witam
pytanie moze troche dziwne ale jestem póki co zielony
jaka jest najwieksza\z najdalszym zasięgiem jednostka którą można 'prowadzic' w pojedynkę ew. 2 osoby ?
jest jakaś stronka z opisami jednostek ?
pozdrawiam
Adam

adamof, każdy jacht z definicji jest dwuosobowy. Wówczas jest najwygodniej

Natomiast największe jachty prowadzane przez jednego żeglarza na najdłuższych dystansach (dookoła świata) miewają powyżej 20 metrów długości. Filigranowa Ellan MacArthur płynęła na jachcie 75 stopowym (23,8 m.)
Jednocześnie trzeba pamiętać, że pierwsza kobieta, która opłynęła świat, polka Krystyna Chojnowska-Liskiewicz zrobiła to na jachcie niespełna 10 metrowym.
Było wiele rejsów dookołaziemskich na legendarnym typie jachtu Flicka 20 (6 metrów).

Jak widzisz, to nie wielkość jachtu odgrywa decydującą rolę w samotnym żeglowaniu, a zasięg dzięki odsalarkom i żywności liofilizowanej jest ograniczony jedynie fantazją skippera.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

no i już mnie uprzedził... eh

To ja dodam, że tacy wariaci jak ja (a jest ich całkiem sporo, klasa przekroczyła 600 jednostek) szykują 6,5 metrowe jachty na trasę w poprzek Atlantyku. Samotnie, w dwie sztuki byłoby już ciasno



Ja dodam do tego z własnych doświadczeń - wielkość jachtu ma jedynie znaczenie pod względem rodzaju sprzętu który musisz na nim umieścić. Winda fałowa na wspomnianym przez Marka jachcie Dame MacArthur miała, na oko, ok 60-70 cm średnicy (bęben).

Tak więc patrz po prostu na to, jaki, przy wyposażeniu którym dysponujesz, jacht potrafisz (w ciężkich warunkach) obsłużyć... Przy dobrze rozmieszczonych windach fałowych, dobrych rolerach i dobrych kabestanach - osobiście poradziłabym sobie z jachtem rzędu 15 metrów. Przy braku tego wyposażenia wyzwaniem było obsłużenie 12 metrowego - w silnym wietrze nie dawałam rady fizycznie.

A co do tego :


to tylko dodam, że w 1976 roku w regatach OSTAR (to S to od Singlehanded) brał udział jacht "Club Méditerranée" Alaina Colasa, który miał 238 stóp długości (72 m, to nie pomyłka) Monstrum, ale faktem jest że płynął na tym jeden człowiek

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

6 metrów wydaje się bardzo mało i ciasno
czy na 12 metrowej jednostce mogły by życ 2 osoby bez deptania sobie po piętach?
ile mogła by kosztować taka jednostka używana na zachodzie ?



72 metry O.o

To jest ciasno. Akurat dla jednej bardzo niewymagającej osoby



Osobiście widziałam bardzo ciekawy regatowy jachcik tej wielkości, dobrze wyposażony i z górą żagli za niecałe 20 tys. funtów (na Jersey). Jak poszukać, znajdzie się przyzwoity za 15 tys (funtów).

W mojej opinii od 12 metrów to wielkość optymalna - dość mały aby nie sprawiał problemów w obsłudze, dość duży aby wygodnie na nim mieszkać przez czas dłuższy.
Osobiście wybrałam sobie do zrobienia (choć realizacja jeszcze trochę poczeka) jachcik trochę mniejszy, 10,5 metra - ze względów prawie czysto finansowych* I tak zanim zacznie pływać to jeszcze dużo nowych jachtów zdążę poznać....

*no, parę procent to było to, że to gaflowe - i 40 stopowy bałam się że będzie za skomplikowany w obsłudze dla jednej osoby, nawet przy przystosowaniu go do tego. Ale może jeszcze zmienię zdanie..

mój wymarzony jachcik - http://www.hartley-boats.com/norsk35.html

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

duzo bardziej podoba mi sie Norsk 40

Ja też tą długość uważam za optymalną. Dodatkowo te 12 m jest często granicą opłat portowych. Koszt takiego jachtu, w dobrym stanie i dobrze wyposażonego-ok 100 tys euro.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak