Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 16 lip 2025, o 01:36




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26 ... 141  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 15:09 

Dołączył(a): 8 paź 2012, o 13:29
Posty: 321
Lokalizacja: mała wioska rybacka między Oksywiem a Orłowem
Podziękował : 56
Otrzymał podziękowań: 46
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Waldi_L_N napisał(a):
Swoją drogą nie wiedziałem, że w Gdyni jak jest problem to się dodatkowe drzwi wstawia.

No to teraz już wiesz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 15:55 

Dołączył(a): 8 paź 2012, o 13:29
Posty: 321
Lokalizacja: mała wioska rybacka między Oksywiem a Orłowem
Podziękował : 56
Otrzymał podziękowań: 46
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Sąsiad napisał(a):
Seagrams napisał(a):
A może, nie patrząc na koszty, wybijamy dziurę w ścianie,

Chyba że sąsiad złoży zażalenie do Komisji Nadzoru Budowlanego o naruszenie konstrukcji budynku.
Albo wpadnie na budowę z kumplami bejsbolistami.


Założenie jest takie, że są wszelkie pozwolenia i ekspertyzy, a w razie draki pomoże szwagier. ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 18:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2837
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 721
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Seagrams napisał(a):
A może, nie patrząc na koszty, wybijamy dziurę w ścianie, wstawiamy własne drzwi i korzystamy z domu czerpiąc z tego korzyści? Jaśniej się już chyba nie da.
Dosłownie taki przypadek miał miejsce w moim sąsiedztwie. I to wcale nie dres sąsiad tylko wujek bratankowi zabronił wchodzić do domu do części domu która mu została zapisana w testamencie przez babcię (a matkę tegoż wujka). Nastoletni chłopak żeby móc korzystać z części swojego domu musiał sobie zrobić do niego z boku osobne wejście.



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: Seagrams
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 19:07 

Dołączył(a): 8 paź 2012, o 13:29
Posty: 321
Lokalizacja: mała wioska rybacka między Oksywiem a Orłowem
Podziękował : 56
Otrzymał podziękowań: 46
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Marian J. napisał(a):
żeby móc korzystać z części swojego domu musiał sobie zrobić do niego z boku osobne wejście.

O to właśnie "sie rozchodzi"!!! Tylko że jak ktoś chodzi w stringach, to zrobienie osobnego wejścia do własnego domu zawsze będzie mu się nie opłacało.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 19:29 

Dołączył(a): 19 sie 2015, o 11:09
Posty: 109
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Swoją drogą żałosne jest to że pakuje się z 300 mln w szlak rowerowy Green Velo (z czego sporo idzie na "promocję" czyli w powietrze) a przekop Mierzei musi być opłacalny bezpośrednio. Czy ścieżka rowerowa Green Velo się zwróci? Będą pobierali opłaty za przejazd rowerem? Nie żebym miał coś przeciwko ścieżkom ale rozwój turystyczny i odczuwalny ekonomicznie zysk dla regionu przekop dałby lepszy.

Tyle się bezsensownie marnotrawi kasy, na aquaparki jak w Słupsku czy lotniska jak w Radomiu, a kady na przekop brak. Chyba że to efekt skutecznego lobbingu Rosji.



Za ten post autor fikcyjny otrzymał podziękowanie od: Seagrams
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 19:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Seagrams napisał(a):
A może, nie patrząc na koszty, wybijamy dziurę w ścianie, wstawiamy własne drzwi i korzystamy z domu czerpiąc z tego korzyści? Jaśniej się już chyba nie da.


Niestety tylko zaciemniłeś a nie rozświetliłeś:-) Bo to nie będzie dziura w ścianie tylko dziurka, taka malutka dziurka...
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... 609d4c44bb

Na ten statek załadowałem 3178 ton, tylko tyle ale to i tak zanurzyło go na przeszło 5 m, przypomnij mi ile to metrów głębokości ma mieć tor na Zalewie?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 19:54 

Dołączył(a): 8 paź 2012, o 13:29
Posty: 321
Lokalizacja: mała wioska rybacka między Oksywiem a Orłowem
Podziękował : 56
Otrzymał podziękowań: 46
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Jurmak napisał(a):
przypomnij mi ile to metrów głębokości ma mieć tor na Zalewie?


Przypomnę Ci ile ma mieć głębokości tor wodny na Zalewie, ale po meczu. Gdybyś jednak sam chciał poszerzyć Swoją wiedzę na ten temat, to bez większego wysiłku znajdziesz to w poprzednich postach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 20:32 

Dołączył(a): 19 sie 2015, o 11:09
Posty: 109
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
W nawiązaniu do Zalewu Wiślanego - barkasy których było tam kiedyś pełno:

http://www.repozytorium.fn.org.pl/?q=pl/node/7875#.VenwokbwGMY


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 21:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Seagrams napisał(a):
Wyobraźmy sobie następującą sytuację: mamy połowę bliźniaka, do budynku jest wspólne wejście. Za sąsiada mamy "dresa" i "karka" w jednej osobie, który trzęsie całą okolicą. Sąsiad utrudnia nam wejście do naszej części budynku. Z sąsiadem nie idzie się dogadać. "Machanie szabelką" nic nie da, bo sąsiad ma więcej szabel. Co robimy? Nie korzystamy z własnego domu, żeby nie drażnić sąsiada? Przeciskamy się do własnego domu przez okienko w piwnicy i udajemy, ze nic się nie stało? A może, nie patrząc na koszty, wybijamy dziurę w ścianie, wstawiamy własne drzwi i korzystamy z domu czerpiąc z tego korzyści? Jaśniej się już chyba nie da.


- Pomijasz, że jak na razie od lat gardłuje się nie w sprawie własnych drzwi, tylko w sprawie "konieczności" wybicia takiej dziury w ścianie domu by możliwe było wjeżdżanie do bliźniaka TIR-em. Pomijasz, że i tak żaden TIR do tego domku nie wjedzie, bo przecież w ścianę tego domku ni cholery nie da się wstawić bramy, która nie będzie dla TIR-ów o połowę za niska...

- Pomijasz, że tak w ogóle to nie wiadomo czemu miałaby służyć dziura w bliźniaku pod bramę dla TIR-ów, skoro do naszej połowy bliźniaka żadnym TIR-em nie będzie nigdy po co przyjeżdżać... Bo to jest tylko mały, mieszkalny domek i ni cholery się na żadną fabrykę czy hurtownię nie nadaje. Nie mówiąc o tym, że kawałeczek dalej mamy już dwie hurtownie z doskonałym dojazdem - i to największe w kraju...

- Pomijasz też, że nasza połowa bliźniaka ma od zawsze posiada osobne, własne drzwi. I pomijasz, że w sprawie tych istniejących drzwi upierdliwy sąsiad nie ma zupełnie nic do gadania. A to, że są to drzwi od podwórka w niczym nie przeszkadza normalnie używać domu. Ba, używając tych drzwi, które już są, można dowolnie grać sąsiadowi na nosie - jeżeli ktoś do takiego grania ma upodobanie...

- Pomijasz wreszcie, że zamiast radować sąsiada jakąś dziecinadą z rozwalaniem ścian i montowaniem w ścianie bliźniaka horrendalnie drogiej i całkiem bezużytecznej bramy dla TIR-ów, wystarczy trochę poszerzyć naszą bramkę na podwórko. No i wyciąć wreszcie te cholerne pokrzywy, którym od dziesiątków lat dajemy rosnąć na drodze od bramki do drzwi...


Czy tak pomijasz i pomijasz, bo pragniesz zaistnieć jako kolejny, co krzyczy o "konieczności" wybijania w ścianie domku na nic nie potrzebnej dziury dla TIR-ów?
Czy dlatego udajesz głuchego na opinie specjalistów od hurtowni, specjalistów od TIR-ów i specjalistów bram?
Pytam, bo nie rozumiem po co usiłujesz tu sprzedawać taką socjotechniczną ściemę - malowniczą ale nieprawdziwą. Zapominasz, że co nieprawdziwe, zupełnie nie jest cool...?

PS: A'propos "cool"... Twoja "argumentacja" wydaje się znajoma, podobnie o "drzwiach do połówki bliźniaka" pisywał inny elbląski "specjalista". Ten co usilnie stara się sprawiać wrażenie, że o bramach,TIR-ach i budowlance wie wszystko - a niezbędną wiedzę nabywał... na wydziale katolickich nauk społecznych KUL...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 21:53 

Dołączył(a): 8 paź 2012, o 13:29
Posty: 321
Lokalizacja: mała wioska rybacka między Oksywiem a Orłowem
Podziękował : 56
Otrzymał podziękowań: 46
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Jaromir napisał(a):
PS: A'propos "cool"... Twoja "argumentacja" wydaje się znajoma, podobnie o "drzwiach do połówki bliźniaka" pisywał inny elbląski "specjalista". Ten co usilnie stara się sprawiać wrażenie, że o bramach,TIR-ach i budowlance wie wszystko - a niezbędną wiedzę nabywał... na wydziale katolickich nauk społecznych KUL...


Wybacz Pierdupierdu, ale pierdolisz głupoty.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 22:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Seagrams napisał(a):
Wybacz Pierdupierdu, ale pierdolisz głupoty.

