Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Polinezja Francuska, Nowa Kaledonia
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=29&t=18522
Strona 1 z 1

Autor:  adaswa [ 1 kwi 2014, o 15:43 ]
Tytuł:  Polinezja Francuska, Nowa Kaledonia

Witam

Od tak, postanowilem zmaiescic opinie o Polinezji, ktora to nic jej nie ujmujac rozczarowuje... Miejsce znane jako cel podrozy Amerykanow na podroze poslubne i owszem ladne domki na wodzie ( krajobraz na niektorych atolach niczym sie ne rozniacy od Malediwow). Calosc oddalona (tzn hotele) od jakiejkolwiek cywilizacji. Z zeglarskiego punktu widzenia ciekawa jest czesc w okolicach Bora-Bora i Tahaa i chyba na tyle. Tu mamy doczynienia z wyspami wulkanicznymi ( czyli gora na glownej wyspie i otaczajacy ja atol) przez co mamy ladne zroznicowanie terenu. Nurkowanie choc uwazane ze jedno z najlepszych na swiecie rozczarowuje, zniszczona rafa, kiepska przejrzystosc wody... . A wlasnie wlasnie wszedzie jest drogo i to bardzo. Ceny niewspolmierne do tego, co mamy zaoferowane.

Nowa Kaledonia to juz inna historia. Jak nazwa wskazuje krajobraz przypomina Szkocje, tyle ze w tropikach. Cieplo, ciekawe wybrzeze gdzie drzewa iglaste przeplataja sie z palmami, klify, male wysepki i przyjazne kotwicowiska. Ceny jak we Francji i przyjazniejsza odprawa niz w Polinezji.


Tyle to narazie. jak sie czasowo ogarne to jakies zdjecia zamieszcze.

Pozdrawiam Adam

Autor:  Marian Strzelecki [ 5 kwi 2014, o 13:10 ]
Tytuł:  Re: Polinezja Francuska, Nowa Kaledonia

Czekamy z zaciekawieniem. :mrgreen:

Autor:  sailorka [ 30 gru 2015, o 17:30 ]
Tytuł:  Re: Polinezja Francuska, Nowa Kaledonia

adaswa napisał(a):
Z zeglarskiego punktu widzenia ciekawa jest czesc w okolicach Bora-Bora i Tahaa i chyba na tyle. Tu mamy doczynienia z wyspami wulkanicznymi ( czyli gora na glownej wyspie i otaczajacy ja atol) przez co mamy ladne zroznicowanie terenu.


Miałam przyjemność żeglować w tym roku na Polinezji Francuskiej, od Markizów aż po Bora-Bora. Dlatego też nie mogę się zgodzić z przedmówcą, że najciekawsza dla żeglarzy część znajduje się w okolicach Bora-Bora i Tahaa. Z pewnością w przypadku czarterów w tym rejonie, można tak stwierdzić. Czarterując katamaran z Sunsail'a czy Moorings'a, z bazy na Raiatea właściwie nie ma możliwości odwiedzić nawet sąsiedniej wyspy Huahine. Jedyne wyspy, na które można popłynąć to Tahaa, Bora-Bora i Maupiti. Przynajmniej tak było w 2009 r.

Inaczej sprawa wygląda w sytuacji, kiedy możemy pływać bez ograniczeń. Nie da się ukryć, że najpiękniejsze wyspy, atole to te na które nie dotarła turystyka. Gdzie można poznać mieszkańców, zobaczyć jak żyją, co jedzą, czym się zajmują. Tego niestety nie ma na przesyconym turystami Bora-Bora czy Maupiti. Według mnie najpiękniejszy rejon na Polinezji Francuskiej to archipelag Tuamotu. W jego skład wchodzi aż 78, głównie niewielkich atoli, które zamieszkiwane są przez społeczności liczące może 100 mieszkańców. Czasami jeszcze mniej. Do najbardziej znanych należą atole Manihi, Rangiroa czy Fakarava. Na terenie większości z nich znajdują się farmy czarnych pereł. Ich hodowla to główne zajęcie mieszkańców i źródło zarobku. Widoki są niepowtarzalne, wiele atoli jest jeszcze w trakcie tworzenia, zatem nie są one całkowicie zamknięte. Ich pierścień tworzą liczne tzw. motus, czyli maleńkie "wyspy", które z czasem połączą się z sąsiednimi w ciągły kawałek lądu. Społeczności zamieszkujące atole są bardzo gościnne, traktują przypływających żeglarzy jak członków rodziny. Z dumą pokazują ciekawe na wyspie miejsca, zapraszają do swoich domów, gdzie podają lokalne potrawy. Panuje jednak niepisana zasada, że dla mieszkańców odwiedzanych wysp przygotowuje się nie wielkie prezenty. Przybory dla dzieci do szkoły - kredki, zeszyty, długopisy, dla starszych scyzoryki, noże. Mile widziane są także materiały, z których kobiety szyją ubrania.

Na nastawionych na turystykę wyspach nie ma możliwości zasmakowania egzotyki tych rejonów. Dostępność żeglarstwa w okolicach Bora-Bora, jest uwarunkowana rozwiniętą infrastrukturą. Tego na archipelagu Tuamotu czy na równie dzikich i niedostępnych Markizach nie ma. Trudno też płynąć pod wiatr z Raiatea czy Tahiti w kierunku Tuamotu i Markizów. Pozostaje jedynie rejs z Galapagos bądź Panamy, ale bezapelacyjnie trzy tygodniowy przelot z Galapagos na Markizy, bez postojów jest tego wart.

adaswa napisał(a):
Nurkowanie choc uwazane ze jedno z najlepszych na swiecie rozczarowuje, zniszczona rafa, kiepska przejrzystosc wody... . A wlasnie wlasnie wszedzie jest drogo i to bardzo. Ceny niewspolmierne do tego, co mamy zaoferowane.


To fakt, rafa jest na prawdę w kiepskim stanie. Na mniej obleganych wyspach, nawet na Huahine, leżącej ok. 25 Mm na wschód od Raiatea jest co pooglądać pod wodą. Wiadomo, im mniej ruchu na wodzie, tym piękniejsze życie pod jej powierzchnią. Kolorowe rafy i setki ryb na nurkowaniu na Bora-Bora to mit, który już wiele lat temu powinien być obalony. Aż żal patrzeć, na obumarły koral, który jest tam na każdym kroku.

Ceny na Polinezji Francuskiej są powalające. Właściwie polskie ceny trzeba pomnożyć x4, wtedy otrzymamy ceny polinezyjskie. Dostępność produktów najlepsza jest na Tahiti, gdzie mamy aż dwa Carrefour'y, na Raiatea w Casino też jest całkiem nowocześnie. Problem pojawia się na mniejszych wyspach.

adaswa napisał(a):
Ceny jak we Francji i przyjazniejsza odprawa niz w Polinezji.


W Nowej Kaledonii niestety nie byłam, nie wiem jak wygląda tam odprawa. W przypadku Polinezji Francuskiej obecnie jest ona bardzo szybka i przyjemna. Wystarczy jedna wizyta na posterunku żandarmerii, wypełnienie formularza odprawy celnej i osobowej. Dodatkowo wszyscy członkowie załogi muszą stawić się wraz z paszportami. Formularz, który jest przez nas wypełniany wysyłamy na pobliskiej poczcie do centrali w Papeete na Tahiti (koszt 0,75 xpf). Wszystko po to aby przy opuszczeniu kraju, na dowolnym posterunku, posiadali oni w systemie informację zatwierdzoną przez centralę w Papeete, że przeszliśmy odprawę na wjeździe. Dla nas po odprawie zostaje kopia formularza, który wypełnialiśmy. Musimy jej pilnować, gdyż jest potrzeba przy wyjeździe.

Jako mieszkańcy Unii Europejskiej, nie musimy płacić żadnej kaucji. Odprawa poza znaczkiem pocztowym jest zupełnie darmowa, a wizę otrzymujemy na 3 miesiące.

Autor:  Moniia [ 30 gru 2015, o 19:14 ]
Tytuł:  Re: Polinezja Francuska, Nowa Kaledonia

sailorka napisał(a):
(...) Pozostaje jedynie rejs z Galapagos bądź Panamy, ale bezapelacyjnie trzy tygodniowy przelot z Galapagos na Markizy, bez postojów jest tego wart.
(...).


Podziękowałam za przydatne informacje, teraz czas na korektę.

3 tygodnie na 3000 mil dzielące Galapagos i Markizy to taki dość optymistyczny czas jest. Miesiąc byłby bardziej realistyczny... Niewiele normalnych jachtów robi średnią 6 węzłów, a tyle jest potrzebne aby przebyć to w trzy tygodnie.

Autor:  markrzy [ 30 gru 2015, o 19:29 ]
Tytuł:  Re: Polinezja Francuska, Nowa Kaledonia

Tutaj trochę moich wypocin:
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t ... =polinezja

Autor:  mdados [ 30 gru 2015, o 19:34 ]
Tytuł:  Re: Polinezja Francuska, Nowa Kaledonia

markrzy napisał(a):


Wrzuciłeś tam, a tu nie??. Masz minusa :rotfl:

Autor:  markrzy [ 30 gru 2015, o 19:35 ]
Tytuł:  Re: Polinezja Francuska, Nowa Kaledonia

mdados napisał(a):
Masz minusa


zobacz rok wrzuty :mrgreen: . Błąd z dzieciństwa naprawiłem :rotfl:

Autor:  Moniia [ 30 gru 2015, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: Polinezja Francuska, Nowa Kaledonia

markrzy napisał(a):
mdados napisał(a):
Masz minusa


zobacz rok wrzuty :mrgreen: . Błąd z dzieciństwa naprawiłem :rotfl:


To w ramach poprawiania, może mógłbyś wrzucić fotki? Na drugim forum nie widzę...

Autor:  yahu [ 1 sty 2016, o 22:47 ]
Tytuł:  Re: Polinezja Francuska, Nowa Kaledonia

Ja też się nie mogę zgodzić z pierwszą wypowiedzą i zupełnie nie rozumiem ograniczeń w pływaniu. Byłem już tam kilkukrotnie i nie spotkałem z niczym podobnym.

Bora Bora jest ładna z wody, z lądu niestety nie, to fakt. Widoki na N i E od wyspy, a także SE koniec jest rewelacyjny (załogi czasem mówią, że akurat na BB jedyna atrakcją na samej wyspie jest spalarnie śmieci ;))) - są też bardzo ciekawe miejsca (ja znam dwa) do snurkowania z rekinami i płaszczkami z bardzo dobrą wizurą - przejrzystością wody - przeżycia rewelacyjne i emocjonujące dla większości ludzi. ;o)
Maupiti nurkowanie z Mantami - rzeczywiście nudne... wg wszystkich z nas nurkujących - rewelacja. Sama wyspa też bardzo fajna, wygląda jak Bora Bora 30 lat temu - jest jeszcze nie skomercjalizowana - odwiedzenie kilku miejsca tam jest warte zachodu - szczególnie trekking na górkę.
Mój filmik sprzed kilku tygodni - akurat jedyny, który teraz mam do udostępnienia na szybko... nuuuda... ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=_HGDMKYawo4

Na Huahine rewelacyjne nurkowanie (choć dość wymagające, w silnym prądzie) z kilkudziesięcioma rekinami, stadem barakud i nie pamiętam gatunku wielkimi ławicami ryb - też nuda... ;o)
Zewnętrzne nurkowanie przejrzystość wody... "bez ograniczeń"...

Na zewnątrz atoli przejrzystość najwyżej 40-50 m... też marna. Nic nie widać... ;o)
W każdym miejscu trzeba wiedzieć gdzie co robić, może źle trafiliście? Może nie wiedzieliście gdzie płynąć, gdzie nurkować? Ja za pierwszym razem też się uczyłem, ale kolejne wyjazdy już były OK.
Nie chciałbym w żaden sposób abyś wziął do siebie moją lekko sarkastyczną wypowiedź :)
Coral River na Tahaa - piękne miejsce.
Uturoa i S koniec wyspy i zresztą cała wyspa na skuterkach - świeeeetna sprawa.
Na Maupiti wejście przy fali powyżej 2 m jest już niebezpieczne i nie poleca się powyżej 1,5m zafalowania z południa (prądy w wejściu aż do 5 węzłów!!).

A akwen dla osób przebywających tylko na Polinezji jest bardziej jachtingowy, a nie żeglarski - ale to chyba zrozumiałe :)

I moja ulubiona sałatka z surowego białego tuńczyka z surowymi warzywami i mlekiem kokosowym... hmmmm... :)) eehhhhh... :)

Osobiście zawsze staram się unikać miejsc zatłoczonych, a staram się odkrywać naturę.

Na zdjęciu "malutkiego rybona" złowiliśmy ;)
Pewnie w ciągu miesiąca zmontujemy filmik to wrzucę całość.
Zdjęcia na mojej stronie do obejrzenia, w dziale galeria.

Załączniki:
Rybkon.jpg
Rybkon.jpg [ 218.11 KiB | Przeglądane 6487 razy ]

Autor:  yahu [ 6 sty 2016, o 11:23 ]
Tytuł:  Re: Polinezja Francuska, Nowa Kaledonia

A tu wspomniany wcześniej film :o)

https://www.youtube.com/watch?v=vmuQ1jj ... e=youtu.be

Nurkowania na: Maupiti (Manty), Huahine (rekiny), Tahaa, Bora Bora możliwe są też na Raiatea bez najmniejszego problemu - tak samo jak i żeglowanie - nie spotkałem się z żadnymi zobostrzeniami.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/