Witam
Może ktoś pamięta,kilka lat temu pisałem trochę tu , trochę na Sailforum o remoncie Pirata.
jak to wyglądało od samego początku aż do 2012 roku można zobaczyć i poczytać tu:
http://www.dobrewiatry.blox.pl

Kilka ostatnich lat leżał sobie i ...leżał. Na szczęście niedawno znalazł nowe miejsce, dużo lepsze i zacząłem jego remont. Trochę roboty będzie, niedługo napiszę więcej.
Zdjęcie sprzed kilku dni - wygląda tak.
Trzymajcie kciuki !.
Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

A co jest pod spodem i w jakim stanie ?

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Pamiętamy i nawet mieliśmy spotkać się na wodzie.
Cieszę się, że wrócileś do tej ślicznej łódki!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Trochę nie rozumiem pytania. Pod jakim spodem ?

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Tak, choć nie do końca ta łódka spełnia moje oczekiwania ( i nie jest to górnolotne słowo -naprawdę dobrze przeanalizowałem co mi w niej nie pasuje, itp. itd...) to jednak na moje obecne możliwości (czasowe, kasowe, robocze itp) remont Pirata jest teraz lepszym rozwiązaniem, niż budowa np. Core Sounda 17 (chyba najbliższy mojemu ideałowi projekt).
To oczywiście nie powoduje że przestanę o nim myśleć

W każdym razie remontuje Pirata. Szczęście takie, że trafiłem "pod dach" naprawdę dobrego szkutnika - który na punkcie drewnianych jachtów ma chyba największego zaj.... jakiego widziałem. I ma duże doświadczenie. I mówi mi wprost jaki następny krok. Wiem, że dzięki temu jest znacznie łatwiej. Już to czuję. A mam nadzieję że całość pójdzie sprawnie. Nie napinam się czasowo - bo nie mam go za dużo - ale jak na razie jestem zadowolony z tempa.

Kadłub z zewnątrz jest oszlifowany, i powoli przygotowuję do laminowania.
Stwierdziliśmy, że mimo że deski są w dobrym stanie, to jednak są spracowane. To widac i czuć. Doświadczałem tego zawsze przez kilka lat żeglowania. Dlatego postanowiłem laminować kadłub. Dno ciut grubiej, burty bardzo cienką tkanina, żeby utrzymać kolor drewna na burtach.

Co dalej, zobaczymy.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Pod spodem, czyli nie pokazałeś pokładu, tylko zewnątrz ładną oszlifowaną skorupkę deskową.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Skoro trzeba. Rozumiem, że jesteś w dobrych rękach i trzymam kciuki!

***

Każda z naszych łódek mogłaby być jeszcze lepsza.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Możecie mnie oświecić jak wygląda spracowana deska w utce?
Zmieniła geometrię czy tez jest wyszlifowana jak ul po pszczołach? Czy też tak wyszlifowana od sztrandowania ze sie zrobila cienka?

Zdejmowalem kiedyś 150 letni dach ze swojej chatki, no owszem spracowane - czarne dechy, a gwodzi chyba 100 na 10 cm kw

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Tak, nie pokazałem.
Jak zechcę pokaże , a jak nie to dopiero efekt końcowy.

Już zaczynam żałować, że zacząłem ten wątek..

A.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Pod spodem są dwie mocno zużyte opony i lekko sponiewierana gleba.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Olej czepialskich. Jest tu na pewno sporo ludzi zainteresowanych konserwacją drewnianej (nie sklejkowej) łódki.

***
Kiedyś, przed budową BETH, przymierzałem się do kupna starego Pirata z Niemiec. Miałem na oku egzemplarz - w niezłym stanie, ale do remontu. Nie dostałem wtedy wsparcia w domu, dlatego zbudowałem łódkę jednoosobową. Nie wiem, czy bym sobie wtedy poradził z remontem. Ale dochodzi jeszcze sprawa sentymentu do klasycznego Pirata: w późnych latach 60., kiedy żeglowaliśmy na przeróbce przedwojennej P7, w klubie PZL nad ZZ Lake, gdzie stacjonowaliśmy, był taki, nowiutki wtedy, mahoniowy Pirat, na którym czasami pozwalano mi również pożeglować. Nieporównywalna, pod wieloma względami! Fenomenalna łódeczka! Przedwojenna klasa regatowa, ale łódka nadająca się również do turystyki, nawet bardziej od naszej P7. Sentyment do tych łódek pozostał mi do dzisiaj.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nie żałuj wklejaj zdjęcia i pisz jaki idzie, mało jest fanatyków drewniaków. Jakbyś potrzebował planów do wglądu to wal jak w dym .


Mnie czeka trochę większy dębowy projekt

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Andrzej, kibicuję i obserwuję. Do powiedzenia w temacie nie mam za wiele, bo się nie znam.

O, właśnie. Ze mną jest tak samo. Remontuj swoją ślicznotkę spokojnie, a zdjęcia i relację wrzucaj do wątku.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Ja bym polemizował co to znaczy pod spodem utki
Brawo Andrzej rob swoje a ja trzymam kciuki !

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

A temu to się wszystko kojarzy

-----

Moja relacja skończyła się prawie rok temu. Trochę to trwa, wrzucam trochę historii. Niedługo będzie to co teraz.

30 września 2017.
Dno już oblaminowane, i szlifowanie w toku.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Czy na pierwszą rocznicę zdążysz?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

2.10.2017
Korzystamy z pogody i jeszcze laminujemy burty. Cienka tkanina 80g.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Rozumiem, że epidianem laminujesz?

MJS


PS
MBober: co z tym kilerkiem się dzieje? i co to jest???
Może zacznij nowy post aby nie śmiecić.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jak już to polaminował. Patrz na daty

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

27 kwietnia.
Wreszcie fajny widok po otwarciu namiotu po zimie. Wreszcie sucho i ciepło i jest czas na robotę. Widać na dnie łódki, gdzie doszła tkanina którą laminowaliśmy burty. Jeszcze jesienią poprzedniego roku. Pierwsza robota, to zeszlifowanie tych naddatków. Łatwo poszło. No to jeszcze trochę wyrównamy dno. Całkiem nieźle wygląda, ale zawsze może być gładsze .

28 kwietnia.
Polaminowanie pawęży, nie wiem dlaczego od razu tego nie zrobiliśmy jesienią, może już nie było sił… W każdym razie poszła jedna warstwa tkaniny 80g. Cieniutko. Tylko dla dekoracji.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Nie, żebym był jakimś nadzwyczajnym ekspertem, ale ni... kuku nie pojmę, czemu laminat z burt jest na laminacie dna... Pomijając oczywiście fakt, że laminowałeś najpierw dno właśnie. Czemu nie odwrotnie?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Dobrze zrobił. jak utka plynie do przodu to na dziobie są rozbryzgi nie? i woda leci po burcie na dół, jakbys mial zakladkę denną na burty, to ta woda poszłaby kapilarnie pod skórę, a nie jak woda dachówką z dachu. No przynajmmniej teoretycznie, ale każda krawędź to jakiś opór. Cicha woda też brzegi rwie, więc taki spływ z burty prosto do wody na KLW trzeba by uznać za uzasadniony i celowy. A nawet jesli nie celowy to przynajmniej intuicyjny. Na logikę trzeba brać.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Prawda!
Ale logika opiera sie tu o praktyke, praktycznosc i metodologie pracy. Tak sie laminuje, bo tak jest logicznie.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Dlatego że na dnie jest gruba tkanina i dno będzie malowane na biało. Trudno żeby zachodziła na burty. A odwrotnie - czyli burty na dno - nie przeszkadza. poza tym dokładnie jak piszesz , najpierw laminowaliśmy dno. Tak było nam wygodniej. Jeśli żywica z dna spływała czasem na burty to spokojnie można to było potem przeszlifować i odzyskać czyste drewno.

Tymczasem załączam kilka zdjęć z dalszych prac.

1 maja.
Zdejmowanie pokładu. Już dawno postanowiłem, że skoro są warunki ( lokalowe, techniczne, pomoc fachowca jeśli chodzi o wiedzę,) to robie pokład. Zresztą po kilku latach leżenia , sklejka wyglądała słabo. Bardzo słabo. Krawędzie pokładu przy burtach były rozwarstwione i miejscami zbutwiałe. Zdejmuję pokład, sprawdzam stan pokładników, wzdłużników, Ew. naprawiam i kładziemy nowy arkusz sklejki. Plan jest taki, żeby go z wierzchu oblaminować jedną warstwą cienkiej tkaniny takiej jak na burcie – 80g.
Okucia odkręcone – już po raz drugi – pierwszy raz to robiłem przy pierwszym remoncie. Pokład został zerwany, listwa zrębnicy kokpitu bardzo słaba, jeden pokładnik wyłamany. Ogólne sprzątanie i porządkowanie wnętrza gdy ma się dojście z góry, dlatego roboty sporo.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Jak pewnie zauważyłeś sklejka gnije od burt. Woda spływa po pokładzie i zatrzymuje się (niezdecydowana) czy kapać czy wsiąkać. Zwykle krawędzie są niezabezpieczone wiec ma gdzie wsiąkać.
Potem będą jeszcze dziury na listwy odbojowe i tamtędy też wsiąka , ale już w deski burt.
Laminowanie pokładu moim zdaniem nie jest potrzebne: bardziej dbał bym o te wymienione wyżej detale. Poza tym pokład widać i zawsze można zapobiegać.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Cześć, sklejka gniła bo łódka leżała 4 lata pod przykryciem ( niestety dość szczelnym) do góry dnem. I woda spływająca po burcie zatrzymywała się na listwach odbojowych. Nie miała jak skapać...

Teraz już tak nie będzie. Po zdjęciu pokładu krawędzie burt oczyściłem i nasączyłem mocno rozcieńczonym Epinoxem Woodprimer 12. Zresztą większość pokładników, wzdłużników została tym potraktowana.

Będzie nowy pokład, nowe listwy odbojowe i będzie dobrze;)

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Popieram, ponaglam.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

3 maja.
Szlifowanie wszystkich listew pokładu. Ale to fajna robota. Konkretna. Wreszcie coś budujemy. Wszystkie listwy, pokładniki, wzdłużniki nasączyłem Epinox 12 Woodprimer. Zalecany jako podkład gruntujący do drewna. Bardzo głęboko wnika w drewno, scala je mocno i zamyka pory . Marcin ( szkutnik) już to testował i mówi że dobre. Zrobiłem mieszaninę, wziąłem pędzel. Marcin polecił żeby dolać dużo rozcieńczalnika - żeby było rzadkie i weszło w drewno jak najgłębiej. Nawet jeśli będzie dłużej żelowało, to nam zależy żeby drewno to piło. I faktycznie wchodziło. Niektóre elementy pokrywałem tym roztworem 10-15 razy zanim przestało wsiąkać. Całość malowania zajęła ponad 2 godziny. Pod koniec marzyłem żeby się skończył już ten roztwór, bo mi się plecy nie już nie odginały.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/