Macie:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Mniam mniam Pyszności

Ja widzę tylko zakaz wjazdu.

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

ja też

Wrócę do domu i zmienię link.
PS: na razie tak:
https://photos.app.goo.gl/8GH8eRVcJYyjXky69

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Z tego linku powyżej obrazek powinien się otworzyć, ale powiedzcie mi, czy otwiera się tutaj, poniżej:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Yes Ser!

U mnie ten się otwiera ale przestał się otwierać ten pierwszy...
Który znów otwierał się u mnie wtedy, kiedy u innych kolegów się nie otwierał...
Mniej więcej tak to wygląda teraz
Zrób tak, żeby oba się otwierały.

Problem stwarza wielki Gugiel - produkuje (na moje żądanie) link do udostępnienia, który po pewnym czasie traci ważność i trzeba zrobić drugi. Ciekawe, czy ten drugi będzie działał bezterminowo?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

U mię otwirajom siem obacwaj

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Linki produkowane przez Google Zdjęcia/Google Photos tracą ważność, czasami po paru minutach, a poza tym, niektóre zdjęcia widzą wszyscy, a inne użytkownicy zalogowani na swoje konta Google. Kaszana.

Pierwszy arkusz jest gotowy, zaczynam rysowanie arkusza konstrukcji.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nie chciałbym uchodzić za malkontenta czy innego czepialskiego, ale ta dwumasztowość wydaje mi się przerostem formy nad treścią. Dodatkowe drzewce masztu, rozpórka, wystrzalik, kolejne linki na tak małej jednostce owszem, dodaje to urody, być może gapie na brzegu pokręcą z podziwem głowami, ale z praktycznością niewiele ma wspólnego. A przecież toto ma służyć przede wszystkim do pływania, jak sobie wyobrażam, bez nadmiernej ekwilibrystyki i potykania się o nadmiar szpejów.
Doceniam wysmakowanie i subtelną metodę uzupełnień, ale wzywam do umiaru pod rygorem pragmatyzmu.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Narysuj swoją, a ja skrytykuję

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

W/g mnie jakakolwiek masztowość to przesada

No właśnie. Mały motorek wszystko uprości

_________________
Zbyszek

Skoro rysujesz i przedstawiasz plon swoich przemyśleń publicznie, to chyba właśnie po to, aby zmierzyć się z - konstruktywną przecież - krytyką. Dopóki łódka na desce, jest czas na zastanawianie się i ew. poprawki, przemyślenie i dopasowanie koncepcji do oczekiwań. Jeśli np. Twoje oczekiwania to właśnie mnożenie przeszkód zamiast uproszczeń w obsłudze, to oczywiście podążasz właściwą ścieżką. Wówczas nawet Cię pochwalę za konsekwencję projektową.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Jeśli wszystko, to wetknij sobie jakiś... wiesz gdzie.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Tylko dwa szoty. Oba nie wymagaja intensywnej pracy przy zwrotach.
To zreszta o jeden szot ponizej normy i poklad jest czysty..
Szpeje ( mam nadmiar ) trzymam w skrzynce, chyba podobnie jak wszyscy.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Czy ktoś pyta mnie, dlaczego przyjąłem takie, a nie inne rozwiazanie? Czy wynika to z tradycji, widzimisię, czy np. z moich doświadczeń?

https://photos.app.goo.gl/Uedr9nSDHPtYSacE7

Odpowiem z przyjemnością. Ale dlaczego mam odpowiadać na napastliwe zaczepki inaczej, niż autor się sam o to prosi?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jakie zaczepki?
Autor kolejny raz dal wyraz swojej ignorancji i braku wyobrazni: duza to sztuka doszukac sie niepraktycznych komplikacji w przykladowej prostocie konceptu.
Catz co miewal i 8 szotow i tez bylo fajnie. ( Ale szpeje w skrzynce i nisko zasztauowane )

_________________
W hamaku na huśtawce

Nie wiem, gdzie zauważyłeś te zaczepki. Zastrzegłem, że nie wypowiadam się autorytatywnie, a "wydaje mi się", następnie wymieniłem detalicznie co tam mi się wydaje. Na co odpowiedziałeś dowcipnie, choć nie merytorycznie. Swoich zastrzeżeń nie wziąłem z powietrza, a z założeń które wyjawiłeś wcześniej, a te zakładały użytkowanie bardziej turystyczne niż to jakie uprawiałeś na Beth czy GISie, w dodatku teraz ma to być dwuosobowo. Stąd moje uwagi. Według mnie zasadne, ale w żadnym razie nie musisz ich brać pod uwagę ani nawet się do nich odnosić - mnie wystarczy, że je sformułowałem i na tym może się skończyć.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

A to ja Ci wytłumaczę
Jak coś robisz ( konstruujesz, projektujesz czy jak tam zwał ) to pracujesz uczciwie "na maksymalnej czułości".
Teraz wrzucasz efekty na forum dyskusyjne i wiadomo...
Wiadomo, że każda odpowiedź Cię wpieni do białego.
Albo, jeśli potwierdzi wszystkie Twoje przypuszczenia i ustalenia, to co najwyzej jej po prostu nie zauważysz.
A dzieje się tak dlatego, ze nikt z dyskutantów na takiej samej czułości nie pracuje.

Nie chcesz się "szarpać" to rób tak, jak wszyscy którzy pracują na analizatorach wszelkich.
Zanim przeczytasz post w wątku "wrzucaj" tak ze 40 decybeli tłumienia na wejście...
Ja wiem, że to jest w cholerę Ale mniej więcej tyle musisz wrzucić, żeby sprawdzić czy uwagi zawarte w poście który właśnie przeczytasz różnią się cokolwiek od zakłóceń, czy to tylko zakłócenia...
Wrzucasz 40 dB i patrzysz, czy coś w ogóle ponad szumy wystaje
Jeśli nie, to po jakiego masz na post odpowiadać. Jeśli tak, to wtedy powolutku zaczynasz
wyłączać tłumiki i uważnie analizujesz co widzisz...
Robert - nikt nie pracuje nad Twoim projektem z takim zaangażowaniem i taką uwagą, jak Ty - rozumiesz?

A druga sprawa to taka, że możesz stworzyć coś ciekawego...
Co tak patrzysz, każdemu się zdarzy czasem
I wtedy znowu "oślepisz" ...
Ja staram się uczciwie wpatrzeć w Twój projekt ale nic Ci nie jestem w stanie powiedzieć.
Nawet głupoty żadnej. Za bardzo mi się Twoja łódka podoba. Za dokładnie trafia w moje wyobrażenia. Za bardzo akceptuję Twoje założenia...
Wszystko za bardzo. Może za pół roku będę w stanie cokolwiek uczciwie Ci na ten temat powiedzieć. Jak już uczciwie "przeczytam" rysunek...
Ale jeśli przyszłoby Ci do głowy czekać z utęsknieniem pół roku na akurat moje zdanie, to...
Lepiej zacznij jakieś pastylki brać, czy coś
Wrzuciłeś projekt, teraz 40 dB tłumienia na wejście i czytaj w uwagą...
Bo inaczej zobaczysz tylko pusty ekran a oglądanie pustego ekranu to strata czasu będzie

Nie, nie kazda wypowiedź wpienia i nie kazda do białego.
Dyletant zwykle pyta. Spec cos do projektu wnosi, albo sie stara. Ignorat widzacy w biblijnej prostocie fanaberie barokowe jest rzadki i wkurzyc potrafi. Tak trudno policzyc szoty? Tak trudno zrozumiec wizje i marzenia?
O dyplomacji obustronnej bylo tu ostatnio sporo.
Skrytykuje Roberta jak skonczy swoje obrazki
Catz O Szpejach
Przy okazji: mozesz mi pogratulowac, bo sprzedalem swoje dwa arcydziela.

_________________
W hamaku na huśtawce

Każda. Bo to nie zależy od tego kto się wypowiada ale od aktualnego stanu "wejścia" tego do którego wypowiedź jest skierowana
Mówisz:

Ale ten do którego wypowiedź jest skierowana nie wie kto pyta.
Słyszy pytanie analizuje je i odpowiada. A wszystko na maksa - bo tak pracuje...
Potem słyszy drugie pytanie, znowu analizuje i z analizy wynika mu, że pyta dyletant...
I takie coś już rzuca Tobą na wszystkie strony
Podobnie specjalista, który pominie w swojej wypowiedzi jakieś założenie na którym się oparłeś i które jest dla Ciebie na tyle ważne, że nie wyobrażasz sobie jego pominięcia.
Jedyny sposób, żeby z tego wyjść, to z góry ( przed analizowaniem ) założyć, że wypowiedź będzie milion razy głupsza niż ta, której się spodziewasz
Jak okazuje się, że nie jest milion razy głupsza, to sprawdzasz, czy aby nie jest głupsza
999999 razy I tak dalej aż dojdziesz do poziomu, który Ciebie interesuje.
Wtedy i tylko wtedy - sytuacja nie wpieni do białego


Ja już mam overload świadomości, bo mi za bardzo pasuje to co Robert narysował i wcześniej nakreślił w założeniach.
Ale rzecz naprawdę nie w krytykowaniu Roberta, tylko w tym, że wszystkie wypowiedzi będą tak czy inaczej odbiegały od tego co Robert będzie w stanie zaakceptować.
Bo tylko On widzi dokładnie cały obraz.


Które ?
Serce Ci nie pękło ?
( Przecież jak chciałbyś sprzedawać, to sprzedałbyś już dawno )

Masz racje: wpieniles mnie.

Istotnie, zaczyna mnie wlasnie rzucac na wszystkie strony.

Znam lepszy sposob: nigdy tu nikogo nie pytam w sprawach lodkowych.

Czarny catboat i ciemnozielony slup z balestronem. Georgia Lee (widoczna po lewej), Catz i proa zostaja, czyli nadal jestem powaznym armatorem.
Serce pękało jak staly i sie marnowaly.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Nie popisałeś się Tomaszu.
Robert wrzucając swoją wizję w przestrzeń publiczną, oddał ją niejako ""na żer"" dla wszelkiej maści oglądaczy.
A każdy oglądacz ma również swoje wizje niekoniecznie zbieżne z wizją twórcy.
IMHO Alterus wyraził publicznie swój pogląd podoba się/ nie podoba. I miał do tego pełne prawo. Razem z wyszczególnieniem co mu się ""nie widzi"" i dlaczego mu się nie widzi.
Placet na to dał mu sam Robert, nie zaznaczając wstępnie ""mordy w kubeł i nie marudzić"".
Ty zaś niepotrzebnie "'dokładasz do pieca"".
Oglądając szkic Roberta, miałem zamiar się z Nim "'dogadać"" w kwestii budowy drugiego egzemplarza. Mam nieograniczony czas, miejsce i spory zapas materiałów. Jednak po takiej ""obronie"" Gunkholera nie będę ryzykował.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

A już się zaczynałem obawiać, że muszę się bardziej postarać, żeby udowodnić Ci że mam rację

Nie sposób było nie zauważyć


Trzeciego

A może i czwartego.

Projektuję:
1. Dla siebie.
2. Dla tych, którym się spodoba.

Nie projektuję, dla tych, którym się nie podoba, chcieli by dłuższą, krótszą, szerszą, węższą, jedmomasztową, trzymasztową i im podobnych. Nikogo też do swoich wizji nie namawiam. A jak pisałem, chętnie odpowiem na pytania, jeśli takie będą.

Zasada jest taka, albo akceptujesz, albo nie. I nie mów mi zrób tak i tak, bo i tak zrobię po swojemu - patrz punkt 1.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Popisy nie sa moja specjalnoscia.

Wyraziłem publicznie swój pogląd podoba się/ nie podoba mi sie jego tekst. I miałem do tego pełne prawo. Razem z wyszczególnieniem co mi się ""nie widzi"" i dlaczego mi się nie widzi.

Robert wytoczy mi proces... Ryzykujesz tylko smiesznosc. Moze juz nie?
Catz O Gotyckiej Prostocie Baroku

_________________
W hamaku na huśtawce

Życzę powodzenia.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Wolę styl romański. prostota, surowość, mało dekoracji.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Przyjmuje do wiadomosci.

_________________
W hamaku na huśtawce

Na jakiej podstawie, ktokolwiek mógł wywnioskować, że w ogóle będę chciał ten projekt popularyzować, w sensie rozdawać, czy sprzedawać licencje na budowanie kolejnych egzemplarzy???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/