Witam

1.Mam 470 i mała przyczepkę do niej, ośrodki WAT i WKS mają betonowe podjazdy i liczą sobie 15 zł od "wjazdu". Może zna ktoś "dzikie" slipy dla małych łódek ? Albo porty które pozwolą na wjazd za darmochę ? (może ktoś zna możliwości przy zaporze w DĘBEM)

2. Gdzie warto zostawić swoja łódeczkę na lato (w jakim porcie) i ile to mniej więcej kosztuje? Co jest w cenie, miejsce w hangarze itp ?

Pozdrawiam
Proszę o wskazówki.

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

Pytałeś jak to jest w SWOS/MOS w Zegrzu Pd? Nawet jakieś 470 a może 420 tam użytkują.

Tu przychodzi mi na myśl tylko południowy brzeg Zalewu, w szczególności motoplaża w połowie drogi między Newport a Zegrzem, względnie druga mniejsza i mniej uczęszczana plaża niedaleko ronda na skrzyżowaniu dróg Struga - NDM oraz Legionowo - Serock. Można jeszcze próbować szczęścia na południowym brzegu Bugo - Narwi między mostem w Zegrzu a zaporą, tuż koło mostu, tam gdzie do dziś straszą ruiny budynku Ligi Morskiej, ale nie wiem czy da się tam wjechać. Ewentualnie na brzegu północnym, między Skubianką a Jachranką, w zatoczce Laguna przypominającej trochę ryński Rominek, do której dojazd kiedyś był, ale nie mam pewności czy łagodnego niegdyć brzegu tam nie podmyło.

Kosztuje obecnie zdecydowanie więcej niż na WJM, i tak pobyt w sezonie to minimum 2tys. PLN, natomiast postój całoroczny z zimowaniem na placu to jakieś 3tys. PLN. I niekoniecznie dla czegoś takiego małego muszą być jakiekolwiek ulgi. Być może łaskawsze okażą się przystanie nie będące typowymi firmami komercyjnymi, zwłaszcza wspomniany MOS, o ile mają tam jeszcze miejsce. AZS-owi obawiałbym się powierzyć swojego jachtu, skoro własne doprowadzili do zniszczenia i wciskają je tym klientom którzty jeszcze nie mieli okazji zetknąć się tym szmelcem
Ostatnia już możliwość - to porzucić Zegrze na rzecz... Warszawy(!). Skoro Orionem (i Finnem) można żeglować pod prąd Wisły, to właściwie dlaczego nie 470-tką? "Bezpańskie" slipy z łatwym podjazdem dla auta są na Cyplu Czerniakowskim blisko Trasy Ł.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Dziękuję.

No z Warszawą to pomysł tak szalony, że aż kusi....

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

Naprawdę kusicie
...chyba w tym roku popróbuję, zwłaszcza że Finem (6m2 żagla rozprzowgo z zielonej plandeki PCV) już tędy spływałem, (patrz fotka 2),
a z dawnych lat pamiętam rejsy harcerskie Omegami do Góry Kalwarii w jeden dzień (np. tam i z powrotem na 1 maja 196X roku)

a te widoki... z dala na wszystko co znamy;
nabiera się całkiem innej perspektywy
(fotka 1)
pozdrawiam MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jeśli jest gdzieś nad Zalewem kawałek slipu, to zawsze ktoś już przy nim kręci jakiś biznesik. Spróbuj na plaży w Wieliszewie, kawałek za plażą miejską. Trzeba wjechać na wał i na plażę. Dojazd przez Wieliszew, cały czas pod zakaz wjazdu Albo wzdłuż wału od Zegrza, tylko tu droga będzie podła. Da się tam wjechać na samą plażę i łatwo wodowac łódki. Niestety wjeżdżasz i parkujesz na własne ryzyko. Ludzi to wkurza i jakieś przepisy pewnie tego zabraniają. Skądinąd słusznie.
Jak masz lekki wózek, to jeszcze plaża na początku wału Narwi w Gąsiorowie (w lewo zaraz za mostem w Wierzbicy jadąc w stronę Wyszkowa)
Cena 15zł za wodowanie jest niska, w lepszych ośrodkach będzie wyższa. Też kiedyś kombinowałem, ale po doliczeniu kosztów paliwa i ocenie jakości parkingu przestałem kombinować. Nad Zegrzem port albo płyniemy z Warszawy.
Slip w porcie Czerniakowskim jakoś mnie przeraża, nie odważyłbym się wjechać tam samochodem. Jest jakaś wciągarka, ale nie wiem czy działa.

_________________
pozdrawiam
Maciek

Samochodem jak samochodem, ale podczas ubiegłorocznej imprezy Fundacji Ja Wisła wjechano tam... syrenką Zjechano nad samą wodę po betonowej pochylni tuż obok estakady Trasy Ł, nieco na południe od niej. Następnie syrenka wjechała na prom "Basonia" który popłynął na miejsce imprezy, wioząc wciąż popiardujacą syrenkę i spełniając tym samym obietnicę daną gościom, że przypłynie prawdziwa śpiewająca Syrena Więc skoro syrenką można było zjechać bezpiecznie, to dlaczego nie samochodem? 470 jest wszak leciutka. Wciągarka (ręczna) stoi, ale od dawna nie nadaje się do użytku.

*****


Finnem pływali (w sensie płynęli w obie strony na żaglach) dwaj młodzi żeglarze w ub. roku. Bazowali w "Rejsach" czyli tam gdzie ja do października, ale obecnie wisi nad nimi podatek denny wprowadzony od maja br. przez HGW
Mnie z powyższego powodu już tam nie ma, co ilustruje filmik ze stosownym podkładem muzycznym:
http://www.youtube.com/watch?v=mIB0lOdpgcc
A pod żaglami pływało się tak:
http://www.youtube.com/watch?v=Q1r19v5B ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=8hS7sqXv ... re=related
a z dawnych lat pamiętam rejsy harcerskie Omegami do Góry Kalwarii w jeden dzień (np. tam i z powrotem na 1 maja 196X roku)
Mój rekordowo długi rejs opisałem tu:
http://www.siz.org.pl/opowiesc/tomekj/wisla1.html
Niestety dotąd nie udało się poprawić tego rekordu...

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Syrenka to samochód. Znacznie lepiej poradzi sobie w tak ekstremalnych warunkach, niż mój nowoczesny samochód, nb też przednionapedowy.
Szkoda, że ominęła mnie ta impreza z syrenką. Wprawdzie tego wozu nigdy jakoś nie miałem, ale darzę go wielkim szacunkiem. Mam za to jej starszą siostrę.

_________________
pozdrawiam
Maciek

Mówisz - i masz.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Może doprecyzuję ten dojazd, jako że przez 10 lat byłem pracownikiem Warszawskich Wodociągów i tym samym członkiem ichniego klubu, który się mieści pomiędzy Zegrzem a Dembem (ujęcie wody) i trochę znam tę okolicę. Otóż powinieneś jechać drogą dojazdową do Wodociągu Północnego, dojeżdżasz do jego bramy i tu nie masz żadnego wyboru jak tylko skręcić w lewo (prosto nie pojedziesz bo to teren wodociągu). Jedziesz kilkaset metrów i droga pod kątem prostym skręca w prawo. Dojeżdżasz do skrzyżowania w kształcie litery T, na wprost brama terenów hotelowych W. Półn. tam nie wjeżdżaj, skręć ponownie w prawo, kilkaset metrów, znowu nie masz wyboru i skręcasz w lewo. Dojeżdżasz prostopadle do wału, zostawiasz cały zaprzęg i w odległości kilkuset metrów w prawo lub w lewo na pewno znajdziesz kawałek dzikiej plaży, z której bez problemu będziesz mógł zwodować swoją 470śątkę. O ile sobie przypominam, to przed ujęciem wodnym W. Półn. jest coś w rodzaju rampy wodnej i tuż przed nią kawałek piaseczku gdzie blisko będziesz mógł dojechać z całym zaprzęgiem i już samą łódeczkę, wszak lekka ci ona, będziesz ręcznie mógł dopchać w stronę wody. Gdybyś wałem udał się w przeciwnym kierunku (zaobserwowałem, że po wale jeżdżą samochodami różni ludzie, wędkarze, plażowicze i inni), to tam też łagodne, piaszczyste zejścia do wody są. Z trzymaniem łódki to już specjalnie nie podpowiem, bo tak jak powiedział (w rozumieniu napisał) Tomek, wszędzie nie jest tanio.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Dziękuję, na pewno skorzystam. Z Chotomowa, gdzie stacjonuje mam "rzut beretem"

_________________
Pozdrawiam
Konrad Futera

Ja też

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Ostatnio otwarto Port Paradise ul. Rybaki 1 w Zegrzu Poludniowym /koło mostu z warszawy do Serocka, po drugiej stronie mostu jak jest WTW/
Z tego co wiem jest tam najtaniej na całym zalewie. Łódź do 5 m cumowanie przez miesiąc 200 zł, przez cały sezon 900 zł .. Łodz 5-7 m - 300 zł miesięcznie, 1300 zł sezon.
Wstępujesz do klubu /bezpłatnie/ i masz jeszcze 20 % zniżki.
I to co chciałeś - WODOWANIE BEZPŁATNE
Tańszej oferty jakoś nie spotkałem
Pozdrawiam wszystkich

Witam jest jedno miejsce do wodowania na dziko na zalewie a przynajmniej było jeszcze wiosną 2011. Jadąc przez most w Zegrzu w stronę Serocka skręcamy w prawo zaraz za mostem i po 300 metrach przed portem WAT jest dziki duży parking i w miarę wygodne miejsce do wodowania, motorówka 4,5 na 1,80 idzie bez problemu, woduje się tam mnóstwo ludzi i czasami trzeba było poczekać w kolejce.
pozdrawiam Robert

Nie ma się czego bać.
W zeszłym roku i 2 lata temu się tam wodowałem, łódka 4m na przyczepce samoróbce. Nie zjeżdżaliśmy samochodem, tylko przyczepę na lince z wykorzystaniem haka stojącego na górze samochodu jako pachołka na którym zawracaliśmy/hamowaliśmy line. Lina musi być długa (mieliśmy 50m dla pewności).
W obie strony we dwóch bezproblemowo.
W zeszłym roku przy stanie wody poniżej 140 trzeba było wepchnąć przyczepkę na długość bosaka do wody, żeby łódka spłynęła.
Wciągarka na terenie ogólnodostępnym oczywiście nie działa.

Spuszczałem tu Omegę bez żadnych problemów, długa lina i w dół.

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Zapraszam do nas

www.ppsm.pl

Najlepszy slip w okolicy !!!

Marek

W zeszły weekend wodowałem się w zatoczce koło Skubianki - brzeg w sam raz dla małej łódki na lekkiej przyczepce, gorzej z dojazdem - strasznie dziurawa polna (a właściwie leśna) droga na ostatnich 200m. Ale dało radę.
To miejsce w Zegrzu Pólnocnym przeraża uskokiem brzegu tuż przed wodą.
Jest jeszcze w Skubiance "Port Skubianka" gdzie slip kosztuje niby 10zl, ale zdecydowanie odradzam (płytko, zarośnięta przystań, pochylnia taka jakby jej nie było i gderliwy bosman )