Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 kwi 2024, o 06:08




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 327 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 31 paź 2021, o 08:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7508
Podziękował : 5908
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
silver_stas napisał(a):
Skoro wkręty są usuwane , to jakie ma znaczenie z jakiego są materiału, a komfort pracy przy dużym projekcie ma znaczenie

Ma znaczenie :)
Może tak... Gdybym ja miał to robić, to po prostu użyłbym wkrętów do przykręcania blachy dachowej. Miałbym od razu podkładkę, "pilota" na każdym wkręcie i sześciokąt 8mm do przykręcania. I wszystkie problemy "waliłyby mnie równo"...
Ale Hanneke tego nie zrobiła, więc i nie rekomenduje...
Jakie korzyści z tych nierdzewnych wkrętów, które stosuje Moniia ?
Ano takie, że materiał z którego wykonane ciągliwy. Zobacz jak wygląda obrobiona główka wkręta i z jaką łatwością zacinają się na niej ząbki kombinerek.
Nie urwie łba - to raz...
A dwa... Kiedy wkrętów zabraknie, możesz pójść i bez stresu dokupić kolejną partię, bo materiał i technologia wykonania - taka sama.
Tymczasem "czarne" są hartowane. A tu już zasadzka jest. Kupisz u innego producenta, czy z innej partii tego samego i... Trafią się zbyt mocno ( "sucho" ) zahartowane...
No i mamy problem, bo łby zaczną się rwać a wykręcić kombinerkami to już nie 15 minut ;)

Shalom bonjur!



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: piotr6
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2021, o 09:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
silver_stas napisał(a):
Przeczytałem dyskusję o wkrętach i z racji, że przerobiłem tysiące głównie małych wkrętów z nierdzewki, dorzucę swoje 3 grosze. Ja buduję w technologii, że nie usuwam wkrętów , ale oczywiście się z problemami o których pisze Moniia się zetknąłem . Dobre, dopasowane bity ułatwiają wkręcanie , ale tym bardziej powodują ukręcenie łba , lub uszkodzenie krzyża . Moment obrotowy jest inny nie tylko na środku, czy na dziobie, on się potrafi zmienić na krótkim odcinku. Przy montażu długich płatów sklejki i konieczności wkręcenia sporej ilości wkrętów przekoszenia trudno uniknąć. Dlatego w przypadku przykręcania elementów demontowalnych , lub potrzeby usunięcia wkrętów, używam zwykłych czarnych wkrętów do płyt GK. Sam wykańczałem poddasze domu, używałem ich do różnych prac, czyli przerobiłem pewnie dziesiątki tysięcy . Nie pamiętam przypadku urwania łba, czy problemu z wykręceniem, pomimo że bywały przeszlifowane czy zalane klejem . Skoro wkręty są usuwane , to jakie ma znaczenie z jakiego są materiału, a komfort pracy przy dużym projekcie ma znaczenie . No ale ja lubię zasadę "brzytwy Okhama" :rotfl:


Zgadza się, tylko jakiś 1 procent (może dwa) udaje się jednak ukręcić. Najczęściej przy samym wkręcaniu, po prostu nie czasami nie zauważam, że mam moment przestawiony na maksa. Nie ma ich wiele ale są i dlatego są nierdzewne. Teoretycznie zalane epoksydem z każdej strony także wiec nie powinno być problemem ale widać mam fobię :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2021, o 15:02 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1093
Podziękował : 406
Otrzymał podziękowań: 397
Uprawnienia żeglarskie:
Moniia napisał(a):
...Zgadza się, tylko jakiś 1 procent (może dwa) udaje się jednak ukręcić....


A propos wkręty - uważam że ten pomijalny wręcz procent urwanych wkrętów dowodzi Twojego wielkiego sukcesu !

Niedawno miałem podobną robotę: mam - a raczej miałem - okucie stewy dziobowej (płaskownik 6 x 20 mm), mocowane wkrętami rozstawionymi co jakieś 20 cm, wkręconymi wprost w laminat kadłuba.
Ale to okucie mi się nie podobało i zawsze planowałem je zastąpić innym; więc przy okazji montażu pomostu dziobowego, kiedy przyszło do przykręcania dolnego okucia wspornika tegoż pomostu - postanowiłem ten płaskownik odkręcić.

Wkrętów jest tam pewnie z tuzin - niby zwykłe z nierdzewki, łby soczewkowe o średnicy koło 6-7 mm, z przecięciem pod plaski śrubokręt, pozornie nic wielkiego. Zatem ustawiłem sobie pomost roboczy pod dziobem, wlazłem na gorę i wziąłem się za wykręcanie tych śrubek.

Łeb pierwszego wkręta urwał się szybciej niż pomyślałem, a solidny płaskownik ze szwedzkiej stali ani myślał się dać odgiąć, więc wziąłem się za następny wkręt, który - ku mojej satysfakcji - odkręciłem bez trudu normalnym śrubokrętem.

Ponieważ żaden kolejny wkręt nie dawał się wykręcić żadnym znanym mi sposobem - pociąłem szlifierką płaskownik na kawałki miedzy kilkoma następnymi wkrętami, a krótkie odcinki zwyczajnie odłamałem, bo wykręcanie resztek wkrętów nie dawało oczekiwanych rezultatów. Następnie zamieniłem tarczę szlifierki z tnącej na grubą, oszlifowałem resztki wkrętów na równo z laminatem i dałem sobie spokój z tą beznadziejną walką z wiatrakami.

Wykręciłem jeden wkręt na sześć, czyli sukces był taki sobie - niecałe 6% :-)
Pozostało mi do wykręcenia jeszcze chyba drugie tyle tych cholernych wkrętów...

____________________________________

Pozdrawiam
tomasz



Za ten post autor tomasz piasecki otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2021, o 15:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
tomasz piasecki napisał(a):
Moniia napisał(a):
...Zgadza się, tylko jakiś 1 procent (może dwa) udaje się jednak ukręcić....


A propos wkręty - uważam że ten pomijalny wręcz procent urwanych wkrętów dowodzi Twojego wielkiego sukcesu !(..).

(…).

Wykręciłem jeden wkręt na sześć, czyli sukces był taki sobie - niecałe 6% :-)
Pozostało mi do wykręcenia jeszcze chyba drugie tyle tych cholernych wkrętów...

____________________________________

Pozdrawiam
tomasz


Ogromnie mi się podoba Twoje uznanie, ale chyba jest niezasłużone :) ja te wkręty wykręcam po dniu, góra dwóch.

Nie po latach we wszelkich możliwych warunkach :rotfl:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2021, o 10:16 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1093
Podziękował : 406
Otrzymał podziękowań: 397
Uprawnienia żeglarskie:
Moniia napisał(a):
tomasz piasecki napisał(a):
Moniia napisał(a):
...Zgadza się, tylko jakiś 1 procent (może dwa) udaje się jednak ukręcić....


Ogromnie mi się podoba Twoje uznanie, ale chyba jest niezasłużone :) ja te wkręty wykręcam po dniu, góra dwóch.

Nie po latach we wszelkich możliwych warunkach :rotfl:


Uznanie dla Twojej/Waszej budowy jest w najwyższym stopniu zasadne !

Natomiast - wracając do wkrętów - właśnie, istotna różnica polega na tym, że moja utka została zbudowana prawie pięćdziesiąt lat temu i te wkręty siedzą tam tyleż wiosen :D

Budujące w całej tej historii jest to, że jak widać - i laminat i wkręty mają się nieźle....

________________________________________

Pozdrawiam
tomasz



Za ten post autor tomasz piasecki otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lis 2021, o 13:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Uznanie zostanie w pełni zaakceptowane, gdy zwodujemy IKAROA i będzie pływać właściwą stroną.

A na razie to tylko poprawa humoru dla tej zarozumiałej dwunożnej małpy z wkrętarką* której się wydaje, że potrafi budować jachty :rotfl:

A wracając do wkrętów - statystyki na ostatnim dziobowym kawałku to 103 wkręty, dwa urwane przy wkręcaniu, siedem wymagało chwili perswazji (płaski bit) z których to siedmiu jedynie trzy nie poddały się. Trzy minuty później było czysto, bo szczęśliwie wszystkie trzy były na nierdzewnych podkładkach - dużo twardszych niż normalne - ale tez koszmarnie drogich, więc mam ich jedną czwartą… kupiłam do pierwszych kawałków zapominając, że primo, jeden zestaw oznacza niemożność zrobienia dwóch burt w tym samym czasie, secundo - dziobowe mają dwa razy więcej potrzeb. W każdym razie, do rozkładania nacisku wkręta nie jest istotne jaka jest podkładka (a ten nacisk jest cholernie duży, wiem z doświadczeń organoleptycznych - tak, przykręciłam sobie palce raz :) ) ale już do wykręcania wkręta kombinerkami tak. Nierdzewne (a te są A4) są na tyle twarde że stożkowe łby wystają w pełni. Przy zwykłej stali wciskają sie prawie całkiem, co zdecydowanie utrudnia ich wykręcenie kombinerkami - nie ma za co zbytnio złapać… na nierdzewnych kombinerki to 1 minuta, na zwykłych wiele razy dłużej….

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



*jakby ktokolwiek miał jakieś wątpliwości, portret zarozumiałej małpy z wkrętarką :D
Obrazek

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 4: MarekSCO, puffin, robhosailor, tomasz piasecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 lis 2021, o 07:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4103
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
A' propos wkrętów montażowych, to była to podstawowa technologia montażu i klejenia podczas budowy BETH, ale tam stopień trudności był niewspółmiernie niższy, bo sklejka była cienka (4 i 6 mm) płaty sklejki wąziutkie, a skręcania w 3D nie było wcale, czyli powierzchnie walcowe:

ObrazekSidesjoining21 by Robert Hoffman, on Flickr

Podobnie, chociaż rzadziej, podczas budowy GIS-a, ale tutaj siły już były większe, sklejka 6 mm i w związku z tym, trudności też nieco większe, więc np. podczas montażu burt do dziobnicy, wszystko zaczęło mi się wymykać spod kontroli i w napadzie paniki, z jednej strony dobiłem sklejkę burt do dziobnicy zwykłymi, stalowymi (rdzewiejącymi, bo takie były właśnie pod ręką) gwoździami, które później musiałem wydłutować. Takie operacje są zabójcze dla dłut!!!

https://photos.app.goo.gl/7pMpL4vnaBDNL14d8

A tutaj u Was widzę o wiele grubszą sklejkę wyginaną, niby tylko delikatnie, w 3D. No, no! :respekt:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 lis 2021, o 08:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
robhosailor napisał(a):
operacje są zabójcze dla dłut!!!



No są, nie da się ukryć. To dłuto jest zdecydowanie przeznaczone tylko do tego celu już…

robhosailor napisał(a):


A tutaj u Was widzę o wiele grubszą sklejkę wyginaną, niby tylko delikatnie, w 3D. No, no! :respekt:


9 mm. I poczekaj, aż zobaczysz rufy! (Już niedługo..) niecierpliwym przypominam, że pisałam o i wklejałam fotki wzdłużników na rufie wcześniej w tym wątku. To da wyobrażenie, co ze sklejką będzie się działo ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 lis 2021, o 08:45 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1093
Podziękował : 406
Otrzymał podziękowań: 397
Uprawnienia żeglarskie:
Moniia napisał(a):
...A na razie to tylko poprawa humoru dla tej zarozumiałej dwunożnej małpy z wkrętarką* której się wydaje, że potrafi budować jachty :rotfl:
*jakby ktokolwiek miał jakieś wątpliwości, portret zarozumiałej małpy z wkrętarką :D


Relacja, nie tylko fotograficzna, z budowy wg mnie jest świetna, ale tym razem dwa słowa o detalu widocznym na zdjęciu.

Wam na myśli widoczny z lewej strony zdjęcia fragment drabiny wielofunkcyjnej, ułożonej w pozycji "pomost", takiej samej jak opisywałem poprzednio.

Założę się że jest niemal identyczna jak moja i równie przydatna...

_____________________________________

Pozdrawiam
tomasz



Za ten post autor tomasz piasecki otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 lis 2021, o 08:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Założę się, ze tak ;)

Będzie jeszcze bardziej przydatna po obróceniu kadłubów. Wtedy będzie rzeczywiście pomostem - na razie jest stołem

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 lis 2021, o 19:04 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
MarekSCO napisał(a):
silver_stas napisał(a):
Skoro wkręty są usuwane , to jakie ma znaczenie z jakiego są materiału, a komfort pracy przy dużym projekcie ma znaczenie

Ma znaczenie :)
Może tak... Gdybym ja miał to robić, to po prostu użyłbym wkrętów do przykręcania blachy dachowej. Miałbym od razu podkładkę, "pilota" na każdym wkręcie i sześciokąt 8mm do przykręcania. I wszystkie problemy "waliłyby mnie równo"...
Ale Hanneke tego nie zrobiła, więc i nie rekomenduje...
Jakie korzyści z tych nierdzewnych wkrętów, które stosuje Moniia ?
Ano takie, że materiał z którego wykonane ciągliwy. Zobacz jak wygląda obrobiona główka wkręta i z jaką łatwością zacinają się na niej ząbki kombinerek.
Nie urwie łba - to raz...
A dwa... Kiedy wkrętów zabraknie, możesz pójść i bez stresu dokupić kolejną partię, bo materiał i technologia wykonania - taka sama.
Tymczasem "czarne" są hartowane. A tu już zasadzka jest. Kupisz u innego producenta, czy z innej partii tego samego i... Trafią się zbyt mocno ( "sucho" ) zahartowane...
No i mamy problem, bo łby zaczną się rwać a wykręcić kombinerkami to już nie 15 minut ;)

Shalom bonjur!




Zdecydowanie blachowkrety zdecydowanie się lepij wkręca jeszcze lepiej wykręca. Nic się nie urywa kombi nerek nie trzeba.
Wiedza poparta praktyką.

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 lis 2021, o 20:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7508
Podziękował : 5908
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
piotr6 napisał(a):
Zdecydowanie blachowkrety zdecydowanie się lepij wkręca jeszcze lepiej wykręca. Nic się nie urywa kombi nerek nie trzeba.

A to już nie jest takie pewne Piotr :)
Raz, ze te blachowkręty dachowe w nie wszystkich długościach występują...
Dwa, ze "pilot" ma 5mm i nie wiadomo w jakie drewno go wkręcasz ( w jaki przekrój i czego )
No i trzy - średnica tego blachowkręta też nie jest bez znaczenia.
Cztery natomiast... Ta podgumowana podkładka gówniana jest. I daleko jej ( średnicą ) do
"raz powiększonej" podkładki dla śruby M5...
Zdradzę Ci natomiast jeną wieeeeelką tajemnicę....
Jestem starszym bratem Monii... I Ona ten jacht zbuduje...
Tak już los zrządził, że mam dwie młodsze siostry. Jedna ( Agnieszka ) teraz jest przykładną żoną i matką... A w młodości zrywała lekcje, żeby z Czechach poskakać na spadochronie ze stratosfery... Druga... Moniia... Z w jakimś Albionie katamaran buduje...
Zbuduje go Piotrze :D Ja jestem tego pewien.




Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lis 2021, o 09:05 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8822
Podziękował : 3986
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Podobno pewna jest tylko smierc i podatki :) Jesli mnie pamec nie myli to pierwszym publicznie ogloszonym zeglarskim projektem bylo Mini 650, potem pamietam "wiedzme" i start w wokolziemskich regatach, teraz budowa kata . Kibicowalem i kibicuje wszystkim projektom ale wychodzi na to ze chyba droga jest wazniejsza niz osiagniecie celu :)



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowania - 2: MarekSCO, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lis 2021, o 12:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
na jedno bylo zbyt wczesnie, drugie nie wyszlo a trzecie - cóz, teraz jest nas dwoje. A nawet troje, bo to projekt trzech osób.

Sama pewnie juz bym sie nieco zalamala, pomijajac juz to, ze mnie samej w zyciu nie byloby stac na to. A tak, ja, antyspoleczna samotniczka zostalam oswojona i nawet w miare grzecznie wspolpracuje w grupie... :) i jestem zmuszona, wbrew sobie, do przyznania, że to pomaga. Jak na razie przynajmniej (nigdy nie mów nigdy lub zawsze!) doskonale się uzupełniamy, a mając podobne słabości potrafimy je doskonale rozpoznawać i sobie z nimi doskonale radzić - pod warunkiem, że w drugiej osobie.

I chociaż jesteśmy wykonczeni to jednak powolutku posuwamy się do przodu, a Wasze komentarze, komentarze tysięcy osób w innych mediach (często nawet milczących - ot, po prostu łapka w górę, uśmiech....) naprawdę w tym pomagają.

I jeśli będzie to "do trzech razy sztuka" i "jeden z trzech" - to super, uważam to za niezły sukces! :D

A tymczasem z powrotem w hali dopasowuję rufowe kawalki.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Poranny spacer po falochronie mariny w Brighton
Obrazek

i wzdłuż klifów plus Moitessier pomagają mi się skupić na tym, co ważne. I o ile droga jest ważna (ten cały projekt to jedna wielka droga...) to cholernie nam zależy na tym, aby odbywała się już niedługo na wodzie!

ps. Dzięki, Marku, za kibicowanie. :kiss:

Ps2: pare fotek dorzucilam - mniejsze niz zwykle bo moj biedny telefon w koncu zaczal odczuwac skutki nieprzyjaznego traktowania a na nowy na razie nas nie stac, wiec moj starenki iPhone 4s musi mi chwilowo sluzyc... Rzeczy jachtowe maja pierwszenstwo!

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: M@rek, tomasz piasecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2021, o 23:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Piątkowo-wieczorne rozrywki z Danem i Kiką (UMA) i znajomymi ich wspierającymi w pubie w Southampton, czyli zacieśnianie znajomosci w elektryczno-jachtowo-futrzastym gronie
Obrazek

Obrazek

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: baart, mancunian
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2021, o 01:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 wrz 2019, o 17:41
Posty: 220
Lokalizacja: Bournemouth,UK
Podziękował : 114
Otrzymał podziękowań: 52
Uprawnienia żeglarskie: zj, rya icc
Moniia napisał(a):
Piątkowo-wieczorne rozrywki z Danem i Kiką (UMA)


Zimuja tu znowu?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2021, o 08:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7306
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3598
Otrzymał podziękowań: 1963
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Moniaa przeszejdła reedukację

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2021, o 08:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
baart napisał(a):
Moniia napisał(a):
Piątkowo-wieczorne rozrywki z Danem i Kiką (UMA)


Zimuja tu znowu?
Nie, w drodze do cieplejszych krajów z lata w Arktyce. Utknęli (pogoda!) w Szkocji. Mieli dotrzeć do Cowes jachtem, na Kiki wystąpienie na TEDx w Cowes, ale jak i inni planujący to samo (w sumie czterech z występujących planowało tam dotrzeć jachtami…) zostali zatrzymani przez pogodę.

Tak więc układaliśmy sobie plany na przyszły rok

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: baart
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2021, o 08:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Zielony Tygrys napisał(a):
Moniaa przeszejdła reedukację
E tam, przeszejdła…. A niby czemu buduję elektryczny jacht?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2021, o 09:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7306
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3598
Otrzymał podziękowań: 1963
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Bo jesteś odpowiedzialną mieszkanką tej planety i dbasz o ekologię dla wszystkich jej mieszkańców? :rotfl:

BTW też uważam że najlepszym załogantem jest pies a im mniej portów tym lepiej. Za namową kolegi też się samoelektryzuję. Silnik cichy, bez szarpania linki startowej i śmierdzącej wachy a i telefon i latarkę naładuję.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2021, o 10:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Zielony Tygrys napisał(a):
Bo jesteś odpowiedzialną mieszkanką tej planety i dbasz o ekologię dla wszystkich jej mieszkańców? :rotfl:

BTW też uważam że najlepszym załogantem jest pies a im mniej portów tym lepiej. Za namową kolegi też się samoelektryzuję. Silnik cichy, bez szarpania linki startowej i śmierdzącej wachy a i telefon i latarkę naładuję.
E tam, my mamy znacznie szerszy program niż samoodpowiedzialność…
Właśnie z Kiką i Danem spiskowalismy wczoraj :)

A pies nie jest ich tylko jednej ze znajomych - uwielbiam nasze puby gdzie psy sobie drepczą wokół bawiąc się ze wszystkimi ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2021, o 11:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7306
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3598
Otrzymał podziękowań: 1963
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Nieeeee...pies w pubie?
-Panie, pies nie może tu siedzieć.
-Spierdalaj, to myśmy się do niego przysiedli.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowania - 3: AIKI, gurool, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2021, o 20:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Ok, do końca tygodnia staram się skończyć z klejeniem poszycia - dwa z rufowych kawałków dopasowane, dwa jeszcze pasowane (wbrew obawom, okazało się, że jednak są odrobine przydługie, wiec łatwo dopasować).

Mówię „staram się” - bo nie mam pojęcia czy ekstremalne gięcie na rufie nie sprawi mi problemu. Już wiem, że dociągnięcie do grodzi na rufie (6 i 7) będzie problemem, wiec na wszelki wypadek zaopatrzyłam się w monster-clamps - 1.5 m sash clamp:

Obrazek
Ale poza tym wielką niewiadomą jest jak dobrze uda mi się docisnąć poszycie na ostatnim kawałku, między 7 grodzią a tylnicą, gdzie, jak przypomnę, wzdłużniki skręcone są o 30 stopni - i tak musi skręcić się sklejka poszycia. Może być ciekawie.

Obrazek

Obrazek
Na powyższych dwóch zdjęciach widać, jak sklejka znika, skręcając się aby trafić we właściwe miejsce na tylnicy (30 mm od krawędzi).
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Na tych już tej krzywizny tak nie widać…

A staram się, bo od przyszłego tygodnia mam trzy tygodnie pracy - treningu w projektowaniu graficznym. Superintensywne, wiec nie będę spędzać dużo czasu w warsztacie skończywszy tam o piątej. Ale jak poszycie już będzie to spokojnie tak z doskoku mogę robić wypełnienia i przygotowywać kadłub do laminowania.
Obrazek
Obrazek
(Nie, to nie moje biurko, ale większą część z tego będziemy wkrótce potrzebować…)

A trening ten jest mi potrzebny do tego, co już wkrótce planujemy - ale o tym na razie sza! (poza tym, nasza firma się tym zajmuje!). Ostatnio profesjonalnie zajmowałam się tym jakieś 25 lat temu, obawiam się, że narzędzia - i ich możliwości! - nieco się pozmieniały więc taki refresher będzie niesamowicie przydatny.
Obrazek
Courtesy of Creative Process - firmy szkoleniowej współpracującej z Apple :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: M@rek, MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2021, o 21:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 wrz 2019, o 17:41
Posty: 220
Lokalizacja: Bournemouth,UK
Podziękował : 114
Otrzymał podziękowań: 52
Uprawnienia żeglarskie: zj, rya icc
To tak realnie kiedy wodowanie? Dacie rade do wiosny? Jak licznik roboczogodzin wyglada w tej chwili? Szacun za cierpliwosc.



Za ten post autor baart otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2021, o 21:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
baart napisał(a):
To tak realnie kiedy wodowanie? Dacie rade do wiosny? Jak licznik roboczogodzin wyglada w tej chwili? Szacun za cierpliwosc.
Nie wiem, jak licznik roboczogodzin wygląda bo się pogubiłam trochę :)
Jak będę miała chwilę to dokładnie policzę.

Ale okazuje się, że najtrudniejszy kawałek to te cholerne poszycie jest. I w tym moja nadzieja, bo kolejne to zasadniczo powtórka z rozrywki. Aż do pokładu. A to oznacza, że są to rzeczy które już robiłam, wiem ile zajmują i wiem, że dają się robić rownolegle.
Zabawę będę miała ze sterami - duże kawałki, dużo szlifowania, dość precyzyjne - ale w sumie nic strasznie nowego. Pokłady wyglądają ok, belki też. Zabawa będzie z masztami - to coś nowego dla mnie, ale tylko klejenie i szlifowanie, bez tak dokładnego dopasowywania.
Więc wyglada na to, że wiosna jak najbardziej realna. Do kwietnia jest pół roku pracy. Patrząc na to, co zrobiłam przez pół roku ze wszystkimi, długimi przerwami i opóźnieniami jestem optymistką.

A poza tym, nie mamy wyjścia. Nie stać nas na trzymanie hali, mimo, że to takie świetne miejsce. Ale jak tylko możemy (zamknięte kadłuby, gotowe belki, nawet bez pokładów) jacht jedzie do klubu - nasz klub ma cudownie wielki slip, gdzie możemy łatwo j bezpiecznie zmontować IKAROĘ i jeszcze będzie miejsce żeby półtora takiego jachtu bez problemów zwodować, pływ pozwala nam ją łatwo zwodować a wyjście z klubu na wody Kanału na testy to tylko kilkaset metrów. A hala zostaje na roboty nad masztami - one zajmą bez trudu cały namiot - i na dostawy wyposażenia, które montujemy na jachcie. Jak tylko deck pod, pokłady i maszty będą gotowe przeprowadzamy się już w całości do klubu i skupiamy się na przygotowaniu jachtu do żeglugi i jego próbach morskich.

I właśnie dziś odkryliśmy, że mamy deadline. Czytając o nowych pomysłach Szymona i Ani na to, co zrobić z tym wściekle zielonym nabytkiem odkryliśmy, że musimy być w maju w Plymouth.

I chcemy być tam już jachtem.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: baart, MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2021, o 21:43 

Dołączył(a): 17 lis 2014, o 20:08
Posty: 1427
Podziękował : 519
Otrzymał podziękowań: 651
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moniia napisał(a):
musimy być w maju w Plymouth

...2024 roku, to możliwe w tym tempie. :rotfl: Macie stan surowy kadłubów. To jakieś 18% gotowej jednostki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2021, o 21:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
cors napisał(a):
Moniia napisał(a):
musimy być w maju w Plymouth

...2024 roku, to możliwe w tym tempie. :rotfl: Macie stan surowy kadłubów. To jakieś 18% gotowej jednostki.
Ok, stawiasz butelkę dobrego porto jak będzie to wcześniej niż 2024?


_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2021, o 23:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 wrz 2019, o 17:41
Posty: 220
Lokalizacja: Bournemouth,UK
Podziękował : 114
Otrzymał podziękowań: 52
Uprawnienia żeglarskie: zj, rya icc
Moniia napisał(a):
musimy być w maju w Plymouth


to ambitnie...ale ponoc deadliny dobrze motywuja :)

tak spytam niesmialo, zaczelibyscie jeszcze raz wiedzac to, co wiecie, czy jednak kupilibyscie cos gotowego/ do remontu?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2021, o 23:27 

Dołączył(a): 17 lis 2014, o 20:08
Posty: 1427
Podziękował : 519
Otrzymał podziękowań: 651
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moniia napisał(a):
stawiasz butelkę dobrego porto

Zgoda. Co to jest "porto"?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2021, o 08:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
cors napisał(a):
Moniia napisał(a):
stawiasz butelkę dobrego porto

Zgoda. Co to jest "porto"?
Obrazek
Na ten przykład to, co powyżej :)

A dla bardziej szczegółowej informacji - to co jest zrobione to jest w granicach 40 procent. Górna część to już sporo szybciej, z cholernie prozaicznego powodu - brak stępki to raz, a dwa, to wszystkie opóźnienia i przerwy łącznie wychodzą ok pół roku. Oczywiście, górna część to nie jest wszystko, tylko jakieś kolejne 40 procent. Potem zostają rzeczy jak pokłady, maszty i podstawowe wyposażenie - co jednak nie czyni tego niemożliwym a po prostu trudnym (a gdyby było łatwe, wszyscy by to robili!). Rzecz w tym, że od momentu odwrócenia kadłubów odzyskuję szansę na pracę nad kilkoma rzeczami na raz - teraz po prostu nie mam miejsca! Przy odwracaniu kadłuby zostaną przesunięte bliżej siebie, bo nie potrzeba miejsca między nimi na stałe, zaczynają być mobilne (a na razie są przymocowane na sztywno do podłoża!) Obrazek
Obrazek

To samo w sobie daje wystarczająco dużo miejsca na operowanie pełnym arkuszem sklejki obok nich w namiocie, a tak duże elementy to dopiero poszycie górnej części.
Za dwa-trzy tygodnie góra reszta warsztatu zostaje zdecydowanie przeorganizowana, bo przyczepa zostanie wystawiona na zewnątrz, maszyna wyląduje prawdopodobnie w Hakcerspace w Brighton (lub zostanie rozebrana!)

Obrazek


Obrazek
Obrazek

A te piękne stoły zostaną zastąpione równie pięknymi ale węższymi i przy ścianie. Poza tym ta gigantyczna sterta sklejki (teraz jest znacznie większa, bo 12mm sklejka dojechała!) - jak liczyłam, prawie tona sklejki - zostanie wreszcie rozparcelowana wzdłuż ściany dając mi bezproblemowy dostęp do odpowiedniej sklejki (jak na razie abym dostała się do odpowiedniej, zwykle okazuje się, że muszę przerzucić pół tony leżące na niej. I znaleźć na to przerzucane tymczasowe miejsce 2.44 na 1.22m tak położone, abym jeszcze dala radę manewrować tym arkuszem, który wyjmuję…).

Jednym słowem, zyskuję prawie kolejny namiot - ok, dosłownie kolejny namiot rozmiarowo (4x12m) miejsca na prace stolarskie, bezepoksydowe. Z łatwym dostępem do wszystkich materiałów i miejscem na manipulacje. Co da mi dużo, bo i tych prac typowo stolarskich będzie sporo. Ale podwójne miejsce powinno dać mi szanse robienia co najmniej dwóch rzeczy jednocześnie - luksus, którego do tej pory przy tej budowie nie miałam.

Więc po rozważeniu powyższego - jeśli nadal jesteś przekonany o 2024, stawiasz nam porto jeśli skończymy wcześniej, a jeśli się nie uda, to my tobie butelkę napitku wg wyboru (proszę o zdefiniowanie, musimy odkładać :rotfl: ).

A ja ze swej strony z przyjemnością zapraszam Cię - z butelką porto! - na pokład IKAROA na rundkę Shoreham - Plymouth pomachać Szymonowi i Ani jeśli zdążymy z jachtem wg optymistycznej wersji :)

Ps. Tak, nie zapomniałam o koszulkach - postaram się najpóźniej w przyszłym tygodniu powysyłać do Was. Zbyt małe koperty kupiłam….

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 327 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL