Jesienią zeszłego roku zaczęła się realizacja budowy przystani rybackiej w Mechelinkach.
Realizacja i fundusze z unijnych funduszy "rybackich", ale... ilu zostało rybaków łodziowych i jak szybko maleje ich liczba - wiemy nie od dziś.
Można mieć nadzieję, że miejsce dla jachtów raczej w tej nowej przystani nie zabraknie.

Nie sądzę, by bezproblemowo mogły podchodzić tam większe jednostki balastowe (ca. 150m od brzegu to ciut mało), koniec pomostu będzie tkwił w strefie rew i wody raczej nie będzie więcej niż ca 2m... Ale na pewno będzie to ciekawe miejsce dla mieczówek i jachtów płycej zanurzonych - oczywiście przy znośnej pogodzie.
Tylko te falochrony pływające - ile razy trzeba się sparzyć, by było wiadomo, że w warunkach Zatoki nie mają większej szansy przetrwania dłużej niż "okres gwarancyjny"???

Wiadomości o rozpoczęciu budowy przystani rybackiej w Mechelinkach tu:
http://www.kosakowo.pl/strona/?q=node/909
Za stroną wykonawcy:
http://www.mostostal.waw.pl/page/43/148 ... helinkach/
W ramach projektu zbudowana zostanie baza warszatowo-socjalna i sprzedaży ryb. Będą to budynki jedno i dwukondygnacyjne o łącznej powierzchni użytkowej 540 m² oraz pięć budynków po 90m² każdy. Powstanie też pomost żelbetowy o długości ok. 175 m i szerokości – 4,5 m, posadowiony na dwupalowych podporach, zwieńczonych żelbetowym oczepem wraz z wyposażeniem. Pokład pomostu będzie drewniany a poszycie i barierki wykonane zostaną z drewna dębowego. Od strony lądu pomost zakończony zostanie pochylnią o długości 6,35 m i spadku 6%. Połączy ona bazę rybacką, pomost i przystań. Od wspomnianej pochylni odchodziła będzie kolejna pochylnia oraz schody objęte odrębnym opracowaniem. U nasady pomostu znajdą się schody (z obu stron pomostu), które umożliwią wejście na jego konstrukcję z plaży. Schody przewidziano także na końcu pomostu rybackiego od strony Zatoki Puckiej. Umożliwią one rybakom komunikację pomiędzy żelbetowym pomostem rybackim a stalowym pomostem rybackim (pomocniczym) i falochronami pływającymi.).

Zbudowane zostaną też inne elementy infrastruktury: stalowy pomost pomocniczy scalający pomost żelbetowy i falochrony, przystań rybacka składająca się z falochronów pływających mocowanych do pali stalowych oraz trzech pływających pomostów cumowniczych wraz z wyposażeniem, wał przeciwsztormowy o długości 206 m, fundamenty wciągarek i rolek wraz z wyposażeniem, z zasilaniem elektrycznym i sterowniczym, sieci i instalacje, podczyszczalnia oraz przepompownia wód deszczowych, zbiornik żelbetowego ppoż o poj. 100m3, dwie dalby do wyciągania kutrów rybackich, oznakowanie nawigacyjne wraz z oświetleniem przystani.

Za przebieg kontraktu odpowiedzialny będzie Obszar Ochrony Środowiska i Energii Odnawialnej, Mostostalu Warszawa SA.
Za wiadomościami "Żagli" obrazek przedstawiający plan budowy przystani - sprzed 2 lat:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Jak będzie z głębokościami - się sprawdzi w przyszłym roku. Może dla ca 2m wystarczą roboty podczyszczeniowe dna?

Jak było z głębokościami w Michelinkach przed rozpoczęciem budowy - można z grubsza zorientować klikając środkowy górny obrazek na stronie:
http://www.hydrograf.pl/projekt_str2.html
Myślę, że przy idealnej pogodzie będzie można po wybudowaniu przystani próbować wejść do niej nawet z zanurzeniem ca 1.5m

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A na kiedy jest przewidywane oddanie przystani ? Pytam bo nigdzie nie widzę takiej informacji, a jak przeplywalem dzisiaj w okolicy to w dalszym ciągu są tylko słupy a pomostu niet :p

_________________
Pozdrawiam
Jasiu
http://www.rejsteam.dyn.pl/

AFAIK grudzień 2013.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

No chyba tak długo to łódki w Rewie trzymać nie będę :p no nic trzeba będzie w przyszłym roku przestawić bojke albo opłacić przystań w Mechelinkach mam nadzieję że budowa się nie przeciagnie jak to zwykle w naszym pięknym kraju bywa...

_________________
Pozdrawiam
Jasiu
http://www.rejsteam.dyn.pl/

- W Mechelinkach działa stowarzyszenie wodniackie "Port Mechelinki", myślę że jest sens zadzwonić i pogadać, pewnie można gdzieś u nich lub u znanych im ludzi łódkę trzymać, nawet przez zimę może?... Tu namiary:
http://www.portmechelinki.pl/kontakt/
- Gminne układy (o ile zdążyłem się zorientować) są takie, że osoby związane ze stowarzyszeniem będą miały wiele do powiedzenia w kwestii przyszłego użytkowania przystani. Oficjalnie to przystań rybacka, ale że rybaków z każdym rokiem mniej...
- Sama budowa to zaskakująco obszerne zaplecze lądowe (z tysiąc metrów kwadratowych samych budynków!), wał przeciwsztormowy z kamienia i nowy wyciąg łodziowy. Pomost będzie się kończył ledwo pięcioma miejscami postojowymi...
- Miejsce na trzymanie "na bojce" raczej średnie, bywa tam znacznie bardziej wietrznie niż za osłoną cypla Rewskiego a przybój dwumetrowy nie jest niczym bardzo dziwnym...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Potwierdzam W tym roku robiłem tam Regaty Antagonistów i wszystko wskazuje na to, że następne też tam będą...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Miejsce w Rewie jest ok tyle ze do Mechelinek mam lepszy dojazd komunikacją miejską dlatego szukam czegoś bliżej, niestety Gdynia jest zbyt droga w moim przypadku wychodzi około 900 zł miesięcznie a staram się odłożyć na jakieś nowsze pływadełko

_________________
Pozdrawiam
Jasiu
http://www.rejsteam.dyn.pl/

Drogi panie pierdupierdu i tu pana zaskoczę :Stowarzyszenie Port Mechelinki nie będzie miało nic do powiedzenia w kwesti Przystani /portu/Mechelinki nawet jeżeli im się tak wydaje , jest to projekt ze środków Unii dla rybaków tylko i wyłącznie a jeżeli będzie inaczej to gmina Kosakowo będzie zobligowana zwrócić koszty całej inwestycji.Więc może powstrzymajcie się z wpłacaniem zaliczek na poczet postoju w porcie Mechelinki ...

Cóż, proponuję się sztucznie nie podniecać i poczekać kilka lat.
Można ten czas wykorzystać na wycieczki po innych portach Bałtyku i przy okazji sprawdzić sobie - ilu zostało rybaków i komu służy dziś infrastruktura wybudowana "dla rybaków tylko i wyłącznie".
BTW - pierwszą taką wycieczkę proponuję całkiem niedaleko - do Jastarni. Wystarczy płynąć z Mechelinek cały czas prosto na NE, tylko jakieś 7.5 mili

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Cóż, wnioskuję po tonie że dokonał pan ,, przedpłaty,, a jeżeli chodzi o Jastarnię to chyba niezbyt trafne porównanie chyba że mowa o jakimś innym porcie.

Wniosek chybiony, a samą "przedpłatę" wymyśliła tu jakaś "rybka" - i uparła się nie wiedzieć czemu do niej co rusz wracać...
A w jednym, jedynym porcie jaki istnieje w Jastarni, przy pomoście budowanym "dla rybaków tylko i wyłącznie" z roku na rok więcej jachtów, prawda?
Osobiście uważam, że to bardzo dobrze, przynajmniej całkiem bez sensu naszych wspólnych pieniędzy nie wydano!

A'propos sensu wydawania - ciekawe na jaką cholerę ośmiu czy dziewięciu rybakom łodziowym z Mechelinek sześć budynków o łącznej powierzchni niemal 1000m² - i to przy przystani w której zaprojektowano 4-5 stanowisk dla łodzi...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Kilka fotek z dzisiejszego spaceru w Mechelinkach.



Wysokość mola nad linią wody, oceniam przy dzisiejszym stanie na ponad 3 metry.
Ciężko byłoby przy tym cumować


Przyłącza elektryczne i woda:




A tuż obok pływa sobie takie coś:


Czyżby "coś" się urwało ?


A przy okazji - na końcu mola dzisiaj było baardzo płyciutko.
Ciężko to z góry ocenić, ale więcej niż metr pewnie nie było..

Dzis stan wody Zatoki jest co najmniej metr ppnizej średniej

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Bo do cumowania ma tam służyć wyłącznie krótki, pływający, poprzeczny pomost u głowicy mola - i ma tam być tylko pięć miejsc... O tak:


Czyli - jakby kolejne nad Zatoką ćwiczenie tematu "jak się nabudować, żeby to co zbudujemy było możliwie mało użyteczne"...
No ale nie zrobiłeś fotek wału przeciwsztormowego i sześciu budynków (łączna powierzchnia ponad 1000m2), które powstały z pieniędzy przeznaczonych na budowę portu. Zapomniałeś, że na pewno Mechlińskim rybakom łodziowym (wszystkim ośmiu...) do łowienia ryb najbardziej niezbędny jest właśnie piętrowy budynek z salą konferencyjną...

BTW - będziesz miał jeszcze okazję robić ciekawe fotki w przyszłości - następny w mechelińskim porcie będzie... amfiteatr. Serio, serio:




Wygląda jak resztki pływającego "falochronu", który kiedyś zakotwiczono przed jachtowym portem w Pucku. Ten wynalazek połamał się wiele lat temu - już w pierwszym czy drugim sezonie po postawieniu. Potem kawałki tego niecudacznego gniota falochronowego stały zakotwiczone - a to przed ujściem strumienia Błądzikowskiego, a to przy porciku Puckich Zakładów Mechanicznych...
Tylko co toto robi teraz w Mechelinkach?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Właśnie nie mogłem nigdzie znaleźć koncepcji zagospodarowania przystani w lepszej jakości.

Czyli rozumiem, że pomost pływający będzie jeszcze dobudowany w miejscu, gdzie obecnie znajdują się pale?



A może ten pomost pływający, to ten na poniższym zdjęciu ?



Molo na razie służy wyłącznie mewom.

Zdjęcia Google pokazują, że ów "falochron" stał przed portem jachtowym w Pucku już latem 2002 r.



W lutym 2005 r. trochę dostał "w kość":



W lipcu 2005 r. wyglądał tak:



I chyba w tym miejscu znalazł schronienie...

Z tego co wiem, to i w Mechelinkach mial byc falochron pływajacy....

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Nie miałbym nic na przeciwko, żeby przystań w Mechelinkach wyglądała bardziej tak

A jak zamkną zatokę Pucką z powodu ptaszków i innych żyjątek to w mechelinkach będą zapisy na miejsca z miesięcznym wyprzedzeniem czy raczej będzie luźno ? Bo przecież gdzieś ci wszyscy żeglarze, motorowodniacy, kajciarze i serferzy muszą się podziac :p

_________________
Pozdrawiam
Jasiu
http://www.rejsteam.dyn.pl/

Nie zamkna. Zapomniales ze mamy wybory do Parlamentu EU.


Andrzej JKC

Oraz wybory w Tajlandii

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Te zdjęcia to są "pozostałości" po nowo wybudowanych pontonach pływających w Mechelinkach, które nie przetrwały zimy...
Więcej informacji pod linkiem:
http://kosakowo.info/?p=1286#prettyphoto[group]/5/

No powiem że ładnie rozwaliło te pomosty, ale tylko debil się godzi na wykonanie przystani w takim miejscu bez konkretnego falochronu od strony takiego jak w Gdyni czy Sopocie.
pieniążki poszły w błoto.
BTW zamiast robić marinkę żeglarską dla 100 jachtów, i czerpać z tego zyski to robi się przystań dla 5 łódek rybackich łowiących flądry, które od stuleci stoją sobie w piasku, i to jeszcze nieudolnie.
Zulu Gula to jest dziwny kraj.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Dokładnie!
Tym bardziej, że Mechelinki chociażby ze względu na swoje położenie mogłyby być doskonałą alternatywą dla Gdyni.
A zapotrzebowanie na tego typu miejsca dla postoju jachtów jest, czego przykładem może być Łeba:

Z kolei Łeba zbuduje drugą marinę. - Pierwsza działa od piętnastu lat i nie ma w niej wolnych miejsc, podkreśla burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński. Na potrzeby nowej przystani zostanie wykorzystana dawna dolina rzeki Łeby tzw. Czarny Staw. Koszt budowy jest szacowany na dwadzieścia milionów złotych. Oprócz jachtów i łodzi, będą tam mogły cumować również kajaki.

Obecną marinę w Łebie w roku 2012 odwiedziło tysiąc dwieście jednostek. Trzydzieści procent miejsc zajmują tak zwani stali rezydenci.

źródło:
http://www.radiogdansk.pl/index.php/wyd ... /8630.html

A przy okazji czy mógłby ktoś mi wyjaśnić czemu przy izobacie raptem cca 1.5 - 2 m. buduje się nietrwałe pomosty pływające, zamiast wykonać osłonę trwale związaną z podłożem ?
Patrz chociażby wspomniany wyżej port Snogebaek na Bornholmie?

Czy koszty takiego rozwiązania aż tak bardzo przewyższają koszty budowy i utrzymania pomostów pływających ?

SNOGEBAEK





Ten wyjątkowy port znajduje się w pewnej odległości od wybrzeża. Turyści mogą cumować zarówno we właściwym porcie, jak i w miejscach cumowniczych poza portem, zapewniających dobrą ochronę przed wszystkimi rodzajami wiatru poza południowowschodnim.
Osada rybacka Snogebæk rozrosła się do rozmiarów miasteczka turystycznego tętniącego życiem, w którym poza supermarketem znajdują się również specjalistyczne sklepy, warsztaty rzemieślnicze, tor do minigolfa oraz wyśmienite restauracje.Na północ i na południe od portu rozciągają się kilometry pięknych piaszczystych plaż Balka i Dueodde. Do portu wpłynąć można przez całą dobę. Kierunek 318° zapewnia bezpieczne przejście obok rafy Broens.


I rozwiązanie podobne:
ARNAGER





Arnager jest portem położonym w pewnej odległości od wybrzeża, połączonym z lądem najdłuższym drewnianym pomostem w Europie północnej. Jest to również jedyny port na południowym wybrzeżu wyspy, do którego zawijać mogą jednostki kilowe.

Charakter wybrzeża południowego Bornholmu jest bardzo podobny do wybrzeża polskiego, a więc płytko, piasek i brak skał, a jednak takie rozwiązania z powodzeniem tam funkcjonują, w odróżnieniu od tego WIELKIEGO NIEPOROZUMIENIA w postaci styropianowych, pływających pomostów zamontowanych parę lat temu w Pucku, czy teraz w Mechelinkach!

A co powiedzą na ten rozsypany po plażach styropian ekolodzy?

"Bo takie remonty planuje się na lata"
Po co zrobić coś raz, a dobrze jak można nieudolnie i żyć przez lata z remontów? Jak coś jest budowane z pieniędzy nie prywatnych, to trwałość schodzi na dalszy plan

Na szczęście styropian, jako taki, nie jest toksyczny w środowisku. Może zawierać jakieś szkodliwe dodatki - np. obniżające palność (typowy w styropianie budowlanym HBCD, hexabromocyclododecane), ale to nie są znaczne ilości. No, trza posprzątać.
W urzędach też by miotła pomogła, a i taniej wyjdzie...

Tia:


Pięknie się ta "przystań" w Mechelinkach zaczyna:
http://tvp.info/informacje/polska/wielk ... m/14142232
http://www.mmtrojmiasto.pl/473947/2014/ ... gory=video
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/ ... ,id,t.html
http://puck.naszemiasto.pl/artykul/gale ... ,t,id.html

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Już dobre kilka lat temu na podstawie przykładów z locyjek J.Kulińskiego zastanawiałem się dlaczego u nas nie buduje się falochronów wyspowych?
https://groups.google.com/forum/#!searchin/pl.rec.zeglarstwo/falochrony$20wyspowe/pl.rec.zeglarstwo/OqgMxFqny_o/VNXrdQWXzqQJ