Przy okazji gadania o ekologach (w innym wątku) przypomniało mi się, że była sprawa związana z planowaną Uchwałą RM Gdańsk, dotyczącą ustanowienia użytku ekologicznego w Górkach, który raz na zawsze zablokowałby rozwój tamtejszych przystani.

Czy coś wiadomo w tym temacie?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Tutaj jest ździebko informacji ale nic po za tym na razie nie słychać.

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Pamiętam news na stronie Jerzego Kulińskiego dotyczący utworzenia tego użytku ekologicznego. Nie wiem jakie przesłanki skłaniają twórców tego pomysłu żeby ten użytek tam utworzyć. Podejrzewam, że nie jest to chęć zrobienia żeglarzom na złość. Pamiętam jak ktoś kiedyś założył wątek na pl.rec.zeglarstwo, że według niego od pewnego czasu zauważa na Mazurach mniej ptaków.
W tej publikacji którą sobie kiedyś kupiłem pełno jest obszarów zakazanych okresowo:
http://sklep.sail-ho.pl/index.php?towid=1177&r=1
podejrzewam, że ze względu na okresy ochronne dla ptaków.
Armator tej foki który pisze o tym także w tym newsie wybrał się między innymi na Zatokę Gdańską:
http://www.kulinski.gdanskmarinecenter. ... =0&fload=1
Mimo tego niemieckie wody są na tym forum dość często polecane.
Pamiętam jak Jurmak także na pl.rec.zeglarstwo publikował zdjęcia brzegów Martwej Wisły z na pół zatopionymi na brzegu wrakami. Myślę, że nawet jak ten użytek ekologiczny tam ustanowią nie zabraknie w pobliżu miejsc chociażby właśnie na Martwej Wiśle żeby stworzyć zaplecze dla żeglarzy. Porównując odległości jakie mają żeglarze szczecińscy trzymający swoje jachty nad Jeziorem Dąbie czy też w Trzebieży to i tak z Martwej Wisły na morze byłoby znacznie bliżej.
Szanujmy przyrodę, bo jak nie będziemy jej szanować to przyroda nas też nie uszanuje.

Pozdrawiam Marian Janaś

Marian, dwa pytania:
1. Skąd wiesz o tym szanowaniu.
2. Co zrobi tamta przyroda tej* przyrodzie?

[*] tej w sensie, że też jesteśmy przyrodą, tylko że nas wszyscy ekolodzy mają głęboko w nosie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Z racji swojego wykształcenia mam spory zasób wiedzy na temat ochrony środowiska. W środowisku (przyrodzie) bardzo łatwo jest coś spieprzyć ale potem trudno jest to naprawić. Jeszcze raz zwracam uwagę na to, że jeżeli ktoś uznał, że w tamtym miejscu należy zrobić użytek ekologiczny to miał do tego jakieś podstawy być może poparte badaniami nad występującymi tam gatunkami. Jako obywatele w większości z nas mamy opory przed żywnością genetycznie modyfikowaną. Nie zjemy jabłka, ogórka, czy pomidora przed jego umyciem bo był opryskiwany. Mimo tego zmuszeni jesteśmy do przeprowadzania oprysków roślin uprawnych dla zwalczania szkodników i pasożytów tychże roślin. Naturalnymi wrogami szkodników roślin uprawnych są ptaki których naturalne siedliska na polach uprawnych w postaci zadrzewień i zakrzaczeń śródpolnych zostały polikwidowane żeby maszynom rolniczym łatwiej się jeździło w te i we wte. Nie wiem jaką akurat rolę w tym odgrywają ptaki nadmorskie ale one także są elementem środowiska i powinny mieć swoje miejsce na Ziemi. Zlikwidujmy siedliska ptaków to będziemy musieli zwiększyć opryski na polach uprawnych. Naukowcy już teraz stwierdzili, że te opryski nie pozostają bez wpływu na kondycję zdrowotna i żywotność pszczół dzięki którym rośliny są zapylane. Jak w drugiej kolejności zlikwidujemy pszczoły następnie będziemy musieli organizować ochotnicze hufce pracy, żeby ręcznie zapylać rośliny. Jakiś czas temu przeczytałem, że w Chinach już gdzieś coś takiego się praktykuje bo na jakimś terenie kompletnie wyginęły pszczoły. Tak, że wszytko jest w naturze ze sobą powiązane. Zaniedbania w środowisku mogą dopiero odczuć kolejne pokolenia i będą wiedziały komu za to podziękować.

Pozdrawiam Marian Janaś

Czyli uważasz, że wszystkie decyzje polityków, urzędników państwowych mają jakieś solidne podstawy, a także każda jedna jest wydawana tylko jeżeli jest to niezbędne, zgodne z logiką i rozsądne??

O święta naiwności.

Carlo
Nie dyskutujemy tu o decyzjach polityków. Weź sobie zadaj trudu i popatrz na mapę gdzie ten użytek ekologiczny ma się znajdować. Zobacz ile na Bałtyk mają żeglarze z Jeziora Dąbie i z Trzebieży a ile np. by mieli z północnego brzegu Martwej Wisły np. z rejonu Sobieszewa. Z pomysłem tego użytku ekologicznego nie mam nic wspólnego. Wyraziłem tylko swoje zdanie, że powinno być miejsce i na rezerwaty czy też użytki ekologiczne i na rozbudowę infrastruktury turystycznej w tym dla żeglarzy. Czy na Łabie płynąc do Hamburga staniesz na kotwicy za którąś z wysp wokół której jest wyznaczony rezerwat czy popłyniesz do którejś z marin? Nie jestem walczącym ekologiem a inżynierem i ze swojego punktu widzenia uważam, że za mało się współpracuje między różnymi branżami w tym z przyrodnikami dla dobra ogółu. Nie myślę tu o ekologach przykuwających się do drzew w ramach protestów a odstępujących od tychże protestów po zaspokojeniu żądań finansowych. Gościłem kogoś niedawno z Francji kto mi mówił, że takich lasów jak u nas to u nich nie ma. Należy docenić co się jeszcze posiada i co się da uchronić przed zagładą.

Pozdrawiam Marian Janaś

Prosił bym Cię abyś jednak to Ty zadał sobie trud i czytał dokładnie posty. Po słowie politycy jest słowo urzędnicy!
Nie dyskutuję w tej chwili czy słusznie czy nie! Dyskutuję z Twoim twierdzeniem, że skoro ktoś uznał to jest to słuszne! Nie zgadzam się z takim podejściem, bo jest ono z góry fałszywe. "Uznanie" z natury rzeczy jest "uznaniowe" a więc wcale nie/niekoniecznie obiektywne!

Ta dyskusja, jak niemal każda na podobny temat, ma niewiele sensu. Przyroda nas nie uszanuje tak samo, niezaleznie od tego co zrobimy lub zaniechamy, zywioły nam nie podlegają. Wydaje się niewatpliwą koniecznościa dbanie o nasze środowisko (my też jesteśmy jego częścią),wydaje sie niezbędne chronienie na różne sposoby przyrody, szczególnie tej "dzikiej" i zagrożonej. Problem w proporcjach. Mam wrażenie, że u nas, i nie tylko u nas, strony "konfliktu" sa zaślepione. technokraci i inwestorzy chcą mieć tanie i łatwo dostepne tereny inwestycyjne i budować jak najłatwiej i jak najtaniej. "Ochroniarze" chcą chronić nie bacząc na sens i koszty. A jedni i drudzy posługują się takimi danymi i ekspertyzami, jak im wygodniej.
A do tego jest jeszcze problem nie zawsze uzasadnionego "rozmachu" w konstruowaniu ograniczeń, tak dalekich, że blokuja lokalny rozwój. I włąssnie dlatego nieufnie podchodzę do tezy, że jeśłi ktos zaproponowa łużytek ekologiczny, to napewno ma rację i jest to propozycja w pełni dobra, pozyteczna i uzasadniona.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Carlo
To, że w swojej wypowiedzi nie wspomniałem urzędników to nie znaczy, że niedokładnie czytam czyjeś wypowiedzi. W tej chwili wypowiadam się tylko i wyłącznie na temat tegoż użytku ekologicznego. Urzędnicy sami z siebie nie wymyślili, że gdzieś tam na peryferiach Gdańska zrobią sobie użytek ekologiczny. Na pewno na tym terenie działa jakaś placówka naukowa która obserwuje jakieś tam zależności i warunki bytowania czegoś co tam żyje i jest zagrożone z takich lub innych przyczyn i to na jej wniosek taką sprawę się rozpatruje. Czy z drugiej strony jest już inwestor który gotów jest tam wybudować kolejną marinę i kładzie mu się kłody pod nogi. Czy rozpatrujemy sprawę czysto hipotetycznie, że w tym miejscu mogłaby powstać duża marina a tu tworzy się użytek ekologiczny dla ochrony jakiegoś tam gatunku. Bo właśnie w tym duchu rozpatrywań czysto hipotetycznych pamiętam news na stronie Jerzego Kulińskiego bez jakichkolwiek konkretów co do ewentualnego inwestora. Myślę, że jeżeli RM Gdańska będzie ten użytek uchwalała lub też nie, będzie brała pod uwagę wszelkie za i przeciw. Żeby cię usatysfakcjonować to odpowiem ci, że owszem nie wszystkie decyzje polityków i urzędników ba nawet sądów wzbudzają mój zachwyt. Żeby nie być gołosłowny w tych dniach jeszcze przed Twoimi wypowiedziami w tym wątku założyłem wątek pt. "Paranoja" na grupie dyskusyjnej pl.soc.prawo. Możesz go znaleźć i przeczytać.

*****

Tu jest ten news ze strony Jerzego Kulińskiego w którym po raz pierwszy dowiedziałem się o planowanym utworzeniu wspomnianego w tej dyskusji użytku ekologicznego:
http://www.kulinski.gdanskmarinecenter. ... =0&fload=1
Komentarze jak to ostatnio jest u Don Jorge należy czytać od dołu.

Pozdrawiam Marian Janaś

Jeszcze przed Mojżeszem to było, więc na Panią Bozię nie powinno sie zwalać: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... olscy.html

Żydzie is brutal, and full of zasadzkas, and gives sometimes kopas w dupas i ekolodzy tego nie zmienią

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

...very hard

MAREK!!!! MojŻeszem , MojŻesz... żesz pardwa jego mać

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Już poprawiłem, ortofaszysto!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa