Witajcie,

Na pewno wielu z Was korzystało i pływało po akwenach tychże wód,
mam pytanie odnośnie robienia tam kursów, patentów, którą szkółkę polecacie,
która jest godna uwagi, na którą się zdecydować, które miejsce rekomendujecie.
Od miejsca, w którym mieszkam to raptem jakieś 40 km więc było by blisko.



Jeśli możecie, to podzielcie się informacjami, doświadczeniami,
bo jak mniemam żeglowaliście w tych pięknych rejonach.
Zarówno chodzi o te aspekty pozytywne jak i negatywne, czyli co wam nie pasowało,
z czego byliście niezadowoleni, no ale przede wszystkim zagadnienia dotyczące
samego miejsca w który można nauczyć się, a później doskonalić naukę żeglowania,
Wasze uwagi, spostrzeżenia, dywagacje, etc...



Z góry dzięki wszystkie informację, miłego dnia życzę choć pogoda dzisiaj melancholijna, przynajmniej na południu.

_________________
Pozdrawiam - Tomasz
...marzenia nie może nic ograniczyć, a tylko wielkość włożonego wysiłku sprawia,
czy pomysł udaje się w końcu zrealizować...

Nie tylko na południu....
W Wielkopolsce też pada od rana.
A jacht czeka na domalowanie i się niecierpliwi.......
Znam Międzybrodzie i Żywieckie i Bialskie, ale nigdy tam nie pływałem.
Mój dawny kumpel miał działkę w Bialskim.
Myślę, że akwen można traktować podobnie jak Zalew Soliński i inne zbiorniki wodne położone w górzystym terenie.
A na forum są Ludzie, którzy tam pływali/pływają....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A no to uściślimy warunki pogodowe
Wisz ode mnie to naprawdę rzut beretem, nieraz jeździliśmy ze znajomymi,
czy to na górę Żar, czy na jaką dobrą rybkę, a na żaglówce to pływałem raz
i to był imprezka zorganizowana 1,5 godz 15 osób i wszystko na wspomagaczach
napojów wyskokowych, także raczej niemiło to wspominam.
Otoczenie i położenie jezior jest niesamowite, krajobraz bajeczny.

no to czekam na opinii tych którzy, tam pływają, pływali
Naprawdę chciałbym znaleźć jakąś szkółkę gdzieś blisko, ponieważ w moim przypadku
tylko weekendy wchodzą w grę. Pytam pod kontem przyszłego sezonu,
bo właśnie w przyszłym roku planuję realizację zamierzenia wyrobienia patentów,
i samej nauki żeglowania, a bliskość akwenów w Międzybrodziu napawa optymizmem.
Tylko chcę się dowiedzieć czy warto, czy ktoś był na takim kursie właśnie tam.

np Klub Żeglarski LOK "Dryf" http://www.dryf.ubf.pl/viewpage.php?page_id=11

_________________
Pozdrawiam - Tomasz
...marzenia nie może nic ograniczyć, a tylko wielkość włożonego wysiłku sprawia,
czy pomysł udaje się w końcu zrealizować...

Eee ! Co tu uściślać. Szaro, buro i leje....
A co do akwenu.
Też czesto tam bywam . Moja osobista żona pochodzi z tego regionu....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

no i w ogóle jakoś tak sennie się zrobiło... jesienią już zapachniało...

A wracając do Międzybrodzia no pewnie faktycznie często tam bywacie
wraz ze swoją osobistą lubą... zapewne i Twoi teściowie gdzieś tam zamieszkują
Ja żałuje, że tak rzadko mogę pojechać, choć jest to tak blisko... ale myślę, że w niedalekiej przyszłości
się to zmieni i będę częstszym bywalcem, tego malowniczego i w pełni ekspresji przyrody miejsca.
Jezioro Międzybrodzkie z uwagi na swą specyfikę, ukształtowanie i położenie jest trochę trudne do pływania,
lecz podobno jak to mówią, idealne do szkoleń.

Ale resztę info posłucham od Was, którzy tam pływaliście i zakosztowaliście tych rozkoszy,
a może rozczarowań.

Pożyjemy zobaczymy

*****

hmm coś jak widzę mało z Was korzystało z dobrodziejstw tego miejsca...
lub pewnie jako że jestem tu nowy, niechętnie podchodzicie do napisania
informacji na nurtujące mnie pytanie dotyczące tegoż miejsca...


fot: Jezioro Żywieckie

W tej okolicy jest zlokalizowanych klika szkółek, klubów żeglarskich,
są i te większe i mniejsze, jeżeli możecie to pomóżcie na który się zdecydować,
może macie jakieś za albo przeciw...


fot: Jezioro Żywieckie

Powiedzcie też, czy jest sensownym założeniem, robienie kursu w soboty i w niedziele,
czy może lepiej kombinować czas i zrobić to ciągiem dwa tygodnie?
Z góry wielkie dzięki dla wszystkich, których informacje pomogą i to nie tylko mnie samemu.

Jezioro Żywieckie (Żywiecki Zbiornik Wodny, Zbiornik Wodny Tresna) - zbiornik retencyjny na Sole koło Żywca, położony na granicy Kotliny Żywieckiej i Beskidu Małego. Utworzenie w 1966 r. zbiornika zaporowego spowodowało zalanie wsi, m.in. Tresnej, Zadziela i Starego Żywca.

Podstawowe parametry morfometryczne Zbiornika Żywieckiego przedstawiają się następująco: pojemność całkowita – 94,60 mln m3, pojemność martwa zbiornika – 3,2 mln m3, pojemność wyrównawcza – 67,7 mln m3, pojemność powodziowa stała – 23,1 mln m3, maksymalny poziom piętrzenia – 344,86 m n.p.m., normalny poziom piętrzenia – 342,56 m n.p.m., minimalny poziom piętrzenia – 320,94 m n.p.m. Przy normalnym poziomie piętrzenia maksymalna długość zbiornika wynosi 6,6 km, średnia długość zbiornika – 6,25 km, długość linii brzegowej – 33,7 km, maksymalna szerokość zbiornika – 3,1 km, szerokość zbiornika w centralnej jego części – 2,5 km, a szerokość średnia – 1,51 km. Zbiornik ma głębokość maksymalną 26,8 m, a głębokość średnia wynosi 8,6 m. Zbiornik Żywiecki został utworzony przez spiętrzenie wód rzeki Soły zaporą ziemną. Jej długość wynosi 310 m, wysokość 39 m nad dnem doliny, a wybudowana została w 41,9 km biegu rzeki (powierzchnia zlewni Soły po profil zapory w Tresnej wynosi 1036,6 km2)

Przy zaporze o wysokości 38 m znajduje się elektrownia wodna o mocy 21 MW. Obecnie zbiornik wykorzystywany jest w celach turystycznych, do produkcji energii elektrycznej, do ochrony przeciwpowodziowej oraz uregulowania przepływów górnej Wisły.

W sierpniu odbywają się regaty poświęcone pamięci Adama Banaszka.

15 listopada 1978 roku Jezioro Żywieckie było miejscem tragicznego wypadku. Około godziny piątej, w odstępie zaledwie kwadransa, dwa Autosany H09 i H9 PKS, rozwożące górników pracujących w Kopalni Węgla Kamiennego "Brzeszcze", runęły z wysokości 18 metrów do lodowatej toni Jeziora Żywieckiego - w Wilczym Jarze, nieopodal Oczkowa. Zginęło wówczas 30 osób, 9 uniknęło śmierci. Tragedię upamiętnia tablica pamiątkowa.

_________________
Pozdrawiam - Tomasz
...marzenia nie może nic ograniczyć, a tylko wielkość włożonego wysiłku sprawia,
czy pomysł udaje się w końcu zrealizować...

Osobiście polecam Klub Halny (http://halny.org.pl/) na Żywieckim, sam nie robiłem tam kursu ale znam tamtejszych instruktorów i nauczą cię dobrze co i jak. Jeżeli nie masz czasu na kurs jednolity to weekendowy będzie tak samo dobry. Co do jeziora to ciekawie się po nim pływa przez wzgląd na bliskość gór.

Rozważyłbym jeszcze Rumcajsa, że względu na atmosferę. Mam nadzieję, że jeszcze istnieje. Hals tez jest w porządku. Kiedyś tam szkoliłem i miło wspominam. Poniżej tekst z ”Polski dla żeglarzy”, gdzie ostrzegam przed zagrożeniami na tym akwenie. Kurs weekendowy a stacjonarny nie powinny wpływać na jakość szkolenia a szkoda urlopu.
Żeglowanie po jeziorze żywieckim wymaga trochę lepszych umiejętności żeglarskich - wiatry opadające ze stoków górskich otaczających jezioro sprawiają trudności często nawet najlepszym żeglarzom. Na ogół jest tam tak, albo duje albo flauci. Mało jest stanów pośrednich. Linia brzegowa jest raczej skromnie rozbudowana, choć trochę zatok się znajdzie. Jedna z nich, wąska , zakończona jest 38 metrowej wysokości tamą. Jeśli nieopatrznie wlecimy tam sobie południowym wiatrem w rufę to powrót może nam zabrać du......żo czasu i sił. Oprócz tego, że wąsko to jeszcze wysokie brzegi powodują nieustanne odkrętki wiatru. Przed tamą jest wyznaczona żółtymi bojami strefa ochronna. Nie próbujmy jej przekraczać. Na jeziorze prądu Soły się nie odczuwa ale w tej długiej wąskiej gardzieli, zgodnie z prawami przepływu, prędkość musi wzrosnąć.

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl

dzięki Wam Aleks, Batiar za sugestie i informacje dotyczące pływania
jak i samego szkolenia na tym akwenie, w przepięknej scenerii, choć czasem kapryśnej.
Myślę, że teraz łatwiej będzie zaczepić się o jakąś szkółkę i spróbować podziałać,
by w kończy zacząć realizację swoich marzeń.

Dzięki Wam raz jeszcze i jeśli macie jeszcze jakieś uwagi, przydatne informację,
to proszę podzielcie się.

Co do samego szkolenia to chyba jednak zdecyduje się na to weekendowe pływanie,
w moim przypadku to jednak najlepsza opcja, a dojazd do Międzybrodzia zajmuje około 30, 40minut
więc myślę, że to najlepsze rozwiązanie.

_________________
Pozdrawiam - Tomasz
...marzenia nie może nic ograniczyć, a tylko wielkość włożonego wysiłku sprawia,
czy pomysł udaje się w końcu zrealizować...