Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 31 lip 2025, o 20:28




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 817 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 28  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 gru 2011, o 21:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Eeechhh... Kto tu "nic nie rozumie"?
O remoncie Kormorana racjonalnie i "technicznie" było sens myśleć kilkanaście lat temu. Sześć lat temu było już po ptakach, poszedł wtedy o nim fotoreportaż, do którego link podawałem. Pozałamywało publicznie rączęta kilkunastu czytelników - a kolejnych kilka lat później - któryś kupił wrak. Efekt - widać na bieżących fotkach... Jak dla mnie - niepotrzebnie przedłużana agonia.
Jedynie z tej samej przystani co "Kormoran" zniknęło w ciągu ostatnich 10-15 lat kilka innych starych drewnianych i zaniedbanych jachtów. By westchnąć tylko - wspomnijmy Swarożyca.
I każda kolejna przystań, to kolejne przykłady. Kraziewicz, Wiatr, Jupiter, Perseusz, Capella, Morka... Inne - Opale, Szmaragdy, Vegi, Hjuviki, Folkboty, Haje... Ciut jaśniejsze przykłady to nieżeglujący niemal wcale po morzu przedwojenny Korsarz czy schnący od ćwierćwiecza w hangarze ponad stuletni Pirat... Ale czy na pewno jasne?

Tyle o Kormoranie i o jachtach z tego samego co Kormoran miasta. Identycznie było w Gdyni, Szczecinie, w mniejszych portach...To postępujący proces a my obserwujemy właśnie jego ostatni etap - ostateczną anihilację niedobitków.
Można z tego zjawiska czy procesu uczynić sobie chwilowy pretekst do pozałamywania rąk. Niektórzy pewnie myślą, że to ładnie wygląda, ten numer z rękoma - w internecie. Ja wolę podejście ciut bardziej racjonalne.
Tak - takie jachty jak "Kormoran" warto ratować. Tylko musi się znaleźć sponsor-pasjonat, który uzna niematerialne zupełnie racje i który w odpowiednim czasie włoży w kupno i remont ze 2x więcej kasy i 10x więcej czasu niż w kupno podobnej wielkości jachtu nowego i współczesnego. A pierwotny, nadrabiający dziesiątki lat zaniedbań remont to tylko początek. I muszą znajdować się właściciele, co stary i drewniany jacht sprzedadzą zanim będzie całkiem zaniedbany.
Pasjonatów-sponsorów ewidentnie brak. Właściciele wolą rabunkową eksploatację, niż zarzut sprzedaży "za tanio". Takie są fakty.
Ale oczywiście nikt nie broni malowniczo sobie polamentować - nad faktami... Ciekawym jednak kto tu i jak dalece nic nie rozumie...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2011, o 00:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
pierdupierdu napisał(a):
Eeechhh... Kto tu "nic nie rozumie"?...
I muszą znajdować się właściciele, co stary i drewniany jacht sprzedadzą zanim będzie całkiem zaniedbany....
Ja wolę podejście ciut bardziej racjonalne.
Tak - takie jachty jak "Kormoran" warto ratować.
Tylko musi się znaleźć sponsor-pasjonat...
Takie są fakty.
Ale oczywiście nikt nie broni malowniczo sobie polamentować - nad faktami... Ciekawym jednak kto tu i jak dalece nic nie rozumie...


Ja malowniczo ubolewam nad faktem,
że nie rozumiesz po co ja lamentuję :-(
tak jak nie rozumiesz dlaczego
głupio i przykro mi czytać twojego nicka.
Otóż
jestem zwolennikiem przekonywania i zachęcania,
oraz robienia szumu wokół tematu,
aby ci potencjalni sponsorzy którzy są,
mogli się dowiedzieć o temacie - pomarzyć,
a może w przyszłości załapią się za coś następnego.
Jak bym tak nie myślał to nie reaktywowałbym bym jachtu Nel;
"na miarę własnych możliwości",
a wybrzydzał bym że "musi się znaleźć sponsor"...
"Zawsze warto..."
a nie sugerować na forum robienia z jachtu podpałki. :evil:

dobrej nocy Wszystkim życzę ;)
MJS

ps
Nie tak dawno "Hasip" nie mógł sprzedać w Polsce swojego "kredensika"
(za niewygórowaną cenę);
a jest to tylko jeden z wielu przykładów nad którymi ubolewam.


Załączniki:
kredensik Hasipa.jpg
kredensik Hasipa.jpg [ 88.79 KiB | Przeglądane 7953 razy ]
Dobranoc.jpg
Dobranoc.jpg [ 54.32 KiB | Przeglądane 7955 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2011, o 14:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian Strzelecki napisał(a):
Nie tak dawno "Hasip" nie mógł sprzedać w Polsce swojego "kredensika"
(za niewygórowaną cenę);
a jest to tylko jeden z wielu przykładów nad którymi ubolewam.

No właśnie. Kredensik w dobrym stanie wyjątkowo cieszy oko (przynajmniej moje) ale każdy jacht wymaga stałej opieki, co wiąże się ze stałymi kosztami, niemałymi zresztą.
Przypuszczam, że to m. in. z tego względu nasz żeglarski rynek swoje zainteresowanie skierował głównie na krótkoterminowe czartery - bo utrzymanie jachtu. przeciętnego żeglarza początku XXI wieku. nie interesuje!

Jachty drewniane stanowią o prestiżu, o miłości do klasyki i naturalnych materiałów itp. Taki rynek, na którym jest wielu bogatych ludzi, którzy doceniają szkutnicze dzieła, naturalne materiały i czerpią z tego radość, się u nas dopiero kształtuje!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2011, o 00:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
robhosailor napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Taki rynek, na którym jest wielu bogatych ludzi, którzy doceniają szkutnicze dzieła, naturalne materiały i czerpią z tego radość, się u nas dopiero kształtuje!

Ale skutecznie sie kształtuje: ktoś przebił
Kormoran poszedł za niebosiężną sumę 6,1 tyś pln-ów :D
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2011, o 01:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Marian Strzelecki napisał(a):
Kormoran poszedł za niebosiężną sumę 6,1 tyś pln-ów :D

Bo ktoś policzył sobie tylko ile opłaca się dać za ten ołów.
Mahoń to kłopot, nawet na podpałkę się kiepsko nadaje.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2011, o 04:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13173
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2700
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
pierdupierdu napisał(a):
musi się znaleźć sponsor-pasjonat, który uzna niematerialne zupełnie racje i który w odpowiednim czasie włoży w kupno i remont ze 2x więcej kasy i 10x więcej czasu niż w kupno podobnej wielkości jachtu nowego i współczesnego. A pierwotny, nadrabiający dziesiątki lat zaniedbań remont to tylko początek. I muszą znajdować się właściciele, co stary i drewniany jacht sprzedadzą zanim będzie całkiem zaniedbany.
Pasjonatów-sponsorów ewidentnie brak.

Jeszcze bywają tacy wariaci.

Ten okręt i jego bliźniak są w remoncie - na 2012 pewnie nie zdążą, ale w 2013 znowu będą pływać.
Załącznik:
wielkopolska2.jpg
wielkopolska2.jpg [ 64.99 KiB | Przeglądane 7816 razy ]

Tu można śledzić ich losy:
http://oldtimery.3oceans.pl/remont/

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowania - 2: Jaromir, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2011, o 14:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Stara Zientara napisał(a):
Jeszcze bywają tacy wariaci.

Tu można śledzić ich losy:
http://oldtimery.3oceans.pl/remont/


Cześć i chwała IM za to
:
...a swoją drogą dlaczego ratowanie jachtów kilowych
prawie zawsze kojarzy się z kosztowną odbudową od podstaw
a rzadko myślimy o oblaminowaniu całości laminatem epoksydowym
- tak popularnym przy mniejszych łódkach.
To także umożliwia zachować zabytek w stanie do odratowania w przyszłości.
Przecież west-system to prawie to samo.
MJS

ps szkoda że Twój syn nie zaprosił nas:
Klub Citroena Deux Chewaux
http://www.2cvclub.of.pl/
na pokaz swego "Konia" :lol:


Załączniki:
Citroen 2cv m.jpg
Citroen 2cv m.jpg [ 66.12 KiB | Przeglądane 7742 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2011, o 14:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian Strzelecki napisał(a):
a rzadko myślimy o oblaminowaniu całości laminatem epoksydowym
/.../
Przecież west-system to prawie to samo.

Prawie, ale chyba jednak nie całkiem to samo i w zapewne tym tkwi cały dowcip.
Zalaminowany, drewniany kadłub pracuje wewnątrz laminatu i kiedy drewno zwiększa objętość, to potrafi rozerwać powłokę - widziałem na własne oczy. Zalaminowane szczelnie drewno potrafi też pod laminatem gnić tzw. suchą zgnilizną.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2011, o 14:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13173
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2700
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Marian Strzelecki napisał(a):
...a swoją drogą dlaczego ratowanie jachtów kilowych
prawie zawsze kojarzy się z kosztowną odbudową od podstaw
a rzadko myślimy o oblaminowaniu całości laminatem epoksydowym
- tak popularnym przy mniejszych łódkach.

Żeby zachować oryginalny wygląd?

Mokotów miał wymienione zniszczone wręgi i denniki, a kadłub pokryty obłogami. Tu będzie zastosowana podobna technologia.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2011, o 19:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Stara Zientara napisał(a):
Załącznik:
wielkopolska2.jpg
wielkopolska2.jpg [ 64.99 KiB | Przeglądane 7676 razy ]

Ten okręt i jego bliźniak są w remoncie - na 2012 pewnie nie zdążą, ale w 2013 znowu będą pływać.

I bardzo dobrze. Jakoś dziwnie jestem przy tym pewien, że gotowi na wielkie wydatki nowi właściciele "Wielkopolski" nie znaleźli tego jachtu przez aukcje na Allegro :DD
BTW z tego jachtu, co go widać pod rufą Wielkopolski na zdjęciu wyżej - 2 lata temu wykorzystano kawałek burty w roli baru w barze na Helu.
Hmmm, chyba moje zdjęcie tego co zostało z "Wiatra" było ostatnie:
Załącznik:
wiatr.jpg
wiatr.jpg [ 334.74 KiB | Przeglądane 7678 razy ]

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2011, o 19:35 

Dołączył(a): 27 cze 2010, o 16:33
Posty: 873
Podziękował : 87
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Tak nawiasem mówiąc gdyby ktoś miał stary, drewniany jacht i nie miał co z nim zrobić to chętnie się nim "zaopiekuję" i niech nie liczy na kasę :lol:
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2011, o 21:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
marek48100 napisał(a):
Tak nawiasem mówiąc gdyby ktoś miał stary, drewniany jacht i nie miał co z nim zrobić to chętnie się nim "zaopiekuję" i niech nie liczy na kasę :lol:
marek

Jacht czy wrak, taki jak ten od którego zaczął się wątek?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2011, o 22:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
pierdupierdu napisał(a):
Jacht czy wrak, taki jak ten od którego zaczął się wątek?

Adminie:
Czy jest jakiś przycisk : "Bez popierdu?"
MJS

***********

robhosailor napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
a rzadko myślimy o oblaminowaniu całości laminatem epoksydowym
/.../
Przecież west-system to prawie to samo.

Prawie, ale chyba jednak nie całkiem to samo i w zapewne tym tkwi cały dowcip.
Zalaminowany, drewniany kadłub pracuje wewnątrz laminatu i kiedy drewno zwiększa objętość, to potrafi rozerwać powłokę - widziałem na własne oczy. Zalaminowane szczelnie drewno potrafi też pod laminatem gnić tzw. suchą zgnilizną.


Wszystko to wiemy ale właśnie remontuje drewnianą NEL
która była zalaminowana 40 lat temu i wygniła tylko tam gdzie,
pod podwięziami wantowmy i przeciekała, a laminat był położony obustronnie.
tam też płynęła woda wzdóuż listewek po burcie.
Tam gdzie woda nie dopłynęła (dno) - po zerwaniu laminatu było ok.
Zaznaczam,
że łódka była kupiona po staniu kilka lat w krzolach i było w niej po kolana wody.
mjs


Załączniki:
skrobanie8m.jpg
skrobanie8m.jpg [ 50.67 KiB | Przeglądane 7567 razy ]
skrobanie6 m.jpg
skrobanie6 m.jpg [ 36.18 KiB | Przeglądane 7567 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 06:40 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Ech zaczynają buzować homary... :D

Z łódkami drewnianymi jest tak, że według sprzedającego trzeba wymienić kilka planków a według kupującego tylko kilka planków zostanie.

Zalaminowanie jednostronne kadłuba da dobre efekty przy pewnych warunkach. podłoże musi być dobrze przygotowane do laminowania a część nielaminowane odpowiednio zabezpieczone. Osobiście nie spotkałem się z tak zrobioną łódką aby drewno tak napęczniało, że aż oderwało się od laminatu. Może tak się dzieje przy poszyciu karawelowym?

Oby jacht drewniany utrzymać w dobrej kondycji nie potrzeba aż tak dużo pieniędzy na materiały jak potrzeba czasu na jego pieszczenie. Jeśli mieszka się daleko od morza, te set kilometrów, jacht drewniany pozostaje marzeniem. chyba, że amator zadowoli się jakimiś 5 metrami długości.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 09:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jacek Woźniak napisał(a):
Osobiście nie spotkałem się z tak zrobioną łódką aby drewno tak napęczniało, że aż oderwało się od laminatu. Może tak się dzieje przy poszyciu karawelowym?

Toć piszę, że widziałem na własne oczy laminat rozerwany pęcznieniem drewna. Była to nie karawelowa, a słomkowa konstrukcja Alfa - podobna do Omegi, ale z kabiną. Łódka była ostro zaniedbana i nowy opiekun/właściciel pokrył kadłub laminatem i to dosyć grubym - dno, burty i pokład. Po jakimś czasie na styku burt z pokładem było widać wyraźne rozerwania długie na 15 - 30 cm. Potem laminat się odwarstwił od drewna. Na temat przyczyn mogę dziś tylko gdybać - może kadłub był niedokładnie wysuszony i odtłuszczony przed laminowaniem, a może źle zabezpieczony po laminowaniu i namakał sobie łapiąc wodę do wnętrza np. przez bulaje? Tego dziś nie wiem, pamiętam tylko te rozerwania i grozę, jaką wiało. Łódka chyba już więcej nie spłynęła na wodę...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 09:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
pierdupierdu napisał(a):
2 lata temu wykorzystano kawałek burty w roli baru w barze na Helu.


W którym barze?
Dwa lata temu wrak "Wiatra" był juz po pożarze wypalony.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 12:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Colonel napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
2 lata temu wykorzystano kawałek burty w roli baru w barze na Helu.


W którym barze?
Dwa lata temu wrak "Wiatra" był juz po pożarze wypalony.

Ponoć kawałek burty stał w roli baru w helskim jajcu portowym.
A moje zdjęcie resztek rufy Wiatra zrobiono właśnie pod ścianą jajca, dokładnie
10 ‎października ‎2008, ‏‎07:40:34. Czyli nie dwa a ponad 3 lata temu...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 13:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Ponad trzy lata temu też mogło być.
Co do faktu umieszczenia kawałka "Wiatra" jak baru w barze w "jaju" to trudno mi to potwierdzić. Wydaje mi się, że ten bar był wcześniej zanim zlikwidowano szczątki jachtu.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 14:16 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
robhosailor napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Osobiście nie spotkałem się z tak zrobioną łódką aby drewno tak napęczniało, że aż oderwało się od laminatu. Może tak się dzieje przy poszyciu karawelowym?

Toć piszę, że widziałem na własne oczy laminat rozerwany pęcznieniem drewna. Była to nie karawelowa, a słomkowa konstrukcja Alfa - podobna do Omegi, ale z kabiną. Łódka była ostro zaniedbana i nowy opiekun/właściciel pokrył kadłub laminatem i to dosyć grubym - dno, burty i pokład. Po jakimś czasie na styku burt z pokładem było widać wyraźne rozerwania długie na 15 - 30 cm. Potem laminat się odwarstwił od drewna. Na temat przyczyn mogę dziś tylko gdybać - może kadłub był niedokładnie wysuszony i odtłuszczony przed laminowaniem, a może źle zabezpieczony po laminowaniu i namakał sobie łapiąc wodę do wnętrza np. przez bulaje? Tego dziś nie wiem, pamiętam tylko te rozerwania i grozę, jaką wiało. Łódka chyba już więcej nie spłynęła na wodę...


Ano właśnie tak do końca nie znamy przyczyny więc sobie możemy poteoretyzować. :D
Powiadasz, że pęknięcie powstało na styku burt z pokładem więc przyczyną mogło być też zmęczenie materiału i to niekoniecznie od chodzenia po pokładzie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 15:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17678
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jacek Woźniak napisał(a):
pęknięcie powstało na styku burt z pokładem więc przyczyną mogło być też zmęczenie materiału i to niekoniecznie od chodzenia po pokładzie.

Nie powstało z powodu zmęczenia materiału od zwykłej eksploatacji, bo łódka w tym czasie (od zalaminowania, aż do tej awarii) sobie stała na lądzie - przez sezon, czy dwa. Moim zdaniem, łapała wilgoć i schła (naprzemiennie) a drewno pod laminatem to puchło, to się kurczyło i ...laminat w paru miejscach strzelił.

Dziś przyczyny tego rozerwania laminatu są mało ważne - istotne, że laminat położony na drewnie może podlegać naprężeniom od drewna, pękać i odwarstwiać się, o ile nie wszystko zrobi się zgodnie ze sztuką.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 17:07 

Dołączył(a): 27 cze 2010, o 16:33
Posty: 873
Podziękował : 87
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
robhosailor napisał(a):
o ile nie wszystko zrobi się zgodnie ze sztuką.
Jaką "sztuką", tak naprawdę nikt nie wie jak zachowa się zalaminowane drewno (rożne rodzaje drewna). Wszystko jest robione "na wyczucie"!!! Każdy kawałek drewna w zależności od gatunku, stopnia suchości, układu słojów zachowuje się inaczej! Naajlepszy w tym wszystkim jest mahoń. Zaznaczam że jest to tylko moje zdanie ;)
marek

***********

jest kilka rodzajów mahoniu ;)

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 20:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10930
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Zgadzam sie z nim w zasadzie, z dodatkiem, ze rownie duzo ( z ryzykiem wlacznie ! ) zalezy od stopnia i zakresu zniszczen: Czy tylko poszycie, czy tez szkielet etc.
Jesli lodka jest w stanie tragicznym, niektorzy nie laminuja kadluba, tylko traktuja je jako kopyto: zamiast laminowania robia nowy, poliestrowy kadlub. Jesli lodka jest wyjatkowo piekna, albo ma nadzwyczajne walory nautyczne, albo jakies inne wartosci ( sentymentalne, rodzinne, historyczne... ) jesli da sie odzyskac czesc ( wieksza, lub mniejsza ) zabudowy wnetrza, okuc, osprzetu, takielunku etc., to, moim zdaniem, taki pomysl wcale nie jest glupi.
Ze to tylko kopia? Lepsza kopia niz stos.
Nikt nigdy nie dowiodl, ze dusze najzacniejszych jachtow siedza akurat w drewnie.

Catz O Ksztaltach i Duchu

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 20:26 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Catz napisał(a):
Nikt nigdy nie dowiodl, ze dusze najzacniejszych jachtow siedza akurat w drewnie.

Wyobrażasz sobie duszę zaklętą w stali lub laminacie, bo ja nie :-(
Pozdrawiam
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 20:31 

Dołączył(a): 27 cze 2010, o 16:33
Posty: 873
Podziękował : 87
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Wszystko zależy od serca włożonego w łódkę i nie jest ważny materiał z jakiego jest wykonana.
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl



Za ten post autor marek48100 otrzymał podziękowania - 2: gurool, Roman K
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 20:39 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
marek48100 napisał(a):
Wszystko zależy od serca włożonego w łódkę i nie jest ważny materiał z jakiego jest wykonana.

Sorry. Masz rację, to nie zależy od materiału.
Pozdrawiam
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10930
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Od materiału tez... I od lodki tez... I od pieniedzy... I od wyboru ( jesli jest )
Catz Co Dusze Sprzedal za grosze, bo i tak nie mial z niej zadnego pozytku.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 21:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
robhosailor napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
. Po jakimś czasie na styku burt z pokładem było widać wyraźne rozerwania długie na 15 - 30 cm. Potem laminat się odwarstwił od drewna.

Patrząc na "Wygę" od lat polaminowany = nic tam się nie dzieje.
Patrząc na moją "Nel" od lat poniwierany = rzeczywiście moment buta pokład
jest newralgiczny, ale to z powodu tego że nikomu kiedyś się nie chciało
laminować "na zakładkę" a tworzywo (tkanina -mata) dochodziło z obu stron na styk
i ten styk potem tylko zaszpachlowano.
Ciekaw jestem jak jest dziś (po ~20 latach) z moim PIP-em gdzie zalaminowałem
całą część dziobowo-denną (laminatem Ep.), z obu stron i na okrągło.
Niestety nie mam kontaktu z kolejnym właścicielem.
Takie zalaminowanie sklejki np. w Orionach "wyłazi bokiem"
ale to i robota "stocz-soc" i laminat poliestrowy.
MJS

A duszę sprzedać można i Betotronowi :lol:


Załączniki:
R Hofman fot PIP-550.jpg
R Hofman fot PIP-550.jpg [ 26.8 KiB | Przeglądane 7720 razy ]
wyga rasmusen 4.jpg
wyga rasmusen 4.jpg [ 67.49 KiB | Przeglądane 7720 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 21:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10930
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Marian Strzelecki napisał(a):
A duszę sprzedać można i Betotronowi

Chyba zaslugiwal na lepsza ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 22:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Catz napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
A duszę sprzedać można i Betotronowi

Chyba zaslugiwal na lepsza ;)
Catz

Wtedy nie miałem lepszej pod ręką
...a dopiero co poszedłem z Nel na rękę
i teraz ją ( rekę ) leczę. :lol:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2011, o 23:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10930
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Marian Strzelecki napisał(a):
...a dopiero co poszedłem z Nel na rękę
i teraz ją ( rekę ) leczę.

Podobno wychodzi to taniej, niz leczenie duszy. Podejrzewam, ze Nel ma dusze, wiec i zwroci Ci lepiej niz NFZ, chociaz moze nie "na ręke".
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 817 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 28  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL