Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Listwy odbojowe
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=27124
Strona 1 z 1

Autor:  Marian J. [ 22 sie 2017, o 14:24 ]
Tytuł:  Listwy odbojowe

Przy okazji poruszonego tematu listew odbojowych przy budowie łódki Piranii nurtuje mnie taki problem. Listwy odbojowe u mnie są wykonane z dębiny i z dwóch połówek w przekroju w kształcie trapezu. Są po kolei przykręcone pierwsza do kadłuba do burty. W tym miejscu wewnątrz kadłuba znajduje się wzdłużnik czyli poprzez poszycie burty do tego wzdłużnika. A druga listwa zewnętrzna jest przykręcona do tej pierwszej. Listwy są złączone w ten sposób, że węższa część jest na styku obu listew a całość stanowi taki okap. Na zewnątrz zewnętrzna listwa jest zaokrąglona. Przez pewien czas udawało mi się listwy lakierować i utrzymywać w kolorze drewna. Po jakimś czasie listwy nasączyłem olejem lnianym. I listwy mi sczerniały. Dodatkowo denerwuje mnie małe uszkodzenie lewej listwy które sobie zrobiłem jak zahaczyłem o bramę we wrocławskim WOPR gdzie kiedyś łódkę wodowałem.Widać to na zdjęciu. Zastanawiam się czy przy okazji jakiś poważniejszych prac przy jachcie nie wymienić tych listew odbojowych na sosnowe i wykonać je tylko z jednej listwy. I czy taką listwę sosnową przed lakierowaniem zabezpieczyć po przykręceniu olejem lnianym. Czy też zlekceważyć to i zostać przy tych listwach dębowych.
Tu widać listwy jeszcze lakierowane i to uszkodzenie o którym pisałem:
Obrazek
A tu zdjęcie z tego roku gdzie listwy są już całe czarne:
Załącznik:
DSCN3089.JPG
DSCN3089.JPG [ 173.89 KiB | Przeglądane 4839 razy ]

Autor:  Ryś [ 22 sie 2017, o 16:11 ]
Tytuł:  Re: Listwy odbojowe

Listwa jest podwójna żebyś mógł wymienić zewnętrzną bez rozwalania konstrukcji :mrgreen: jak też wymienić uszkodzony fragment tylko.
Okapnik by nie ciekło po burcie.
Dąb by się nie szczypał i drzazg nie robił, jak iglaki, a i nie gnił, i wytrzymywał tarcie/uderzenia. Nadal chcesz zmienić na sosnę? :-P W braku laku każde liściaste lepsze niż sosna, pod warunkiem impregnacji anty-grzyb.
Jak nie lakier, to można zapuścić ciemnym olej-bejco-impregnatem (jakkolwiek to po polsku nazwą, czyli "woodstain". Albo 'coelan mahogany'. Albo zmieszać olej z dziegciem ;) Co rok-dwa maźnąć warstwę, szlifować nie trzeba.
Chyba że koniecznie ma być jasne?

Z przeproszeniem Mariana - znaczy MJSa - że się wtrącam :lol:

Autor:  Marian J. [ 22 sie 2017, o 18:33 ]
Tytuł:  Re: Listwy odbojowe

Ryś napisał(a):
Listwa jest podwójna żebyś mógł wymienić zewnętrzną bez rozwalania konstrukcji :mrgreen: jak też wymienić uszkodzony fragment tylko.
Ja to wiem, nawet mam taki kawałek listwy do wymiany tego uszkodzonego fragmentu ale jest trochę krótka żeby porządnie dogiąć do burty stąd te rozważania.
Ryś napisał(a):
Nadal chcesz zmienić na sosnę? :-P W braku laku każde liściaste lepsze niż sosna, pod warunkiem impregnacji anty-grzyb.
Niekoniecznie, ale się zastanawiam czy tak zachwalane tu na forum nasączanie olejem lnianym drewna zapobiegło by czernieniu tego drewna. A pomijając nasączenie olejem co najbardziej polecacie jako środek anty-grzybowy? Ja kiedyś stosowałem "Fobos-M-2 kolor" którego opakowanie mi zostało ale widzę na stronie, że tego już w ofercie nie ma:
http://www.impregnatyfobos.pl/index.php/pl/

Autor:  Ryś [ 22 sie 2017, o 20:08 ]
Tytuł:  Re: Listwy odbojowe

Marian J. napisał(a):
trochę krótka żeby porządnie dogiąć do burty stąd te rozważania.
(i dalsze ;) )
Zacinasz istniejącą w skosy rozszerzające się w kierunku do łódki - jak w łaczeniu na jaskółczy ogon, nie wiem jak to łądnie ująć. I wstawkę odpowiednio a pasownie, a potem musisz ją wsuwac od góry. Ale siedzi na miejscu. Wkręt przez łączenie ;)
Drewno w oleju bedzie czernieć. I udawać tradycyjny goły teak, yachty look proper :mrgreen:
Jak nie lakier, to go tym woodstain, na brąz np. Taki twór już zawiera fungicydy chemiczne (na dwa lata), w benzynie, mozna mieszać z olejem.
Albo jak MJS lubi - dodać Drewnochron, też takie.
Wolę imprex - naturalny (smoła oczyszczona), albo "Imprex W", "Impregnat W" - chemia, składy budowlane. Mocniejsze, już z olejem.

Fobos w porównaniu to do d. To głównie przeciwpożarowa i odrobinkę impregnatu, solny wodą wymywalny. Jakbyś widział grzybobranie na konstrukcji fobosem na full napchanej zgodnie z instrukcją - ciśnieniowo w próżni - to ...
Jak drewno wilgotne to go glikolem etylenowym (antifreez trujący, czyli "nie eko"). Wodą wymywalny - ale też dwa lata działa.

Przy okazji: http://www.uroxsys.co.nz/pdfs/CBMarch08.pdf
Skłąnia do refleksji :mrgreen:

Autor:  bartuss1nowy [ 22 sie 2017, o 21:04 ]
Tytuł:  Re: Listwy odbojowe

Ja bym zrobił wstawkę z tego samego materiału. sosna jest za miekka, a świerk zbyt kruchy. Tak jak pisze Ryś.

Autor:  robhosailor [ 23 sie 2017, o 07:13 ]
Tytuł:  Re: Listwy odbojowe

Marian J. napisał(a):
Przez pewien czas udawało mi się listwy lakierować i utrzymywać w kolorze drewna. Po jakimś czasie listwy nasączyłem olejem lnianym. I listwy mi sczerniały.
Doskonała obserwacja - lakierowany czernieje tylko tam, gdzie lakier odszczypie. Olejowany czernieje wszędzie i ... już.

Ja bym zrobił, jak Bartek, wstawkę dębową w miejscu uszkodzenia, zaolejował całość i spoko. Z sośniny listwy odbojowej nie rób, bo jak zawadzisz o cokolwiek, to stracisz od razu pół listwy, albo całą. O właściwościach sośniny napisał już Ryś - znakomite drewno konstrukcyjne, ale akurat nie na listwy odbojowe. Nawet w małym i lekkim GIS-ie listwa odbojowa jest dębowa, albo z innego tzw. twardego drewna - zależy od rejonu, w którym te łódki budują, podobnie zresztą w BETH - coś to chyba znaczy?

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/