Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

utka stalówka
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=24936
Strona 15 z 21

Autor:  Mir [ 7 paź 2019, o 20:31 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Para buch, koła w ruch.
A, wodór? Są rozwiązania dla diesla, ba nawet z użyciem baniaka z wodą!
https://www.youtube.com/watch?v=fxpgKBLfQN4
https://www.youtube.com/watch?v=o_TF-yGYJm0

Autor:  Ognisty Szkwał [ 7 paź 2019, o 20:34 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Ale do Krakowa łódeczką z takim napędem to ni hu, hu... ;)

Autor:  bartuss1nowy [ 8 paź 2019, o 17:18 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Zejdźmy na ziemię,
czyli zwykły kocioł i para wodna pod ciśnieniem
Wisła ponoć płytka i zdradliwa rzeczka, chociaż szeroka, ponoć kiedyś tam maja budować kanał śląski, kiedyś tam, to z Koźla do Oświęcimia i zara jest Kraków, bo na około to tak niespecjalnie.
No ale jestem dobrej myśli, wszak silnik od kosiarki można połączyć ze stopą jakiejś hondy czy coś, przez zimę sobie potestuję co nieco, naoglądałem sie YT z podobnymi pomysłami, jest tego sporo, a jaka radocha, w stosunku do benzyny to raczej na dużych odległościach aniżeli takie parogodzinne pyrkanie. Misipisi na drewno czy węgiel nawet.

Autor:  taka_jedna [ 8 paź 2019, o 18:13 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Jestem bardzo ciekawa jak sobie poradzisz z silnikiem parowym na bądź co bądź małej łódce. Wyprodukowanie przegrzanej pary o odpowiednim ciśnieniu może być trudne i bardzo czasochłonne. Parowóz zanim ruszył w trasę był rozpalany przez wiele godzin.
Do tego dochodzi kaloryczność opału, oraz możliwości jego magazynowania. Znacznie łatwiej upchnąć w łódce kanister z benzyną, niż stertę gałęzi.
Jakie uzyskasz obroty? Jak sobie poradzisz ze skraplaniem pary wewnątrz silnika? Co z jego smarowaniem?
Tak czy inaczej trzymam kciuki. Wrzucaj dużo zdjęć
:)

Autor:  emesz [ 8 paź 2019, o 19:16 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Bartuss, jak już chcesz stertę gałęzi ze soba "wozić" to może lepsza będzie przeróbka na holzgaz. Być może mniej przeróbek silnika cię czeka, choć technicznie to chyba bardziej skomplikowane chyba niż parowiec. Na YT jest filmik, jak gość tym samochód napędza.

Autor:  bartuss1nowy [ 9 paź 2019, o 06:27 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

A ten holzgas juz widzialem, no ale to nie to samo.
Jeśli mowa o malej łodce napedzanej parą, to robi sie kocioł na parę nasyconą o niskim cisnieniu do 4 bar, żeby ten kociol nie ważył nie wiadomo ile. O taki przykład:
http://www.mysidewheeler.com/boiler.htm

Autor:  bartuss1nowy [ 9 paź 2019, o 07:01 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

i jeszcze coś

https://youtu.be/eR4aaDWl31I

albo to z kociolkiem obok

https://youtu.be/zppk7YNF79I

w każdym razie przeróbka jest bardzo prosta, wystarczy dorobić lustrzane sercówki na wałku rozrządu, ze uzyskujemy jakby dwa suwy i cała tajemnica, reszta to przecwiczyc temat, podobnie to mozna zrobic na 4 suwie zaburtowym.
No ale że mam jakąś padline po agregacie prądotworczym, to wypadałoby to sobie przetestować.

Autor:  taka_jedna [ 9 paź 2019, o 08:24 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Sprawność takiego układu jest niewielka. Dwie minuty pracy silnika bez obciążenia i ciśnienie w kotle spadło. Czy paląc drewnem uda Ci się utrzymać odpowiednie minimum, zwłaszcza kiedy mówisz o "oszczędnościach", czyli jak sądzę nie kupnym, wysokokalorycznym i odpowiednio wysuszonym np. buku, a takim przypadkowym, znalezionym na brzegu?

Autor:  bartuss1nowy [ 9 paź 2019, o 08:38 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Chyba sporo zalezy od objetosci kotła i sposobu wytwarzania pary, no ale zawsze mozna wziąć weglarkę i wegiel drzewny na przykład, albo brykiety. Wodę się dopompywuje tak jak w tym kotle z pierwszego linka, bo te silniczki pokazane wyzej to sama zasada, a kotły mają takie z niczego. jakos te lokomotywy z pierwszego okresu jezdziły, ale łodki parowe też widziałem, o na przykład
https://youtu.be/iwyHNcPL2RM

kocioł na płasko płomienicowy umieszczony gdzies tam z przodu. To już chyba kwestia doboru sposobu.

Autor:  Ryś [ 9 paź 2019, o 13:33 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

bartuss1nowy napisał(a):
To już chyba kwestia doboru sposobu.
Ależ, panie dzieju, to kwesta smaku! :D
Obrazek

Autor:  taka_jedna [ 9 paź 2019, o 13:44 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Ciekawe czym te cacuszka opalane, ale chyba raczej nie drewnem.
;)

Autor:  bartuss1nowy [ 9 paź 2019, o 14:51 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

drewno i węgiel, widziałem na yt co nieco
i kociołek
https://www.reliablesteam.com/new/boilers.php?iid=BR01
40 dolców za plany to można by się szarpnąć

Autor:  bartuss1nowy [ 9 paź 2019, o 17:39 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Tylko że zastanawiam się jak ta nadbudówkę od dory przystosowac, wywalić? hmm, tyle roboty, albo dziure na komin wywalić w przedniej nadbudowie, no ale do tego etapu jeszcze daleko.

Autor:  MarekSCO [ 10 paź 2019, o 00:06 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Bartuss :D
Moim zdaniem doskonale kombinujesz. Ale własciwie nie masz wyjścia w sumie...
Budujesz tą stalówkę, jakby to była bazylika sagrada familia :lol:
Czyli ileś już lat a końca nie widać. To jakby jedyne sensowne konsekwentne wyjście
podnieść rzecz do kwadratu i zrobić z tego coś jeszcze ciekawszego :D
Parowiec to doskonały na moje oko, pomysł jest :D

Autor:  bartuss1nowy [ 10 paź 2019, o 07:08 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Stalówka jest gotowa do wodowania, mowa o dory akurat, a ona 6x2,3m ma i wysokie burty, także można ją trochę dociążyć.

Autor:  bartuss1nowy [ 10 paź 2019, o 08:26 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

i ciekawostka
https://youtu.be/zLPwXNYfoAs

i jeszcze jedna taka bardziej
https://youtu.be/yFuMgl6pBKg

Autor:  yotomeczek [ 10 paź 2019, o 09:58 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

bartuss1nowy napisał(a):
Stalówka jest gotowa do wodowania, mowa o dory akurat, a ona 6x2,3m ma i wysokie burty, także można ją trochę dociążyć.


To zwal ją na wodę i pokaż jak pływa :) Szkoda żeby ją ruda zeżarła bez opływania :p

Autor:  bartuss1nowy [ 10 paź 2019, o 10:28 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

A pożyczysz przyczepkę podłodziową? Bo na plecach nie zaniosę

Autor:  Janna [ 10 paź 2019, o 10:31 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

taka_jedna napisał(a):
Ciekawe czym te cacuszka opalane

W wakacje w Kietlicach spotkaliśmy takie cacuszko opalane drewnem. Kadłub stary, blaszany.

Załączniki:
Jack River.jpeg
Jack River.jpeg [ 175.18 KiB | Przeglądane 4501 razy ]

Autor:  taka_jedna [ 10 paź 2019, o 10:37 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Janna napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
Ciekawe czym te cacuszka opalane

W wakacje w Kietlicach spotkaliśmy takie cacuszko opalane drewnem. Kadłub stary, blaszany.


Ech.. Przepłynąć się czymś takim. Marzenie !!!! Pomimo że nie ma żagli
:D

Autor:  myszek [ 10 paź 2019, o 11:26 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

bartuss1nowy napisał(a):
Jeśli mowa o malej łodce napedzanej parą, to robi sie kocioł na parę nasyconą o niskim cisnieniu do 4 bar, żeby ten kociol nie ważył nie wiadomo ile.

[...]

w każdym razie przeróbka jest bardzo prosta, wystarczy dorobić lustrzane sercówki na wałku rozrządu, ze uzyskujemy jakby dwa suwy i cała tajemnica, reszta to przecwiczyc temat, podobnie to mozna zrobic na 4 suwie zaburtowym.
No ale że mam jakąś padline po agregacie prądotworczym, to wypadałoby to sobie przetestować.


Tylko po pierwsze: jak doprowadzisz do cylindra parę nasyconą, a jeszcze silnik był projektowany tak, żeby dobrze tracić ciepło, to będzie Ci się wykraplać w czasie pracy. Trzeba to jakoś obsłużyć...

Po drugie, co ze smarowaniem? Nasycona para prędziutko wypłucze Ci olej z cylindra, a woda w charakterze środka smarnego wymaga nieco innych materiałów. Kto w dzisiejszych czasach się na tym zna?...

Po trzecie, jeżeli nie chcesz stosować obiegu zamkniętego (czyli skraplacza, separatora oleju, pompy...) to potrzebujesz naprawdę poważnego zapasu czystej wody. Nie wiem, ile by przeżył kocioł i silnik, gdyby go zasilić zaburtową.

Oczywiście wiem, że wszystkie te problemy rozwiązano już ze 200 lat temu, ale zrobili to fachowcy, posiadający wielkie doświadczenie z tym konkretnym czynnikiem roboczym. Myśmy w dzisiejszych czasach większość z tego doświadczenia utracili :(

Prawdę mówiąc, już chyba łatwiejszy byłby silnik Stirlinga, jakoś lepiej pasuje do współczesnych technologii.

pozdrowienia

krzys

ps. oczywiście mowa nie o zabawce, działającej kilka minut na potrzeby filmiku na youtube, tylko o użytecznym napędzie do łódki, który wystarczy na cały rejs.

Autor:  bartuss1nowy [ 10 paź 2019, o 12:09 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Silnik parowy w łódce pracuje na dość niskich obrotach z tego co zauważyłem, góra 750 obr/min, ale przy normalnym cyklu pracy cos koło 500, to połowa z wolnych obrotów biegu jałowego w samochodzie, więc być może wystarczy taki silnik zalać jakimś olejem przekładniowym.
Dajmy na to ze taki silnik na lądzie pochodzi z 30 godzin bez większych przerw a potem skontrolować jak to wygląda ...
Te silniczki parowe w tych cudeńkowatych łódkach mają kalamidki na panewkach korbowych, ale smarowania cylindrów nie zauważyłem.
Zwyczajnie trzeba spróbować, żeby się dowiedzieć jak wygląda zużycie silnika po iluś tam godzinach pracy. Jakiś mały silnik samochodowy, np tico jest 3 cylindrowy i ma pojemność 0,8 litra, nie wiem czy wał korbowy jest co 120 stopni czy normalnie 180, bo przy 180, to można wywalić jeden tłok i korbowód i byłby taki właśnie 2 cylindrowy pyrkacz.
Wodę z Odry czy Wisły czy kanałów można przez filtr pociągnąć jakiś węglowy czy coś, to to raczej małe zmartwienie, pewnie jakiś odkamieniacz do kotła od czasu do czasu.
Co do żywotności układu, to chyba lux torpeda nie będzie. No ale gdybać każdy może, chętnych do eksperymentu mniej, bo właśnie "a co jesli ... i wywalimy kasę"

Autor:  Mir [ 10 paź 2019, o 13:00 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Chyba lepiej jest zbudować nową łódź, przystosowaną od początku do końca na napęd parowy. Wtedy będziesz miał komfort obsługi i pływania. A jednostki te, które masz zwieńczyć w funkcji zamierzonej.
Zwodować, pływać, sprzedać, budować nowe...

Autor:  bartuss1nowy [ 10 paź 2019, o 13:13 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Ta nowa to chyba w tajemnicy, bo mnie zona z domu wywali, jakbym zaczął kolejną budować. W sumie do dokończenia jest tylko dory. Pozostała piątka okazyjnie widziała wodę, pardon czwórka, bo stalówka jeszcze nie widziała. W tym roku pyrkało tylko kanu z jedynką obok. Tylko że za każdym razem trzeba się tarabanić, zamiast sobie przyjechać do portu, wsadzić ekwipunek na łajbę i już mnie nie ma.

Autor:  bartuss1nowy [ 10 paź 2019, o 15:42 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Tak czy siak do dory nie mam napędu, więc jest tu jakieś pole do popisu, coś pokombinuję hehe

Autor:  Mir [ 10 paź 2019, o 19:07 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Gdybyś sprzedał "blaszankę", po wcześniejszym wodowaniu i zrobieniu filmu reklamowego, to do CD podszedłbyś z zupełnie inną energią. Podobno idzie ocieplenie, więc okazja jakby się nadarza.

Autor:  bartuss1nowy [ 10 paź 2019, o 22:19 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

kto mi to kupi, chyba prędzej galerię utkową otworzę, albo taxi łódkowe.

Autor:  Mir [ 11 paź 2019, o 00:32 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Najpierw ją zwoduj i pokaż jak pływa, a obserwatorzy się znajdą. Gdy się napatrzą, to ktoś zechce mieć. Po sezonie 10% taniej, znaczy jakaś promocja i dobra cena realna. Nie ma takiej drugiej! ;)

A, na CD silnik od Malucha chyba najbardziej pasował. Może jakie śmigło do niego??? :roll:

Autor:  emeryt [ 11 paź 2019, o 15:21 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

Dzień dobry

Bartosz masz ploter aby arkusz sklejki zmieścić i wyciąć coś takiego?

emeryt

Załączniki:
Dla Bartosza.dwg [24.23 KiB]
Pobrane 86 razy

Autor:  yotomeczek [ 11 paź 2019, o 16:10 ]
Tytuł:  Re: utka stalówka

bartuss1nowy napisał(a):
A pożyczysz przyczepkę podłodziową? Bo na plecach nie zaniosę


Dobrze że parowozu nie zbudowałeś... torów też nie mam do pożyczenia.

Strona 15 z 21 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/