Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Remont stalowego kadluba/pokladu
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=11307
Strona 1 z 1

Autor:  Tomski [ 28 mar 2012, o 08:42 ]
Tytuł:  Remont stalowego kadluba/pokladu

Witam,
Wkoncu doplynalem moim 31 stopowym cutterem do Londynu i wyciagnalem z wody about naprawic pare rzeczy i chcialbym zaciagnac opini co do naprawy
- chce wyjac kibel morski i zainstalowac porta potti...jak jest najlepiej zakryc wpust i wypust wody..czy wystarczy poprostu zalatac zewnatrz?

- pokald jest kolor szarego i strasznie nie pokazny...chce zdjac osprzet pokladowy i zmienic na bialy kolor...w jendym miejscu sa bable rdzenne i to naprawie ale ogolnie jest ok...plan jest aby uzywac szczotki drucianej (na wiertarce itp) i oczyscic tam gdzie jest rdza powierzchowna...pytanie czy trzeba cala farbe oczyscic do stali i potem dopiero podklad i topcoat czy mozna tez oczyscic z rdzy, przetrzec papierem i pomalowac?

- musze zainstalowac dwa instrumenty (szybkosci i glebokosc)...wymieniajac jakies stare przyrzadzenia takze czy instalacja plastykowych umocowan sondy oraz szybkosciomieza w kadlubie w stali rozni sie od plastykowych?

- widac ze wszystkie anody zincowe so dobrze jedzone takze dzialajo..wymienie je na nowe aby miec zglowy na jakis czas

Co jeszcze wypada sprawdzic ponizej lini wody lub zanim go spuszcze na wode?

Aha jeszcze pytanko...jacht ma dwie laty ponizej lini wody (3x1 stop) z obydwoch stron...wygloda na robote zawodowa (i tak tez powiedzial wlasciciel poprzedni) ale dziwi mnie dlaczego nie wycieli i wspawali zamiast naspawali (napewno taniej)....wiem tez ze wsadzili smar pomiedzy lata a kadlubem aby sie nie zbierala woda itd..czy to jest wystarczajaco ok? Pytam bo bede przeplywac Atlantyk za pol roku i tak po przeplynieciu bede wyciagac jacht i naprawiac napewno pare zeczy takze mysle aby wtedy dopiero wyciac laty i wspawac jak sie nalezy bo w UK jest to dosyc drogie przedsiewziecie..czy jednak powinienem to zrobic teraz?

Dzieki z gory :)

Autor:  Wojciech [ 28 mar 2012, o 08:51 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

Tomski napisał(a):
- pokald jest kolor szarego i strasznie nie pokazny...chce zdjac osprzet pokladowy i zmienic na bialy kolor...w jendym miejscu sa bable rdzenne i to naprawie ale ogolnie jest ok...plan jest aby uzywac szczotki drucianej (na wiertarce itp) i oczyscic tam gdzie jest rdza powierzchowna...pytanie czy trzeba cala farbe oczyscic do stali i potem dopiero podklad i topcoat czy mozna tez oczyscic z rdzy, przetrzec papierem i pomalowac?

Na dobry początek viewtopic.php?f=22&t=10427&hilit=malowanie+jachtu+stalowego

Autor:  M@rek [ 28 mar 2012, o 09:01 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

Ja bym caly kadlub dokladnie wypiaskowal, wtedy dopiero okaze sie w jakim jest stanie.
Stoi u mnie na przystani piekny 54 stopy Chikita holenderskiej budowy, kupiony w ub.r.
na Srodziemnym. Miala byc wymiana teku na pokladzie a praktycznie caly kadlub z pokladem jest wyspawany na nowo . Prace dalej trwaja i konca nie widac.
Nakladki bym wymienil teraz i zaspawal otwory, ktore sa zbedne. Tak samo teraz wymienilnbym elektrody, skontrolowal lozyska steru i linie walu.
Na Karaibach taniej nie jest.

Autor:  Tomski [ 28 mar 2012, o 09:47 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

M@rek napisał(a):
Nakladki bym wymienil teraz i zaspawal otwory, ktore sa zbedne. Tak samo teraz wymienilnbym elektrody, skontrolowal lozyska steru i linie walu.
Na Karaibach taniej nie jest.


Zaspawac otwory czyli poprostu na zewnatch otworow wystarczy?

Elektrody (czyli te anody :) )wymienie na nowe i dzieki za sugestie steru i walu....jak mozna to sprawdzic..po prostu czy jest luz?

Aha slyszalem o horrorach teaku na stali...u nas jest (mam nadzieje) duzo lepiej..sprawdzalismy w kilkunastu miejscach i wygloda solidnie (zdrapywalismy farbe oraz ostukalismy porzadnie)...nie wiem czy blasting jest mozliwy tam gdzie stoi...ale sie dowiem bo tez nie bylo by to glupie...

Autor:  leo828 [ 28 mar 2012, o 18:15 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

M@rek napisał(a):
Ja bym caly kadlub dokladnie wypiaskowal


Popieram w całej rozciągłości. W zeszłym roku kazałem wypiaskować swoją łódkę i gorąco polecam. Szlifując ręcznie będziesz się miotał dwa tygodnie. Lepiej ten czas poświęcić na zarobienie pieniędzy i zapłacenie specjalistom od piaskowania. Mniej się zmęczysz i będziesz miał lepiej zrobione.

Gdzie trzymasz jacht?

Autor:  Tomski [ 28 mar 2012, o 22:08 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

Hej, ano zasiagnalem opini zawodowej (firmy ktora piaskuje i maluje, rekomendowana przez zanjomego operatora mariny (innej gdzie jacht :) ) i poklad zrobia za £350 co jest duzo taniej niz myslalem (razem z spray malowaniem zara po piaskowaniu kilkoma warstwami podkladu, podklad oczywisce sam place)....takze zeczywiscie sie nie oplaca...pozdejmuje wszystko z pokladu w ten weekend i wio..

Jacht stoi tera na 'twardym' w south dock w Londynie....kadlub byl robiony ponoc ostatni sezon (i tak wygloda) takze powinno styknac....chce jak najszybciej zrobic i znowu do wody...ale musze zalozyc samoster, zrobic to co pisalem itd....tak czy siak poczatek lipca ruszamy w dol :)

Autor:  M@rek [ 29 mar 2012, o 18:53 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

Jesli zamierzasz dluzej poplywac tym jachtem, to proponowalbym zdemontowac ster zeby dokladnie skontrolowac trzon, lozyska i pozostale elementy. Podobnie z walem napedowym. Warto tez zlecic pomiar grubosci poszycia. Osobiscie dokladnie przejzalbym zbiorniki, zawory. To co zrobisz na spokojnie teraz na ladzie zaprocentuje w rejsie bo bedziesz juz wiedzial co i jak i w razie usterki nie bedziesz musial wszystkiego odkrywac :)
Napisz gdzie lodka stoi, bo nie wykluczam ze bede w Londynie w maju ( Syn mieszka
w Woolwith z widokiem na Tamize :) i chetnie lodke bym obejzal.

Autor:  leo828 [ 29 mar 2012, o 21:09 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

M@rek napisał(a):
Napisz gdzie lodka stoi, bo nie wykluczam ze bede w Londynie w maju


Proponuję konsylium zorganizować :) Też wpadnę.

To co, robimy londyński SIZ? Poznęcamy się nad Tomskim.

Monia, piszesz się? :)

Autor:  Tomski [ 21 kwi 2012, o 22:16 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

I jak tam dalej sa chetni? Sprawdzilismy kadlub grubosciowo i jest w dobrym stanie, wypiaskowalem deck bo tam bylo troche rdzy przewaznie pod trackami i innymi fittingami takze latwiej i szybciej bylo wziac firme i wypiaskowac porzadnie.

Teraz z zwiekszy robot zostalo nam pomalowanie do konca (maluje 2 skladnikowa farbo z Jotun) oraz naprawic maszt bo albo my albo marina byla przyczyna malego pekniecia na trzonie masztu (lekka wojna z nimi zrobila to ze mi za darmo opuszcza i podniosa...ale nie chcieli przyjac odopowiedzialnosci choc ja jestem przekonany ze to sie stalo podczas podniesienia jej z wody)..reszta to:
- anody
- zaspawanie dziur kiblowych
- zamienic izolacje w srodku
- luzy sprawdzilem juz ale jeszcze zaciagne bardziej fachowej opini
- troche elektryki (podlaczyc porzadnie baterie, regulator z generatora powietrza itd)
- zlozyc wszystko do kupy

Jestem na jachcie przez nastepne 2-3 weekendy takze serdecznie zapraszam..stoimy w Surrey Quays na wschod od Tower Bridge (niedaleko)

Autor:  Moniia [ 22 kwi 2012, o 15:29 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

A w czwartek jakiś jesteś? bo weekendy to takie pracowite u mnie... :-?

Autor:  Tomski [ 28 kwi 2012, o 12:45 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

Sorry tylko w weekendy narazie...blizej terminu to bede juz mieszkal na jachcie ale to dopiero za jakis miesiac...

Autor:  Edward Świdrak [ 29 kwi 2012, o 15:10 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

Wspawywanie łat w stalowy kadłub jachtu to poważny technologiczny problem. Każdy otwór do zaspawania wymaga indywidualnego podejścia. Sposób montażu łaty zależy od wielkości otworu, jego położenia na kadłubie, grubości poszycia.Zawsze przed wspawaniem łaty ,musisz zamontować konstrukcję stalową,która usztywni ten rejon kadłuba.Tą konstrukcją jest nakładka wspawana od środka. Może być to prostokąt z wyciętym otworem zależnie od kształtu otworu w kadłubie.Nakładkę do kadłuba jak i do łaty spawamy techniką otworową.Łatę z kadłubem łączymy spawając na raz trzy blachy :łatę,nakładkę i burtę kadłuba. Nakładka musi mieć odpowiednią szerokość, dobiera się zależnie od wielkości otworu .Odpowiednią grubość, by w czasie spawania odpowiednia ilość materiału pozostała poza granicą plastyczności, oraz odpowiedni materiał. Stale tłoczne są niedopuszczalne. Ważna jest technika montażu łaty przed spawaniem głównym .Wszystko musi idealnie dolegać.

Autor:  Wojciech [ 29 kwi 2012, o 19:54 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

Edward Świdrak napisał(a):
Wspawywanie łat w stalowy kadłub jachtu to poważny technologiczny problem. Każdy otwór do zaspawania wymaga indywidualnego podejścia. Sposób montażu łaty zależy od wielkości otworu jego położenia na kadłubie grubości poszycia.Zawsze przed wspawaniem łaty ,musisz zamontować konstrukcję stalową,która usztywni ten rejon kadłuba.Tą konstrukcją jest nakładka wspawana od środka. Może być to prostokąt z wyciętym otworem zależnie od kształtu otworu w kadłubie.Nakładkę do kadłuba jak i do łaty spawamy techniką otworową.Łatę z kadłubem łączymy spawając na raz trzy blachy :łatę,nakładkę i burtę kadłuba. Nakładka musi mieć odpowiednią szerokość, dobiera się zależnie od wielkości otworu .Odpowiednią grubość by w czasie spawania odpowiednia ilość materiału pozostała poza granicą plastyczności, oraz odpowiedni materiał. Stale tłoczne są niedopuszczalne. Ważna jest technika montażu łaty przed spawaniem głównym .Wszystko musi idealnie dolegać.

Moim zdaniem Edwardzie, to już wyższa technologia i samodzielnie niełatwa do wykonania.
U nas kiedy była konieczność wymiany poszycia dna na statku " Ania ", to remont ten zlecono którejś ze stoczni rzecznej z K.Koźla...

Załączniki:
statek Ania.jpg
statek Ania.jpg [ 42.99 KiB | Przeglądane 5883 razy ]

Autor:  Edward Świdrak [ 2 maja 2012, o 08:59 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

Cześć Wojtek . Tak to wyższa technologia. Niewielki remont kadłuba można jednak wykonać własnymi siłami jeżeli mamy odpowiednie narzędzia i spawacza, który czuje temat.Natomiast wymiana poszycia to operacja na dłuższy okres czasu. Jednostka musi być na hali między innymi po to by wyeliminować wydmuchiwanie przez wiatr osłony gazowej spod dyszy podczas procesu spawania. Jeżeli ta Ania po tym remoncie ma zachowany kształt kadłuba,blachy nie są wklęsłe i spawy nie pękają to możesz być pewien że działali tu zawodowcy.

Autor:  mixxx73 [ 20 lut 2021, o 19:54 ]
Tytuł:  Re: Remont stalowego kadluba/pokladu

Czy ktos moze dac mi jakis kontakt na priv, potrzebuje wycene remontu kadluba lodzi z 1909. Chodzi o zewnetrzne poszycie ponizej lini zanurzenia...

16.12m x 3.4m, 0.8m zanurzenia.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/