Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Złamany miecz - czy da się to naprawić?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=30779
Strona 1 z 1

Autor:  pike22 [ 1 wrz 2019, o 13:00 ]
Tytuł:  Złamany miecz - czy da się to naprawić?

Złamałem miecz podczas próby stawiania łódki (po wywrotce w towarzyskich regatach). Zanim coś wymyślę na dłuższą metę (trudno mi będzie kupić taką oryginalną część zamienną /kilkudziesięcioletnia otwartopokładówka produkcji niemieckiej/, a jeśli tak, to będzie to niewspółmiernie drogo kosztować.
Może więc spróbować to uszkodzenie jakoś sensownie naprawić? Miecz wykonany z twardej pianki w środku jakaś metalowa konstrukcja (wzmacniająca,usztywniająca, wyważająca?) z zatopionych w tworzywie stalowych rurek. Odłamała się górna część służąca jako ramię do podnoszenia i opuszczania miecza (prosta konstrukcja oparta na fale i dwóch knagach).
Pierwsza myśl - skleję elementy żywicą epoksydową i ewentualnie wzmocnię przez dodanie np dwóch cienkich blaszek i skręcenie. Nie ma tam niestety wiele miejsca (w skrzynce mieczowej) na zbytnie pogrubienie płetwy mieczowej. Rozważam jeszcze - zamiast blaszek -oblaminowanie pękniecia (mata/tkanina + żywica).
Co o tym myślicie, ewentualnie jakie są Wasze pomysły na taką naprawę?
Bardzo proszę o pomoc.

Załączniki:
Komentarz: mata/tkanina+ żywica na całym obwodzie
4.jpg
4.jpg [ 74.79 KiB | Przeglądane 3481 razy ]
Komentarz: blaszki z nierdzewki + śruby/nity
3.jpg
3.jpg [ 61.87 KiB | Przeglądane 3481 razy ]
Komentarz: przed uszkodzeniem
5.jpg
5.jpg [ 171 KiB | Przeglądane 3481 razy ]
2.jpg
2.jpg [ 55.42 KiB | Przeglądane 3481 razy ]
1.jpg
1.jpg [ 58.87 KiB | Przeglądane 3481 razy ]

Autor:  tomasz piasecki [ 2 wrz 2019, o 08:45 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

pike22 napisał(a):
Co o tym myślicie, ewentualnie jakie są Wasze pomysły na taką naprawę?
Bardzo proszę o pomoc.


Rozważając naprawę złamania, należy przewidzieć duże ukosowanie, na jakieś +/- 10 cm, na całej szerokości każdej części obu kawałków miecza, w okolicy złamania.

Od strony zaczepu od podnoszenia miecza, który jest nieduży, takie ukosowanie może prowadzić do konieczności znacznej odbudowy tego fragmentu.

Zasada jest następująca - należy wytworzyć łagodne, płynne i szerokie przejście nowego laminatu, od zera do pełnej grubości laminatu na całym przekroju miecza, po to aby przejąć siły jakie tam występuj - przy czym nie wolno miecza pogrubiać, bo nie wejdzie do skrzynki.

Taki sposób łączenia laminatu zapewnia właściwe przeniesienie obciążeń, w odróżnieniu od punktowego przymocowania blaszek łączących paroma nitami.

Napisz może coś więcej o "konstrukcji ze stalowych rurek", bo teoretycznie może się okazać że to, co pokazują zdjęcia, to tylko cienka powłoka zewnętrzna, a część wytrzymałościowa jest niewidoczna; chociaż fotografia na taką ewentualność raczej nie wskazuje.

Niezależnie od tego co napisałem wyżej, warto się zastanowić, czy wykonanie nowego miecza z oblaminowanej sklejki, nie będzie w sumie znacznie prostszym i szybszym rozwiązaniem kłopotu.

__________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  robhosailor [ 2 wrz 2019, o 10:05 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

Ojej, a z czego ten miecz jest wykonany???

Obrazek

Jakiś MDF/HDF, pianka PU, czy co?
tomasz piasecki napisał(a):
warto się zastanowić, czy wykonanie nowego miecza z oblaminowanej sklejki, nie będzie w sumie znacznie prostszym i szybszym rozwiązaniem kłopotu.
No właśnie! Też bym wolał zrobić nowy miecz z przyzwoitego materiału szkutniczego, niż naprawiać z jakiegoś nie wiadomo czego.

Autor:  pike22 [ 2 wrz 2019, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

@robhosailor, niestety nie wiem jaką technologią dysponowali w latach 70 tych (oryginalny miecz pochodzi z tego okresu). Łódka to RFN owski Klepper-Trainer (mniejszy brat popularnego w Niemczech Jehon-a). Tworzywo wygląda jak bardzo twarda pianka. Może wylewali to w formach, może wtryskiwali. Wiem, że współcześnie, korpusy spławików wędkarskich i korpusy woblerów (sztuczne przynęty) wykonuje się min. metodą odlewu specjalnej dwuskładnikowej pianki poliuretanowej, która daje twardą, niewymagającą dodatkowego utwardzania powierzchnię Może to podobny materiał.
Rozważałem zrobienie kopii płetwy, ze sklejki, jednak w moich okolicznościach to temat na długie zimowe wieczory (to będzie kawał dechy bo grubość miecza w miejscu pęknięcia to jakieś 42 mm). Teraz spróbuję -na szybko - wykonać naprawę przez laminowanie mata i żywicą, aby nacieszyć się jeszcze parę razy pływaniem, przed zakończeniem sezonu.
Kolego Tomaszu, chyba przychylę się do Twojej sugestii - dam sobie spokój z tymi blaszkami - pozostając przy dokładnym oblaminowaniu miejsca pęknięcia.

Autor:  robhosailor [ 2 wrz 2019, o 21:07 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

Doraźnie może wystarczy to, co planujesz. A na "zawsze" proponowałbym, zamiast sklejkowego, zrobić go jako klejony z listew twardego drewna. Powinien być nawet mocniejszy - jak zrobić znajdziesz w necie. Mając bardzo prymitywny warsztat, zrobiłem tą metodą - tam gdzieś znajdziesz fotki:
https://goo.gl/photos/VEZXxiLRXuXVHz3g9

Autor:  pike22 [ 11 wrz 2019, o 19:56 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

Obrazek

Elementy sklejone. Zrobiłem delikatne ukosowanie brzegów na jakieś 10 cm z każdej strony. W najgrubszym miejscu, grubość warstw żywicy i tkaniny/maty to 3-4 mm. Użyłem zestawu naprawczego Sea-Line. Bardzo przyjemnie mi się nim pracowało, ale ilość tkaniny rowingowej była skromna (jakieś 0,25m2) i dokupiłem jeszcze kawałek maty o gramaturze 300g. Żywicy wystarczyło. Jestem dobrej myśli jeśli chodzi o wytrzymałość. Na razie zamontowałem miecz w stanie takim jak na zdjęciu. Trochę obawiam się tego, że podobno żywica epoksydowa nie jest odporna na promieniowanie UV - cokolwiek to znaczy. Łódka stoi na wózku na trawie pod pokrowcem, więc liczę, że przez te kilka tygodni, nic złego się nie stanie. Nie opłaca mi się w tej chwili kupować, dla tak małego elementu całych puszek podkładu i lakieru. Myślałem pomalować miecz, jak zbierze się jeszcze kilka innych rzeczy do odświeżenia, już w następnym sezonie. Sądzicie, że może to poczekać? Mam wprawdzie gdzieś jeszcze resztkę szpachli uniwersalnej epoksydowej, ale nie wiem czy zaszpachlowanie tego laminatu i pozostawienie tego bez lakieru poliuretanowego, nie będzie gorszym wyjściem.

Autor:  Ryś [ 11 wrz 2019, o 21:50 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

pike22 napisał(a):
Trochę obawiam się tego, że podobno żywica epoksydowa nie jest odporna na promieniowanie UV - cokolwiek to znaczy.
Od słońca powierzchnia połysk traci i żółknie. Gdyby był to problem nie opalaj go na plaży :)

Autor:  drek_z [ 11 wrz 2019, o 23:03 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

robhosailor napisał(a):
A na "zawsze" proponowałbym, zamiast sklejkowego, zrobić go jako klejony z listew twardego drewna. Powinien być nawet mocniejszy ...

Moment, ile waży obecny miecz, a ile będzie ważył zrobiony z twardego drewna lub ze sklejki? I czy w ogóle jest potrzeba, żeby był aż tak solidny?

Autor:  Mir [ 12 wrz 2019, o 11:17 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

pike22 napisał(a):
Jestem dobrej myśli jeśli chodzi o wytrzymałość.

To jest wytrzymałość pozorna. Podczas pływania na głębokiej wodzie, wytrzyma. Ale w razie wywrotki i stawiania łódki złamie się w tym samym miejscu. Trzeba mieć to na uwadze, bo na środku jeziora żartów nie ma. Generalnie trzeba zrobić nowy miecz, z czegokolwiek.

Autor:  Sailor4x4 [ 12 wrz 2019, o 11:49 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

Ważne aby nie opuszczać go do końca- zrobić otwór poniżej oryg. i wsadzić 'sworzeń ' .

Autor:  cors [ 12 wrz 2019, o 13:36 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

Trzeba było wkleić "obce pióro" z laminatu, tak naprawiałem takie gówniane miecze i stery z wtryskanej pianki poliuretanowej.

Autor:  slawosz [ 17 wrz 2019, o 11:31 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

Nie mam pojęcia, jak promieniowanie UV może zaszkodzić mieczowi? Pod plandeką jest w skrzynce, nie?
To co ja bym zrobił, to wyciął w mieczu bardzo długą i wąską szparę, i wkleił tam wzmocnienie z pianki lub sklejki, oblaminowane, taki dzwigar. Będzie trochę szpachlowania i szlifowania, ale nie za dużo, a następnym razem, jak na nim staniesz, to obciążenie przeniesie wklejony element.

Autor:  tomasz piasecki [ 17 wrz 2019, o 14:38 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

slawosz napisał(a):
...To co ja bym zrobił, to wyciął w mieczu bardzo długą i wąską szparę, i wkleił tam wzmocnienie z pianki lub sklejki, oblaminowane, taki dzwigar. Będzie trochę szpachlowania i szlifowania, ale nie za dużo, a następnym razem, jak na nim staniesz, to obciążenie przeniesie wklejony element...


Jeśli już jakieś wzmocnienie - to NIE Z PIANKI, bo wzmacnianie pianki pianką jest bez sensu.

Trzeba zrobić odpowiednią płytkę z litego laminatu i wkleić w dopasowaną szczelinę w mieczu.

Ale - im więcej o tym czytam, tym bardziej widzę - że papranie się z łataniem połamanego miecza to strata czasu i materiałów; to jest byle co i rzeczywiście nie warto tym się zajmować.

Jedyne sensowne wyjście to zrobić nowy, mocny i porządny miecz.

_______________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  kawa62 [ 17 wrz 2019, o 14:47 ]
Tytuł:  Re: Złamany miecz - czy da się to naprawić?

Naprawiałem kiedyś podobnie złamaną płetwę sterową do Tanga 780, wyciąłem szczelinę w środku, wstawiłem w nią sklejkę i całość ponownie zalaminowałem. Działa do dzisiaj.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/