Po morskich wojażach z "twardzielami" planuję rodzinną wycieczkę z Zalewu Wilślanego do Gdańska. I może mi podpowie ktoś z obytych tamże kolegów na co się przygotować w kwestii
np, drogi - Wisłą Królewiecka czy Szkaprawa, kładzenia lub nie kładzenia masztu, czasu oczekiwania na śluzy.
Czyli ile trzeba czasu liczyć na takie przejście od wyjścia z Zalewu w jedną z rzek do powiedzmy Górek, ew. Mariny Gdańsk (bo panie pewno będą chciały się polansować na Starówce).

To tak na początek

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy

Takie w necie są:
http://www.zalewwislany.pl/rzeki-delty- ... rolewiecka

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

wydaje mi się że plitkin pokonywał tą drogę zapytaj go na PW

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

W sensie, że sądzisz, że Plitkin się wstydzi publicznie odpowiedzieć?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

2 lata temu ze Zgrzybem płynęliśmy tą trasa tylko w drugą stronę.
Janmorem 28. Wisła Królewiecka była bardzo zarośnięta, kręta i wąska jak na taki okręt. Ale się dało, z tym że bardzo trzeba było uważać.
tutaj relacja:
http://dobrewiatry.blox.pl/html/1310721 ... 0.html?1,1

Na pewno przydadzą się spisane godziny otwierania mostów i śluz oraz telefony do "mostowych". Chociaż nie wiem jak mogą reagować na intensywne telefony w środku sezonu...

pozdrawiam
Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

O trasie i szczegółach mówiono wiele razy na tym i sąsiednim forum.
Tamże wszelkie linki użyteczne, np.:
viewtopic.php?f=27&t=11199
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?p=297208#297208

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

w sensie nie sądzę ale jak dostanie wiadomość na PW to i dostanie maila z informacją, a na forum może nie zajżeć przez kilka dni, ot paczaj pan zawsze się czegoś czepią

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Jużem do niego (znaczy Plitkina) napisał.
Znam tamtą stronę o zalewie, ale zawszeć to jak ktoś tak od serca napisze swoje osobiste spostrzeżenia to jakoś tak lepiej dociera do człowieka niż tamte, na pewno przydatne, ale takie może bardziej oficjalne informacje.

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy

Dzięki za pw, inaczej bym przegapił wątek. Dzisiaj już nie odpiszę, bo późno. Postaram się jutro wieczorkiem coś skrobnąć. Ale raczej nic nowego nie wymyślę niż to co jest w sieci. Generalnie - super podróż. Płynąłem z Iławy do Gdańska, a więc tylko częśc podróży wspólna (od Elbląga).

Ja z Iławy na Zalew i z powrotem traskę zrobiłem w zeszłym roku. Dzięki kolegom z forum pochylnie i zielsko w kanałach pszeszło bezbolesnie. W tym roku chciałbym właśnie dalej poznać żuławskie szlaki - tak, że czekam z niecierpliwością.

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy

Szkarpawą do Gdańska płynałem kilka razy i jedyna zawalidroga to most pontonowy na Martwej Wiśle
\ chyba że go rozebrali już bo coś tam robią\ pozostałe otwierają bez problemu. Z położonym masztem na Antili 22 pod jednym z mostów zwodzonych się nie mieściłem z bramką ale otworzyli pomimo póżnej pory. Na Szkarpawie brzegi zarośnięte i sporo ptactwa, problem ze znalezieniem noclegu na dziko. Dwa dni wystarczą, Wisła na tej trasie głęboka i nudna

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Wisła Królewiecka w 2009 nie była uciążliwa dla mnie, daje dodatkową możliwość zacumowania w Sztutowie na fajnej kei po zach stronie mostu z smacznym jadłem i spacer po okolicy.

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Zapomnij o rozebraniu mostu w Sobieszewie... Jak zwykle remontują (wymieniają) ponton...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Odgrzewam temat, żeby zameldować, że przepłynąłęm. Szlak super. W tamtą stronę ( do Gdańska) poszedłem Szkarpawą (czemu, u licha - jak przed wojną - nie zostawili jej nazwy Wilsła Elbląska?), ze złożonym masztem, bo nie wiedziałem jak to z tymi drutami. Prawdopodobnie pod większością bym się zmieścił, choć tablice z wys. drutów na brzegach to sobie stoją jakie chcą ( a nie jakie być powinny). Rozbroił mnie tylko pan śluzowy na Przegalinie, który z wielkim rozczarowaniem zapytał: po co płyniemy z położonym masztem, skoro oni mają teraz zwodzony mostek? (płacą im od otwarcia, czy co?).
Wracałem więc już z postawionym (tym bardziej, że wiało korzystnie i można było wspomóc się żaglami). Poszliśmy z powrotem Wisłą Królewiecką, hamując jednak przed każdą linią elektryczną i uchyliwszy maszt o 30 stopni przed ostatnimi trzema trakcjami, przed którymi na tabliczkach napisali 13,5 m.

Jeszcze słowo o nowych marinach:
Tolkmicko - wszystko za darmo (!), ładne, tylko dlaczego Y-bomy są w rozstawie ponad 4 m? Wszak tej wielkości jachty tam nie dopłyną (chyba, że zamontują sobie koparkę ne dziobie), a gdyby je (y-bomy) zwęzić do ok 3 m, weszło by do portu o 1/4 jednostek więcej.

Błotnik (niedaleko Przegaliny) - fajna architektonicznie konstrukcja, ale też trochę mało stnowisk cumowniczych. Tanio ( 2 zł x długość jednostki), ale czemu woda z prysznica zalewa całą łazienkę i jeszcze okolice?
Bo chyba trzeba podtrzymać naszą narodową tradycję: zawsze coś musi być do poprawki. Trza ludziom dawać pracę, no nie?

Tym niemniej to są drobne mankamenty przy tych problemach z wysokością drutów na rzekach. Oby kogoś kiedyś nie popieściło.
Na razie UWAŻAJCIE!

A na Zalewie prawie po staremu: Rano przychodzi w Piaskach bosman i mówi, że wieje 6, więc jest zakaz wychodzenia z portu. Prawie się popłakałem ze wruszenia, jak to się władza o nas troszczy. Po czym oddałem cumy i popłynąłem do Pasłęki stwierdzając po drodze, że do 6-ciu to jeszcze brakuje co najmniej dwóch.

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy