Kupiłem kartusz na próbę. Tani nie jest ale po trzech tygodniach używania jestem pełen podziwu.

Po pierwsze primo nie potrzeba wyciskarki do kartuszy - bo zawartość jest pod ciśnieniem. Jest to dużo wygodniejsze jak typowa Sika lub inny klej-uszczelniacz.

Po drugie primo byłem ciekawy czy po trzech tygodniach od pierwszego użycia po naciśnięciu dźwigni zaworu z wewnątrz zostanie wyciśnięta masa, czy zrobi się glut i preparat będzie do wyrzucenia jak to jest z innymi tego typu.

I tu zdziwienie, wczoraj go użyłem do uszczelnienia połączenia półkoszy rufowych i działał bez pudła.

Masa w miejscu gdzie trzy tygodnie temu uszczelniałem połączenie luku z dachem kabiny nie kruszy się i jest sprężysta.

Z czystym sumieniem mogę polecić.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ja to znam od zeszłego sezonu. Kupiłem jako klej do prowizorycznego sklejenia/uszczelniania drewnianego progu zejściówki. Wytrzymało cały sezon.
Wygodne w użyciu (jak pisał Kurczak, nie zastyga) więc też używam zamiast sikafleksu tam, gdzie potrzebuję go mało.
To jest nas dwóch zadowolonych

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Mnie pasuje - bo już parę kartuszy Siki wyrzuciłem choć starałem się jak mogłem, żeby zabezpieczyć kartusz przed dostępem powietrza.
Wychodzi, że w chwili jego otwarcia jest pozamiatane.

Długo używałem silikonu w tubce Den Braven z Leroy - Merlin. Jak się dobrze zakręciło także nie zamieniał się w gumę.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.