Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Usuwanie starych warstw farby opalarką
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=30090
Strona 2 z 2

Autor:  AIKI [ 12 kwi 2019, o 08:55 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Bombel napisał(a):
Gdybyś zamiast gaworzyć i narzekać wziął się do uczciwej roboty ze skrobaczką to już dawno miałbyś robotę zakończoną.

A Ty myślisz, że co robię? (mać, zdjęcie mi nie wchodzi...)

Autor:  Bombel [ 12 kwi 2019, o 09:31 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

AIKI napisał(a):
Bombel napisał(a):
Gdybyś zamiast gaworzyć i narzekać wziął się do uczciwej roboty ze skrobaczką to już dawno miałbyś robotę zakończoną.

A Ty myślisz, że co robię? (mać, zdjęcie mi nie wchodzi...)

Myślę że się obcyndalasz. Na mocną szlifierkę obrotową (oscylacyjną) papierek rzędu 40-60-80 i wio do przodu. W ciągu 3 dni zdarłbyś całość podwodzia do zera. Sprawdzone wielokrotnie i własnołapnie. Przy cenie 1 krążka równej 0.3 - 0.5 zeta wydałbyś na maksa 50 zł. A jakie bicepsy byś zyskał :rotfl:

Autor:  AIKI [ 12 kwi 2019, o 09:37 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Bombel napisał(a):
AIKI napisał(a):
Bombel napisał(a):
Gdybyś zamiast gaworzyć i narzekać wziął się do uczciwej roboty ze skrobaczką to już dawno miałbyś robotę zakończoną.

A Ty myślisz, że co robię? (mać, zdjęcie mi nie wchodzi...)

Myślę że się obcyndalasz. Na mocną szlifierkę obrotową (oscylacyjną) papierek rzędu 40-60-80 i wio do przodu.

I wżery do samego laminatu co chwilę...
Bombel napisał(a):
W ciągu 3 dni zdarłbyś całość podwodzia do zera. Sprawdzone wielokrotnie i własnołapnie. Przy cenie 1 krążka równej 0.3 - 0.5 zeta wydałbyś na maksa 50 zł. A jakie bicepsy byś zyskał :rotfl:

Na bicepsy nie narzekam :-P a jeden krążek starcza na góra 30 minut i zdejmuje niewielka powierzchnię. Potem rzep przestaje trzymać. Robimy i szlifierką mimośrodową, ale to jest 6 warstw - nie idzie tak rach-ciach-ciach, niestety.
Chyba, że chcesz poinstruować - przyjedź jutro do Jachranki to zobaczysz, że to nie bułka z masłem :cool:

Autor:  Bombel [ 12 kwi 2019, o 10:05 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

AIKI napisał(a):
Chyba, że chcesz poinstruować - przyjedź jutro do Jachranki to zobaczysz, że to nie bułka z masłem

Na Twoje (nie)szczęście oczkom se we środę reperował. Przez 2-3 tygodnie zadnego wysiłku nielzja. Inaczej bym Cię zawstydził. :oops:
A jak ma się wprawę to żadne wżery nie wchodzą w grę. :mrgreen:
Jesienią całego Amuleta (burty i podwodzie) sprawiłem w 2 dni. Zwykłym acz mocnym bączkiem z regulowanymi obrotami.

Autor:  AIKI [ 12 kwi 2019, o 10:10 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Bombel napisał(a):
A jak ma się wprawę to żadne wżery nie wchodzą w grę. :mrgreen:
Jesienią całego Amuleta (burty i podwodzie) sprawiłem w 2 dni. Zwykłym acz mocnym bączkiem z regulowanymi obrotami.

Wprawę się ma, jak się często robi, a ja taka operację ostatnio przeprowadzałem ze 12 lat temu. I to przy mniejszej ilości warstw do zdjęcia.
No i Twój Amulet ma pewnie z 1/3 albo lepiej mniejszą powierzchnię. I przede wszystkim bez redanów. Po południu poślę Ci zdjęcia na PW. albo sypnij mi swój adres emaliowy :), to wcześniej.

Autor:  Bombel [ 12 kwi 2019, o 10:50 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

AIKI napisał(a):
Wprawę się ma, jak się często robi, a ja taka operację ostatnio przeprowadzałem ze 12 lat temu. I to przy mniejszej ilości warstw do zdjęcia.

No to obróćmy problem zadkiem do przodka.
Jezeli jak powiadasz stara farba trzymie się tak mocno to po kiego grzyba ją usuwać.
Miss podwodzia będziesz na zalewajce uskuteczniał?
poczytaj
viewtopic.php?p=566565#p566565
Przy tych trzech tonach Twojego krążownika te 20 kg pozostawionej starej farby niczego nie czyni.

Autor:  AIKI [ 12 kwi 2019, o 10:55 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Bombel napisał(a):
AIKI napisał(a):
Wprawę się ma, jak się często robi, a ja taka operację ostatnio przeprowadzałem ze 12 lat temu. I to przy mniejszej ilości warstw do zdjęcia.

No to obróćmy problem zadkiem do przodka.
Jezeli jak powiadasz stara farba trzymie się tak mocno to po kiego grzyba ją usuwać.
Miss podwodzia będziesz na zalewajce uskuteczniał?
poczytaj
viewtopic.php?p=566565#p566565

Rzecz w tym, że nie każda warstwa i nie w każdym miejscu trzyma się tak samo mocno/dobrze. Dodatkowym utrudnieniem jest bylejakość malowania antyporostami różnymi przez poprzednich właścicieli.
A że okręt swoje lata ma chciałem obedrzeć do żywego i dać najpierw (przed antyfoulingiem) antyosmozy ze dwie warstwy. Tym sposobem miałbym na lata święty spokój.
A tamten wątek czytałem, a jakże - nawet pytanie o gładkość laminatu zadałem :-P

Autor:  Bombel [ 12 kwi 2019, o 11:04 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

AIKI napisał(a):
Po południu poślę Ci zdjęcia na PW. albo sypnij mi swój adres emaliowy , to wcześniej.

Oj. Andrzej, pamięć szwankuje cy cuś? Przecież widziałem tę kolubrynę. Zarówno na brzegu jak i na wodzie. A zdjęciami swoich ukochanych pływadeł to się jawnie na forum chwalimy.
Emalię ;) puściłem. Tak na pażarnyj słuczaj

Autor:  AIKI [ 12 kwi 2019, o 11:31 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Posłałem zdjęcia. No i pisałem przeca, ze mi w pracowym kompie nie chcą wchodzić. Zresztą te zdjęcia "fotogeniczne" są... mało ;)

Autor:  Bombel [ 12 kwi 2019, o 11:39 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

AIKI napisał(a):
Posłałem zdjęcia. No i pisałem przeca, ze mi w pracowym kompie nie chcą wchodzić. Zresztą te zdjęcia "fotogeniczne" są... mało ;)

Jak się uczciwie nie zabierzesz do roboty to wodowanie widzę w...październiku. Przyszłego roku :-P
Albo własny zapych albo kasa na sodowanie.
Masz wybór :lol:

Autor:  AIKI [ 12 kwi 2019, o 11:43 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Albo ten pistolet do sodowania zafunguje tak jak mi się wydaje :cool:
Cytuj:
Albo własny zapych

Z tym zapychem to o tyle jest kłopot, że obowiązki rodzinne nie pozwalają pojechać np. na cały weekend. Już nawet pomijam fakt, że oprócz tej łodzi mam jeszcze drugą, (i trzecią która czeka na lepsze czasy), no i cały klub na głowie.

Autor:  Bombel [ 12 kwi 2019, o 12:04 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

AIKI napisał(a):
Albo ten pistolet do sodowania zafunguje tak jak mi się wydaje

A tu to masz racje. Wydaje Ci się :-P
AIKI napisał(a):
Z tym zapychem to o tyle jest kłopot, że obowiązki rodzinne nie pozwalają pojechać np. na cały weekend. Już nawet pomijam fakt, że oprócz tej łodzi mam jeszcze drugą, (i trzecią która czeka na lepsze czasy)

AIKI-ego znam. A ta trzecia co za dziwo? Chwalić mi się tu natentychmiast.
Ja na główce też mam trzy. Amulet, motorówa kabinowa na bazie Romany oraz Romana w wersji Instruktor. Że o skleiczanych zabytkach paru nie wspomnę. Jeden to ślizg z Gadem 500, drugi któryś z puntów Milewskiego A na oku jeszcze jakieś cudo drewniane oblaminowane ze stacjonarnym dieselkiem acz zaglowe. Ponoć Dzięcioł jakowyś. Może się dogadam i stanie się mój. Flota rośnie :lol:

Autor:  AIKI [ 12 kwi 2019, o 12:07 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Bombel napisał(a):
AIKI napisał(a):
Z tym zapychem to o tyle jest kłopot, że obowiązki rodzinne nie pozwalają pojechać np. na cały weekend. Już nawet pomijam fakt, że oprócz tej łodzi mam jeszcze drugą, (i trzecią która czeka na lepsze czasy)

AIKI-ego znam. A ta trzecia co za dziwo? Chwalić mi się tu natentychmiast.

Nefryt, z kilem przerobionym z bulbiastego na płytszy, opływowym i jeszcze z mieczem :-)
Też AIKI ale 50 a nie 18 :-)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bombel napisał(a):
Może się dogadam i stanie się mój. Flota rośnie :lol:

Kto bogatemu zabroni :-P
Ale pamiętasz, że kto ma statki...?

Autor:  Marian J. [ 12 kwi 2019, o 12:41 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Bombel napisał(a):
Jak się uczciwie nie zabierzesz do roboty to wodowanie widzę w...październiku. Przyszłego roku :-P
Albo własny zapych albo kasa na sodowanie.
Po dyskusji w wątku dotyczących farb Oliva:
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=438601#p438601
doszedłem do wniosku, że należy zlikwidować farbę przeciwporostową powyżej linii wodnej:
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=453520#p453520
Tak, że potwierdzam to co pisze Bombel roboty przy tym było co niemiara. "Na piechotę" bez żadnego wspomagania robiłem to prawie trzy tygodnie. Ale w końcu mam czerwony pasek powyżej linii wodnej.
Załącznik:
DSCN3582.JPG
DSCN3582.JPG [ 142.62 KiB | Przeglądane 4044 razy ]

Autor:  Bombel [ 12 kwi 2019, o 12:57 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

AIKI napisał(a):
Kto bogatemu zabroni
Ale pamiętasz, że kto ma statki...?

Ojtam, ojtam. Jakoś się da radę :-P. Coś się wyremontuje, coś się sprzeda, będzie na resztę. Przeca na 6 naraz nie będę pływał :mrgreen:
Marian J. napisał(a):
doszedłem do wniosku, że należy zlikwidować farbę przeciwporostową powyżej linii wodnej:

Andrzej nie ma problemu z paskiem na linii wodnej. Andrzej ma kłopot z całym dnem.
Marian J. napisał(a):
Tak, że potwierdzam to co pisze Bombel roboty przy tym było co niemiara. "Na piechotę" bez żadnego wspomagania robiłem to prawie trzy tygodnie

Już pisałem wcześniej
Bombel napisał(a):
Albo własny zapych albo kasa na sodowanie.

Andrzej uparta bestia. Zębami a wygryzie. Ale co się przy tym nabiedoli :lol:

Autor:  AIKI [ 12 kwi 2019, o 13:02 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Bombel napisał(a):
Andrzej uparta bestia. Zębami a wygryzie. Ale co się przy tym nabiedoli :lol:

Sę wypraszam - nic póki co nie biadolę :-P
Po prostu z racji wieku wolę mieć mniej przygody (ze zdzieraniem warstw farby) a więcej wygody (w postaci szybkiego, łatwego i przyjemnego wykonania robót) :cool:

Autor:  Bombel [ 12 kwi 2019, o 15:06 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

AIKI napisał(a):
Bombel napisał(a):
Andrzej uparta bestia. Zębami a wygryzie. Ale co się przy tym nabiedoli :lol:

Sę wypraszam - nic póki co nie biadolę :-P

Dobra, dobra :lol:
AIKI napisał(a):
Po prostu z racji wieku wolę mieć mniej przygody (ze zdzieraniem warstw farby) a więcej wygody (w postaci szybkiego, łatwego i przyjemnego wykonania robót)

To se wygraj w totka małolacie. Inaczej ani łatwo ani przyjemnie nie będzie.

Autor:  MarekSCO [ 12 kwi 2019, o 17:33 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

AIKI napisał(a):
Albo ten pistolet do sodowania zafunguje tak jak mi się wydaje :cool:

AIKI Taki pistolecik to ja mam w warsztacie. Wspólnik kupił kiedyś w Lidlu przy okazji jakichś spożywczo owocowych zakupów. Piaskareczkę taka malutką też...
Raz spróbowaliśmy tym, oczyścić blachę karoserii zabytkowego pojazdu po zdjęciu zamka drzwi ( trudno dostępne skrobakiem i innymi metodami miejsce pod zamkiem )
Wydajność tego pistoleciku raczej Ciebie nie zachwyci. Ale sądzę, że Bombel dobrze gada.
Warto kupić i popróbować, żeby mieć jakieś bliższe pojęcie o tym sodowaniu całym...
No i może takimi kombinowanymi ( trochę tym, trochę tamtym ) technikami pójdzie szybciej.
Polecam Twojej uwadze jeszcze raz tą płytkę do skrobaka.
To naprawdę szybko zapiernicza. Zwłaszcza jak masz kilka warstw ( grubą warstwę ) farby.
A może szlifierka kątowa z regulacją obrotów i tarcze na rzepy ( gradacja 40 - 60 ) ale obrotowa nie oscylacyjna. Ja tak często z grubsza zdzieram różne farby itp...
Dobry jest też taki wynalazek, tylko nie wiem jak się sprawdzi na laminacie:
https://allegro.pl/oferta/tarcza-wlokni ... 7057631400

Piotr pisał o piaskowaniu na mokro. Widziałem kiedyś jak kolesie piaskują w ten sposób naprawdę duże zbiorniki z użyciem myjki ciśnieniowej karhera. Szło im to nawet dosyć nieźle.

Autor:  AIKI [ 12 kwi 2019, o 18:29 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Bombel napisał(a):
małolacie

Małolacie, hły, hły - od 2 listopada mogę iść na normalną emeryturę. Normalną - bez żadnych ulg i przyspieszeń :-P

Autor:  Ognisty Szkwał [ 12 kwi 2019, o 21:15 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Andrzej - jak wolisz po ludzku zrobić i nie napieprzyć się, to jak Bury, napiszę Ci - odżałuj na sodowanie, a będziesz pan zadowolony, a zaoszczędzisz na własnoręcznym malowaniu.

Autor:  AIKI [ 12 kwi 2019, o 21:25 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

No, na malowanu to nie zaoszczędzę - pisałem przecież o dwu warstwach antyosmozy. A potem i trzecia - antyfouling :)

Autor:  Bombel [ 12 kwi 2019, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

AIKI napisał(a):
No, na malowanu to nie zaoszczędzę - pisałem przecież o dwu warstwach antyosmozy. A potem i trzecia - antyfouling :)

Już zaoszczędziłeś, na papierze do szlifowania. :-P

Autor:  Marian J. [ 14 kwi 2019, o 18:44 ]
Tytuł:  Re: Usuwanie starych warstw farby opalarką

Znalazłem takie specyfiki może się przydadzą:
https://www.farbyjachtowe.pl/preparaty-do-usuwania-starych-powlok-i-antifoulingow-c-38_118.html

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/