Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Farba na burtach
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=29215
Strona 1 z 1

Autor:  drek_z [ 10 wrz 2018, o 19:39 ]
Tytuł:  Farba na burtach

Cześć.
Farba, potraktowana szpachelką łuszczy się jak na zdjęciach. Pod spodem jest jakiś szaro-zielonkawy podkład którego szpachelka nie rusza nawet gdy się ostrą krawędzią dziabnie.
Co to może być za farba? Dlaczego tak {stosunkowo} łatwo odchodzi??
Wiem, że są dwie szkoły renowacji farby:
- drzyj wszystko do gołego laminatu
- jak nie odpada, to po co ruszać
Osobiście, optuję za tą drugą szkołą, ale trochę się obawiam startowania od czegoś, czego farba się nie trzyma.

Pozdrawiam
Darek

Załączniki:
41472423_2297776210509237_1226880330342858752_n.jpg
41472423_2297776210509237_1226880330342858752_n.jpg [ 85.75 KiB | Przeglądane 2666 razy ]
41536589_1603793526586783_3170865623244734464_n.jpg
41536589_1603793526586783_3170865623244734464_n.jpg [ 35.89 KiB | Przeglądane 2666 razy ]
41476462_906220926244086_425465838368194560_n.jpg
41476462_906220926244086_425465838368194560_n.jpg [ 54.63 KiB | Przeglądane 2666 razy ]

Autor:  bury_kocur [ 10 wrz 2018, o 19:53 ]
Tytuł:  Re: Farba na burtach

drek_z napisał(a):
Dlaczego tak {stosunkowo} łatwo odchodzi??


Będę strzelał - bo nie trzyma się podłoża.

A dlaczego nie trzyma się podłoża ?

Bo może ktoś położył nawierzchniową farbę na podkład całkiem nie od tej farby nawierzchniowej ?

Lub nie położył primera do owej farby ?

A jak nie znasz odpowiedzi na Swoje własne pytania o położoną farbę oraz moje pytania powyżej to raczej czeka Cię darcie wszystkiego do żelkotu i położenie całości farb od początku.

drek_z napisał(a):
farba się nie trzyma.


I dlatego rada moja jest jw.

Autor:  boSmann [ 10 wrz 2018, o 22:35 ]
Tytuł:  Re: Farba na burtach

drek_z napisał(a):
jak nie odpada, to po co ruszać

Też tak uważam.
Na to co zostanie dać podkład - np. http://www.sea-line.eu/pl/podklad-epoks ... ghtprimer/ ( cytat ze strony: stanowi warstwę przejściową pomiędzy różnymi systemami )
A potem http://www.sea-line.eu/pl/farba-poliuretanowa/

Autor:  bury_kocur [ 11 wrz 2018, o 07:49 ]
Tytuł:  Re: Farba na burtach

boSmann napisał(a):
drek_z napisał(a):
jak nie odpada, to po co ruszać

Też tak uważam.


No tak, ale Koledze właśnie odpada i to płatami.

Autor:  drek_z [ 11 wrz 2018, o 11:04 ]
Tytuł:  Re: Farba na burtach

bury_kocur napisał(a):
boSmann napisał(a):
drek_z napisał(a):
jak nie odpada, to po co ruszać

Też tak uważam.


No tak, ale Koledze właśnie odpada i to płatami.


Odpada farba, szary podkład jest "nie do ruszenia" i w przeciwieństwie do farby, szlifuje się całkiem poprawnie. Farba zakleja papier i ma taką z lekka gumowatą konsystencję.

Autor:  bury_kocur [ 11 wrz 2018, o 11:33 ]
Tytuł:  Re: Farba na burtach

drek_z napisał(a):
szary podkład jest "nie do ruszenia"


No tak - tyle, że każdy podkład jest do jakiejś farby.

A do jakiej jest Twój ?

Bo użyta obecnie raczej nie jest od tego podkładu.

Autor:  Ryś [ 11 wrz 2018, o 19:31 ]
Tytuł:  Re: Farba na burtach

Podkład może być epoxy, cy cuś. Jeśli twardszy od żelkotu (w szlifowaniu czuć) to bez sensu byłoby zdzierać. Zdzieranie dać moze ciekawe efekta :mrgreen:
Natomiast przed malowaniem warto zmatowić, a właściwie 'porysować' grubszem papierem.
A farba 'zaklejająca papier' może być olejna/alkid, to całkiem rozsądne rozwiązanie na burty.
O ile nie użyje się szajsu ;)

Autor:  drek_z [ 12 wrz 2018, o 19:22 ]
Tytuł:  Re: Farba na burtach

Ryś napisał(a):
Podkład może być epoxy, cy cuś. Jeśli twardszy od żelkotu (w szlifowaniu czuć) to bez sensu byłoby zdzierać. Zdzieranie dać moze ciekawe efekta :mrgreen:


Dokładnie tak jest.

Ryś napisał(a):
A farba 'zaklejająca papier' może być olejna/alkid, to całkiem rozsądne rozwiązanie na burty.
O ile nie użyje się szajsu ;)


Po kolejnym dniu walki uważam, że problem był nie ze złą farbą, ale ze złym przygotowaniem lewej burty do malowania, prawdopodobnie podkład nie został zmatowany - dowód na to mam na prawej burcie od śródokręcia do rufy. Farba trzyma tam jak głupia, nie daje się jej zerwać w żaden {cywilizowany} sposób :( Jutro wypróbuję zdzieranie na gorąco - suszarka już spakowana ;)

Autor:  Rafał P. [ 12 wrz 2018, o 20:11 ]
Tytuł:  Re: Farba na burtach

drek_z napisał(a):
Ryś napisał(a):
Podkład może być epoxy, cy cuś. Jeśli twardszy od żelkotu (w szlifowaniu czuć) to bez sensu byłoby zdzierać. Zdzieranie dać moze ciekawe efekta :mrgreen:


Dokładnie tak jest.

Ryś napisał(a):
A farba 'zaklejająca papier' może być olejna/alkid, to całkiem rozsądne rozwiązanie na burty.
O ile nie użyje się szajsu ;)


Po kolejnym dniu walki uważam, że problem był nie ze złą farbą, ale ze złym przygotowaniem lewej burty do malowania, prawdopodobnie podkład nie został zmatowany - dowód na to mam na prawej burcie od śródokręcia do rufy. Farba trzyma tam jak głupia, nie daje się jej zerwać w żaden {cywilizowany} sposób :( Jutro wypróbuję zdzieranie na gorąco - suszarka już spakowana ;)


Moim zdaniem nie powinieneś tego podgrzewać,.. Laminat nie bardzo lubi podgrzewania. Jak farba dobrze trzyma to ślifierka mimośrodowa , papier 120- 150 i szlifowanie z wyprowadzeniem powierzchni.

Autor:  drek_z [ 15 wrz 2018, o 19:10 ]
Tytuł:  Re: Farba na burtach

Podsumowanie:
Na pomarańczowy żelkot ktoś nałożył żółtą jednoskładnikową farbę, farba najwyraźniej gdzieniegdzie odpadała, więc kolejny właściciel oczyścił co odpadało, nałożył dwuskładnikowy podkład i pomalował dwuskładnikową beżową farbą, potem drobne uszkodzenia zamalowywał farbą jednoskładnikową.

W takiej sytuacji resztki żółtej farby muszę usunąć, niezależnie od tego, czy jest czymś zamalowana, czy nie. Zdarłem już farbę beżową z całego kadłuba. Podkład, tam gdzie trzyma dobrze {nie rusza go dłutko} tylko przeszlifuję na gładko przy okazji matując żelkot, potem podkład dwuskładnikowy, szpachla, jeszcze raz podkład i dwie warstwy farby - czyli klasyka :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/