Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 lip 2025, o 03:30




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 lut 2012, o 01:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lut 2007, o 13:28
Posty: 376
Lokalizacja: Kielce
Podziękował : 95
Otrzymał podziękowań: 93
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j
http://www.kapitanowie.org.pl/magazyn/j ... a/klio.htm
Buszując w sieci trafiłem na ten link. Przeczytałem uważnie, próbowałem sobie wyobrazić siebie jako skippera na tym jachcie i zastanowiłem się nad orzeczeniem Izby Morskiej. Nigdy nie miałem osobiście do czynienia z Izbą Morską (puk puk... odpukałem w niemalowane drzewo). Czytam dużo na ten temat, ale mam wrażenie że wyrok Izby, jest w mojej opinii jakby nieco ( powtarzam nieco) odmienny od mojej oceny. Wiem że zasiadają tam ludzie którym, ja ze swoim doświadczeniem i wiedzą do pięt nie dorastam. Nie jestem prawnikiem tylko żeglarzem. Nie znam się na niuansach prawnych. Ale rozpatrując w głowie ten konkretny przypadek, ( pomijam fakt nie zapoznania się przez skippera z prognozą pogody w sposób jak najbardziej rzetelny ) co do końcowych fraz orzeczenia
mam mieszanie odczucia.

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 08:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
No dobrze, jeśli ma być dyskusja, to spróbuj sformułować swoje zastrzeżenia do orzeczenia. Może z tego rzeczywiście wyjść ciekawy temat.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 08:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
bryg napisał(a):
Czytam dużo na ten temat, ale mam wrażenie że wyrok Izby, jest w mojej opinii jakby nieco ( powtarzam nieco) odmienny od mojej oceny. Wiem że zasiadają tam ludzie którym, ja ze swoim doświadczeniem i wiedzą do pięt nie dorastam.
Zasiadają tam ludzie z wielkim doświadczeniem, ale nie na jachtach, tylko na wielotysięcznikach.
O prowadzeniu czegoś mniejszego od boiska piłkarskiego, często pojęcie składu orzekającego jest zerowe i pewne - dla nas naturalne - czynności wykonywane na burcie wprowadzają Szanowne Zbiegowisko w osłupienie i/lub są dla nich niemożliwe do zrozumienia.
Bardzo mi się podobała opowieść Zbieraja o tym, jak trzeba było przewodniczącemu składu orzekającego tłumaczyć zawiłości kompasu sterowego na Zawiszy (a może to Pogoria była?).

:-) Kolejny rozdział książki by z opowieści tej wyszedł :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 08:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Znam to orzeczenie. Trudno mi się ustosunkować, do zarzutu o złym doborze żagli. Ja w takich warunkach płynąłbym na foku i silniku.
Trudno zgodzić się z tezą, że skiper nie zapoznał się z prognozą. Zapoznał się i to z kilku źródeł. Jedyne co mi przychodzi na myśl, to teza, że opuszczenie Helu była niewłaściwe. Jednocześnie Górki przy tym kierunku i sile wiatru, to kiepski port.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Ostatnio edytowano 24 lut 2012, o 10:37 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 10:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Widzę, że dyskusja rusza mimo braku komentarza Autora wątku. To ja dodam swoje trzy grosze, wybaczcie, że trochę chaotycznie.
Zacznę od tego, że uważam C28 za zły jacht. Izba Morska określiła gojako "dzielny" - wszak to stoczniowa konstrukcja z ważnymi papierami, do tego optycznie nieźle sie prezentuje. Ja jednak przypuszcalnie nie wyszedłbym nim z Helu, nawet przyjmując tę optymistyczną wersję prognozy.
Kolejna sprawa to decyzja żeglowania do Górek. W każdej prognozie miało wiać z połnocnej ćwiartki. IM chyba nie analizowała decyzji o żegludze do Górek, tymczasem niezależnie od tego, która wersję prognozy przyjąć, warunki tam mogły być niebezpieczne dla jachtu. Do tego przy prognozie ze słabnącym wiatrem fala mogła być większa, niż wynikacjąca z jego sily, więc jeszcze bardziej kłopotliwa.
Inna rzecz, że wydaje się, iż kapitan nie docenił lub nie wykorzystał dostępnych prognoz, port w Helu przy wiatrach z połnocnej ćwiartki mógł stwarzać mylne wrażenie, ze jest całkiem spokojnie.
Dalej. Sam bardzo chętnie żegluję wyłącznie na rolowanym foku. Nie wiem jakie były możliwości refowania grota. Nie wiem jak zachowałaby się "Klio" z postawionym grotem. Ale czysto teoretycznie powiem tak: jeśli już musiałbym wejść do Górek, to na manewry chciałbym mieć i grota (zarefowanego) i foka (małego lub zrolowanego). Do tegopracujący silnik. Dla posiadania zapasowego napędu i dla wspomożenia żagli, dla utrzymania sterowności trzeba mieć prędkość względem wody. Zrobienie ewentualnego (rezygnacja z wejścia) zwrotu przez sztag na dużej fali też jest łatwiejsze ze wspomaganiem silnika.
Nie widać, żeby IM analizowała osobę sternika. Wydaje się, że sterował jeden z załogantów, aczkolwiek może przejął on ster dopiero po wypadnięciu kapitana. Podczas manewrów w takich warunkach przy sterze powinien być najlepszy mozliwy sternik.
IM nie ustosunkowała sie do bardzo dobrej decyzji sternika, który nie dopuścił do przedwczesnego opuszczenia jachtu przez dwójkę załogantów.
No i wreszcie nie widać śladu analizowania przyczyn awarii (złamania) steru. Wygląda, że na podstawie dokumentów uznano go za w pełni sprawny i w dobrym stanie. Uznano, że uszkodziły go nawijające się na śrubę liny z bakisty dziobowej. A jeśli ster złamał się wcześniej? Jeśli to było podstawową przyczyną utraty sterowności?
Nie odnoszę wrażenia,ze IM dostatecznie dokładnie i kompetentnie przeanalizowała przebieg, okoliczności i przyczyny wypadku. Jakoś mnie to nie dziwi i to mimo to Marku, że w składzie orzekającym zazwyczaj (zawsze?) są żeglarze.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 10:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
A. "Klio" nie jest stoczniowym C28, przerobiono w niej niemal wszytsko - np. kadłub, balast, ster, takielunek i ożaglownie...
B. Izba izbą - ale jak było - najlepiej spytać Adama...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 10:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Colonel napisał(a):
Jakoś mnie to nie dziwi i to mimo to Marku, że w składzie orzekającym zazwyczaj (zawsze?) są żeglarze.
Tak, masz rację - moja opowieść dotyczyło dawniejszych nieco czasów.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 11:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Zabrakło mi w tym orzeczeniu jednego elementu. Wskazania na błędne zaplanowanie tego przejścia. To zresztą pięta archilesowa polskich szkoleń. Jacht stał w nocy na Helu, rano była flauta, początkowo jacht szedł na silniku. O 1140 zaczęło się rozwiewać i nie zdąrzył. A dlaczego tak późno wyszedł z Helu ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 17:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Odpowiadając Markowi: problem w tym, że ławnicy-żeglarze, nawet sędzia-kapitan jachtowy, nie powodują skuteczności dochodzenia IM do prawdy.
Krzysiowi: A czyż rano nie wiało jszcze więcej? Poza tym rzeba było dotrzeźwieć po "tawernie".

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 19:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
Zasadniczy błąd jaki zauważam, by nie rzec jedyny, to decyzja o wyjściu, mimo że wiedział iż: "napotka wiatr NE najwyżej o sile 6 - 8°B". Te 8°B było moim zdaniem kluczowe.
Cała reszta to splot nieszczęśliwych zdarzeń. Nie wiem tylko, czy przy 6°B złamanie steru i brak silnika nie skończyłoby się podobnie... Być może, jeśli nie wypadłby za burtę, przy mniejszej fali, dałoby się posterować łódką zrefowanymi żaglami. :roll:

Dopytam się jeszcze bardziej doświadczonych. Czy nie lepiej by było, w sytuacji gdy siła wiatru przekroczyła spodziewane prognozy, skoro się już wyszło, nie wchodzić i przeczekać z dala od brzegu? Jakaś dryfkotwa...

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 20:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
A co to jest dryfkotwa?
Przy tych kierunkach wiatru można było iść do Nowego Portu.
Ale pamiętajmy, że łatwo się pisze za biurkiem przy piwku...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 21:08 

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 21:08
Posty: 532
Lokalizacja: łowicz
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 18
Witam.
Przeczytałem orzeczenie Izby morskiej bardzo uważnie,przeczytałem Wasze opinie,nie wypowiadam się na ten temat bo się po prostu na tym nie znam.
A,mam pytanie co w związku z tym grozi kapitanowi jachtu.
Jakie poniesie ew. konsekwencje.

_________________
Marek Gruhn


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL