poszpachlowane, na dziobie trzeba jeszcze 4 kę połozyc i dopiescić

_________________
siach

IdzieszPan jak przeciąg!
A nie korciło Cię, żeby zrobić z tego... "żaglowiec"? Drzewca, gafle, bukszpryty, łańcuchy, kotwice i bawełna... Mała kabinka...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Nie korciło, bo mam wokół 3 rzeki pod nosem, no przynajmniej 2 żeglowne - Odra i Kanał gliwicki, no jeszcze Kłodnica, ale to bardziej pod kajaki.
Mała kabinka ze sterówką się zrobi, coś jak na tym zdjęciu niewykończonej łódki, w końcu ta moja łajbka taka mała nie jest, żeby tworząc zabudowę zrobić stracha na wróble.
Ktoś gdzieś pisał ze przeciętnie dużą łódkę buduje się 2 lata czy 2 sezony, hmm, zacząłem w połowie czerwca tego roku.

_________________
siach

Twoja to znowu taka duża nie jest, a ty jesteś dopiero na samym początku, niestety przy detalach się zwalnia, a im ładniej chce się zrobić tym wolniej, niestety. Ale na szczęście pomiędzy "wystarczająco dobrze", a "bardzo dobrze" jest duuuży dystans i jeżeli nie zapatrzysz się na "jachtowy" poziom wykończenia to szybko zrobisz tą łódeczkę. Ale super ci idzie, sam chciałbym mieć czas na taką zabawę...

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

no nie będę jakoś tam specjalnie świrował z wykończeniówką, ale tez aż tak sie nie pali, wiec mozna sie pobawić detalami - siakaś zabudowa, koło sterowe ze sterociagiem, zabudowa zbiornikow paliwa, pokład jakis z desek cy coś itp, najpierw skoncze jeden etap do odwrocenia, potem sie pomysli, na ogrzewane pomieszczenie poki co nie mam za bardzo co liczyć, więc w zimie pewnie tylko przygotuję kolejne elementy i bedę czekal do wiosny, no chyba że do zimy osiagne etap taki, że przed nastepnym sezonem duzo do zrobienia nie zostanie - kwestia chęci i kasy.

_________________
siach

Wzorzec indonezyjski

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

ideał

_________________
pozdrowienia piotr

i płynąc po Odrze pewnie zamiatalby swymi rozmiarami wszystkich maczaczy kija po drodze, zwłaszcza ze zazwyczaj oni nie widoczni w moro, żeby ich ryby nie widziały hehe

_________________
siach

w innym wątku padło pytanie do kolegi :


ale skoro zdjęcia szpachli są w tutaj, sam jestem ciekaw odpowiedzi.

P.S.

na stronie sea-line pod e-mailem znajdzie kolega telefon 604 xxx xxx szybciej i prościej będzie męczyć mnie w ten sposób.

no ładnie wyschła szpachla, skurcz minimalny, samo nakładanie tez dosyć przyjemne, po wymieszani składników - poł kilo na raz mozna sie bawić przez blisko godzinę bez efektu kruszenia pod szpachelką.
ja troche słabo slysze przez tel tak na marginesie, będę zatem mailował

_________________
siach

zastanawia mnie tylko co masz na myśli pisząc : skurcz minimalny.
szpachlówka ma skurcz poniżej 0,5% i jest raczej niezauważalny dla oka.

rozwiń proszę bardziej co masz na myśli

no po wyschnieciu lico pomiedzy krawędziami deczko sie zapadlo, więc chyba cos tam widać, no chyba ze podczas schnięcia wgryzalo sie w sklejke, nie znam sie kurna, opisuje wzrokowo jednym okiem na Maroko a drugim na Kaukaz hehe

jeszcze jeden dzien szlifowania i potem mozna zabierac sie za laminowanie, kupiłem ten west system 6 kg

_________________
siach

widocznie sklejka "zapracowała" i to chyba odspojenie się od pionowej krawędzi raczej niż skurcz.
szpachlowałbym to jeszcze raz lub podczas laminowania zalał porządnie żywica te miejsca o których mówisz.

zaszpachlowałem wczoraj to jeszcze raz, dzisiaj będę pieścił

_________________
siach

bajdzo dopsze, bajdzo dobsze....

no dzisiaj spodziewam sie pierwszej wycieczki obczajeniowej hehe

_________________
siach

tak czy siak, tak to będzie wyglądać docelowo

_________________
siach

Za wysoko, za bardzo do przodu.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

no w koncu to taka motorówka spacerówka, jak przesune calosc do tyłu to wyjdzie to co poprzednio chinski namiot, kabinka na 2 m dluga plus sterówka na siedząco na podwyzszeniu, wygodnie ogolnie, w kabince usiąc przy stoliku czy cos, bo spal chyna na rzece nie będę jesli chodzi o takie wycieczki jednodniowe hehe, zawsze mozna namiot dorobic nad otwartym pokladem,
wysokośc kabiny od podłogi jakies 1,2m plus pol metra dla oczu sternika w sterówce siedzącego w jakimś fotelu kubełkowym czy cos w ten desen.

_________________
siach

Całość nie, przód pokładówki tak, żeby pokład dziobowy miał np. 1/5 długości.
Dla oka najpierw liczą się proporcje, później rozmiary. Gdybyś obniżył ciut, ciut kabinkę... to uzyskałbyś wysokość ponad KLW = 1/3 Lc. I to byłby jakiś wizualny czar.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

sie pomysli jeszcze, poki co przygotowuje sie do laminowania dna plus kawałek boku powyzej linii wodnicy

_________________
siach

oblaminowane i zmatowane, nietsety fota z telefonu nie wyszla, moze mu za ciemno bylo ... hm, w poniedzialek maluję spod podkładem epoksydowym a wtorek - sroda obracanie.

_________________
siach

A z poniedziałku na wtorek - antyfuling!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

znacz sie co? bo nicht ferschtein

_________________
siach

Farba antyporostowa. Poniżej KLW.
Masz okazję, bo w tym położeniu lepiej się maluje.
Co z głowy, to lżej dalej. Przy okazji wytrasujesz linie wodną, co przyda się przy malowaniu burt.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

no ta jest niby antyosmozowa itp, utka nie bedzie stala na wodzie bez przerwy to po co mi antyporostowa?

http://www.farbyjachtowe.pl/farba-podkl ... -p-59.html

to kupiłem

_________________
siach

no zrobilem fotki dzisiaj - tak to wygląda po laminowaniu i szlifowaniu.
no pod swiatlo wydawaloby się ze tam jakies bable są i krzywizny niedopieszczone hehe, jakas kurna gra cieni

_________________
siach

Jakim epoksydem w końcu laminowałeś?

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Wygląda tak jakby tkanina była źle przesączoną żywicą.

west system zywica 105 - zestaw B 6 kg w sumie, nie oszczedzałem jakos specjalnie, bo zakładałem ze jak braknie to dokupie, ale wystarczylo. Proporcje 5:1 powodują ze po godzinie żywica wstępnie sie utwardza. Nakładana pędzlem, obciagana szpachelką.
Tkanina 450g/m kw jest dobrze przesycona, z bliska widac inaczej niz aparatem, jakby oka nie przyłozył czy organoleptycznie pomacał, poza tym pył nie jest jeszcze zmieciony porządnie po szlifowaniu, to musze acetonem dopiescić.
Na drugim zdjęciu od gory po lewej stronie widac takie jakby placki nie? jakby wybrzuszenia z powietrzem, ale to tylko złudzenie. Biale plamki to szpachla szlifowana jeszcze przed laminowaniem.

_________________
siach