Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 lip 2025, o 02:35




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 sie 2009, o 12:12 

Dołączył(a): 18 paź 2007, o 12:51
Posty: 12
Lokalizacja: Garbatka
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Witam
Na wstępie przepraszam, jeżeli wkleiłem ten temat nie tam gdzie trzeba ale nie miałem innego pomysłu.

Chciałem zapytać czy ktos miał styczność z firmą czarterującą CZARTERY JACHTÓW - Krzysztof Kraj (http://:forum_o_mazurach:/kraj/index.html). Pytam ponieważ nigdy tam nie brałem jachtu a mam pewne wątpliwości.

Drugie pytanie jest o Lagunę 730 - jak się tym pływa. Przeczytałem wszystkie opinie na tym forum (i kilku innych) i nadal nie wiem czy wynająć ten jacht. Będzie nas 5 dorosłych, jacht chcemy wziać na 2 tygodnie i sporo popływać.

pozdrawiam wszystkich,
Marcin


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 11 sie 2009, o 13:38 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
Radzę - weź ode mnie. Nie będziesz ryzykował i przepłacał. Oczywiście o ile termin będzie się zgadzał z moimi lukami w pływaniach.
Pozdrawiam :piwko:

_________________
Włodek Woźniak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2009, o 19:06 

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 08:27
Posty: 7
Lokalizacja: woj. Mazowieckie
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Witaj Marcinie :-)
Dlaczego masz mieszane odczucia co do korzystania z usług tej / wymienionej przez Ciebie firmy?
Jeżeli jej nie znasz, nie korzystałeś, nie widziałeś stanu łódek nie powinieneś się obawiać.
Oczywiście ostrożność jest zawsze wskazana ale zbyt "oziębły" dystans może spłatać figla.
Zbyt długie i dociekliwe wyszukiwanie łódki, rozpatrywanie wartości wrażeń po powierzchownym wyglądzie stronki może spowodować, że te najfajniejsze oferty po prostu uciekną z przed nosa... Sam to kiedyś przerobiłem, znam z autopsji... Nie strona świadczy o firmie czarterowej i łódkach. często jest odwrotnie. To tylko wirtualna rzeczywistość... !
Nie można być zbyt podejrzliwym, pesymistycznie nastawionym do ludzi....

Mój znajomy czarterował kiedyś taki jacht. Laguna 730.
Wypowiadał się raczej pozytywnie choć bez zachwytu. Największy zachwyt był na początku rejsu bo łódka jest podobno dość lekka i co za tym idzie - szybka.
To klasyczny jachcik do turystyki - "szybkiej".
Jeśli chodzi o przestronność i wygodę przestrzeni życiowej kabiny - to rozczarowuje...
Mimo że ilość koi zachęca do zmontowania dużego składu załogi to same koje są raczej zbyt małe dla osób dorosłych . Najwygodniejsza to koja jest pod kokpitem (rufowa hundka - II). W zależności od wykonania obicia wydaje się najmilsza (przytulna).
Jedynie w tej koi (koja II, pod kokpitem) można się rozłożyć (wyciągnąć w miarę wygodnie nogi ! ) Reszta koi jest za mała (nawet dziobowa ! ) Ja sam byłem na takim jachcie 2 razy, układałem się na każdej koi. Miejsca do spania - mało. Na siłę... Dla mnie i mojej rodzinki liczy się przestrzeń kabiny, a na pewno długość i szerokość koi... Nie znoszę jak budzę się "połamany" i obolały bo nogi trzymałem przykurczone. Nie wspomnę o siniakach nocnych od Współmałżónki... przez sen.... ;-)
Ten jacht (Laguna 730) występował w paru wersjach / nazwach sprzedaży.
Bardzo podobny w środku jest "Trim..." (także sprzedawany w różnych modyfikacjach). Na zewnątrz Laguna i pochodne klony jest - OK !. Do turystyki rodzinnej ( z małymi dziećmi) jest zbyt miękka przy 4-5 B". Znajomego, który pływał na tym typie zachwyciła szybkością.
W następnym roku wyczarterował już inny jacht choć ten mu się podobał. Tylko na krótkie wypady...
Moje osobiste doświadczenia z czarterowaniem łódek są takie....:
Już wiem że nigdy nie wyczarteruję jachtu w jakiejś dużej firmie czarterowej. Jakieś fatum i koszmarna reguła powtarza się do obrzydzenia w molochach czarterowych.
Nie ma z kim rozmawiać o konkretach. Jak już się ustali szczegóły to potem może wyjść inaczej. (miały być kapoki dla dzieci i nie było, miał być gaz w butli nie było, innym razem miał być silnik 9,9 KM, a był dużo mniejszy 4 KM/ ledwo pchał do przodu, przeżyłem bo to tylko manewrowa pomoc, innym razem nie było pagaja ani bosaka, nowe dziwne / pewnie tanie, plastykowe koło powoli tonęło po rzuceniu do wody i próbie w nim płynięcia, Lazy Jacki popruły się przy pierwszej próbie rozpięcia - odliczyli nam całość z kaucji, fały były zbyt krótkie/ pocięte, okucie wytyku do kładzenia masztu się wygięło - obciążyli nas z kaucji ). Znajomemu to nawet łódki się nagle zmieniły (cyrk)! Miał być Tango 780 a czekało Tango 730. To różnica! Oczywiście w firmie nie było z kim rozmawiać... nikt nic nie wie i nie ma czasu... Pływał na T-730 bo inaczej stracił by urlop. Zdarza się niestety, że kaucje przepadają z powodów niedopatrzenia w przejmowaniu na odpowiedzialność jachtu na kei. Trzeba dokładnie oglądać i spisywać nawet najmniejsze uszkodzenia. Szczególnie w nowych egzemplarzach ! Sam uciśniony smutny pracownik przekazujący to olewa, a potem przy odbiorze wnikliwie wytyka najmniejsze ryski i odciąga z kaucji (bo takie ma wytyczne...).
Zresztą teraz sam już mam wymarzoną łódkę to troszkę rozumiem właścicieli firm którzy je czarterują.... Rozumiem troskę o najmniejsze obtłuczenia, ryski na kadłubie, pokładzie. Każda rysa "boli" jak rysa na własnym, wypieszczonym aucie. ;-)
W małych firmach jest lepiej, porządniej, nie ma bałaganu, spychoterapii, wirtualnych obiecanek, jest z kim rozmawiać. Dbają o sprzęt (pewnie bo mają go mało, czasu jest więcej). Można łatwiej się dogadać, a komunikacja nie jest jak "głuchy telefon". Jednym słowem - "Pańskie oko ....." . To są moje i moich znajomych paroletnie doświadczenia z czarterowania i nie znaczy, że tak jest i będzie wszędzie. Nie podaję nazw tych dużych firm bo nie o to chodzi, oczerniać tutaj (na szacownym Forum) się nie powinno... ! To są ogólnie znane i duże firmy czarterowe. Pamiętaj żeby uzgadniać i odbierać zawsze od tej samej osoby i żeby zbyt wielu pracowników/ ludzi nie pośredniczyło w załatwianiu....
Pozdrawiam
"Tango780f" :-)


Ostatnio edytowano 11 sie 2009, o 19:14 przez tango780f, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 11 sie 2009, o 20:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Marpas napisał(a):
a mam pewne wątpliwości.

To może przeczytaj wypowiedź czarterobiorcy, umieszczoną na sąsiednim forum
(14 post od góry)
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t ... c&start=45

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2009, o 20:39 

Dołączył(a): 15 maja 2009, o 02:00
Posty: 52
Lokalizacja: Warszawa -WI-
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
tango780f napisał(a):
Nie podaję nazw tych dużych firm bo nie o to chodzi, oczerniać tutaj (na szacownym Forum) się nie powinno... ! To są ogólnie znane i duże firmy czarterowe. Pamiętaj żeby uzgadniać i odbierać zawsze od tej samej osoby i żeby zbyt wielu pracowników/ ludzi nie pośredniczyło w załatwianiu....
Pozdrawiam
"Tango780f" :-)

No i wielki błąd.
Skoro pewne nieprzyzwoite praktyki są już zwyczajem w jakiejś firmie, należy innych żeglarzy o tym fakcie uprzedzić.
Inaczej, cały Twój post jest G. wart i równie dobrze może iść do kosza.

Bo co mi po takim ostrzeżeniu, jeżeli po przyjeździe do portu na zaplanowany urlop, zamiast umówionej łódki, stoi inna, miejsza.

Albo na co mi taka przestroga, że niektóre firmy "golą jak wściekłe po kaucji", skoro o tym, czy "moja" firma tak postępuje, dowiem się dopiero przy zdawaniu jachtu :censored:

Generalnie to każdy może się okazać złodziejem i kłamcą -nawet przez przypadek.
Jeżeli znasz powtarzające się nieuczciwe posunięcia czarterodawców -Pisz.

Każdy ma prawo pisać o własnych (lub osób bliskich) doświadczeniach.

Oczernianiem byłoby wymyślanie kłamliwych i obciążających zarzutów na uczciwych przedsiębiorców.

Tak więc sam nie wiem... Piszesz, jak było, czy może oczerniasz????

Pozdrawiam

_________________
Wróg publiczny forum #1! ]:->


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 12 sie 2009, o 08:29 

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 08:27
Posty: 7
Lokalizacja: woj. Mazowieckie
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Witam
Przeczytałem ten "post"
Cytuj:
...przy zdawaniu lodki straszne przejscia - doplynelismy prawie do konca na zaglach, potem przycumowalismy, sklarowalismy porzednie jacht - po czym wlasciciel kazal wszystko rozwijac z powrotem (nam kazal, sam tego nie robil, bo jak twierdzil nie umial); towarzystwo b. klotliwe.....
i troszkę mnie przeraził.
Ogólnie opis wydaje się agresywny... Mimo że być może takie przejścia miały miejsce to jednak brak obiektywnego spojrzenia na sprawy zastanawia.
1. A no właśnie. Jeszcze raz powtórzę... ! Wszystkie , nawet najdrobniejsze uszkodzenia, niesprawność należy spisywać wcześniej żeby nie było nieporozumień przy zdawaniu łódki przedstawicielowi właściciela. Czemu tego nie zrobiono.... ? Pośpiech, wakacyjny nastrój... nie usprawiedliwia. Sam tak kiedyś wpadłem płacąc za nie moje grzechy....
1. Rzeczy, które zmieniły właściciela..... Kradną wszędzie - nie tylko na tej posesji i nie tylko w Polsce (!) ........(uważać zawsze trzeba...) Choć Właściciel mógł by wyrazić ubolewanie rozumiem jego brak zainteresowania.
2. Nie dziwię się że człowiek odbierający jacht od Użytkownika prosił o zademonstrowanie poprawności działania i okazanie żagli. Ja także o to byłem proszony nie raz, w innej dużo większej firmie. Nie przeszkadzało mi to, nie sprawiało większego problemu. Żeby je obejrzeć trzeba je rozwinąć, normalne. Odpowiedź (pewnie grubiańska odzywka) "...że nie umie..." także mogła być wynikiem obserwacji zachowania załogi na jachcie i w porcie... ;-)
W tym samym Forum czytałem także gorzkie posty na temat sławetnej firmy "S-or" (!). Także brak w nich czystego wyważenia. Nie można być tak skrajnym i w sposób ignorancki lekceważyć zasad naczelnych.
Opowieść / bezmiar oburzenia "...jak to zepsuł się mechanizm od podnoszenia masztu na nowym jachcie..." jest dowodem na niefrasobliwość kapitana tej załogi.
Zawsze ale to zawsze naczelną zasadą powinno być: ograniczone zaufanie do urządzeń/ techniki, szczególna OSTROŻNOŚĆ !!!. Zawsze i wszędzie !!!. Na wodzie (sternik/ kapitan) i na drodze (prowadzenie auta).
Smuci mnie takie podejście ludzi.
Analogicznie:
- czasami można usłyszeć jak narzekają że zawieszenie w samochodzie się rozleciało po wpadli w dziurę chcąc "szybciej podgonić".
- co za kraj gdzie łapią za przekraczanie prędkości zamiast... ? ...gdzie autostrady... ?
itd. itd....
To że mamy już dostęp do dobrych i szybkich samochodów nie znaczy że mamy używać ich w bezmiernym braku rozsądku i próbować szybkiej jazdy tam gdzie się nie da. Nie ma super dróg i trudno. Cel nie uświęca środków i za brak tych drug nie można obwiniać Policjanta, który wlepia mandat czy drogowców co wszędzie stawiają ograniczenia prędkości i ostrzegają przed kiepską nawierzchnią!

Nie można po Mazurskich dróżkach jechać szybko i koniec. Nawet najlepszy samochód może się zepsuć/ rozbić.
Tego niestety większość gorących rajdowców z błędnym mniemaniem Europejskości nie rozumie.
( pomijam że przyjemnością by było zachwycanie się lasami - w rozsądnej szybkości )

Co do niechęci w podawaniu nazw Firm Czarterowych.
Czy podawanie nazw Firm coś zmieni ? Sam Wiesz że wszystko zdarzyć się może wszędzie /przypadek... Ja czarterowałem w 4 różnych firmach, znajomi także. Pierwsze 3 były to duże, rozreklamowane i znane firmy ( włącznie z oczernianą na Forum sąsiednim wielką Firmą czarterową) . Natomiast jedna była to mała (chyba jednoosobowa) firma mająca tylko 2 łódki do dyspozycji. Akurat z niej byłem najbardziej zadowolony. Znajomych doświadczenia są podobne. Nie chodziło o sprzęt (przeważnie wszędzie coś jest nie sprawne czy uszkodzone co trzeba zweryfikować), chodziło o komunikację z pracownikami ! Chodziło o to żeby słyszeli co się mówi i pamiętali co uzgadnia. Chodzi o powagę relacji międzyludzkich. To próbuję opisać, przekazać....
Starałem się raczej udzielić wskazówek na przykładach, które spotkały mnie i moich znajomych na przestrzeni paru lat czarterowania nie swojego sprzętu. Nie mam zamiaru wywoływać burzy i antagonizować stron / lobby. Nie w tym cel ! Najważniejsza jest "edukacja" i owocna, kulturalna i logiczna współpraca czartero-biorców i czartero-dawców. Gdzie w grę wchodzą pieniądze często (z niewiedzy) świadomości pojawiają się złe "e-mocje".
Teraz, po uciułaniu na reszcie mam własną łódkę, nie muszę czarterować od nikogo. Wiem natomiast ile kosztuje (kupa pracy i pieniędzy) mnie utrzymanie i jak drżę o to czy po przyjeździe do portu nie będzie uszkodzona czy okradziona z osprzętu. Chodzi o świadomość ! Tyle
Pozdrawiam
"Tango780f" :-)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2009, o 12:43 

Dołączył(a): 18 paź 2007, o 12:51
Posty: 12
Lokalizacja: Garbatka
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
tango780f napisał(a):
Witaj Marcinie :-)
Dlaczego masz mieszane odczucia co do korzystania z usług tej / wymienionej przez Ciebie firmy?
"Tango780f" :-)


Dziękuję wszystkim za pomoc. Wątpliwości mam stąd, że z człowiekiem umawiałem się na Antile 24. Miał mi przesłać umowę na tenże. Po kilku dniach oczekiwania na umowę zaniepokoiłem się i do niego zadzwoniłem - zostałem poinformowany, że pomylił się spradzając grafik i Antili nie ma w tym czasie, wysłał mi natomiast umowę na Lagunę (na którą nadal czekam).

pozdrawiam,
Marcin


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 12 sie 2009, o 12:51 

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 08:27
Posty: 7
Lokalizacja: woj. Mazowieckie
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Witaj Marcin

"Antila 24" to właśnie jeden (kolejny) z "klonów" Laguny.... a właściwie odwrotnie.... :idea: ... :-)) (chwyty marketingowe jak Citroen Berlingo i Peugot Partner)

To są łudząco podobne jachty i różnią się szczegółami. Kabina w środku to z grubsza to samo co pisałem. Moi znajomi (sąsiedzi) mają "Antilę 24"/ vel."Trim" o nazwie "Księżycowy Smok" z roku 2007 (jedna z pierwszych sprzedanych nad Zegrzem) i wiem, że dla mnie miejsca w środku (małe koje!) jest zbyt mało... Na siłę zrobiono więcej koi niż można by było (rynek/ marketing... :-/ )
Pozdrawiam
"Tango780f" :-)
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 13 sie 2009, o 16:25 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
Nie mam firmy. Mam z przyjaciółmi 4 jachty. Nie zawsze są wykorzystane. Proponuję: koszt znacznie mniejszy niż w "czarterowniach". Janmor 28, tango780s, tes 678 I cumulus (opty 64) na Żywieckim. :piwko:

[ Dodano: Czw 13 Sie, 2009 16:26 ]
Pierwsze trzy są na WJM!

_________________
Włodek Woźniak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 wrz 2009, o 08:42 

Dołączył(a): 18 paź 2007, o 12:51
Posty: 12
Lokalizacja: Garbatka
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kończąc ten temat - właśnie wróciłem z Mazur. Czarterowałem Lagune 730 u p. Krzysztofa Kraja. I z jachtu i czarterodawcy jestem zadowolony - nie miałem najmniejszych kłopotów. Pan Krzysztof to miły i pomocny człowiek. Co do jachtu, to wcześniej czytałem opinie o wołowatości Laguny. Prawdopodobnie tamte jachty były niedożaglone. Lagunie, którą mieliśmy niewiele jachtów mogło dotrzymać kroku. Może na niej wygodnie spać 7 dorosłych osób.
pozdrawiam wszystkich
Marcin


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL