Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 kwi 2024, o 15:07




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 31 mar 2010, o 16:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Zachęcony przez formułowicza lagunatoura, który zarzucił mi, że nie lubię Chorwacji, otwieram wątek: plusy i minusy żeglowania na chorwackim Adriatyku.
To właśnie Chorwacja jest często pierwszą słoną wodą dla bywalców Mazur. Piszałem o tym kiedyś w Żaglach w artykule "Z szuwarów na Adriatyk". Oferta tygodniowych rejsów organizowanych przez polskie biura jest największa, ze wszystkich mórz. Co powoduje, że chorwacki Adriatyk jest tak popularny ? Łatwość żeglowania ? Infrastruktura marin ? Piękno tego akwenu ? Czy moda ?
Szczególnie zapraszam do wypowiedzi zawodowych organizatorow rejsów na wodach Chorwacji.
Pierwszy raz popływałem po tych wodach w 1994 roku, ostatnia wizyta, to rok 2005.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 mar 2010, o 16:50 

Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 13:02
Posty: 77
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Świetny pomysł. Ciekaw jestem jak potoczy się dyskusja na ten temat.
Ja swoje za i przeciw postaram się zaprezentować niebawem.

Krzysztof Zaręba

_________________
www.lagunaczarter. pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 11:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12953
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2914
Otrzymał podziękowań: 2586
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
tłoczno i drogo - wolę Grecję

PS. i Niemców za dużo

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 kwi 2010, o 11:16 

Dołączył(a): 30 lis 2009, o 11:52
Posty: 288
Podziękował : 81
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
czysto,bliżej,bardziej zrozumiały język-lubię Chorwację,ale Grecję też :)
co do Niemców,to wydaje mi się,że bardziej młodzi Szwedzi dokazują..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2010, o 16:51 

Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 13:02
Posty: 77
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dobre pytanie. Co powoduje, że chorwacki Adraityk jest tak popularny ?
Łatwość żeglowania ?
Według mnie nie. Osobiście uważam, że nasze bałtyckiw wybrzeże jest dużo łatwiejsze a tłoku na akwenie nie widać. Nie wiem skąd się bierze powszechna opinia o łatwości Adriatyku ? Wokół skaliste wysepki, sporo wypłyceń, gwałtowne uderzenia wiatru... Chyba tylko o falach bym powiedział ,że "spokojniejsze". W tym sezonie bardzo silny sztorm szalał na całym chorwackim wybrzeżu w marcu (opisuję tylko zdarzenia z którymi sam się zetknałem). W okolicach Velebitu 90 w, w rejonie Splitu 70 - 80 w. Jeśli ktoś przegapi ostrzeżenia i nie schowa się w porę może być ciężko. "Szuwarowiec" może sobie nie poradzić. Są oczywiście okresy długotrwałej ciszy, ale to morze i trzeba mieć dla niego szacunek.

Ale piękono akwenu, infrastruktura marin - te zapewne przyciągają. Nie jest niestety tanio jak przed laty. Ale w zamian mamy bezpieczne mariny, kotwicowiska z przygotowanymi bojami do kotwiczenia, miejsca w porcikach miejskich, gdzie standardem staja się woda, prąd i toalety. Zachwycajace widoki, zadbane i czyściutkie miasta i miasteczka.
Myślę ,że przyciąga też brak bariery językowej oraz pogodne miny na twarzach większości napotykanych na trasie naszej wędrówki Chorwatów. Od czasu do czasu spotkać można też gbura, ale tego nigdzie nie unikniemy.
Kolejna sprawa : bezpieczeństwo. Po powrocie mam zawsze problem. Zapominam, że coś może po prostu zginać. Że w pobliżu może być złodziej. Ja pływam w Chorwacji od czasu, gdy jeszcze na Bałkanach trwała wojna. Nigdy nie zamykam jachtu na klucz, wielokrotnie zostawiałem cenne rzeczy na brzegu (przez nieuwagę), ale nigdy nic nie zginęło. Pamietam jak kiedyś kelner z jakiejś konoby w Visie szukał mnie na jachcie, bo przy jego stoliku wypadło mi z kieszeni 100 kuna. Znalazł i oddał.
Moda ? Może i moda, ale moda na Chorwację chyba minęła. Teraz przyszła raczej na Grecję.

Z tych właśnie powodów ja lubie pływać w Chorwacji. Z powodu nieprzewidywalności pogody, pieknych widoków, miłej atmosfery, ofery na wysokim poziomie, dla zabytków, dla oferty kulturalnej z której udaje nam się wielokrotnie korzystać , dla nurkowania, dla wina, dla rakiji w klimatycznych knajpkach, dla prsuta, dla serów, dla dobrej kawy, dla lazurowo czystej wody.....

Nie znaczy to oczywiście, że tylko Chorwacja. Wszędzie jest wspaniale , gdzie jesteśmy w miłym towarzystwie w gronie zapaleńców kochających morze tak jak my.

Pozdrawiam Wszystkich

Krzysztof Zaręba

_________________
www.lagunaczarter. pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 21:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 mar 2010, o 23:17
Posty: 893
Lokalizacja: Laxenburg/Kraków
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
W moim wypadku, głównym argumentem za Chorwcją, była łatwość dojazdu własnym autem (do Splitu mam raptem 800 km autostrady), dla wielu moich przyjaciól żeglujących w Chorwacji I oferujących tam rejsy dodatkowym atutem własnego transportu jest zaprowiantowanie załóg w polskie produkty (co akurat mnie nie rajcuje, bo kuchnia innych narodów należy do jednej z podstawowych atrakcji wyjazdu), a tym samym łatwiejsza kalkulacja kosztów.
Przesiadka z Mazur na Adriatyk w wydaniu Chorwackim to:
- “awans” środowiskowy, bo to przecież morski rejs
- zdecydowanie przyjazne zafalowanie, “choroba morska? No coś ty, wilków morskich nie dotyczy!”
- Mariny, mariny, mariny…
- tutaj bez cudzysłowia: na prawdę profesjonalna obsługa!
- Dalmacja czaruje swym wdziękiem

_________________
Trzymaj się wiatru!
Adam Stępień
www.smartkat.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 cze 2010, o 17:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 cze 2010, o 19:28
Posty: 38
Lokalizacja: Świdnica
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
No prawie wszystkie argumenty "za" już się pojawiły- ale dodałbym jeszcze naprawde szeroką ofertę czarterów (na prawie każdą kieszeń coś sie znajdzie) i generalnie dobry poziom firm ( przy okazji zareklamuję- gdyby ktoś chciał startować z Kasteli- małą rodzinną węgierską (!) firmę Candor Yachting- tak miłego iżyczliwego faceta jak rządący nią Gabor dawno nie spotkałem
Minusy- tłok w top sezonie- na lipiec i sierpień pod Korculą czy Hvarem powinni rondo budować ;)

_________________
Navigare necesse est, vivere est non necesse


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 cze 2010, o 17:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
tuptipl napisał(a):
W moim wypadku, głównym argumentem za Chorwcją, była łatwość dojazdu własnym autem (do Splitu mam raptem 800 km autostrady),

To z pewnością plus, ale są samoloty. Do Aten poleci się za 600/700 zł w obie strony. Ponieważ Grecja jest odczuwalnie tańsza od Chorwacji, wyjazd nie będzie droższy, a nawet tańszy.
Maxymilian napisał(a):
Minusy- tłok w top sezonie- na lipiec i sierpień pod Korculą czy Hvarem powinni rondo budować

W Grecji to nie grozi. Akwen wielorotnie większy od chorwackiego Adriatyku. No i to jest wiatr. Nazywa się Meltemi.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 cze 2010, o 18:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
cape napisał(a):
W Grecji to nie grozi. Akwen wielorotnie większy od chorwackiego Adriatyku. No i tu jest wiatr. Nazywa się Meltemi.

Jaki wiatr, ja tam żadnego nie widziałem :wink:

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 cze 2010, o 18:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 cze 2010, o 19:28
Posty: 38
Lokalizacja: Świdnica
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Jak znam moje szczęście, to i tak będę miał albo 0 albo 9 w mordę....

_________________
Navigare necesse est, vivere est non necesse


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 cze 2010, o 18:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
cape napisał(a):
Zachęcony przez formułowicza lagunatoura, który zarzucił mi, że nie lubię Chorwacji, otwieram wątek: plusy i minusy żeglowania na chorwackim Adriatyku.
To właśnie Chorwacja jest często pierwszą słoną wodą dla bywalców Mazur. Piszałem o tym kiedyś w Żaglach w artykule "Z szuwarów na Adriatyk". Oferta tygodniowych rejsów organizowanych przez polskie biura jest największa, ze wszystkich mórz. Co powoduje, że chorwacki Adriatyk jest tak popularny ? Łatwość żeglowania ? Infrastruktura marin ? Piękno tego akwenu ? Czy moda ?
Szczególnie zapraszam do wypowiedzi zawodowych organizatorow rejsów na wodach Chorwacji.
Pierwszy raz popływałem po tych wodach w 1994 roku, ostatnia wizyta, to rok 2005.

Aleś poruszył temat! Nie ma siły abym nie wtrącił swoich trzech groszy.
Pierwszy raz byłem na Adriatyku w 1972 roku na śląskiej „Karolince”. Zaliczyłem od Splitu do Budwy wszystko łącznie z Boką Kotorską, a rejs trwał 3 tygodnie. Po wielu dalszych latach postanowiłem zachęcić polskich żeglarzy do żeglowania po tym akwenie ( wodnym jak dodają nasi dziennikarzeJ) a przewodnik opatrzyłem takim wstępem.
Od autora
Cel, jaki postawiłem przed sobą pisząc tę książkę, to „wyprowadzenie” bardziej doświadczonych żeglarzy z wód śródlądowych na morze. Po polskich jeziorach pływają żeglarze o wystarczających kwalifikacjach i praktyce, aby z powodzeniem zmierzyć się z adriatycką przygodą w Chorwacji. Książka ta powinna pomóc tym, którzy zdecydują się podjąć to wyzwanie.
Bez doświadczenia, zdani na własne siły i wiedzę trudno będzie nam pokonać wszystkie trudności i zaplanować optymalnie trasę rejsu.
W zamiarze autora było też zachęcenie czytelnika do poznania lepiej tego pięknego, pełnego zabytków i zdarzeń historycznych, kraju. Dzięki takiemu połączeniu wrażeń, rejs stanie się znacznie ciekawszy i pełniejszy.
Zwracam uwagę na ostatnie zdanie, bo taki sposób turystyki żeglarskiej staje się coraz modniejszy. Ludzie lubią wiedzieć, w jakim świecie się poruszają. Dużo, więc tam jest o zabytkach i historii.

Na początek polemizuję z poglądem, że Grecja jest ciekawsza. To tak jak powiedzieć, że Rembrant jest ciekawszy od Kossaka. Przecież to kwestia gustu. Żegluga po greckich wodach jest inna. Większe odległości a o infrastrukturze nie wspomnę. Jedna polska Pani kapitan nazwała Cyklady kupą kamieni i cos w tym jest. Zgódźmy się, i to jest piękne i tamto a jak żeglarz mazurski już poczuje się na Adriatyku swobodnie, niech rusza dalej, Morze Jońskie ( bardziej zbliżone do Adriatyku) a potem Cyklady i inne zakamarki.
Polemizowałbym też z tezą o cenach na każda kieszeń. Mariny ACI a one dominują bardzo są czułe na ew. damping. Kiedyś zapytałem się czy nie lepiej polskim żeglarzom w sezonie późnej jesieni obniżyć ceny aby jachty nie stały, otrzymałem odpowiedź, że to nie przejdzie, nie mogą psuć rynku. Jak szukać taniej to karta stałego klienta ( wystarczą dwa rejsy w danej firmie), zaliczki przez nowym rokiem i dwa tygodnie czarteru. Dostaje się razem 15 % bonifikaty. No i koszt transportu do Grecji dla wielu jest zbyt wysoki. Żeglarzowi doświadczonemu z Mazur, chorwacki Adriatyk wystarczy bez powtarzania trasy na wiele lat.
I na koniec, na pewno nie jest on „większymi Mazurami”. Potrafi dać w kość i wielu się o tym przekonało.
Z kiepskich wieści, to zauważyłem, iż od kilku lat pogarsza się stan techniczny sanitariatów, ale to i tak wciąż wysoki standard. Spotkani w Mykenach Niemcy nie mogli się nachwalić marin tureckich. Wierzę na słowo, bo gdzie tam emerytowi tak daleko.
Chwalę chorwacki Adriatyk a moje zauroczenie nim oddałem w książce.

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl



Za ten post autor Batiar otrzymał podziękowania - 2: Cape, Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 cze 2010, o 21:35 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Batiar napisał(a):
Jak szukać taniej to karta stałego klienta ( wystarczą dwa rejsy w danej firmie), zaliczki przez nowym rokiem i dwa tygodnie czarteru. Dostaje się razem 15 % bonifikaty. No i koszt transportu do Grecji dla wielu jest zbyt wysoki. Żeglarzowi doświadczonemu z Mazur, chorwacki Adriatyk wystarczy bez powtarzania trasy na wiele lat.


1. Obecnie 15 % zniżki dostaje się od ceny czarteru na dzień dobry bez względu kto czarteruje.
2. Wczesna zaliczka ma sens tylko wtedy gdy chcemy upolować konkretną sztukę w konkretnym porcie i terminie. Z punktu widzenia finansowego nie ma tu najczęściej żadnego interesu dla czarterobiorcy.
3. Najkorzystniej jest przeglądnąć na miesiąc do dwóch przed czarterem oferty firm pośredniczących i jednocześnie wejść w bezpośredni kontakt z firmami czarterujacymi tak by negocjować cenę a nie cieszyć się z tego ktoś podarował 15 %.
Zniżka 25 % to norma. Oczywiście nie dla tygodniowego czarterobiorcy.
4 Koszt przelotu do Grecji i Chorwacji jest podobny.
Po policzeniu wydatków na parkingi, opłaty, i czas jaki poświęcić trzeba by dojechać samochodem na np. niespełna 7 dni pobytu w Chorwacji przejazd samochodem staje się nieopłacalny.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2010, o 11:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
ins napisał(a):
Batiar napisał(a):
Jak szukać taniej to karta stałego klienta ( wystarczą dwa rejsy w danej firmie), zaliczki przez nowym rokiem i dwa tygodnie czarteru. Dostaje się razem 15 % bonifikaty. No i koszt transportu do Grecji dla wielu jest zbyt wysoki. Żeglarzowi doświadczonemu z Mazur, chorwacki Adriatyk wystarczy bez powtarzania trasy na wiele lat.


1. Obecnie 15 % zniżki dostaje się od ceny czarteru na dzień dobry bez względu kto czarteruje.
2. Wczesna zaliczka ma sens tylko wtedy gdy chcemy upolować konkretną sztukę w konkretnym porcie i terminie. Z punktu widzenia finansowego nie ma tu najczęściej żadnego interesu dla czarterobiorcy.
3. Najkorzystniej jest przeglądnąć na miesiąc do dwóch przed czarterem oferty firm pośredniczących i jednocześnie wejść w bezpośredni kontakt z firmami czarterujacymi tak by negocjować cenę a nie cieszyć się z tego ktoś podarował 15 %.
Zniżka 25 % to norma. Oczywiście nie dla tygodniowego czarterobiorcy.
4 Koszt przelotu do Grecji i Chorwacji jest podobny.
Po policzeniu wydatków na parkingi, opłaty, i czas jaki poświęcić trzeba by dojechać samochodem na np. niespełna 7 dni pobytu w Chorwacji przejazd samochodem staje się nieopłacalny.

Piotr Siedlewski

Generalnie zgadzam się z tymi negocjowanymi cenami. Jestem związany z jedną firmą od 11 lat i nawet nie zdradzę ile ja otrzymuję upustów. Skutek jest taki, że całkowity koszt mojego dwutygodniowego rejsu w zależności od siły zlotego wahał się w granicach 2200 - 2400 zł. W tym wszystko, absolutnie wszystko a nawet zakupy rakiji i domacego wina ( bez dojazdu). Nie bez znaczenia jest też staroświecka zasada, że nie pobieram żadnego wynagrodzenia a z zamiłowania też kukuję.
Jak kto ma ochotę niech dokona porównań, z tym,że te wszystkie uwarunkowania organizatorów typu, wchodzi to a nie wchodzi tamto, zostawia olbrzymi margines kształtowania się ostatecznej ceny rejsu. Jak sobie czasem policzę to zwala z kolan. Moja "klientela", łącznie ze mną nie jest bogata i np przelot samolotem odpada, tez dlatego, że podstawowe produkty w tym wecki zabieram z kraju. Staram się zabezpieczyć w miarę nowy jacht ale nie te z górnej półki. Te tańsze znikają już w grudniu roku poprzedniego, dlatego wczesna rezerwacja jest koniecznością. Moje rady kieruję do określonej grupy żeglarzy. Kto nie musi się liczyć z kosztami może postępować tak jak podajesz.

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2010, o 14:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
lagunatour napisał(a):
Myślę ,że przyciąga też brak bariery językowej ......

Krzysztof Zaręba

:) ale ostrożność wskazana :) Jak Ci ktoś powie, że jesteś frajer... nie bij na odlew bo to komplement a jeśli chcesz kupić kurczaka to mów pile bo kurczak brzmi podobnie do kurak a to bardzo ale to bardzo brzydkie słowo! Z resztą się zgadzam :)

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2010, o 14:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12953
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2914
Otrzymał podziękowań: 2586
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
i nie skręcaj, jak Ci powiedzą, żebyś poszedł prawo :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2010, o 14:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 cze 2010, o 19:28
Posty: 38
Lokalizacja: Świdnica
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Batiar napisał(a):
Skutek jest taki, że całkowity koszt mojego dwutygodniowego rejsu w zależności od siły zlotego wahał się w granicach 2200 - 2400 zł.W tym wszystko, absolutnie wszystko a nawet zakupy rakiji i domacego wina ( bez dojazdu)



Ale rozumiem, ze to na osobę?

_________________
Navigare necesse est, vivere est non necesse


Ostatnio edytowano 21 cze 2010, o 17:27 przez Magister, łącznie edytowano 1 raz
Poprawiłem cytowanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2010, o 15:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
Maxymilian napisał(a):
Skutek jest taki, że całkowity koszt mojego dwutygodniowego rejsu w zależności od siły zlotego wahał się w granicach 2200 - 2400 zł.W tym wszystko, absolutnie wszystko a nawet zakupy rakiji i domacego wina ( bez dojazdu)


Ale rozumiem, że to na osobę?

Sorry za brak precyzji. Oczywiście na osobę

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2010, o 15:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 cze 2010, o 19:28
Posty: 38
Lokalizacja: Świdnica
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Ale fakt, i tak taniocha- ja zwykle się ledwo pod 2200 na osobę mieszczę za tydzień. No inna sprawa, ze załogi zwykle życza sobie wypasionych 13-15 metrowych łódek. A ja nie protestuję :)

_________________
Navigare necesse est, vivere est non necesse


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2010, o 16:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
Maxymilian napisał(a):
Ale fakt, i tak taniocha- ja zwykle się ledwo pod 2200 na osobę mieszczę za tydzień. No inna sprawa, ze załogi zwykle życza sobie wypasionych 13-15 metrowych łódek. A ja nie protestuję :)

Kiedyś to liczyłem i taka większa to więcej ludzi do udziału więc koszt jednostkowy czarteru może wypaść taniej. Ja z powodu kukowania ale i kameralnej atmosfery wolę maluchy. Taka Bavaria 36 w sam raz :) No i te lata!

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2010, o 16:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
W 2005 roku wyczarterowałem nowiutką Bawarię 32 (rocznik 2005) na dwa tygodnie (przełom września/października) za 1280 euro. Przy 6 osobach wyszło po 213 euro na twarz za dwa tygodnie. To taniej, niż na camingu.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2010, o 17:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 cze 2010, o 19:28
Posty: 38
Lokalizacja: Świdnica
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
To ja się pochwalę rekordem w druga stronę- nowiutka Bavaria 50 w sierpniu- na 10 osób wyszło po 370 euro na głowę, za sam czarter na tydzień.... ale akurat taki był układ, że załoga chciała luksusu. No i na szczęście na dosyc niski kurs euro trafiło.

_________________
Navigare necesse est, vivere est non necesse


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2010, o 17:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Maxymilian napisał(a):
nowiutka Bavaria 50 w sierpniu- na 10 osób wyszło po 370 euro na głowę, za sam czarter na tydzień....

To nawet nie tak drogo. Mój rekord "w drugą stronę" dotyczy Grecji. Nowiutka Bawaria 32 za dwa tygodnie we wrześniu 2600 euro. Pływaliśmy w czwórkę, więc te dwa tygodnie kosztowały nas po 650 euro. Za to rejs był bardzo udany, bo efektywność zespołów ma się odwrotnie do ich liczebności. Z Aten opłyneliśmy Cyklady i Dodekanez.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2010, o 19:48 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Ja z kolei wyżuliłem w kwietniu Bavarię 44 Vision 2010 za 900 € / za wszystko / na tydzień w Grecji
Pytajcie, a będzie wam dane. Szukajcie, a znajdziecie.
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL