I nie chodzi tu o to, że epoksyd uczula, o czym też koniecznie trzeba pamiętać, a o to, że nieprawidłowe klejenie, daje nieprawidłową (słabą) spoinę - napisał o tym właśnie na swoim blogu, znany projektant i budowniczy łodzi i jachtów Dudley Dix z RPA:

https://boatbuilder-tips.blogspot.com/2017/12/take-care-with-epoxy-gluing.html

... i jeden z przykładów:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jak to mawiali szewcy..... klej trzyma gdy go nima

Używali innych klejów!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nie chodzi o to czy klej był inny tylko o sam proces klejenia. Przyznaję bez bicia że sam dotychczas przekonany byłem o słuszności szewskiego powiedzenia. I robiąc sobie ramę dla okienka wstydu żadnemu szewcowi bym nie przyniósł. Spasowałem wszystko elegancko i zlepiłem używając resztki epoksydu z małej puszki (jeszcze zostało) Aż tu nagle dowiaduję się że epoksyd nie lubi kontaktu klejonych elementów i że powinna być cienka warstwa pomiędzy. Ale jak cienka?
Zatem moja ramka pewno rozleci się szybko

No ale czytam dalej i właściwie to pan konstruktor z RPA zwraca uwagę na niechlujność w budowie. Pasowanie byle jakie i zapaćkane po prostu epoksydem. No to chyba nie trzeba być znanym konstruktorem żeby pesymistycznie oceniać trwałość i wytrzymałość takiego dzieła.
Pan Dudley nie napisał niczego złego o klejach epoksydowych samych w sobie.

A taka jak zostanie między drewienkami nie wyszlifowanymi idealnie na glanc; i ściśniętymi, ale nie imadłem na profesjonalnej strugnicy
A należy też zważyć że co innego żywica do laminowania, a co insze klej epoksydowy.
Różnica nie jest może wielką, ale jest. I warto wiedzieć w czem - nawet jeśli artykuł przemilczał

Epoksyd jest klejem strukturalnym - klei również grubą spoiną. Podstawa, to odtłuszczenie i przygotowanie klejonych powierzchni, potem zamocowanie, aby nie przesuwały się podczas wiązania epoksydu. Większa chropowatość klejonych powierzchni zwiększa siłę klejenia epoksydem!

Skąd pęknięcia spoiny? Np. na tych zdjęciach epoksyd w ogóle nie złapał pionowego wspornika pawęży! Prawdopodobnie były źle przygotowane powierzchnie, może też się poruszyły podczas wiązania kleju. Nie złapał, więc spoina była za słaba i reszta pękła - tam gdzie epoksyd trzymał rozrywało drewno, co widać na zdjęciu, bo normalnie siła spoiny epoksydowej jest większa od siły wiązania wewnątrz drewna:





Dlaczego miałby pisać o epoksydzie, że jest zły, skoro jest dobry? Głównie chyba Dudleyowi Dixowi o to chodzi, że można spieprzyć klejenie nawet najlepszym klejem. Trzeba działać zgodnie z zasadami sztuki, dokładnie i porządnie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No ostrożnie ostrożnie, wyglądam jak 70 letni alkoholik, za miesiąc zejdzie. No przynajmniej mam taką nadzieję.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

No właśnie.
Przeglądam swoje zapasy i z rozpaczą stwierdzam że poszły się paść wszystkie oznaczenia na foliówkach w których trzymałem zapasy mat. Jak teraz wizualnie/organoleptycznie odróżnić która pod epoksyd???

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

zapasy czego?
alkoholu pewnie, a sciemnia tu o jakimś epksydzie

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

piłeś - nie pisz
nie wiesz- nie odpowiadaj

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Nie mam pojęcia. Pod epoksyd używam tkaniny rowingowej, nigdy do epoksydu nie używałem maty, ale są i takie.

***
A pisałem:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Oj tam, przeżyję jakoś, strupy sie porobiły, więc już z górki

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Podstawa to jednos\znaczne opisanie problemu: ja urzywam żywicy E-5 z przed 20 mlat i działa dorze , pod warunkiem , że tutzymuję rezim technologiczny: temperaturę, wilgotność i stopień razcieńczenia .
To co opisał ... wygląda mi na nie umyty epoksyd, po użyciu utwardzacza Z-1, kiedy zrobiła się powierzchniowa warstwa "tłuszczyku" (tak zwany Polep) i nie połączyła jednej żywicy z utwardzoną przedtem warstwą poprzedzającą.

MJS

PS
wiele razy spieprzyłem laminowanie Epoksydami, ( temperatyry, wilgotnośći ilości rozcieńczalników , brudne naczynie, złe odważniki, mokre pędzle itp... ale większość było z powodu dumy i rutyny.
ROBIĆ RZETELNIE!
a epoksyd się odwdzięczy: nie ma ch...a we wsi.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Po sylwestrowe reminiscencje



Chyba zastosowałeś zbyt mały?

Wszystkiego dobrego

_________________
Zbyszek

Raczej po laminowaniu epoksydem