Przepraszam - ale kompletnie tego nie rozumiem.
Pływam wiele lat - kilka lat jako mechanik na statku ale nie rozumiem czemu mam palić na wstecznym.
Mam na Kocurze składaną śrubę.
Plywając na żaglach wymuszam jej złożenie wkładajac wsteczny - w sumie robię to całkiem niepotrzebnie bo składa sie sama.
Dwa czy trzy razy zdarzyło mi sie nie sprawdziwszy manetki odpalić silnik z tak ustawioną śrubą ale wycie silnika na wstecznym natychmiast uprzytomnialo mi co zrobilem i wyrzucałem na luz.
Nadal więc nie kumam czemu niemiecki autor nakazuje palić na wsteczu...
Dziwne to i niezrozumiałe dla mnie.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Może łódka niemieckiego autora nie ma składanej śruby

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Jaki tam był silnik ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Za instrukcja:


Taka zielona VolvoPenta z zew. systemem chlodzenia. Niestety nie pamietam typu.
Co ciekawe, owa instrukcja do ktorej sie odwoluje, byla oglnie kierowana do wszystkich czarterujacych z owej agencji. Wiec oni sie spodziewali, ze kazdy skiper, z ich dowolnym jachtem bedzie sie obchodzil w ten sam sposob.

_________________
pozdrawiam
PawełB

No to dyskutuj. Znaczy, przedstaw argumenty jakieś... Nie zapominając o "narysowaniu" sobie wektorów, jak w niedawnej naszej dyskusji poprzedniej... Nie, energia kinetyczna wirnika nie ma nic do rzeczy. Zapoznaj się proszę z pojęciem pn. wiropłat.
To tak w skrócie

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl

Pozwolę sobie nie cytując nikogo podać jedyne wg mnie uzasadnienie uruchamiania silnika na biegu wstecznym bez potrzeby doktoryzowania się w powyższym temacie.
Często dla uniknięcia nieprzyjemnego dla ucha dźwięku obracającej się śruby podczas płynięcia na żaglach włączałem bieg wsteczny w celu zablokowania śruby.Śruba owszem się blokowała,ale również bardzo mocno blokowała się manetka w położeniu "na wstecz".Żeby nie połamać,uszkodzić mechanizmu manetki lub ewentualnie przekładni(nie wiem czy możliwe) odpalałem po prostu silnik w położeniu manetki na biegu wstecznym.Myślę,że o to chodziło czarterodawcy,żeby nie próbować po wcześniejszym zablokowaniu śruby,siłowo przestawiać manetki,co groziłoby jej uszkodzeniem.Tyle i tylko tyle..
Dodam,że przetestowane na kilku-jak nie kilkunastu modelach jachtów.Obecnie,po przeczytaniu w instrukcjach,żeby nie blokować śruby podczas płynięcia z prędkością większą niż 8kt na żaglach,przestałem śrubę blokować i pływam z lekko hałasującą.Poza tym,instrukcje dla niektórych przekładni(to było akurat w jakiejś Bavarii chyba) zakazują blokowania śruby.Czasem też można spotkać naklejkę z powyższymi zaleceniami przy manetce.

Czy zatem przypadkiem nie jest to śruba lewoskrętna, a więc odwrotna niż na większości jachtów? Ja np mam prawosrętną.
Jeśli chodzi o opory to odnoszę wrażenie z obserwacji logu, że w przypadku zablokowania śruby w czasie płynięcia na żaglach prędkość spada o 0,5 kn.
Maciej Stachowicz

_________________
Maciej Stachowicz

A skąd taki wniosek? Ja śrubę prawoskrętną spotkałem może ze dwa razy w życiu.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Też mam wrażenie,że częściej spotykam się z prawoskrętną niż lewo.A na Oceanisie jaką miałeś?

Ostatnio: na Oceanisie, na Delphii i na Zawiszy - lewoskrętna

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

W sumie dlatego napisałem,że tylko mam wrażenie,ponieważ przykładam do tego wagę jedynie w momencie przyjmowania jachtu-sprawdzam,w którą stronę kręci,a później tylko się do tego dostosowuję.Zapytałem o Oceanisa,bo jak pamiętam,pływałeś takim w Grecji,a ja z kolei też ostatnio miałem,co prawda 461,ale był prawoskrętny.

hmy... wczoraj trochę poeksperymentowałem. Być może jest to kwestia tego, że przy trochę większych prędkościach śruba przy ustawieniu manetki "luz" lub "naprzód" obraca się w sposób wymuszony przepływem wody wokół niej. Zatem uruchomiwszy silnik i wrzucając jakikolwiek "bieg" powodujemy to, że obroty przekładni wynikające z pracy silnika "zderzają" się z obrotami "śruby" która jest w ruchu.
Przy zablokowaniu śruby na wstecznym nie ma "zjawiska" obrotu śruby, więc nie ma zderzenia. Przy stojącym "pływadle" nie ma takiego problemu, stąd pewnie "zapis" w wspomnianym regulaminie o tym, że w porcie należy robić to na luzie.
Nie wiem, czy wysłowiłem się jasno i czy mam racje, ale tak mi to wychodzi po wczorajszych eksperymentach (ca 6 B jezioro Drawskie) Volvo Penta przekładnia "zetka" i pracujące 33m2 żagla

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl

Sorry,ale jakie to ma znaczenie?Jak mam bieg nie włączony a płynę,to odpalenie silnika nawet podczas płynięcia i włączenie biegu nie powoduje niczego,jedynie wrzucenie tego biegu i wprawienie śruby w ruch w żądanym kierunku.
Pisałem o tym wcześniej,włączenie biegu wstecznego podczas płynięcia na żaglach powoduje nie tylko zablokowanie śruby,ale także zablokowanie samej dźwigni w tym położeniu,czyli,żeby wyłączyć bieg należałoby wcześniej wyłamać na siłę manetkę z tego położenia,więc żeby tego uniknąć piszą o tym w instrukcji,przepraszam ,że użyję tego stwierdzenia,zapewne dla głównie niemieckich żeglarzy,którzy może muszą mieć łopata wyłożone co i jak na stół.Zauważ,że nikt inny,zapewne nigdzie na świecie nie stosuje takich zapisów w umowie czarterowej.

Zgadza się, Volvo zaleca nie blokowanie śruby.
A co do odpalania na wsteczu... nie wiem ale może w tym szaleństwie jest metoda...

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl

trochę tak jak wrzucenie "jedynki" w samochodzie który toczy się z prędkością na "trójkę", się da...
ale na mechanizmach się odbija
(różna prędkość poszczególnych "kawałków" mechanizmu)

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl