Witam,

Niedługo zamierzam wychodzić z Zalewu Szczecińskiego przez Świnoujście. Ostatnio byłem tam gdzieś ok. 2005. Czy odprawa graniczna dla żeglarzy nadal tam działa? Jak dzisiaj wygląda ta procedura?

Pozdrawiam

Formalnie "granica morska" jest zawsze zewnętrzną granicą UE i zewnętrzną granicą Schengen. Zatem, nawet jak nikt tego nie sprawdza - lepiej mieć paszport

Od momentu wejścia Polski do Schengen praktyka "jachtowa" w polskich portach jest taka, że nic nikomu nie zgłaszasz, żadnej odprawy sam nie prowokujesz i o żadne procedury graniczne nie martwisz się.
Tak czynisz, jeżeli płyniesz jachtem, w którego załodze nie ma obywateli państw spoza Schengen oraz jeżeli jacht zmierza do portów Schengen.
Nad Bałtykiem poza Schengen jest tylko Rosja...
Jak zamierzasz bezpośrednio do Rosji albo jak masz jakiegoś Brytola, Amerykańca, Ukraińca, Rosjanina czy inną etceterę nieschengenowską w załodze - zadzwoń w sprawie odprawy do placówki granicznej - tylko do tej morskiej, nie lądowej! (może zadowolą się podaniem danych z paszportu przez tlf - a może przyjdą...):
http://www.morski.strazgraniczna.pl/swinoujscie.htm

Należy pamiętać, że umundurowani funkcjonariusze SG w porcie lub działając z pokładu oznaczonych jednostek SG w morzu - mają prawo przeprowadzania wyrywkowych, sporadycznych kontroli, tak graniczno-paszportowych, jak celnych.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Akurat w Świnoujściu jest tak, że punkt odpraw granicznych jest zaraz przy wejściu do portu oraz co wygodniejsze do mariny. Jeśli masz przejść odprawę to może warto, wygodnie będzie przenocować w marinie?

Ale jeszcze raz uwaga:
Jeśli jacht jest ze strefy Schengen, nie płynie po za strefę Schengen i w załodze nie ma nikogo spoza strefy Schengen, to pelny luz. Dowody osobiste,żadnych paszportów, żadnych kontroli. Służby graniczne w ciagiu opstatnicjh 5 lat tylko raz zadąły mi jakieś pytanie i było to w Gorkach Zachodnich,

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Dzięki za wszystkie odpowiedzie.

Doprecyzuję zatem. Jacht polski, w załodze wyłącznie Polacy, płyniemy do Niemiec.

Jak to wygląda z Schengen to wiedziałem, chciałem się natomiast dopytać, jak wygląda w praktyce

Rozumiem, że nic nikomu nie muszę zgłaszać, nigdzie się meldować itd.

Dzięki. Pozdrawiam.

Nie bardzo rozumiem jaki wpływ na procedurę mają obywatele z państw nie będących w grupie Schengen?
IMHO żaden.

Przekroczenie granicy morskiej, czyli zewnętrznej granicy grupy jest proceduralnie identyczne dla Polaka jak i dla Kenijczyka.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Nie jest.
Przynajmniej dokąd rozmawiamy o przyjętej, codziennej pratyce a nie o formalnym, sztywnym traktowaniu "granicy morskiej" jako zewnętrznej granicy UE/Schengen...
Praktyka jaka jest - pisał Colonel.

BTW - spisywanie papierów osobistych i sprawdzenie celne jachtu przeszedłem "za Schengen" w Sassnitz. Grenzschutze mieli dziwne miny, kiedy ich spytałem jaki to ma sens po blisko 24h od przypłynięcia... Burknęli coś w rodzaju "no sense, just exercises...
Ale teraz nie ma już nawet Grenzschutzów

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Kapitan, który odebrał ode mnie Sarafinę, na dzieńdobry zebrał od swoich załogantów paszporty "żeby wiedzieć, kto mu się utopił" Dosyć byłem zdziwiony

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Nie dość, że to nielegalne, to i bez sensu. Mojego paszportu by nie dostał. Niech się nauczy pisać i zrobi listę załogi.

Nie musiał umieć - listę dostał mailem od organizatora.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

No to tylko jeszcze jedna uwaga, że przy podejściu do nabrzeża odprawy w Świnoujściu należy zwrócić szczególną uwagę na bardzo silny prąd wody, który tam występuje... To tak na marginesie jak by ktoś jednak tę odprawę miał robić

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*


Mają Maar, gdy ostatnio odprawiałem się w Gdyni poza strefę Schengen, to podstawowe pytanie było kto jest na pokładzie i czy wszyscy członkowie załogi są że tak powiem w strefie Schengen legalnie.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Jakby nie patrzył, Świna to rzeka.
Prąd występuje po wschodniej stronie GPK, ale po zachodniej (w Basenie Północnym) raczej nie. Na dodatek może mieć różny kierunek. A o to (kierunek i prędkość) zawsze można zapytać kapitanat portu - zawsze tak robiłem. Trzeba tylko uwzględnić, że przyrząd pomiarowy jest umieszczony przy falochronie.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Jeśli chodzi o sens, to można się dopatrzeć w takim działaniu nieco, a jeśli chodzi o legalność to w ogóle nie rozumiem co legalność ma wspólnego ze złożeniem paszportu w depozycie u kapitana?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Dokładnie tak Precyzyjniej to ująłeś

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Mam wrażenie, ze wymieniacie sie panowie jakimiś bardzo nieaktualnymi wiadomościami o dawnym, fatalnym miejscu odpraw w Świnkowie.
Po pierwsze - od kilku lat nie ma w stukturze SG żadnych "GPK".
Po drugie AFAIK żadne odprawy w miejscu dawnego "PK Falochron" już się nie odbywają.
Jachty, te które muszą (patrz wyżej), dokonują odprawy w marinie...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A Świna płynie po jego wschodniej stronie?

Niektórzy na stację benzynową mówią CPN...
Niektórzy na pas ratunkowy mówią kapok...
To chyba mogę powiedzieć GPK?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

A wygląda to miejsce tak
https://plus.google.com/photos/100009529187414476441/albums/posts?banner=pwa


Ps: mam nadzieję, że zdjęcie jest widoczne

Przepraszam za bezczelne wcięcie się, ale tak ciutek lepiej widać, chiba:
Jacku, wybacz mi, proszę

_________________
Pozdrawiam, Małgosia
s/y White Phoenix

"Najczęściej, nie tyle trzeba zmieniać samą sytuację, ile sposób jej doświadczania" Sensei Sunya

No dobra
Dyskusja zrobiła się tak niezrozumiała, że pomyślałem, że wciąż piszecie o tym miejscu:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Zadzwoniłem do Morskiej Straży Granicznej w Świnoujściu i dowiedziałem się u źródła. Pan pogranicznik poinformował mnie, że jeśli nie wypływam poza UE (domyślam się, że chodzi o Schengen), i nie mam na pokładzie obywateli państw spoza UE, to nic nigdzie nie muszę zgłaszać.

Pozdrawiam