znamy

niebezpieczne kamienie

znamy
cisza, spokój, czysta woda
w lasach grzyby giganty, przepiękne buczyny,
urokliwe zatoki i zatoczki
wielkie drzewo na Bielawie
komarowa zatoka Antka Cwaniaka, gdzie sika się najszybciej na świecie
po prostu pięknie
wady-zimna woda, kamieniste dno, niebezpieczne kamienie

uuuu szkoda
to był buk czy dąb? już nie pamiętam
za to jak widzę i czytam, nadal żeglarzy mało i spokój
nie ma to jak strefa ciszy i brak wypasionych marin

acz jezioro Lubie jeszcze ładniejsze

Ze swoim jachcikiem byłem z dziesięć lat temu. U miejscowych żeglarzy wzbudziłem na środku jeziora sensację kiedy w pierwszym dniu po wypłynięciu z przystani Drawturu w porze obiadowej korzystając z kuchenki na kardanie w mojej łódce ugotowałem w trakcie płynięcia obiad i spożywałem go z załogą.

Jest jeszcze Siecino, kryształowa woda.

Nie byłem, to był spływ Drawą.
No chyba że kiedyś na wyprawie rowerowej, ale już głowy nie dam, bo dawno temu

No tak Drawtur to jest jedyny chyba "szpan" na Drawskim. Ale dziwię się, że ktoś się czemuś dziwił, bo tu się nikt niczemu nie dziwi

W Drawturze zostawiłem samochód i przyczepę i po prostu z tego portu wypłynąłem. Zanim wypłynąłem to po przyjeździe cały dzień mi zszedł na taklowanie łódki i wypłynąłem na drugi dzień. Myślę, że tu nie chodziło o zdziwienie jako takie tylko na drugi dzień żeglarz z mijanego jachtu zwrócił uwagę, że jest to nowa łódka na tym akwenie a na dodatek załoga beztrosko spożywa sobie obiad na środku jeziora. Do Drawturu przypłynąłem po trzech tygodniach żeby zabrać się z łódką do domu.

acz jezioro Lubie jeszcze ładniejsze.

Na pewno dużo spokojniejsze, jedynie z roku na rok widać coraz więcej motorówek i skuterów, to w końcu jedyne duże jezioro w okolicy gdzie można na silniku. Na szczęście nie są jeszcze na tyle uciążliwe, a w tygodniu w sezonie bycie jedyną żaglówką na wodzie jest czymś normalnym.

Czy pusta butelka na zdjęciu w pierwszym poście ma obrazować nostalgiczny nastrój, wywołany końcem dnia... lata... napitku...?

A czy na Drawsku można wypożyczyć jachcik?

http://www.czarterczaplinek.com/index.html

This site is classified as: Suspicious

nie ma to jak strefa ciszy

A czy na Drawsku można wypożyczyć jachcik?
_________________
Po chwili googlania wychodzi, że można (a gdzie polecacie?).
Zastanowiło mnie, że na wyposażeniu podaje się silnik, a chwilę potem informuje się o zakazie używania. To jak to tam jest?

Taaa , na wodzie chyba tylko. Nad nie bardzo. Tak trafiłam , że przez calutkie 8 dni ekipa z Mirosławca sobie manewry zrobiła. Po 8 zwinęliśmy majdan i na zawsze pożegnaliśmy całe Pojezierze Drawskie .

Ekipę z Mirosławca (czy jakąkolwiek inną) możesz zostawić w drugim końcu jeziora i popłynąć daaaleko.

To może się wybiorę latem, tylko powiedz skąd najlepiej wziąć łódkę? Idzie o to, żeby było dobrze raczej niż tanio koniecznie.

No wyboru nie było , bo to takie łączone z towarzystwem w Camperach . Poza tym ja z Mazur to jakoś tam bardziej ciągnie jak już. No mam pod nosem Zalew i Bałtyk . Jakoś tak ogólnie Drawskie mnie rozczarowało. Ale żarcie w knajpach było dobre.

Myślę, że ekipa z Mirosławca właśnie postanowiła sobie polatać na Migach 29

Właściwie to są trzy miejsca, gdzie warto pytać;
Czaplinek - tam głównie Drawtur - dobrze, ale dość drogo
Stare Drawsko w marinie - można się dogadać
Uraz w marinie "u harcerzy" też można negocjować.
Ale chyba najlepsze łódki ma Drawtur.
To przyznam są takie informacje bardzo ogólne, ale sam nie byłem zainteresowany, bo pływam własnym jachcikiem.
pozdrawiam

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Inka Mazury są NIEPOWTARZALNE i tu nie dyskutuję, ale jeśli ktoś szuka ciszy i przyrody no to nie tylko Mazury. A ja wychodzę z założenia, żeby się nie zniechęcać (i nie zniechęcać innych) i... NIGDY NIE MÓW NIGDY.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Nie wiem dlaczego, ale nad Drawski nie latają... Może boją się zawadzić o maszty łódek?

Myślę, że ekipa z Mirosławca właśnie postanowiła sobie polatać na Migach 29