http://www.kwenif.pl/ Zapraszamy do Poraja blisko Częstochowy
Juras

Sorry, że się wcinam;
Juras, chcesz się wstydu najeść?! - Zaprosisz i co dalej?
Ani zjeść, ani namiotu rozbić. Woda brudna /ścieki z pobliskiego miasteczka/ - baza noclegowa również nie wielka. O otoczeniu nie wspomnę. Wędkarze ze Sląska, masowo w sezonie okupujący brzegi zalewu, /ale i nie tylko oni/ - skutecznie zanieczyszczają okolice brzegów. Dobicie również grozi konfliktem z w/w.
Nie obrażaj się ale mieszkam w Częstochowie i zalew znam jak własną kieszeń. Również z tej zlej strony. Jak zbiornik otrzyma właściwego gospodarza, pierwszy będę za jego reklamowaniem.
Jednak obecny wójt na gospodarza nadaje się jak wół do karety.
Zmienić wójta, przejąć obiekt, zagospodarować w sposób właściwy, zorganizować bazę noclegową oraz żywieniową i wtedy reklamować. A w pierwszym rzędzie zadbać o PORZADEK!
w otoczeniu zalewu. Podpowiadam: - kibelki - kosze na śmieci. I to prędko!
Andrzej P.

To fakt , już lepiej jechać w Sokole do studniska.

Nie powiem. Zdjęcia wyglądają zachęcająco.

Ale z drugiej strony , jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma . Córkę chce posłać na nauki nad Poraj , na chyba że Bełchatów wykopie taaaaakąąąąąą dziurę że woda zniknie tak jak wcześniej w Olsztynie . Pod Częstochową of czywiście .

Witam!
Muszę też wtrącicć swoje "trzy grosze" na temat Poraja. Nie jest tak żle, jak stwierdza Stary Praktyk. Bywam nad zalewem od dobrych 20 lat. Kiedyś Huta Częstochowa dofinansowywała obiekty nad tą , rzeczywiście niezbyt czystą wodą. Odbywały się wspaniałe imprezy, nie tylko żeglarskie - wspomnę tylko koncetry z okazji Dni Poraja z udziałem znanych polskich zespołów, pokazy fajerwerków, konkursy itd. Kapitan Baranowski też nie brzydził się Porajem , organizując tu mini " Szkołę pod żaglami". Od kilkunastu lat, po wycofaniu sie Huty ze sponsoringu , wszystkie obiekt niestety podupadły. Nie można jednak powiedzieć ,że Juras ma się czego wstydzić. Są cztery przystanie , wypożyczalnie łódek , kajaków, żaglówek rowerów wodnych, kilka barów , miejsca noclegowe, pola namiotowe, czyste sanitariaty - słowem to, co być powinno do dyspozycji ludzi, lubiących wodę i sporty wodne. Gdyby było inaczej, to nie odbywały by sie tutaj wspaniałe regaty motorowodne i żeglarskie, na które ludzie przyjeżdżają z całej południowej
Polski. Oczywiście, też bym chciał widzieć śródziemnomorski komfort marin, jachty za milion euro, przeżroczystą wodę ..., ale bądźmy realistami. Do Poraja przyjeżdżają ci, którzy nie są krezusami a kochają żagle i potrafią się cieszyć słońcem i wiatrem. Ci bardziej wymagający z zaproszenia nie skorzystają i będą szpanować w innych , bardziej do tego odpowiednich miejscach. Pozdrawiam!

dziękuję za wsparcie
namiastka pływania do nauki doskonała
Jerzy Ociepa

Też Was popieram.Ważna jest chęć pływania,gdziekolwiek.Swego czasu moją 420-stką pływałem z kolegą po Zalewie Cieszanowickim(taki mały zalew koło miejscowości Gorzkowice) i mimo że od brzegu do brzegu było po kilkaset metrów bardzo mile wspominam ten zbiornik.Super potrafiło tam wiać!!!Pozdrawiam Wszystkich

Ależ drogi "Jurasie";
W moim poście cienia złośliwości nie było jeno sama chęć poprawienia warunków do relaksu nad
tym naprawdę niebrzydkim zbiornikiem.
Pisze ktoś, że dwadzieścia lat już nad nim wypoczywa i nic. Ale ja pamiętam, jak zbiornik został zalany i oddany do użytku. Woda w nim była taka, że jak wlazłem do wody po szyję to moglem sprawdzić, czy paznokcie równo poobcinałem u nóg.
I rosnący wokół las w niczym śmietnika nie przypominał. Dzisiaj, jak chcesz sobie na kocu poleżeć, musisz najpierw wokół posprzątać by się nie upaćkać albo jeszcze gorzej jako ze toalet w promieniu kilometra nie uświadczysz. A jedyny kontener na śmieci jest opróżniany chyba dopiero jesienią.
Pewnie, że jak się nie ma co się lubi............ale odrobinę zainteresowania tym obiektem mogła by gmina okazać. Tym bardziej, że w Częstochowie sporo miłośników sportów wodnych się
namnożyło a i dochód miejscowy biznes mógł by potroić, gdyby przyciągnąć jeszcze wiecej turystów.
Ale by turyści przyjechali, trzeba im coś zaproponować. Np. czyste ubikacje, sprzątnięty las,
czy chociażby namiastki stołów albo wydzielone miejsca do rozpalenia ogniska.
Czyż bym się mylił i racji nie miał?!
Pozdrawiam,
stary.......etc,etc.

Trzeba sprawdzić samemu -zapraszam podwioze na miejsce a rozpoczynamy
sezon 1-go maja

Pozdrawiam Juras

Widze ze temat Poraja umarł kilka lat temu . Ja w tym roku pół wakacji w Poraju spędziłem zdajac na patent żeglarski. Woda ciagle niezbyt czysta ale pogoda dopisała a i niezly szkwalik w nas przywalił . Nawet w newsach pisali ze łodka się wywróciła na szczęscie nie nasza choć mało brakowało.

_________________
***** ***