Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Odkorkować Wisłę
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=27&t=27080
Strona 1 z 1

Autor:  Kitt [ 15 sie 2017, o 17:50 ]
Tytuł:  Odkorkować Wisłę

Odkorkować Wisłę
Cytuj:
Nasza „Królowa Wisła” jest fenomenem: jako pierwsza w Europie nie jest dzika, lecz zdziczała. Z powodu dziesięcioletnich zaniedbań, zupełnie przestała być spławna, generując przy tym całą gamę kosztów i zagrożeń, z katastrofami naturalnymi włącznie

Autor:  666 [ 16 sie 2017, o 10:29 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

A może właśnie spławna generowałaby całą gamę kosztów i zagrożeń, z katastrofami naturalnymi włącznie - co dobitnie pokazuje np. Ren??


-----
Cytuj:
...przestała być spławna, generując przy tym całą gamę kosztów i zagrożeń, z katastrofami naturalnymi włącznie

Autor:  cine [ 16 sie 2017, o 12:19 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

Wszystkie szlaki komunikacyjne generują rozwój cywilizacyjny terenów wzdłuż nich położonych. Rozwój cywilizacyjny, wzrost zamożności i połączony z tym wzrost możliwości technologicznych czyni te "katastrofy" mniejszym złem niż zacofanie cywilizacyjne w jakim tkwimy.
Poza tym mając za co można inwestować w małą (lokalnie) i większą infrastrukturę jak na przykład zbiorniki retencyjne co zapobiega powodziom i podnosi poziom wód gruntowych co z kolei przeciwdziała stepowieniu ziem. Duża ilość takich zbiorników wpływa też na złagodzenie klimatu.
Ale zawsze można to wszystko olać - jak to w Polsce od 30 lat - i czekać co Bóg da.

Autor:  Pul [ 9 wrz 2017, o 09:04 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

Witam płynąłem w tym roku Wisłą od kanału Żerańskiego do Bydgoszczy w dół z prądem. Najgorszy odcinek jest pomiędzy Wyszogrodem a zalewem Włocławskim. Dala żeglarzy którzy nie mają doświadczenia rzecznego zdecydowanie odradzam płynięcie Wisłą ciężkimi jednostkami powyżej 35 cm zanużenia i 1,5 tony wagi. Rzeka od Płocka w górę jak kolega pisał zdziczała, pojawiają się czasami znaki kardynalne a wraz z nimi niepewność czy są aktualne. Musimy płynąć wzdłuż przykos, gdzie jest właściwe kryto, tylko trzeba się nauczyć je wiedzieć ( dla płynących z nurtem mogę podpowiedzieć że trzeba patrzeć za rufę, jak układa się przykosa i odgadywać dalszą jej drogę ). Woda Wisły ma zerową przejżystość więc można tylko wróżyć z tego jak się marszczy. Pomaga też aplikacja Google maps w trybie satelitarnym. Od Włocławka w dół inny świat, rzeka uregulowana oznaczona znakami kardynalnymi i brzegowymi.

Autor:  Marian Strzelecki [ 11 wrz 2017, o 18:37 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

Jakoś mało przekonuje mnie cały artykuł, skoro siedzą tam takie "zbitki zdaniowe":
Cytuj:
Prócz napraw budowli hydrologicznych niezbędna jest wycinka samosiejek wierzb zarastających brzegi Wisły przed linią wałów. Jest to może interesujący element krajobrazu, ale gałęzie i konary tych drzew zajmują łącznie setki metrów sześciennych powierzchni, której w czasie powodzi nie może wypełnić woda. Obie wyżej wspomniane powodzie przyniosły około 24 mld zł strat.

Znaczy , że zarośla ( wyrażane w m3) zajmują miejsce wody i jej nie wpuszczają?
I zaraz potem koszt 24mild strat - biedne te zarośla; zaraz rzucą się na nie szyszki i inni.

MJS

Załączniki:
wisła047.jpg
wisła047.jpg [ 26.8 KiB | Przeglądane 7529 razy ]

Autor:  jaszra [ 11 wrz 2017, o 19:14 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

Jak byłem nastolatkiem to Wisłą pływały barki i pchacze od Gdańska do Krakowa. A dzisiaj?
p.s. Nie jestem jeszcze taki stary.

Autor:  Colonel [ 11 wrz 2017, o 19:42 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

Cine kliknąłem lajka ale przez pomyłkę, bo bredzisz. Jaki rozwój w XXI wieku e oparciu o Wisłę w roli szlaku komunikacyjnego, jaki zacofany kraj (chyba że już prognozujesz co będzie za 15 lat) i co za 30 lat... Ehhh...

Autor:  boSmann [ 11 wrz 2017, o 20:32 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

cine napisał(a):
można to wszystko olać - jak to w Polsce od 30 lat

30 lat temu to były plany, że ho, ho
http://www.repozytorium.fn.org.pl/?q=pl/node/11271

Autor:  Mir [ 11 wrz 2017, o 21:42 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

36 lat temu spływaliśmy z Mazur do Poznania w dwie łódki, Kanałem Żerańskim na Wisłę i dalej na Bydgoszcz. Wisła budziła respekt, szeroka ogromnie i oznakowana znakami na wodzie i lądzie. Czasami mijaliśmy jakąś barkę...

We Wrocławiu kupili kombajn wodny do oczyszczania rzeki
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ ... ,id,t.html
i mimo trudności obiektywnych, coś tam robią:
Obrazek
Znaczy - jak się chce, to można.

Autor:  Zbieraj [ 11 wrz 2017, o 21:55 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

mjs napisał(a):
Znaczy - jak się chce, to można.
Tę mądrość od dawna ma w stopce Anka (taka jedna) :D

Autor:  Jaromir [ 11 wrz 2017, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

jaszra napisał(a):
Jak byłem nastolatkiem to Wisłą pływały barki i pchacze od Gdańska do Krakowa. A dzisiaj?
p.s. Nie jestem jeszcze taki stary.

Z Gdańska do Krakowa, powiadasz...
Byłeś nastolatkiem w XIXw?

Autor:  Marian Strzelecki [ 11 wrz 2017, o 23:04 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

Zbieraj napisał(a):
mjs napisał(a):
Znaczy - jak się chce, to można.
Tę mądrość od dawna ma w stopce Anka (taka jedna) :D
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Na prawdę było tak:
"Nie wolno!!!
... ale jak się bardzo chce - to można"
. - stare "radzieckie" przysłowie.

Ale ale:
Ja jestem najlepszym przykładem: wycięli mi struny głosowe, a i tak gadam.

Czyli... co by Ci nie wycieli; to i tak:
dla chcącego nic trudnego. :-P

MJS

Autor:  Marian Strzelecki [ 12 wrz 2017, o 11:01 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

Jaromir napisał(a):
Cytuj:
jaszra napisał(a):
Jak byłem nastolatkiem to Wisłą pływały barki i pchacze od Gdańska do Krakowa. A dzisiaj?
p.s. Nie jestem jeszcze taki stary.

Z Gdańska do Krakowa, powiadasz...
Byłeś nastolatkiem w XIXw?

To pchacze u nas były już w 19 wieku?

Autor:  Ryś [ 12 wrz 2017, o 11:44 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

Zaporę we Włocławku zbudowano w latach 60-tych, a i przez naście początkowych lat jeszcze zapewne skutki dla rzeki nie były od razu tak tragiczne - zatem chyba jeszcze w latach 60-tych istniała możliwość żeglugi na Wiśle.
To tak w sprawie "korka" :-P

Przy okazji radzę rozważyć zapomnianę już dawnę różnicę znaczeń "spłąwna" i "żeglowna" :mrgreen:

Autor:  radams [ 12 wrz 2017, o 14:52 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

Cine, kliknąłem Ci lajka zupełnie świadomie, bo wszystko co napisałeś jest prawdą. Wychowałem się i mieszkam w pobliżu Wisły, sporo po niej pływam i widzę jak degradacja postępuje. Tym, którzy zarzucają Ci brednie, proponuję najpierw zapoznanie się z tematem zaniedbania tej rzeki oraz z nowoczesnymi technikami budowy dróg wodnych.
Co do ochrony przeciwpowodziowej, to należy pamiętać, że koryto Wisły jest ograniczone wałami przeciwpowodziowymi, woda nie ma się gdzie rozlać, a zarośnięte i zamulone międzywale, nie pozwala jej szybko spływać. Na wypadek gdyby i mnie brednie zarzucano napiszę, że brałem udział w akcjach ratunkowych podczas powodzi w ostatnim dwudziestoleciu, w tym wielkiej powodzi w 1997 r., temat znam z autopsji a nie tylko z ekranu TV. Widziałem jakie spiętrzenia wody mogą powodować drzewa i śmieci zawieszone na zaroślach w korycie rzeki.
Jeśli chodzi o opłacalność transportu śródlądowego, to proponuje przykłady czerpać z krajów Europy Zachodniej, nad Wisłą leży wiele dużych ośrodków przemysłowych i statki miały by co wozić.
Z punktu widzenia turysty żeglarza, uważam, że nieco większa "głębokość tranzytowa" chyba by nam nie zaszkodziła? A może zaszkodziła by budowa kolejnych stopni wodnych?
O ile budowa przekopu Mierzei Wiślanej może budzić wątpliwości natury ekonomicznej (bo chyba nie żeglarskiej), to rewitalizacja śródlądowych dróg wodnych wydaje się uzasadniona.
Odpisałbym jeszcze coś pułkownikowi, ale nie zaryzykuję nazwania mnie "durniem".

Autor:  Marian Strzelecki [ 12 wrz 2017, o 17:41 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

radams napisał(a):
Co do ochrony przeciwpowodziowej, to należy pamiętać, że koryto Wisły jest ograniczone wałami przeciwpowodziowymi, woda nie ma się gdzie rozlać, a zarośnięte i zamulone międzywale, nie pozwala jej szybko spływać. ...
... Widziałem jakie spiętrzenia wody mogą powodować drzewa i śmieci zawieszone na zaroślach w korycie rzeki.

Skoro nie ma się gdzie rozlać to rzeczywiście lepiej jak by szybko spływała.
Ale oba postulaty:możliwość rozlewisk i szybkiego spływania są jakby sprzeczne ze sobą: skoro obwałowaliśmy,to żeby się nie rozlewała, ale ma się rozlewać, aby się nie przelewać więc czy dobrze zrobiliśmy?
To pytanie na dziś jakby polityczne jest.
Pamiętam jak taka małą rzeczkę "Rządzę" poprostowano wałami, i nie dość, że piękne meandry zbagienniały, to rzeka co i raz wyrywa się do swego naturalnego świata, robiąc przy tym zatory i wylewając, zalewając gdzie nie wolno i nikt się nie spodziewa.

Podobno są już zalecenia EU o "meandryzacji" (znaczy przywracaniu) biegu rzek, ale u nas się ich nie stosuje.

MJS

Autor:  Colonel [ 12 wrz 2017, o 18:43 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

Radams, pięknie argumentujesz i imponujesz doświadczeniem, tyle, że to o czym piszesz do żeglowności Wisły ma się nijak.
A durniami tylko durniów nazywam i to "ekspansywnych" z durnotą.

Autor:  radams [ 12 wrz 2017, o 19:19 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

Marian Strzelecki napisał(a):
Skoro nie ma się gdzie rozlać to rzeczywiście lepiej jak by szybko spływała.
Ale oba postulaty:możliwość rozlewisk i szybkiego spływania są jakby sprzeczne ze sobą: skoro obwałowaliśmy,to żeby się nie rozlewała, ale ma się rozlewać, aby się nie przelewać więc czy dobrze zrobiliśmy?

MJS

Wały zostały usypane wiele lat temu, tuż za nimi położonych jest wiele budynków i instalacji, przywrócenie naturalnego biegu Wisły jest niemożliwe, kłopotliwym jest nawet zbudowanie odpowiednio dużych polderów. Ktoś jest w stanie wyobrazić sobie jaka była by skala wysiedleń przy rozbiórce wałów?
Z drugiej strony, zamulenie koryta rzeki, spowodowane przede wszystkim zniszczeniem budowli regulacyjnych (bo może nie wszyscy wiedzą, że Wisła na prawie całej swej długości jest, a raczej była uregulowana), zachwaszczone międzywala, przy czym chwastami są całkiem pokaźne drzewa, degradacja wałów przeciwpowodziowych itd. powodują ciągle narastające zagrożenie powodziowe. Próbuje się temu zaradzić pogłębiając koryto, co w praktyce często oznacza rabunkowe wydobywanie kruszywa, powodujące obniżanie poziomu wód gruntowych i stepowienie terenów uprawnych. Kto nie słyszał o żyznym Powiślu, które teraz wysycha?
Odpowiedzialna rewitalizacja rzeki,nie oznaczająca wcale betonowania jej brzegów, ale np zwężanie jej biegu ostrogami, budowa stopni wodnych, kanałów lateralnych itd, może zaradzić problemom powodziowym, braku wody, jak również umożliwi żeglugę. Sposobów na poradzenie sobie z tym zagadnieniem jest wiele, proszę poszukać w Sieci opracowań hydrotechników, nie skażonych wirusem ekooszołomstwa, naprawdę da się.
Zrobiliśmy sobie "kuku" zgłaszając duże odcinki doliny rzeki do programu "natura 2000", zachłystując się tym, że mamy ostatnią dziką rzekę Europy, natomiast prawda jest zupełnie inna, choć tego nie dowiemy się z mediów opanowanych przez populistów. Z moich obserwacji wynika jednak, że największe bogactwo flory i fauny jest właśnie nad tak krytykowanym zbiornikiem włocławskim.
Ważnym aspektem rewitalizacji rzeki jest to, że można ją prowadzić etapami, na miarę posiadanych środków, ale to trzeba zacząć już teraz, bo dalsze chowanie głowy w piasek (choćby i wiślany) pogarsza tylko sprawę. Tak jest choćby z przypadkiem osuwającego się stopnia wodnego we Włocławku.
A przy okazji, kto nie chciał by pożeglować po zalewach, powstałych podczas kaskadyzacji Wisły, między Płockiem a Bydgoszczą?

Autor:  Marian Strzelecki [ 12 wrz 2017, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

radams napisał(a):
Wały zostały usypane wiele lat temu, tuż za nimi położonych jest wiele budynków i instalacji, przywrócenie naturalnego biegu Wisły jest niemożliwe, kłopotliwym jest nawet zbudowanie odpowiednio dużych polderów. Ktoś jest w stanie wyobrazić sobie jaka była by skala wysiedleń przy rozbiórce wałów?


Dałem przykład Rządzy z przed 5-7 lat.
Bzdura goni bzdurę, więc dlaczego gdzieś indziej ma być inaczej?

Nie wiem jednak dlaczego słowa (nielubianego mi) premiera: "trzeba się było ubezpieczyć" były dla niego zabójcze.
Przecież te tysiące ludzi którzy pobudowali się na terenach zalewowych robiło to świadomie: (łamiąc wręcz przepisy) .
Jak pozwala się kraść, (korumpować) to ponosi się tego konsekwencje.
I ktoś musi w końcu zacząć rządzić normalnie.

Niestety nie będzie to ten rząd od nowej lepszej zmiany.

MJS

Autor:  Ryś [ 12 wrz 2017, o 22:51 ]
Tytuł:  Re: Odkorkować Wisłę

radams napisał(a):
Odpowiedzialna rewitalizacja rzeki,nie oznaczająca wcale betonowania jej brzegów, ale np zwężanie jej biegu ostrogami, budowa stopni wodnych, kanałów lateralnych itd, może zaradzić problemom powodziowym, braku wody, jak również umożliwi żeglugę.
A przy okazji, kto nie chciał by pożeglować po zalewach, powstałych podczas kaskadyzacji Wisły, między Płockiem a Bydgoszczą?
Jak to mówią - kogo Bozia chce pokarać... innemy słowy Hospody Pomyłuj :cry:

Zapraszam do obejrzenia "Kaskady Górnej Wisły" każdego komu się "kaskady" nie wiedzieć czemuż kojarzą ze żeglugą. :mrgreen:
Zalecam wręcz naukę szkolnych podstaw logiki każdemu kto sądzi że "pogłębienie dna" czy "koryta" oznacza "pogłębienie wody". :rotfl:

A tak poza wszystkiem tem jest taka nauka, zwana bodajże hydrologią :-P

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/