Ależ skąd, ja tylko dzielę się tu skojarzeniami dotyczącymi podobieństwa Twoich "bliźniakowych" wywodów do materiałów, jakie otrzymałem na spotkaniu z wyborcami niedoszłego europarlamentarzysty Jerzego Wcisły.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 22:15 

Dołączył(a): 8 paź 2012, o 13:29
Posty: 321
Lokalizacja: mała wioska rybacka między Oksywiem a Orłowem
Podziękował : 56
Otrzymał podziękowań: 46
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Seagrams napisał(a):
Jurmak napisał(a):
przypomnij mi ile to metrów głębokości ma mieć tor na Zalewie?


Przypomnę Ci ile ma mieć głębokości tor wodny na Zalewie, ale po meczu. Gdybyś jednak sam chciał poszerzyć Swoją wiedzę na ten temat, to bez większego wysiłku znajdziesz to w poprzednich postach


Drogi Jurmaku, 4 metry w fazie początkowej, docelowo 5 metrów. Nie musisz dziękować. Portu Północnego też nie zbudowano od razu. Ale to inna skala.


Ostatnio edytowano 4 wrz 2015, o 22:36 przez Seagrams, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 22:32 

Dołączył(a): 19 sie 2015, o 11:09
Posty: 109
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Argumenty za Przekopem:

http://www.oficynaoko.info/przekop_mierzei.htm



Za ten post autor fikcyjny otrzymał podziękowanie od: Seagrams
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 22:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Seagrams napisał(a):
4 metry w fazie początkowej,

Głębokości projektowej, technicznej czy nominalnej? Aaa - już kiedyś odpowiadałeś - nikt tego nie wie...
Ale przyjmijmy bardzo optymistycznie, że mowa o głębokości nominalnej a nie projektowej... Przy 4 metrach głębokości nominalnej i po uwzględnieniu zalecanego normalną praktyką morską zapasu wody pod stępką (25% zanurzenia), maksymalne zanurzenie statku na projektowanym torze do Elbląga nie powinno przekraczać 3.2m.
Zanim odpiszesz - sprawdź proszę czy istnieją handlowe "statki morskie" o tak śmiesznie małym zanurzeniu eksploatacyjnym. A jak jakieś znajdziesz - to sprawdź ile takich statków jest... i gdzie operują.

Seagrams napisał(a):
docelowo 5 metrów.

Przy 5 metrach (ponownie zakładając, że mowa o głębokości nominalnej a nie projektowej) po uwzględnieniu zalecanego normalną praktyką morską zapasu wody pod stępką (25% zanurzenia), maksymalne zanurzenie statku na projektowanym torze do Elbląga nie powinno przekraczać 3.75m.
Ponownie - zanim odpowiesz - powtórz proszę czynności związane z poszukiwaniami opłacalnych w eksploatacji, współczesnych statków morskich o takim zanurzeniu eksploatacyjnym.
A potem znajdź dowolne opracowanie, w którym podsumowuje się opłacalność eksploatacji "statków morskich" o takim zanurzeniu...

Seagrams napisał(a):
Portu Północnego też nikt nie zbudował od razu. Ale to inna skala.

No - inna.
Nikt nie żartował w sprawie 4m nie wiadomo jakiej głębokości "w fazie początkowej", tylko zbudowano od razu tor dla 13m maksymalnego zanurzenia. Dziś jest to 15m.
BTW - tor do PP ma sześć a nie dwadzieścia osiem kilometrów długości i nie trzeba było dla jego zaistnienia dokonywać kompletnej przebudowy wąziutkiej obwałowanej rzeki biegnącej przez tereny depresyjne....

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2015, o 23:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
fikcyjny napisał(a):

Paczpan, rzucasz nazwiskiem a nożyce się odzywają...
Nicto, że to dzwonienie echem wygłaszanych już wiele lat temu bzdur..

Bo jak inaczej niż bzdurą nazwać pisanie o Przekopie, jako o rewolucyjnie prostym sposobie - na wszelkie bolączki regionu?
Albo jak poważnie traktować bujdy o "bezspornym zmniejszaniu zagrożenia powodziowego na Żuławach" oraz możliwości regulacji stanem wód za pomocą śluzy - za pomocą cieku o przekroju 144 m²... i przy akwenie o powierzchni ponad 800km²?
A jakim "argumentem" jest pisanie o refulacie z Mierzei i dna Zalewu, że dwa miliony metrów sześciennych złocistego piachu to skarb? Bo przecież powinno dać do myślenia to, że jedna z najpiękniejszych plaż świata - w Acapulco - jest plażą... sztuczną...

Rzeczywiście, powalająco silne "argumenty" :rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2015, o 07:26 

Dołączył(a): 8 paź 2012, o 13:29
Posty: 321
Lokalizacja: mała wioska rybacka między Oksywiem a Orłowem
Podziękował : 56
Otrzymał podziękowań: 46
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Jaromir napisał(a):
Aaa - już kiedyś odpowiadałeś

Już to kiedyś wałkowaliśmy na stronach 1-10 tego wątku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2015, o 09:23 

Dołączył(a): 8 paź 2012, o 13:29
Posty: 321
Lokalizacja: mała wioska rybacka między Oksywiem a Orłowem
Podziękował : 56
Otrzymał podziękowań: 46
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Tytułem przypomnienia:
Seagrams napisał(a):
W dokumencie o nazwie Program Wieloletni - Budowa Drogi Wodnej Łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdanską na str.8 napisane jest cyt. "...wykonanie toru wodnego o długości zależnej od lokalizacji przekopu i głębokości docelowej 5m, w pierwszym etapie 4m...". Nie pada w nim ani razu termin głębokość konstrukcyjna czy nominalna. Dla mnie, prostego marynarza, głębokość 5m to głębokość 5m poniżej zera mapy a tor wodny o głębokości 5m to tor w którego osi głównej głębokość nie jest mniejsza niż 5m.
Zmiana zanurzenia statku wywołana zmianą gęstości wody czy poprawka na wodę słodką są, że tak powiem, znane marynarzom. Podobnie jak osiadanie czy efekt kanałowy. Jest wiele róznych metod obliczania wielkości osiadania w zależnosci od prędkości, znurzenia, głębokości, współczynnika pełnotliwosći kadłuba itd. Przy użyciu jednej z nich (przy założeniu braku siłnego wiatru i dużej fali oraz ograniczenia prędkości do 6-8 knotów) otrzymuje się wynik że statek o zanurzeniu do 4m "da radę" przejść torem wodnym o głębokości 5m. Do podobnych wniosków dochodzi się korzystając z tabeli, którą załączyłeś. Stateczek, który podałem jako przykład nie powala wielkością ale jest to taki Miś na miarę toru wodnego o tych parametrach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2015, o 15:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Seagrams napisał(a):
Stateczek, który podałem jako przykład nie powala wielkością ale jest to taki Miś na miarę toru wodnego o tych parametrach.

Dla przypomnienia - podałeś jako przykład "Docelowo planuje się budowę toru wodnego o głębokości 5 metrów, umożliwiającego żeglugę statkom o długości do 100m i zanurzeniu do 4.00m. ".
Ponownie proszę - sprawdź ile jest takich statków, jaka jest ogólna opłacalność ich eksploatacji oraz gdzie takie statki najczęściej operują.

PS. To niewiele zmienia, ale sprawdzaj nie dla zanurzenia eksploatacyjnego do 4.00m ale zdecydowanie mniej. A to dlatego, że Twój "przykład" zawiera typowe dla "przekopoentuzjastów" przekłamanie. Albowiem kanał o głębokości 5 metrów umożliwia normalną żeglugę statkom o zanurzeniu do 3.75m, a nie do 4.00m. Co ma znaczenie - o czym przekonasz się, po zapoznaniu z charakterystyką najmniejszych z najmniejszych morskich stateczków handlowych.
PPS. Przy okazji - sprawdzisz ile ze stateczków które znajdziesz (wiesz - takich do 100m długości i do 4.00m zanurzenia...) posiada klasę lodową? Warto sprawdzać - no chyba, że "port morski Elbląg" będzie tak niesamowicie opłacalny, że co drugi rok będzie go można zamykać - tak na dwa-trzy miesiące, aż lody z Zalewu zejdą...)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2015, o 15:51 

Dołączył(a): 19 sie 2015, o 11:09
Posty: 109
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Błędem powielanym przy dyskusji o opłacalności kanału jest skupianie się li tylko na transporcie towarów. A potencjalny przekop mógłby być impulsem do boomu turystycznego. Sam przekop to też mało i jeśli już to z całą serią inwestycji. W infrastrukturę turystyczną (projekt Pętli Żuławskiej to dóbr początek). W modernizację E30, E40 i E70, lub choćby samego połączenia wodnego dla jachtów z Mazurami i połączenia z Warszawą.

Chciałbym zobaczyć kiedyś rzetelną analizę potencjalnego efektu przekopu. Na port w Elblągu, na turystykę regionu, kosztów przekopu (wartość wykopanego piasku sprzedanego dla budownictwa czy nawet wydobytego bursztynu do przerobu przez jubilerów w Gdańsku też warto by uwzględnić). Skupianie się wyłącznie na przewozach towarów to nie wszystko. Są kraje gdzie turystyka to spory % PKB. Pojezierze Iławskiego + Zalewa Wiślany to mogłyby być turystycznie drugie Mazury.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2015, o 07:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
fikcyjny napisał(a):
Chciałbym zobaczyć kiedyś rzetelną analizę potencjalnego efektu przekopu
Wszyscy by chcieli :) Tylko wtedy okazałoby się, że to ekonomiczny absurd :)
fikcyjny napisał(a):
Pojezierze Iławskiego + Zalewa Wiślany to mogłyby być turystycznie drugie Mazury.
Raczej nie. Za daleko od Warszawki, a Trójmiasto ma gdzie pływać.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2015, o 08:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Zbczę z tematu przekopu skupiając się na użytym argumencie :mrgreen:

skipbulba napisał(a):
Za daleko od Warszawki,


Nie wiem jak Ty, ale ja szybciej jestem nad Jeziorakiem niż na Mazurach. Do Iławy z Warszawy jest o 5 km i 30 minut bliżej niż do Mikołajek. Oczywiście możesz wiedzieć lepiej :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2015, o 08:47 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
fikcyjny napisał(a):
Pojezierze Iławskiego + Zalewa Wiślany to mogłyby być turystycznie drugie Mazury.

Rozpatrująć jak sam napisałeś Zalewa + Pojezierze do czego potrzebny jest przekop? ;)
Geograficznie jego brak nie ma wpływu na układ Z-P. Chyba znacznie większym problemem będzie brak na Kanale Elbąskim i Iławskim stacji paliwowych, przystani i niska przepustowość pochylni w stosunku do ilości jachtów, które miały by zapewnić świetlaną przyszłość ekonomiczną temu regionowi.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2015, o 10:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
skipbulba napisał(a):
fikcyjny napisał(a):
Pojezierze Iławskiego + Zalewa Wiślany to mogłyby być turystycznie drugie Mazury.
Raczej nie. Za daleko od Warszawki, a Trójmiasto ma gdzie pływać.

Drogi Bulbisiu, mylisz się i Ty i Twój przedpiśca.
Byłem widziałem.
Jest kilka tysięcy jachtów (lokalni dziennikarze mówią o 5-6 tysiącach) - tylko na Jezioraku.
Woda pieniąca się podejrzanie na jego brzegach cuchnie fekaliami, nawet w zupełnie bocznych odnogach albo w rezerwatach.
Stada papierzaków bielą się co kilka kroków pośrodku każdej nadjeziornej ścieżki.
Sterty śmieci przy nadbrzeżnych biwakach wykazują intensywne coroczne przyrosty, tworząc idealne warunki milionom much i os, które na nich żerują.
W wodzie w każdym miejscu, które nadaje się do kąpieli, z piasku i mułu wystają szklane tulipany i rdzewiejące puszki.
Nocami po wodzie niesie się łomot disco-polo i szant masowego rażenia a w dzień dziesiątki skuterów wodnych i wypasionych motorówek dba o odpowiednio silne zafalowanie.
Można liczyć na spotkanie z uśmiechniętym narciarzem wodnym, który wywijając hołubce tuż przy Twojej burcie naleje ci kilka wiader wody do kokpitu.
Zaś gminna marina, w której wybudowano dwa "oczka" w toalecie męskiej, służy za zaplecze dla regat dla kilkuset młodocianych zawodników, z trenerami i osobami towarzyszącymi.
Na dodatek nieudolni urzędnicy "od wody" tak pokierowali wieloletnią "rewitalizacją" Kanału Elbląskiego, że bezproblemowo może go dziś przebyć tylko kajak lub lekka mieczówka. I tak zmyślnie gospodarowali wodą w głównym kompleksie jezior, że jej poziom jest o kilkadziesiąt cm niższy od normalnego... i nadal spada.

Wziąwszy proszę pod uwagę wszystkie powyższe, osobiście poczynione spostrzeżenia - uwierz mi proszę - na (khem...) "Pojezierzu Iławskim" - już dawno zaistniały "turystycznie drugie Mazury"...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2015, o 22:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Jaromir napisał(a):
skipbulba napisał(a):
fikcyjny napisał(a):
Pojezierze Iławskiego + Zalewa Wiślany to mogłyby być turystycznie drugie Mazury.
Raczej nie. Za daleko od Warszawki, a Trójmiasto ma gdzie pływać.

Drogi Bulbisiu, mylisz się i Ty i Twój przedpiśca.
Byłem widziałem.

