Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lip 2025, o 16:32




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 26 lip 2012, o 22:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 736
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Po tegorocznych doświadczeniach na Zalewie Wiślanym (Sasanka 660) i Jez. Święcajty (TES 678BT) mam problem, jaki przechył na tego typu jachtach jest naprawdę niebezpieczny?
Na Zalewie byłem przy sterze, kiedy przywiało mocniej (na oko koło 5) przy pełnym ożaglowaniu. Fala na oko koło 0.5 m albo więcej, kurs bajdewind. Ponieważ było to tak naprawdę moje pierwsze doświadczenie z takimi warunkami, to po poluzowaniu grota i po kilku minutach płynięcia w (moim subiektywnym zdaniem) większym przechyle zdecydowaliśmy się odpalić silnik, zrzuciliśmy szmaty i popłynęliśmy na silniku.
Na Święcajtach miałem samodzielne pływania z wnuczkami też przy mocniejszych warunkach. Tym razem miałem wiatromierz, który pokazywał wiatr pozorny w porywach 5B. Wypływałem na zrefowanych żaglach i tak naprawdę nic się nie działo. Wracając więc do doświadczenia z Zalewu, chyba można było spokojnie się zarefować i płynąć dalej.
I tu rodzi się pytanie z tytułu: po czym rozpoznać naprawdę niebezpieczny przechył na tego typu jachcie? Jeśli w innym wątku jest film, gdzie kolesie płyną z obciążeniem przywiązanym do topu masztu i wstają prawie z przechyłu 90° a z drugiej strony spotykam się z twierdzeniami, że można płynąć z połpokładem w wodzie.
Tzn. kiedy przechył osiąga punkt krytyczny, że przy silniejszym podmuchu możemy już z niego nie wyjść? I drugi problem, czy ten krytyczny przechył zależy od wielkości falowania?
Mówiąc prościej - nie wiem kiedy podczas żeglowania mam się bać? :D

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lip 2012, o 22:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Zależy od jachtu. Każdy będzie miał nieco inna stateczność. Najlepiej albo dobrze znać jacht albo założenia konstrukcyjne pod warunkiem że jacht został zgodnie z nimi zbudowany.
Fala ma duże znaczenie pod warunkiem że jest a dalej jak jest wysoka.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lip 2012, o 22:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
bastard napisał(a):
I tu rodzi się pytanie z tytułu: po czym rozpoznać naprawdę niebezpieczny przechył na tego typu jachcie?
Jak przyłoży, to i wstanie. Najgorzej jak jest fala, np na Zalewie, bo jak taki przyłożony jachcik chlaśnie to leżysz. Bez fali powinien sam wstać, chyba że zrobisz coś głupiego. Mnie kiedyś położyło w takiej właśnie sytuacji bo pozwoliłam żeby się genaker przykleił do wody i było po herbacie ;)

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lip 2012, o 22:55 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
bastard napisał(a):
Tzn. , że przy silniejszym podmuchu możemy już z niego nie wyjść? I drugi problem, czy ten krytyczny przechył zależy od wielkości falowania?
Mówiąc prościej - nie wiem kiedy podczas żeglowania mam się bać?

kiedy przechył osiąga punkt krytyczny?
Takie informacje znajdziesz przeglądając krzywe Reeda. Większość jachtów mazurskich ma max moment prostujący w okolicach 50 stopni / Sasanka 660 55 stopni / i zasadniczo nie powinno się. przekraczać tego kąta. Przy tym testy przeprowadzane są w warunkach statycznych , w realu działanie fali i wiatru na wystające ponad wodę dno przy jednoczesnym zanurzeniu zawietrznego półpokładu powoduje podobny wzrost momentu przechylającego jak nie zrefowane żagle. Zresztą płynięcie w kącie ponad 20 stopni to wzrost dryfu i spadek prędkości. To co wygląda efektownie wcale nie musi być efektywne.
Uwaga! Czynnikiem determinującym bezpieczeństwo jest nie tylko zdolność wstawania jachtu z głębokiego przechyłu, ale też zdolność do sterowania nim. Przechył w okolicach 30 stopni dla wielu jachtów oznacza ciągłą tendencje do wchodzenia w kąt martwy. W tym przechyle ster często pracuje nie w wodzie tylko w pianie.

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowania - 2: Jaromir, WhiteWhale
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2012, o 07:05 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Ja bym za kat krytyczny uznal nie kat maksymalnego momentu prostujacego, tylko kat zachowania pozytywnej stabilnosci. Odpowiadajac na pytanie - na mojej lodce jest to ok 110 stopni.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2012, o 07:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Niemal wszystkie odpowiedzi na pytanie, mimo iż zawierają prawdę, nie satysfakcjonują mnie.
W przechyle 110 stopni napewno bezpiecznie już nie będzie, mimo że jacht wstanie, krzywej Reeda ani zalożeń projektowych nie poznamy, sxzczególnie na jachcie czarterowym, itd.

Bardzo ważna rzecz powiedział ins. Przechył praktycznie uniemożliwiający sterowanie jest przechyłem niezbepiecznym! Nie dlatego, że grozi wywrotka, dlatego, że ogranicza zdolność skutecznego żeglowania.
Na starych konstrukcjach przechył po krawędź pokładu był w miarę naturalny, nowoczesne szerokie i wysokie, z plaskim dnem jachty lubia byc przechylane mniej. I nie jest to kwestia, czy należy się bać. Zapas stateczności jeszcze będzie.
Ale będziemy plynąc wolniej, bardziej dryfować, gorzej sterować.
Jeśłi jacht będzie nieustannie ostrzył do łopotu to będziemy "wytrzepywac" żagle i osprzęt. Duży przechył sygnalizuje też znaczne obciążenia calej konstrukcji i osprzętu.
Niebezpeiczeństwo polega więc na mozliwości sprokurowania róznych awarii, a nie wywrotki.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2012, o 07:56 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
plitkin napisał(a):
Ja bym za kat krytyczny uznal nie kat maksymalnego momentu prostujacego, tylko kat zachowania pozytywnej stabilnosci. Odpowiadajac na pytanie - na mojej lodce jest to ok 110 stopni.

Oczywiście że kąt krytyczny to ten kąt za którym jacht idzie w " grzyba ", najczęściej ma wielkość 2 x kąt w którym występuje maksymalny moment prostujący. Nadzieja, że jacht na zafalowanym akwenie gdzie już w przechyle 90 - 100 stopni. top masztu i głowica żagla może znaleźć się pod wodą, będzie mieć tendencje do prostowania się może być złudna. Czym innym jest test w basenie portowym a czym innego autentyczna wywrotka jachtu żeglującego np wzdłuż fali.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2012, o 07:59 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
To oczywiste. W praktyce kat 35-40 stopni jest sygnalem, ze cos jest nie tak.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2012, o 09:20 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Parę ciekawych informacji na temat krytycznego kąta można znaleźć pod linkiem.http://www.radford-yacht.com/stablty1.html

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2012, o 09:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
ins napisał(a):
Nadzieja, że jacht na zafalowanym akwenie gdzie już w przechyle 90 - 100 stopni. top masztu i głowica żagla może znaleźć się pod wodą, będzie mieć tendencje do prostowania się może być złudna. Czym innym jest test w basenie portowym a czym innego autentyczna wywrotka jachtu żeglującego np wzdłuż fali.

... bo dochodzą zjawiska dynamiczne, trudne do zasymulowania podczas statycznego testu w basenie portowym.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2012, o 10:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 kwi 2012, o 18:54
Posty: 68
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: sj, vb, src
Dla mnie wartością krytyczną jest kąt (i cała powiązana z tym reszta), przy którym nie mogę zrobić tego, co w warunkach "normalnych". Jeśli jacht staje się narowisty, wywozi mnie, płetwa zaczyna tracić skuteczność. Fakt, że w takich warunkach refowanie nie jest najprostsze, więc staram się temu przeciwdziałać, refując się wcześniej. I chyba częściej pływam niedożaglowany, niż przeżaglowany. Ale ja nie pływam w regatach.

_________________
PORT 360
Zegrze Południowe ul. Warszawska 9
PORT360.PL
TEL: 695965334


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2012, o 15:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 736
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
W wątku o wywrotkach na drugim forum znalazłem opinię, że wizualnie sygnałem, że coś z przechyłem trzeba zrobić (w sensie, że zmniejszyć) jest listwa odbojowa w wodzie.

A co z techniką wychodzenia z przechyłu przy większej fali i łódce mieczowej. Podstawowy zabieg tzn luzowanie żagli, będzie ten sam ale co dalej jeśli nie jest to podmuch a wiatr wzmógł się i nie chce się zmniejszyć. Czy bezpieczne będzie odpadanie jeśli musimy przejść przez półwiatr gdzie falowanie będzie dokładnie prostopadłe do burty? I jak najbezpieczniej zrzucić grota?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2012, o 11:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Pływałem Stanleyową Sportiną 595 i pływałem ostatnio Sasanką 660 . Sportina pływała szybko i ostro aż się przez dziub woda przelewała , nie trzeba było co raz to wypuszczać tali grota ,aby się nie przechylała. Natomiast Sasanka kładła się przy byle podmuchu.
Wpływ na to miał rodzaj miecza w obydwu łódkach . Na Sportinie czułem sie pewniej na Sasankę trzeba było cały czas uważać .

Sportina miała miecza którego na poczwórnym bloczku i przez kabestan ciężko się wyciągało. A na Sasance można go było wybrać jedną ręką .

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2012, o 11:49 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
A czy przypadkiem nie było tak, że sportina miała miecz szybrowy, a sasanka obrotowy? Poza tym kształt kadłuba i powierzchnia żagli to też nie są pomijalne czynniki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2012, o 18:16 

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 21:49
Posty: 53
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
na jeziorze gdzie nie było ani grama fali przechyliłem sasankę 660 na tyle że niebieskie pasy były w wodzie i rowkami przy prawej bakiście zaczęła wpływać strużkami woda. Ciężko mi ocenić jak blisko wody był wtedy top jachtu ale miałem wrażenie że jeszcze dużo mu brakowało do wywrotki. To wszystko na zarefowanym foku, gdybym postawił grota, nie miałbym szans taki przechył. To tyle z moich doświadczeń. Polecam książkę "Żeglowanie w trudnych warunkach" Pisze tam sporo o kątach. Jest wiele jachtów niewywracalnych wiatrem, ale fala wywróci każdy jacht.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2012, o 07:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
plitkin napisał(a):
A czy przypadkiem nie było tak, że sportina miała miecz szybrowy, a sasanka obrotowy? Poza tym kształt kadłuba i powierzchnia żagli to też nie są pomijalne czynniki.

Jeżeli nie była to Spotina na zamówienie formy czarterowej - to faktycznie powinna mieć ciężki miecz szybrowy , a Sasanka obrotowy. Ponadto Sportina jest jak sama nazwa wskazuje zaprojektowana tak, żeby była szybka i dzielna niemal o sportowym charakterze, Sasanka jako rodzinne pływadło :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 16:07 

Dołączył(a): 2 sie 2012, o 15:44
Posty: 5
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Pewie daleko odbiegę od tych powyższych rozważań, ale najlepiej to łódkę położyć na silnym wietrze nie daleko brzegu w upalną pogodę. Przetrenujesz jeszcze przy okazji wstawanie i swoje reakcje, których jeszcze nie znasz. Dla mnie moment krytyczny to jak już nie możesz wysterować łodki na ostrzejszy kurs bo nie słucha się steru i i dziób siedzi już za głęboko. Ale sam do tego doszedłem. I diabeł wie jaki to był kąt. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 16:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Na każdej łódce jest nieco inaczej, ale np. na mojej pierwszej łódce i na obecnej kąt krytyczny, to taki przy którym woda zaczyna wlewać się przez półpokład do kokpitu:

Obrazek

Obrazek
Na tej, to jest około 50 stopni.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 193 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL