Marek - ten offtop zaczyna być zbyt długi - może go wydzielić gdzie indziej, np. do Hyde Parku, bo tam wolno gadać o wszystkim?

Choć Hyde Park - to swego rodzaju śmietnik, a temat na to nie zasługuje.

Zmoderuj jak chcesz, na razie odpowiadam tutaj.

Przed wojną słowo "cichociemny" nie istniało. Powstało w ściśle określonych okolicznościach, dla określenia ściśle wskazanej grupy ludzi. Bohaterów.

Ja nie mam na myśli prowadzenia "warszawskiego rachunku krzywd", tym bardziej, że Cichociemni walczyli nie tylko w Warszawie, ale i na Wołyniu, i w Wilnie, i w lasach pod Kielcami - wszędzie. W Krakowie też.

A Kuracenta (teraz i Ciebie też) opieprzam słusznie - choć nie do końca jest to Wasza (młodszych) wina własna.

Za młodzi jesteście, by to wszystko zrozumieć, a pewne pojęcia skutecznie wam "wdrukowano w podświadomość" - o czym poniżej.

Nazywanie AK "zAplutym Karłem reakcji" było na tyle tępe, że nikt w to nie uwierzył, a tylko podśmiechiwał się z tak idiotycznej propagandy.

Najgroźniejsi dla ubecji byli właśnie Cichociemni - najlepsi z najlepszych. I tu jakiś skurwysyn znalazł metodę - na początek przemilczeć, potem zakłamać, na koniec ośmieszyć i zohydzić. No i mu się udało - w rozumieniu młodego pokolenia (co zgodnie powiadają i Andrzej i jego "znajomy", teraz Ty też) "cichociemny" - to słowo z konotacją pejoratywną.

Tu gratuluję temu skurwysynowi z ubecji - był skuteczny.

A ja się tylko dopominam o prawdę i cześć dla bohaterów. Dla Cichociemnych.

PS. Rycerski chłoporobotnik w czasach średniowiecznych? Coś się waćpanu aby epoki nie pozajączkowały? Krótko mówiąc, Mareczku, pisz posty, pisz... ale nim wyślesz - przeczytaj. Ze zrozumieniem.... A potem jeszcze raz. I dopiero wtedy "enter"

*************

edit po zobaczeniu opublikowanego tekstu :cenzura: wskoczyła automatycznie, w oryginale miał być ten sam rzeczownik, co dwie linijki niżej; Na przyszłość będę pamiętał, że automat reaguje tylko na mianownik liczby pojedynczej, inne przypadki deklinacyjne przepuszcza.
Nieczęsto używam wulgaryzmów - czasem jednak trzeba.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Z czasem coś się wymyśli - nie jest to problemem.

Piszę o zmianie znaczenia i odbiorze przez słuchacz danego słowa a nie o rycerskich chłoporobotnikach w XV wieku.

I żebyś Jasiek dobrze zrozumiał - ja absolutnie nie uważam, że nie należy się żołnierzom "Cichociemnym" należny szacunek. Wszystkim, którzy narażali i oddawali swoje życie za innych, szacunek się należy! Jednocześnie wiedz, że szacunek w moim rozumieniu nie ma wiele wspólnego z nabożeństwem z jakim wymawia się nazwy organizacji zbrojnych w których ci bohaterowie działali.

Poza tym wiem jak dużo komuchy zrobiły, żeby zohydzić społeczeństwu AK i wiem ile całkiem niechcący sami AKowcy (a przynajmniej ich dzieci i wnuki) złego zrobili przywiązując nadmierne, histerycznie-patriotyczne znaczenie do nazw.

Na jednym z warszawskich osiedli próbowali nazwać trzy sąsiadujące ze sobą ulice nazwami oddziałów walczących w Powstaniu Warszawskim: "207 plutonu Zgrupowania Żmija", "208 plutonu Zgrupowania Żmija", "209 plutonu Zgrupowania Żmija" - stanęło na tym, że jedna z ulic nazywa się "Zgrupowania Żmija" a mieszkańcy dostają pocztę adresowaną "Jan Kowalski, ul. Żmii 6 m. 7"

Było rondo babka (nazwa powojenna związana z okresem odbudowy miasta i wyglądem ronda przypominającym babkę z piasku), które miało jakąś komuszą nazwę. Po 1989 zmieniono tablice na rondzie na "Rondo babka". Powstańcy pikietowali przed ratuszem, żeby uczcić bohaterów powstańczego Zgrupowania "Radosław" i nazwa została zmieniona powtórnie. Teraz wszyscy mówią "Rondo babki Radosława".

Po prostu - uważam - nie należy nadmiernie przesadzać z szacunkiem a bohaterowie nawet po śmierci doskonale potrafią obronić się sami.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Sporo racji masz.

Ale między "babką Radosława" (kpina z sytuacji i kontekstu wszystkim znanemu) a jednoznacznym poniżaniem, wdrukowanym w system leksykalny młodego Polaka - jest duża różnica.

OK, zostańmy przy swoim, skończmy ten offtop.

To, o czym pisałem z takim uporem - nie jest donkiszoterią. To forum czyta parę tysięcy osób. Części z nich do swoich racji przekonywać nie musiałem - świadczy o tym ilość i "jakość" kliknięć "dziękuję" - nigdy tyle w jednym wątku nie dostałem. (Ja też Wam dziękuję!).

Powiedzmy, że połowa z tej reszty została przeze mnie przekonana, i wycofa określenie w jego pejoratywnym rozumieniu z własnej bazy leksykalnej.

Niektórzy z tej "przekonanej" połowy - kiedyś, na dodatek, opieprzą kretyna, który w ich obecności tego słowa użyje w nieuprawniony sposób.

To takie drobne kroczki, nic nie kosztują, a składają się na.... Tu musiał bym użyć bardzo poważnego słowa, a nie chcę popadać w patos. Kto czyta (ze zrozumieniem) - sam się domyśli, jakiego słowa nie ośmieliłem się użyć.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

W sposób nieuprawniony powiadasz.... to ja juz chyba mniej zle znosze uprawnione teksty i aluzje ponizej pasa.
Catz Rownie Patetycznie Co I Patriotycznie.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Catz, słowo "nieuprawniony" ma kilka znaczeń - w tym również 'błędny", "niewłaściwy". Może trochę nieszczęśliwie go użyłem.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Czesc:)

A mnie - mimo, ze czasami rzuce miesem - drazni uzywanie wulgaryzmow na forum publicznym.
W dodatku nie zgadzam sie z Toba, Jasiek. Slowo "cichociemny" wcale nie musi byc zawsze kojarzone z Tymi Cichociemnymi. Jest to takie samo slowo, jak kazde inne i kazdy moze je sobie uzywac do woli na okreslenie osoby np. nieco tajemniczej.

A co do tematu, to oczywiscie plec nie ma znaczenia, co nie zmienia faktu, ze przecietny facet lepiej sobie radzi z technika i oporem materii niz przecietna kobieta (casus Katrine vs szekla). Tak samo jak przecietna kobieta lepiej zaopiekuje sie dzieckiem niz przecietny facio.

_________________
Blabloon

Widocznie szekla była nieprzeciętna

A w kwestii "Cichociemnych" i "cichociemnych" to jakoś mi wcześniej uleciał wątek o pejoratywności określenia, więc, żeby nie było, to absolutnie nie odnoszę takowego wrażenia.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ilość podziękowań dla Jaśka świadczy, że coś jest na rzeczy. Tzn. wiele osób z jakichś bliżej nie znanych mi względów poczuło się urażonych. Od wielu lat mieszkam w Warszawie i to w dodatku na ulicy 1-go Sierpnia. Zarzucanie mi, że nie znam historii II Wojny Światowej i nie doceniam chwalebnych kart polskich - jest tak absurdalne - że nie wiem co na to mógłbym odpowiedzieć. Udowadnianie, że nie jest się wielbłądem jest niesamowicie trudne! Pomimo, że od wielu lat wypowiadam się na pl.rec.zeglarstwo i tutaj wyłącznie za liberalizacją żeglarstwa do 24m. to i tak zarzucano mi, że jednak jestem wielbłądem i jestem przeciw. Zajęło mi to kilkadziesiąt postów zanim przestano mi to zarzucać. Czyli możliwa jest ciężka i trudna walka z wyimaginowanymi zarzutami. To był wyjątkowo bolesny zarzut i związany z tematem żeglarstwa. Dlatego uznałem to za sprawę, której muszę bronić na tej grupie. Ale podejmować teraz walkę na froncie historycznym? To już przekracza ramy tej grupy.

Sam napisałeś, że cichociemni to byli bardzo pozytywni ludzie. Nie wiem więc dlaczego nazwanie kogoś w ten sposób miałoby być jakoś pejoratywne? Tak jak napisał Marek w Warszawie używa się czasem takiego wyrażenia dla określenia kogoś nieco tajemniczego. Być może to jest jakiś mazowiecki regionalizm? Jasiek uzyskał tu poparcie także osób mieszkających poza krajem. Grupa ta ma przecież niesamowity zasięg. Czy w związku z tym powinienem pisać bez idiomów, slangu, wyrażeń potocznych? Czyli tak jakbym pisał do Żagli czy Jachtingu? Czy wtedy nie byłoby to zbyt suche? Zbyt wyprane z emocji?

Prośba do Moderatorów: po paru dniach przenieście to do jakiegoś osobnego wątku, być może w osobnym wątku.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

Twoja obrona czystości języka na forum byłaby bardziej wiarygodna, gdyby nie to, że u podstaw krytyki legło zanegowania wypowiedzi JaśkaN. Uzasadnione jest stwierdzenie, że nie zgadzasz się z tym co napisał JasiekN, więc postanowiłeś przy okazji "zawstydzić" go za brzydkie słowo.

JasiekN użył słowa powszechnie uważanego za brzydkie, ale uczynił to w celu określenia swojego, powiedzmy - stanu ducha. Nikogo tym nie obraził, więc nie było to słowo obraźliwe.
Wszytko zależy od tego, czemu użycie takiego słowa ma służyć i co ma wyrazić.

Jeżeli z wypowiedzi JaśkaN zapamiętałeś tylko brzydkie słowo, to mnie to zasmuciłeś.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Zaraz tam "obrona". Ot napisalem, ze mnie drazni, moje wlasne subiektywne odczucie. I nie musisz mi tlumaczyc, dlaczego JasiekN uzyl brzydkiego wyrazu, bo sam to tlumaczy kilka razy w poscie i ja go rozumiem. I rozumialbym nawet, gdyby tego nie tlumaczyl. Ale i tak mi sie to nie podoba.

Nie smuc sie, pamiec mam wciaz dobra. Na Twoje pocieszenie dodam, ze o Cichociemnych nie dowiedzialem sie od JaskaN.

_________________
Blabloon

Wiem, że nie muszę, ale jeżeli chcę to chyba mogę?
Nie chcesz przecież zabronić komentowania Twoich wypowiedzi.


A z którymi wolisz kojarzyć - jeżeli mogę zapytać.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Się uczepiliście tej szekli.... ona była super przeciętna tyle że nie mogłam odkręcić jej no... Nie wiem, sama się jakoś tak dokręciła (przecież ja bym nie miała tyle siły by to zrobić) że nie byłam wstanie bez użycia tego genialnego urządzenia o nazwie kombinerki jej odkręcić.

A z tymi "cichociemnymi" to nie mam pojęcia o co wam chodzi więc się nie wypowiadam;)

Mam proźbę czy moglibyście skończyć omawianie cichociemnego.
Intencje Andrzeja zrozumiałem w jak mi się wydaje prawidłowy sposób. Nie czuje się urażony ponieważ w tym konkretnym kontekście nie jest to w żaden sposób obraźliwe. Wyciąganie słowa z kontekstu i rozpisywanie się nad jego znaczeniem nie wydaje się byś stosowne przynajmniej na tej grupie , chyba, że ktoś pochodzi ze świata polityki.

_________________
Artur Sekular
Grenlandia 2012

Mamy kandydata na moderatora.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

A znasz jakichs innych? Bo ja nie...

_________________
Blabloon