Nie Ty jeden... ;-) Obraz malujesz jednak zdecydowanie zbyt czarny, a presji turystycznej na Jezioraku nie przyrównałbym do tej na Wielkich Jeziorach. Z pewnością jej zwiększenie jest zauważalne dla tych, którzy bywają tam od lat, cóż, naturalna kolej rzeczy. Woda jak zwykle wydziela raczej odór rozkładającej się roślinńości, nie fekalii. Są i śmieci, sam wygrzebywałem z pozostawionego, niemałego ogniska potłuczone butelki po piwie (!), tu i ówdzie papierzak się trafi, choć ich ilość na odwiedzanych przeze mnie od paru sezonów wysepkach jakby zmalała. Kilka tysięcy jachtów, może, ale ile widziałeś naraz żeglujących..? Przeważnie tłoczą się przy przystaniach i jeśli chcesz znaleźć cichszy zakątek, jest to możliwe. To dość rozległy akwen...
Obniżenie poziomu wód rzuca się w oczy, choć nie na wszystkich odcinkach, przejście kanałami z Elbląga na Jeziorak przy zanurzeniu do ok. 60 cm oceniam na realne, po tygodniowym bodaj wstrzymaniu ruchu, biała flota Ostróda-Elbląg już kursuje. Nie jest też tragicznie z roślinnością, prócz króciutkich odcinków za Buczyńcem i na Ilińskim, gdzie glony nitkowate co kilka metrów unieruchamiają silnik... ;-) Generalnie nie tak źle.

Colonel napisał(a):
Alterus napisał(a):
To, co wydawało się koniecznością, okazało niepotrzebną rozrzutnością.

Nieprawda. Strzelieś sobie w kolano.
Gdynia "się spłaca" przez caly czas od powstania.

Chcesz powiedzieć, że gdybyśmy wiedzieli o przyznaniu nam Gdańska za parę lat ktoś zdecydowałby się na jej budowę? :-)
I co za argument, że nie można było przewidzieć co stanie się za lat ileś. A jesteś w stanie przewidzieć, jak potoczą się losy przekopu i ile będzie znaczył za lat dwadzieścia? Jak wpłynie na rozwój regionu i Elbląg?
Załącznik:
IMG_20150904_102839.jpg
IMG_20150904_102839.jpg [ 64.53 KiB | Przeglądane 4901 razy ]

Nawiasem, tegoroczne odwiedziny Elbląga sprawiły mi dużą przyjemność - to miasto, w odróżnieniu od większości jest zwrócone ku wodzie i przekop dałby mu dodatkowy impuls do rozwoju. Można zarzucić mi podejście nieco emocjonalne, ale cóż - kim bylibyśmy, gdybyśmy kierowali się tylko chłodną kalkulacją..? ;-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2015, o 08:32 

Dołączył(a): 17 paź 2011, o 21:07
Posty: 56
Podziękował : 18
Otrzymał podziękowań: 10
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Przekopo to duża inwestycja...
A może zacznijmy od malutkiej, np nadwodnej stacji paliw...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2015, o 09:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Alterus napisał(a):
Nawiasem, tegoroczne odwiedziny Elbląga sprawiły mi dużą przyjemność - to miasto, w odróżnieniu od większości jest zwrócone ku wodzie i przekop dałby mu dodatkowy impuls do rozwoju.

Przykłady elbląskiego "zwrócenia ku wodzie" - z przełomu lipca i sierpnia br. :
- Permanentnie nieobecna panienka z recepcji przystani Pętli Żuławskiej, złapana wreszcie za którąś próbą, myli się trzy razy (zawsze na moją niekorzyść) wypisując kwitek na postój jeden dzień z załogą i prądem i następne dwa dni bez prądu i załogi. Wydając resztę ze stówy, z tego z trudem wyliczonego kwitka za owe opłaty, panienka myli się już tylko dwa razy (też na moją niekorzyść).
BTW - kwitek dostałem na jacht "Akuku" (łódka nazywała się "Aku-Aku") a ja sam okazałem się "Jarosławem Ruwickim" (mino że od 50 lat przedstawiam się jako Jaromir Rowiński i mimo że nigdy nie stwierdzono u mnie wady wymowy).
- Sytuacja z liczeniem opłaty i wdawaniem reszty powtórzyła się po kilku dobach, kiedy dopłacaliśmy za jeden ekstra dzień postoju.
- Miejsce w którym wg. pani recepcjonistki mogłem stać co najmniej trzy dni okazało się już po kilku godzinach zarezerwowane i natychmiast potrzebne. Przecumowałem - ale trochę mnie zdziwiło, że na opuszczone miejsce nikt nie przypłynął...
- Toalety w standardzie późnego gierka, do tego najzwyczajniej brudne, ciepła woda "się zepsuła", prysznic po odnalezieniu "panienki" - w hotelu, prąd na kei znalazł się w trzecim z kolei słupku, kurki od wody na kei pozdejmowane...
- Geniusz włodarzy "zwróconego ku wodzie" miasta Elbląg doprowadził do zastąpienia dotychczasowych, stałych kładek dla pieszych - takich które miały prześwit ca 4.5m - kładkami zwodzonym (na odcinku pomiędzy stałymi, niskimi mostami). Nowe kładki w stanie zamkniętym mają prześwit 1.8m (nad średnim poziomem wody - podczas cofki bywa mniej), co obecnie uzależnia przepłynięcie większości jednostek pod tymi kładkami od ich otwierania.
- Geniusz włodarzy "zwróconego ku wodzie" miasta Elbląg zatwierdził też godziny otwierania kładek - takie, że musiałem wstać o 0615 rano, by wcelować w otwieranie owych kładek o 0700 - bowiem następne otwieranie kładki przewidziano o godzinie...1100 (a tak późny start z Elbląga nie daje szans na dopłynięcie i przejście pochylni - czynnych do 1700).
- Pan mostowy w "zwróconym ku wodzie" mieście Elbląg zamknął mi jednak kładkę przed samym nosem o godzinie 0650, mimo iż musiał widzieć, że właśnie dopływamy do przeprawy. Następnie stwierdził, że o 0700 nie otworzy, bo już przecież dopiero co otwierał... Cóż - zdemontowałem podporę masztu, położyłem maszt na kabinie i mając jakieś 15cm zapasu - przecisnąłem się powolutku. Hausbot, który płynął dwie minuty za mną okazał się za wysoki i jego załoga przymusowo podziwiała "zwrócone ku wodzie" miasto Elbląg - przez niezaplanowane i dodatkowe cztery godziny.

Normalnie - w tak "zwróconym ku wodzie" mieście najwyższą potrzebą jest bez wątpienia "dodatkowy impuls" - w postaci inwestycji za miliard czy półtora, generującej następnie koszty w wysokości kilkudziesięciu milionów rocznie.... :-?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2015, o 10:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Alterus napisał(a):
Jaromir napisał(a):
skipbulba napisał(a):
fikcyjny napisał(a):
Pojezierze Iławskiego + Zalewa Wiślany to mogłyby być turystycznie drugie Mazury.
Raczej nie. Za daleko od Warszawki, a Trójmiasto ma gdzie pływać.

Drogi Bulbisiu, mylisz się i Ty i Twój przedpiśca.
Byłem widziałem.

Nie Ty jeden... ;-) Obraz malujesz jednak zdecydowanie zbyt czarny, a presji turystycznej na Jezioraku nie przyrównałbym do tej na Wielkich Jeziorach. Z pewnością jej zwiększenie jest zauważalne dla tych, którzy bywają tam od lat, cóż, naturalna kolej rzeczy. Woda jak zwykle wydziela raczej odór rozkładającej się roślinńości, nie fekalii. Są i śmieci, sam wygrzebywałem z pozostawionego, niemałego ogniska potłuczone butelki po piwie (!), tu i ówdzie papierzak się trafi, choć ich ilość na odwiedzanych przeze mnie od paru sezonów wysepkach jakby zmalała. Kilka tysięcy jachtów, może, ale ile widziałeś naraz żeglujących..? Przeważnie tłoczą się przy przystaniach i jeśli chcesz znaleźć cichszy zakątek, jest to możliwe. To dość rozległy akwen...
Obniżenie poziomu wód rzuca się w oczy, choć nie na wszystkich odcinkach, przejście kanałami z Elbląga na Jeziorak przy zanurzeniu do ok. 60 cm oceniam na realne, po tygodniowym bodaj wstrzymaniu ruchu, biała flota Ostróda-Elbląg już kursuje. Nie jest też tragicznie z roślinnością, prócz króciutkich odcinków za Buczyńcem i na Ilińskim, gdzie glony nitkowate co kilka metrów unieruchamiają silnik... ;-) Generalnie nie tak źle.

- Byłem na WJM, byłem na Jezioraku - "presja turystyczna" jest IMHO identyczna, przynajmniej na wodzie i wokół niej. Być może nieco mniejsza niż na WJM jest jedynie liczba turystów "lądowych".
- Woda z otwartych akwenów Jezioraka bywała przeze mnie kiedyś nabierana do czajnika i używana do herbaty - dziś nie zdecydowałbym się na to nawet za sowitą dopłatą.
- Nie mówię o kilku butelkach w ognisku, tylko o hałdach śmieci - zaledwie kilka metrów od ogniska. Torby plastikowe, PET-y, butelki, żyłki, gazety, połamane krzesła, zużyte jednorazowe grille, pampersy, podpaski, etc - you name it... Tylko z jednego miejsca na Czaplaku wywiozłem tego do Siemian dwa pełne wory 40-litrowe... A przecież nie kopałem w listowiu, tylko zbierałem to "świeżynki", które leżały na samym wierzchu...
- Papierzaków na pierwszym spacerze ścieżką wzdłuż brzegów Łąkowej naliczyłem sto - na pierwszych pięciuset krokach. Potem już nie liczyłem. BTW - na tym krótkim odcinku stały cztery względnie czyste Toj-Toje...
- Na Dużym Gierczaku też stoja Toj-Toje, ale gówien na ścieżkach jest jeszcze więcej. Na ścieżkach, nie po krzakach...
- Na położonej na uboczu Kępce (wysepka średnicy kilkudziesięciu metrów) zastałem motorowodniaka, który klnąc jak szewc kończył zbierać saperką co bardziej widoczne kupy. Zebrał ich w jedno miejsce kilkadziesiąt - a ja pomogłem mu je przysypać, nosząc piasek wiadrem... Kiedy się po tym czyszczeniu stajni Augiasza wykąpaliśmy się i siedliśmy z piwem w ręku, to nie miałem już serca powiadamiać go, że motorówki w ten rejon jeziora pływać zwyczajnie nie powinny...
- Potłuczone butelki, kubki, słoiki i zardzewiałe puszki znajdywałem na każdym z kilkunastu odwiedzonych miejsc zdatnych do kąpieli - od Makowa, przez Gierczaki, Zimny Kąt, Łąkową, camping w Siemiany, Lipową, cypelki na półwyspie Buczyniec, Kępkę i Czaplak. Na publicznym kąpielisku w Siemianach. Dobrze, że w ostatniej chwili spakowałem sobie i dziecku kajakarskie kapcie do łażenia po wodzie. Żona kąpała się w sandałach...
- Nie dalej jak przedwczoraj jacht typu Chochlik, o zanurzeniu ca 0.5m musiał zawrócić na Jeziorak po przejściu pierwszych dwu kilometrów Kanału, przy pierwszym mostku w Mozgowie. Był prowadzony przez osobę, która przebyła szlak Kanału kilkadziesiąt razy,
cytat za bratnim forum:
....doczołgałem się jeszcze kawałek dalej, do pierwszego mostku i cudem udało mi się zawrócić. Byłem przygotowany na częste czyszczenie silnika ale do tego potrzeba wody, a w kanale są już tylko gęste zielska. Z powrotu do Gdańska nici.

Powiadasz Alterusie, że "maluję obraz zdecydowanie zbyt czarny"?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2015, o 13:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13994
Podziękował : 10547
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Jaromir napisał(a):
Powiadasz Alterusie, że "maluję obraz zdecydowanie zbyt czarny"?

Być może tak będzie przez następne 25 lat, jeśli się tego nie ruszy, a do ruszenia najlepiej wielu, a dla wielu ... kanał będzie zachętą.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2015, o 14:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Jaromirze, podziwiam Twoje bystre oko oraz inspektorskie zacięcie, chybaś się z powołaniem minął ze szkodą dla społeczeństwa... :-)
Oddzielmy jednak włodarzy którzy przemijają zastępowani przez innych, od samego miasta, jego nabrzeży, wiem, w wielu miejscach trochę zapyziałych ale i tak robiących wrażenie na tle innych widzianych z wody miast i miasteczek Polski. Gdybyś chciał silniejszych wrażeń niż opisywane zajrzyj do Malborka i przycumuj do nabrzeża miejskiego pod zamkiem za jedyne cztery złocisze za pięć minut i ciesz się taniochą, bo cena posezonowa... :lol:
Co do kanałów to relację przytoczoną uznaję za przesadzoną, cóż, próg trudności jest siłą rzeczy dość subiektywny, stopień zniechęcenia od tylu czynników zależy... Po przedostaniu się Wisłą z Torunia do Białej Góry Nogat i droga na Jeziorak jawi mi się bajkowo, nawet Zalew i kluczenie wśród sieci miały swój urok... :-D
A teraz lecę do kościoła zamówić mszę dziękczynną za cudowne ocalenie nóżek po niebezpieczeństwach czyhających na plażyczkach Jezioraka, bom boso na nich urzędował. A może jest tak, że Twoje okulary zbyt czarne, moje zbyt różowe..?

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2015, o 14:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Alterus napisał(a):
A może jest tak, że Twoje okulary zbyt czarne, moje zbyt różowe..?

Raczej to drugie:
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t ... ht=byd%B3o
Obrazek
Obrazek

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26 ... 141  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL