No nieno - nie pytam czy należy łamać przyjęte zasady. Czy wręcz prawo.
Ale pytam też 'jakie zasady są przyjęte', tak już by nie wyjść na ćwoka gdyby coś. Zwłaszcza żem już nie ten młody sprawny co siem nie utopnie bez kamizelki, a nawet jestem na kupnie.
Znaczy wolałbym na zacofanego ćwoka wyjść teraz, konwersacyjnie, niż przed towarzystwem na wodzie niemodnie siem ubrać

Nie chodzi o zasady czy inne przepisy prawa. Chodzi o przykład.

Trudno się dziwić kierowcy parkującego gdzie popadnie - skoro robił to jego instruktor podczas szkolenia...

Trudno się dziwić, że 10 latek przebiega przez ruchliwą ulicę na czerwonym i slalomem między samochodami - skoro robiła tak samo jego matka prowadząc go za rączkę...

Trudno się dziwić, że się nie ubiera kamizelki ratunkowej/pneumatycznej/asekuracyjnej, skoro ten kto mnie uczył żeglarstwa też tego nie robił...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Widzą. I rozważają. I o takie rozważenie i ocenę ryzyka w miejsce automatycznego zakładania kamizelki przed wejściem na pomost apelował Skip Novak w artykule do którego pije Sirk zarzucając mi, niezgodnie z prawdą, zmianę zdania.

No właśnie się dziwię, nawet mi to łatwo przyszło
Naprawdę ludzie są tacy durni? I nie można im przetłumaczyć? Może i są, profesjonaliście chętnie na słowo uwierzę... czasy się zmieniają...

Nie przetłumaczysz. I to nie dotyczy naszych Rodaków.

To zasada dowiedziona naukowo.

Dlatego na zachodzie Europy ( nie napiszę w cywilizowanym świecie - bo ktoś się jeszcze obrazi ) bardzo się dba o standardy szkolenia oraz o to aby aby ten, który naucza sam świecił przykładem...

U nas za to funkcjonuje od lat stara zasada "co wolno wojewodzie - to nie tobie smrodzie". Dotyczy to wszystkich. Posłów i senatorów, sędziów i prokuratorów, policjantów i strażników lista tych co "im wolno" jest bardzo szeroka i obejmuje wszystkie gałęzie życia...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Też chyba w temacie. Z perspektywy egzaminatora
1. jak nie popaść w pewnego rodzaju znieczulicę na wodzie, gdy słychać wokoło "człowiek za burtą" - a to ćwiczenia z kółkiem. Rozumiem proces szkolenia .... ale może nie drzeć tak się ? No bo jak faktycznie będzie ten człowiek za burtą to reakcja może być opóźniona albo żadna
2. samo podejście do wiedzy żeglarskiej. Abstrahujemy od celowości egzaminów , patentów itp itd. Jest jak jest. Więc skoro tak jest - to mam ambicję przeprowadzenia egzaminu na poważnie. Wszak ludzie kupili kurs , uczyli się. Ja wyłażę ze skóry by test był rzetelny, rzeczowy . I przychodzi taki jeden z drugim i pod stołem odpala internet w telefonie i buszuje. Jak zwróciłam uwagę to usłyszałam "co pani ja tylko sprawdzam".
Delikwent starszy ode mnie , obok siedział jego syn. Facet wyleciał z sali. Czego facet uczył syna ? I żeby nie było - to nie jakaś odosobniona sytuacja. Cwaniactwo, kombinowanie i jakoś to będzie jest powszechne.

Kurczak ma rację. Człowiek leniwe bydlę. Trzeba go od małego przyuczać do prawidłowych zachowań. I jak u innych gatunków - najlepiej przez naśladownictwo.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Taka historyjka.
Wiele lat temu musiałem ukończyć jedno ze specjalistycznych szkoleń. Niestety w naszych rodzimych ośrodkach kurs niedostępny lub terminy nierealne. Ale sprawa gardłowa i pracodawca wyszukał miejsce w holenderskim ośrodku oferującym najbliższy termin.
Na moje obawy językowe i stwierdzenie „jak ja mam zdać egzamin i to w języku obcym” usłyszałem „przecież płacimy aby ciebie nauczyli”
Haniu uwierz, pomijając wyjątki potwierdzające regułę, zazwyczaj wszyscy na takich kursach zdają wszelki testy. Po prostu jeżeli stworzysz odpowiednie warunki osobie dobrowolnie poświęcają swój czas, energie i pieniądze to efekt może być tylko jeden, chyba że pytania będą idiotyczne.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Zdawałem egzamin na JSM jakos tak ze dwa lata temu. Ostatnio u Hani wpadł mi w ręce formularz z pytaniami. Tego się nie da nie zdać chyba, że się jest jak ten z przysłowia " Odporny na wiedzę i trudny do ......."

Ale Hania mówi prawdę są ludzie którzy nie chcą wiedzieć. Jeden na kursie kupował wszystkie zaproponowane przez instruktorów ksiażki, ale nie po to aby się z nich uczyć tylko dlatego bo to ładnie wyglada przed innymi.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"