Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Zalew Wiślany https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=27&t=7126 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Zombie [ 7 lut 2011, o 13:33 ] |
Tytuł: | Zalew Wiślany |
Szukałem na forum informacji o zalewie ale ograniczały się one do pseudo politycznych dywagacji sprzed ponad roku dotyczących możliwości żeglowania w związku z putinowskimi rozrgywkami (mniejsza z tym). Jestem jednym z tych, którzy myśleli sobie, że pływając już ładnych parę lat po Mazurach mogliby w końcu wyjść w morze. Pierwsze o czym pomyślałem to była Chorwacja. Oczywiście ambitny chciałem sam sobie poskipperować. Potrzebny zatem był patent sternika. Oczywiście zrobiłem takowy na Bałtyku no i dotarło do mnie, że za "cinki w uszach" jestem żeby od razu na morze sam się wybierać. Usłyszałem gdzieś opinię, że cytuję: swoistym przedsionkiem morza jest Zalew Wisłany... Co o tym sądzicie - czy na pierwszy raz to dobry wybór? Proszę o jakieś opinie, rady, sugestie... |
Autor: | Maar [ 7 lut 2011, o 14:27 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Zombie napisał(a): swoistym przedsionkiem morza jest Zalew Wisłany... Co o tym sądzicie - czy na pierwszy raz to dobry wybór? Bardzo dobry wybór! A gdy już tam będziesz i dojdziesz do wniosku, żeby spróbować "jeszcze bardziej prawdziwego" morza, to bez problemu znajdziesz drogę na Zatokę. Na forum są przynajmniej dwie osoby (Zgrzyb i Szkodnik), którze w zeszłym sezonie przez Zalew trafili na Zatokę a nawet dalej - zdaje się, że Zgrzyb dopłynął do Łeby. Myślę, że Ci pomogą w kwestii najaktualniejszych informacji odnośnie zalewajki. |
Autor: | Jaromir [ 7 lut 2011, o 20:17 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Witaj, Zainwestuj koniecznie w przewodnik-locję Jurka i Marco Kulińskich "Zalew Wiślany, przewodnik dla żeglarzy". To książka jakby napisana z myślą o Twojej sytuacji - śródlądowca wybierającego się samodzielnie na ciut słone wody. Przewodnik ten zawiera dokładne opracowanie dotyczące specyfiki akwenu, znakowania nawigacyjnego, zawiera informacje o wszelkich niebezpieczeństwach, podejścia i plany wszystkich portów - również tych niemal zapomnianych - wraz z mapkami i sondażem, ważne telefony, porady dotyczące dostosowania jachtu śródlądowego do zalewowej specyfiki i wiele, wiele jeszcze innych "przydasiów"... Do tego rzecz jest napisana soczystym, sprawnym językiem, nie stroniącym od anegdoty. Spraw sobie "Kulińskiego" koniecznie! Warto! Ostatnie - trzecie wydanie "Zalewu Wiślanego, przewodnika dla żeglarzy" jest wciąż chyba do nabycia u autora - po zapytaniu mailem na kulinski(at)rsi.pl . BTW - drugie wydanie miało równoległą wersję elektroniczną na CD - być może to najświeższe (2010) też. Jeśli autor nie będzie miał - znajdziesz tą absolutnie podstawową pozycję w sklepach internetowych, np.: http://www.zalewwislany.pl/sklep http://sklep.sail-ho.pl/index.php?towid=7564 W tym ostatnim sklepie kupisz też mapę Zalewu - taką turystyczną, z jakiej korzystałeś dotąd na Mazurach: http://sklep.sail-ho.pl/index.php?towid=3379 Turystyczna mapka powinna od biedy wystarczyć, ale osobiście podpowiadałbym zdobycie i posługiwanie się wielokrotnie dokładniejszą mapą morską. Niestety mapy Zalewu są do nabycia tylko w zestawie, jako "atlas" razem z mapami Zatoki Gdańskiej. Polskiej części Zalewu dotyczy tam 4-5 z 15 map - ale wystarczy mieć dwie z nich - konkretnie arkusz 10 i 11. Niestety cały "atlas" to spory wydatek: http://sklep.sail-ho.pl/index.php?towid=508 Może jednak znajdziesz kogoś, kto Ci je na tydzień czy dwa wypożyczy chociaż te arkusze, które dotyczą Zalewu... Piszę tyle o mapach, bowiem sadzę, że obycie z prawdziwą mapą morską przyda Ci się za rok, podczas żeglowania po Zatoce Gdańskiej albo za dwa lata - w drodze na Bornholm ![]() ![]() Bo słona woda wciąga! Koniecznie przeczytaj też, tym razem free, opisy portów oraz skrót ze specyfiki akwenu u Piotra Saleckiego: http://www.zalewwislany.pl/zalew-wislany Piotr zna Zalew od kilkunastu co najmniej lat i stara się utrzymywać wiadomości na stronie możliwie aktualne. Poświęć też chwilę na: http://www.zalewwislany.pl/content/twoj-pierwszy-rejs BTW - na temat szlaków wodnych Żuław, Wisły, wód Gdańska a także na temat żeglowania po Zatoce Gdańskiej - też można się sporo w kolejnych zakładkach w/w serwisu dowiedzieć. Po wiadomości ogólno-turystyczno-rożne, dotyczące okolic Zalewu - można ewentualnie zajrzeć tu: http://www.zalew.org.pl/m1_1.phtml Witryna ta była jedyną i dość udaną o Zalewie kilka lat temu. Niestety nikt tam nie dba o aktualność informacji - ostrzegam zwłaszcza przed korzystaniem z mapek portów - pochodzą co prawda polecanej przeze mnie jako podstawa locyjki Jurka Kulinskiego - tyle że z jej wydania sprzed... 16 lat!!! Od siebie dodam - nie żegluj za pierwszym razem nocą (sieci!), uważaj na pogodę bo fala na Zalewie może Cię niemile zaskoczyć, nie podchodź za blisko granicy i zawsze na wodzie zakładaj kamizelkę - sobie i załogantom. Stopy wody - i nie przejmuj się za bardzo - Zalew to tak na prawdę tylko takie naprawdę spore jezioro jest ![]() ![]() |
Autor: | Zombie [ 8 lut 2011, o 13:18 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
dzięki wielkie za informacje! Piszecie żeby nie zbliżać się do granicy... poczytałem na polecanej przez Jaromira stronce www o Kaliningradzie i zastanawiam się czy będąc 2 tygodnie na Zalewie nie odwiedzić naszych wschodnich sąsiadów. Często bywam za wschodnią granicą ale oczywiście nigdy nie byłem tam drogą po wodzie... Czy może jednak faktycznie jak na pierwszy raz to sobie odpóścić? |
Autor: | Jaromir [ 8 lut 2011, o 15:19 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Zombie napisał(a): dzięki wielkie za informacje! Piszecie żeby nie zbliżać się do granicy... poczytałem na polecanej przez Jaromira stronce www o Kaliningradzie i zastanawiam się czy będąc 2 tygodnie na Zalewie nie odwiedzić naszych wschodnich sąsiadów. Często bywam za wschodnią granicą ale oczywiście nigdy nie byłem tam drogą po wodzie... Czy może jednak faktycznie jak na pierwszy raz to sobie odpóścić? Zorientuj się w sytuacji formalnej przekraczania granicy na Zalewie. Wbrew oficjalnym deklaracjom i gestom pod publikę - nie ma swobody przekraczania tej granicy, AFAIK trzeba zgłaszać na wiele dni naprzód termin i miejsce przekroczenia, odpraw, etc... Przy czym jedna ze stron często żąda... telefonu do "agenta" statku. Do tego wizy dla załogi... Chcesz - brnij w te paranoje... Ja wiem, że nie należy pływać tam, gdzie są do nas nastawieni wrogo. O unikaniu zbliżania się do granicy pisałem, bo tam czasem wnika na teren Polski kontrabanda - alkohol, fajki, i niestety dragi. Nie lubię kontaktów z tymi co pilnują takiej granicy, a z tymi co ją naruszają tym bardziej... Jak masz 2 tygodnie i uznasz, że to ciut za dużo na polską cześć Zalewu, to zrób wycieczkę Szkarpawą, Wisłą i przez Zatokę do Gdańska. Przy łagodnej pogodzie to możliwe każdym jachtem z silnikiem pomocniczym . Jak będzie wiało niekorzystnie, to można położyć maszt w Przegalinie przed śluzą na Martwą Wisłę i pojechać taką trasę całkiem sródlądowo. Jak kto ma korzystny wiatr i umie-lubi szybko, to taka trasa Zalew Gdańsk jest do przejechania w jeden dzień w jedną stronę. Jak kto lubi przystanąć po drodze, dwa dni starczą mu z dużym okładem. |
Autor: | Michal [ 8 lut 2011, o 17:52 ] | ||
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany | ||
Dwa tygodnie na Zalew to za dużo, tydzień to akurat. Jaromir słusznie zachęca do Gdańska, ciekawsze i dużo bezpieczniejsze a jak chcesz silniejszych wrażeń to wypłyń Wisłą na Bałtyk. Na ujściu Wisły jak nawet nie ma wiatru to bywa spora fala i pełno mielizn w koło to ciśnienie podniesie. Na Szkarpawie jest jeden prom z liną 1m nad wodą to warto uważać, jeden długi sygnał i jak mogą to opuszczą linę. Jnną alternatywą drugiego tygodnia jest przepłynięcie na Jeziorak.
|
Autor: | Jaromir [ 8 lut 2011, o 19:55 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
szkodnik napisał(a): Dwa tygodnie na Zalew to za dużo, tydzień to akurat. Jaromir słusznie zachęca do Gdańska, ciekawsze i dużo bezpieczniejsze a jak chcesz silniejszych wrażeń to wypłyń Wisłą na Bałtyk. Na ujściu Wisły jak nawet nie ma wiatru to bywa spora fala i pełno mielizn w koło to ciśnienie podniesie. Myślę, że bez nadmiaru wiatru, niewielkim jachtem balastowo-mieczowym - Ujście Wisły nie będzie takie straszne. Trza tylko pierońsko uważać na siatki i sznury rybackie. W nagrodę - rzadko widywana perspektywa naprawdę sporej rzeki: http://www.zumi.pl/,K%EApiny%20Wielkie_ ... oreCities= BTW - planuje się przedłużenie o kolejnych 200 metrów wschodniej grobli w ujściu Wisły - czyli widoczek jaki "szkodnik" załączył niebawem zmieni się. A jeśli zapowiedzą w prognozie czy jak widać że powieje - to rozsądnie jest maszt w dół i płynąć przez Przegalinę - tam też do Górek czy Gdańska dojdzie się. BTW - do 2012 stały, niewysoki most w Przegalinie zastąpi most zwodzony: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Wio ... ml?sort=up I nawet masztu składać (no, do Stogów i Rudnik...) nie będzie trzeba. szkodnik napisał(a): Na Szkarpawie jest jeden prom z liną 1m nad wodą to warto uważać, jeden długi sygnał i jak mogą to opuszczą linę. Pokićkałeś mocno.... Na całej Szkarpawie nie ma żadnego promu. Ani na Wiśle Królewieckiej (skoro piszemy o drogach z Zalewu do Gdańska...) Jedyny w pobliżu Zalewu prom opisanego rodzaju jest w Nowinach - na Nogacie. Tu: http://www.zumi.pl/,K%EApiny%20Wielkie_ ... oreCities= szkodnik napisał(a): Jnną alternatywą drugiego tygodnia jest przepłynięcie na Jeziorak. C. Dwa tygodnie na Zalew i Jeziorak - to ciut niewiele czasu, ale jak kto lubi żeglować a nie stać i byczyć się - zupełnie do zrobienia. |
Autor: | Michal [ 8 lut 2011, o 20:12 ] | ||
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany | ||
Z promem przepraszam, pomyliłem. Jest płynąc Nogatem na Zalew więc blisko ale w inną stronę.
|
Autor: | Margrabi [ 11 lut 2011, o 00:21 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Podepnę się do Zombi'ego. Planuję w tym roku przeprowadzenie łódki (mors) z Warszawy na Zalew Wiślany. Z tym, że chciałbym ją tam zostawić na jakieś 2-3 miesiące, żeby nie ograniczać się do jednego rejsu. Zamówiłem locję Kulińskiego i mapy, przeglądałem strony o zalewie, ale nadal mam kilka pytań - liczę zatem na Waszą pomoc. Najwazniejsze w tej chwili kwestie: 1. Gdzie najlepiej zostawić łódkę (jakiś bezpieczny porcik, przystań). 2. Morsik (płaski, szeroki, 25 cm zanurzenia) nie najlepiej spisuje się na fali, która jak wynika z różnych opisów potrafi szybko wybudować się na Zalewie. Co myślicie o „dociążeniu miecza”(miecz jest stalowy, ale pusty w środku, można by go zalać, choćby betonem ![]() 3. Na zalewwislany.pl piszą tak: „Generalnie, w związku z wprowadzonym w sezonie 2007 uregulowaniem, które zwalnia niekomercyjne jachty morskie z obowiązku posiadania Kart Bezpieczeństwa a co za tym idzie WWR-ek i tym podobnych dokumentów, po wodach Zalewu Wiślanego można w zasadzie żeglować każdym śródlądowym jachtem żaglowym bez spełniania jakichkolwiek warunków.” Co w tym zdaniu znaczy „w zasadzie”? 4. Wolno czy nie wolno pływać w nocy? Wyżej, Michał pisze że nie: szkodnik napisał(a): Nadal istnieje zakaz pływania w nocy. a na zalewwislany.pl twierdzą, że wolno. To jak jest? 5. Myślałem o zarejestrowaniu łódki (gdybym chciał wychylić nosa na zatokę, a co!) ale jak przejrzałem formularze do wypełniania to mnie trochę osłabiło... Koniecznie trzeba się rejestrować np. na "wycieczkę" do Gdańska? Oczywiście mam więcej pytań, ale może na początek wystarczy… Pozdrawiam, Marcin |
Autor: | Jaromir [ 11 lut 2011, o 01:46 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
1. Najlepiej Elbląg - HOW jest ciut drogi ale OK i blisko miasta, vis-a vis jest równie osłonięta przystań Jachtklubu Elbląg - chyba tańsza, choć wszędzie daleko: http://www.jachtklub.elblag.pl/ http://www.bryza.elblag.pl/ Powyższe przystanie nie wymagają kładzenia masztu. Inne przystanie Elbląga tu: http://www.mosir.elblag.eu/obiekty/przystanie/ Ew. zostaw w Gdansku, na którejś z przystani w Górkach Zachodnich, czy (najtaniej chyba) w PKM na Wiślince. 2. Morsik ze stateczności nie słynie, parę kilo się przyda, ale trza to zrobić porządnie, no i beton - odradzam... Koniecznie sprawdź czy i jak można wzmocnić urz., sterowe - przyda się i na Wisłę i na Zalew... 3. "W zasadzie" oznacza, że autor zachował dystans do nowo wprowadzanych w 2007r regulacji. Myślę, że niepotrzebnie. Tyle, że ja sam zadbałbym by wbić w telefon numery gdyńskiego MRCC, bosmanatów no i kilka rakiet czerwonych też woziłbym. Wymaganie posiadania tych ostatnich (chyba 4 sztuki plus koła i pławka dymna) stoi w jakimś GUM-owskim ukazie, chyba wciaż aktualnym - tyle że nie spotkałem się by ktoś sprawdzał... 4. AFAIK formalnie nie wolno żeglować po Zalewie w nocy - bo niby cały Zalew to wody graniczne. itd. Nieformalnie - nikt się nie przejmuje, ale też nikt nocą nie pływa niemal - ze względu na liczne sieci i szczątkowe oznakowanie nawigacyjno-świetlne. 5. Ja bym po prostu zarejestrował... Nie chodzi tylko o wycieczkę do Gdańska. Nie powiem ci jakie są formalne wymagania, ale Zalew to de jure wody morskie, więc powinieneś mieć rejestrację w rejestrze jachtów prowadzonym przez PZŻ (POL). Nie - nie wytłumaczę po cholerę ta formalność, ale wiem że to ostatnie wymaganie formalne wobec wszystkich jachtów na wodach morskich - zabrakło trochę pary i czasu, by po uwolnieniu jachtów do 15m LOA z KB i inspekcji zmieniać jeszcze Kodeks Morski ... ![]() Anyway - ta rejestracja nie jest specjalnie kosztowna, choć długotrwała bywa i trochę upierdliwa - ale jak Cię to niepokoi, to zarejestruj teraz w Wa-wie, w PZŻ u p. Hernik - i tyle (z nikim innym w PZŻ o rejestracji lepiej nie gadaj, moim zdaniem poza w/w miłą panią nikt tam nic nie wie...) Zawsze też możesz zarejestrować morsa jako łódkę wędkarską w starostwie (2 tyg. - paręnaście PLN) i stworzyć zagwozdkę ewentualnym sprawdzaczom. Tyle, że nie słyszałem, by coś jakoś pilnie cokolwiek ostatnio sprawdzano ![]() |
Autor: | Michal [ 11 lut 2011, o 07:41 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Miałem numery śródlądowe ale nikt się mną nie interesował na Zalewie, w Gdańsku, Helu i Jastarni. W tym roku jednak pójdę do PZZ. Jacht można jeszcze zostawić w Krynicy Morskiej bo port duży, pustawy i osłonięty. Miecz dociążyć łatwo tylko czy Dasz radę go podnosić, lepiej zalać dolną część ołowiem niż betonem. System szybkiego refowania by sie przydał i nisko zamocowany silnik z długą kolumną. Nawigacja jakaś jak przyjdzie mgła też nie zaszkodzi. |
Autor: | mariaciuncia [ 11 lut 2011, o 08:10 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
margrabi napisał(a): . Planuję w tym roku przeprowadzenie łódki (mors) z Warszawy na Zalew Wiślany. Z tym, że chciałbym ją tam zostawić na jakieś 2-3 miesiące, żeby nie ograniczać się do jednego rejsu. Marcin Ja dojeżdżając z Warszawy rozważyłbym port w Suchaczu, port mały ale wiosną może da się coś załatwić. |
Autor: | Jaromir [ 11 lut 2011, o 09:26 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
szkodnik napisał(a): Jacht można jeszcze zostawić w Krynicy Morskiej bo port duży, pustawy i osłonięty. Przy nawet średnim przewiewie od SE do SW port w KM jest jak najdalszy od określenia "osłonięty". Wystarczy spojrzeć na mapę, by wiedzieć dlaczego: http://maps.google.com/?ie=UTF8&ll=54.3 ... 7&t=h&z=16 O niemiłych właściwościach krynickiego portu pisze też Piotr Salecki: http://www.zalewwislany.pl/zalew-wislan ... wa-stolica Poza tym - tam zupełnie nikt nie pilnuje... |
Autor: | Margrabi [ 11 lut 2011, o 21:29 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Dziękuję za odpowiedzi. Zwłaszcza Jaromirowi za konkretne "odpunktowanie". Parę spraw się wyjaśniło ![]() Tak się zastanawiam nad tym betonem. Nie żebym się jakoś upierał ale... dlaczego on jest "be"? Z tym mieczem trochę kiepska sprawa, bo bez "wykuwania" z laminatu nie da się go wyjąć, i trzeba przy nim pracować pod łódką. Nie bardzo sobie wyobrażam zalewania ołowiem w takich warunkach. |
Autor: | Jaromir [ 11 lut 2011, o 23:31 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
margrabi napisał(a): Dziękuję za odpowiedzi. Zwłaszcza Jaromirowi za konkretne "odpunktowanie". Parę spraw się wyjaśniło ![]() Tak się zastanawiam nad tym betonem. Nie żebym się jakoś upierał ale... dlaczego on jest "be"? Z tym mieczem trochę kiepska sprawa, bo bez "wykuwania" z laminatu nie da się go wyjąć, i trzeba przy nim pracować pod łódką. Nie bardzo sobie wyobrażam zalewania ołowiem w takich warunkach. Może jakimś wyjściem byłby drobny śrut ołowiowy zmieszany z rzadką żywicą? |
Autor: | salsa [ 10 mar 2011, o 14:03 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
4. AFAIK formalnie nie wolno żeglować po Zalewie w nocy - bo niby cały Zalew to wody graniczne. itd. Nieformalnie - nikt się nie przejmuje, ale też nikt nocą nie pływa niemal - ze względu na liczne sieci i szczątkowe oznakowanie nawigacyjno-świetlne. Z informacji uzyskanych przeze mnie z Urzędu Morskiego wynika, że jak najbardziej wolno pływać po Zalewie Wiślanym w nocy. Wtedy jacht powinien mieć jednak odpowiednie wyposażenie - a więc światła nawigacyjne, sprzęt ratunkowy - pasy ze światełkami itp. Pozdrowienia, Piotr ***** O elbląskich przystaniach znajdziesz także trochę informacji na mojej stronie tutaj: http://www.zalewwislany.pl/elblaski-wez ... przystanie Pozdrowienia, Piotr |
Autor: | SP2BZW [ 11 mar 2011, o 20:31 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Jaromir napisał(a): Niestety cały "atlas" to spory wydatek: http://sklep.sail-ho.pl/index.php?towid=508 pewnie się narażę ![]() |
Autor: | Jaromir [ 11 mar 2011, o 22:28 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
SP2BZW napisał(a): Jaromir napisał(a): Niestety cały "atlas" to spory wydatek: http://sklep.sail-ho.pl/index.php?towid=508 pewnie się narażę ![]() Czemu miałbyś się "narażać"??? Jest 34 PLN taniej. A jak załatwisz w BHMW zakup, płatność i wysyłkę - podziel się koniecznie wrażeniami ![]() |
Autor: | Kriss [ 11 mar 2011, o 23:02 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
A tu: http://www.nv-verlag.de/nv_link_papier_digital.html masz kombipak za 54 Eur zawierający i mapki papierowe i program do nawigacji na laptopka z mapkami rastorowymi. Podpinasz GPSa i płyniesz jak po sznurku. ![]() |
Autor: | Maar [ 11 mar 2011, o 23:27 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Jaromir napisał(a): A jak załatwisz w BHMW zakup, płatność i wysyłkę - podziel się koniecznie wrażeniami W szczególności podziel się wrażeniami, gdy w pierwszych trzech przesyłkach z BHMW będzie zamówiony towar ![]() W zeszłym roku kupowałem tablice ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Michal [ 12 mar 2011, o 07:25 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Nie przesadzajcie, w tamtym roku zestawy map doszły po tygodniu a w tym też zamówienie zrealizowane po tygodniu. |
Autor: | Zgrzyb [ 12 mar 2011, o 15:11 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Jaromir i Szkodnik praktycznie wszystko powiedzieli. Generalnie da się. Dwa tygodnie na Zalewie i Zatoce szybko upłynie. Przepłynięcie drogi z Gdańska na Zalew zajmie maksymalnie półtora dnia. Polecam także Książkę Jurka Kulińskiego, tam jest wszystko, łącznie z telefonami do obsługi mostów czy śluz. Strona Piotra Saleckiego jest świetnym źródłem informacji, polecam. |
Autor: | Panda 44 [ 9 kwi 2011, o 15:52 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
A jaka jest głębokość na trasie Gdańsk Zalew? JA mam zanurzenie 0.9 m i nie wiem czy sie zmieszczę? Pozdrawiam Przemek |
Autor: | Jurmak [ 9 kwi 2011, o 16:00 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Panda 44 napisał(a): JA mam zanurzenie 0.9 m i nie wiem czy sie zmieszczę? Spoko, dasz radę ![]() |
Autor: | Jaromir [ 9 kwi 2011, o 23:48 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Panda 44 napisał(a): A jaka jest głębokość na trasie Gdańsk Zalew? JA mam zanurzenie 0.9 m i nie wiem czy sie zmieszczę? Zmieścisz się bez trudu. Tą trasą w miarę często pływają barki o zanurzeniu ~1.4m. Regularnie pływa "Misia II" - czyli Szmaragd - z zanurzeniem 1.6m: http://www.misiadwa.pl/?cat_id=18&action36=3 Zdarzały się też jachty z dwa razy większym od Twojego zanurzeniem ![]() |
Autor: | ryszard_pp [ 1 cze 2011, o 17:46 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
szkodnik napisał(a): Nie przesadzajcie, w tamtym roku zestawy map doszły po tygodniu a w tym też zamówienie zrealizowane po tygodniu. Przejrzałem stare katalogi na dysku, mam skany starych map całości Zalewu, część polska z 2001 roku, część rosyjska chyba ok. 2 lata później. |
Autor: | Kristophero [ 28 sie 2012, o 18:55 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Byłem na rejsie i jestem zachwycony akwenem. Nie polecam czarteru jachtów od pana Ryszarda Dody z Nowej Pasłęki. Brak profesjonalizmu to mało napisane. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim chamstwem. Na nowy silnik czekałem dwa dni i jeszcze w dodatku potrącono mi część kaucji. A wszystko przez przetartą linkę od szarpaka zapłonu. Linka która i tak niewymieniana się kiedyś zerwie. Jak to Pan Doda powiedział ,, żebym się nie rzucał bo dostanę po mordzie" to ja już dziękuję - dostałem. |
Autor: | Kriss [ 29 sie 2012, o 12:24 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Jaromir napisał(a): to można położyć maszt w Przegalinie przed śluzą Małe sprostowanie: od tego lata działa most zwodzony przy Przegalinie, więc nie trzeba kłaść masztu. Panowie śluzowi aż rwą się do otwierania mostu! Kristophero napisał(a): Nie polecam czarteru jachtów od pana Ryszarda Dody No ja tu się akurat nie zgodzę i mam jak najlepsze (tegoroczne) wspomnienia. |
Autor: | krzoska [ 30 sie 2012, o 17:53 ] |
Tytuł: | Re: Zalew Wiślany |
Cytuj: No ja tu się akurat nie zgodzę i mam jak najlepsze (tegoroczne) wspomnienia Ja również w tym roku brałem od nich jacht i również było wszystko ok. Jakby co to na mojej stronie relacyjka z tego rejsiku. Może się komuś do czegoś przyda. ---------------------- Pozdrawiam. Janusz Krzoska |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |