Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 19:11




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 17 maja 2010, o 20:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Jakubal napisał(a):
Stoję na kotwicy, rufą do skalistego brzegu (w odległości 3-4 metrów) do którego przyczepiam cumy. Dla załogi bajka dla mnie kolejna noc nie przespana bo czasu na reakcję w przypadku zerwania kotwicy praktycznie nie ma. Rzucałem pomocniczą ale nie miałem 100 % pewności.


Znam to doskonale :)
Nie raz spałem w nocy jak zając pod miedzą. Mam zwyczaj spania z właczonym GPSem obok na koi. Oczywiscie z ustawionym alarmem kotwicznym, choć przy 3 - 4 m to i tak by się nie udało.

PS. Pewnie rysuneczek z dwiema kotwicami zobaczą czytelnicy Żagli w lipcowym numerze (albo sierpniowym) :)

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2010, o 21:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Mariusz Główka napisał(a):
Nie raz spałem w nocy jak zając pod miedzą
Mariusz Główka napisał(a):
Grecja, Chorwacja – mała, płytka zatoka. Stoję na kotwicy, rufą do skalistego brzegu (w odległości 3-4 metrów)

Kochaaani moi, Wy mi tu stresu społeczno-żeglarskiego nie wprowadzajcie. Stanąć trzeba daaaleko, tak daleko, że nawet jak ciągnie i wachta kotwiczna obudzi, to jeszcze kawę musi być czas wypić. A potem spokojniutko poprawimy się na tej kotwicy. 3/4 metry do brzegu ? Wariat ? 300 m musi być.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2010, o 21:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Krzysiek, na Cabo Verde stawałem i 200 m od brzegu. Ale np. w Chorwacji tak się nie da, bo tam będzie juz 100 m głębokosci. Czasami wchodzisz w dobrze osłoniętą zatokę, doskonałe miejsce schronienia i 30 m od brzegu masz tak samo 30 m głebokości, a łańcucha jest 60 - 80 m. Musisz podejśc jeszcze, zeby było choć 20 m głębokosci.
Tez stawałem na Szolcie na kotwicy i na cumach do brzegu w odległosci rzedu 10 m, bo inaczej się nie dało. Zatoka była wąska i jeszcze kilka jachtów w poblizu.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2010, o 21:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Mariusz Główka napisał(a):
Ale np. w Chorwacji tak się nie da, bo tam będzie juz 100 m głębokosci.

Bez przesady, znam Chorwacje.
Mariusz Główka napisał(a):
Czasami wchodzisz w dobrze osłoniętą zatokę, doskonałe miejsce schronienia i 30 m od brzegu masz tak samo 30 m głebokości, a łańcucha jest 60 - 80 m

To prawda, w Chorwacji tak bywa.
Pewnie chodzi o Soltę, ale prognozy mamy. Akurat w Chorwacji naogół są w pobliżu inne miejsca. Chodzi mi o zasadę, daleko od brzegu musi być (jak jest taka możliwość), a kwękawanie załogi należy olać. Oczywiście nie zawsze są takie możliwości, tzn stanięcia odpowiednio daleko.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2010, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Nie sadzę, zeby ktokolwiek ryzykował po to, aby załoga miała 50 m blizej pontonem do brzegu. Jesli ktoś staje te 10 czy 20 m od brzegu, to tylko dlatego, że nie ma innej możliwości, bo tak jak napisałem, dopiero w takiej odległosci jest dostatecznie mała głębokość, zeby starczyło łańcucha. Mnie uczono, ze nalezy wydać łańcucha 4 razy tyle co głębokość.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2010, o 21:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 20:42
Posty: 45
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Miałem swoje powody, żeby w ten sposób stawać ale to nie istotne w tym wątku.

Zastanawiam się nad modyfikacją (czysto teoretycznie). Zasadnicza jest cięższa od pomocniczej. Więc w ekstremalnych przypadkach czy nie lepiej aby pierwsza od jachtu była zasadnicza a końcowa pomocnicza?

_________________
Pozdrawiam,
Kuba Bałaban

........................
FirstAid.pl



Za ten post autor Jakubal otrzymał podziękowanie od: Szaman3
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2010, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
cape napisał(a):
Mariusz Główka napisał(a):
Ale np. w Chorwacji tak się nie da, bo tam będzie juz 100 m głębokosci.

Bez przesady, znam Chorwacje.


Zgoda, lekka przesada, ale czy to bedzie 100 czy 30 m, to i tak tam nie staniesz na kotwicy.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2010, o 21:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Ja wiem, że staje się tak, jak można. Chodzi mi o to, że im dalej, tym lepiej. Oczywiście decyduje głębokość i długość łańcucha, 3 może 4 głębokosci wody to minimum. Lepiej np 7 lub i 10 głębokości. I to jest ważne dla czytających ten watek.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2010, o 21:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Jakubal napisał(a):
Zastanawiam się nad modyfikacją (czysto teoretycznie). Zasadnicza jest cięższa od pomocniczej. Więc w ekstremalnych przypadkach czy nie lepiej aby pierwsza od jachtu była zasadnicza a końcowa pomocnicza?


Teoretycznie to oczywiście można zamienić kotwice, tyle tylko, ze tą zasadniczą masz na windzie kotwicznej i ileś metrów łańcucha obok windy. Trzeba by przepinać kotwice na łańcuchach, tak aby łańcuchy pozostały na swych miejscach. Zabawa dość poważna, zwłąszcza że to wszystko waży.
Moja załoga i tak miała zabawę z spinaniem i rozpinaniem kotwic w układzie jaki opisałem. Kotwica pomocnicza była przechowywana w bakiście. Trzeba było ją wyciągnąć z łańcuchem i zanieść na dziób. Chłopcy ładowali łańcuch do wiaderka i jeden niósł wiaderko a drugi, albo nawet drugi i trzeci kotwicę. Później dopinali ją do łańcucha kotwicy zasadniczej i do wody. A następnego dnia czynności odwrotne.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2010, o 21:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
cape napisał(a):
Ja wiem, że staje się tak, jak można. Chodzi mi o to, że im dalej, tym lepiej. Oczywiście decyduje głębokość i długość łańcucha, 3 może 4 głębokosci wody to minimum. Lepiej np 7 lub i 10 głębokości. I to jest ważne dla czytających ten watek.


Oczywiście, że im więcej łańcucha tym lepiej, bo wówczas łańcuch ciągnie pod lepszym kątem i nie wyrywa kotwicy. Ale tak jak napisałem, masz 60 - 80 m łańcucha i w takiej Chorwacji rzadko znajdziesz miejsce gdzie będzie 10 m głębokości w odległosci 100 m od brzegu, a właściwie zaryzykuje stwierdzenie, że nigdzie nie znajdziesz takiego miejsca. Ba, obawiam się, ze i może być problem z 10 m głębokości w odległosci 50 m od brzegu, choć tu nie zryzykowałbym stwierdzenia, że nie da się takiego miejsca znaleźć.
Tak jak pisałem, w praktyce 20 m głębokości, to wartość graniczna, na której da sie kotwiczyć standardową łódką czarterową. A jak się jest na granicy długości łańcucha, to tym bardziej warto zastosować układ dwóch kotwic jak na wczesniejszym obrazku.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2010, o 21:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 20:42
Posty: 45
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Tak, dużo z tym pracy.
Czasami jachty są zostawiane na dłuższy postój na kotwicowisku i to może być dobre rozwiązanie.

_________________
Pozdrawiam,
Kuba Bałaban

........................
FirstAid.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2010, o 23:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mariusz Główka napisał(a):
...
Nie raz spałem w nocy jak zając pod miedzą. Mam zwyczaj spania z właczonym GPSem obok na koi. Oczywiscie z ustawionym alarmem kotwicznym, choć przy 3 - 4 m to i tak by się nie udało....

Ja tam z marynarki pamiętam, że jeden podpunkt regulaminu służby okrętowej mówił o tym, że stojąc na kotwicy należy wystawić wachtę kotwiczną. Wiele takich wacht w nocy zaliczyłem a jedną na przeciwko Rozewia (ok. 1Mm od brzegu) i to zimą. W tym konkretnym przypadku, oprócz tego, że pilnowaliśmy szyku okrętów (na kotwicy oczywiście), to również co kilkadziesiąt minut sprawdzaliśmy czy pozycja okrętu nie uległa zmianie a także co kilka minut nogą naciskaliśmy linę kotwiczną pomiędzy windą a kluzą sprawdzając jej naprężenie. :wink:

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2010, o 00:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
Mariusz Główka napisał(a):

PS. Pewnie rysuneczek z dwiema kotwicami zobaczą czytelnicy Żagli w lipcowym numerze (albo sierpniowym) :)


Mariusz z całym szacunkiem ale Amerykę odkrywasz na nowo. Toż to znane i opisane w niejednej książce jest - ...z drugą kotwicą, albo z prosiakiem tak jak pisałeś. Dlatego chyba lepiej jak pierwsza kotwica jest dołączona, a druga ta bliżej dziobu zasadnicza, bo zwykle cięższa i lepiej do dna dociśnie, a zapasowa np.Danforta, trzyma tylko jak leży "na płask".

_________________
Pozdrawiam
Jarek "borufa" Borówka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2010, o 05:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Ale oczywiście, że opisane. Pewnie i dla wielu znane, albo czy stosowane?
Badania redakcji Żagli pokazuja, że jakies 25 % czytelników to ludzie do 25 roku zycia. I np. dla nich wiele tematów jest co kilka lat odświeżanych.
A obrazek z dwiema kotwicami będzie przy okazji tekstu o Cabo Verde, a nie tekstu o kotwiczeniu :)

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2010, o 06:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
elektryczny napisał(a):
Ja tam z marynarki pamiętam, że jeden podpunkt regulaminu służby okrętowej mówił o tym, że stojąc na kotwicy należy wystawić wachtę kotwiczną.


Jak jest wietrznie, blisko do brzegu, blisko do sasiednich jachtów, to wystawiam wachtę kotwiczną. Ale zawsze też biorę pod uwagę to, ze moi przyjaciele i znajomi (tylko tak pływam, zednych łapanek) przyjechali tak samo jak i ja na urlop, a nie do słuzby na morzu. Dlatego nie wystawię wachty kotwicznej gdy jest lajtowa pogoda i stoję np. 100 m od brzegu.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2010, o 07:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mariusz Główka napisał(a):
zawsze też biorę pod uwagę to, ze moi przyjaciele i znajomi (tylko tak pływam, zednych łapanek) przyjechali tak samo jak i ja na urlop, a nie do słuzby na morzu.

No i dlatego włączasz tylko sobie budzik :D

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2010, o 07:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
jberry napisał(a):
ale Amerykę odkrywasz na nowo. Toż to znane i opisane w niejednej książce jest -

Niemal wszystko o czym sie pisze na forach jest takim powtórzeniem. Chyba, że mowa o najnowszych technologiach, jeszcze nie opisanych.
Jesli tematy sie pojawiają, to widać jest zapotrzebowanie, dobrze że Żagle to widzą.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2010, o 09:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2009, o 16:44
Posty: 396
Lokalizacja: Hanysowo
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: starszy galernik
Mariusz Główka napisał(a):
Ale oczywiście, że opisane. Pewnie i dla wielu znane, albo czy stosowane?
Badania redakcji Żagli pokazuja, że jakies 25 % czytelników to ludzie do 25 roku zycia. I np. dla nich wiele tematów jest co kilka lat odświeżanych.
A obrazek z dwiema kotwicami będzie przy okazji tekstu o Cabo Verde, a nie tekstu o kotwiczeniu :)


W takim razie: Sorry. Jakoś mi to tak dziwnie wyglądało na jakieś autorskie rozwiązanie. Jeszcze raz: Sorry!

_________________
Pozdrawiam
Jarek "borufa" Borówka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2010, o 14:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Mariusz Główka napisał(a):
Musisz podejśc jeszcze, zeby było choć 20 m głębokosci.

Sytuacja jest o tyle korzystna, że dno wypłyca się w kierunku brzegu i przy wietrze dopychającym mamy korzystny kąt między dnem, a liną kotwiczną - taki, jaki powstaje przy znacznie dłuższej linie i płaskim dnie.

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2010, o 14:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Zgoda, ale jak wiatr się odwróci, to nocą pójdziesz w morze :D

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2010, o 14:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Macieq napisał(a):
Sytuacja jest o tyle korzystna, że dno wypłyca się w kierunku brzegu

Akurat w Chorwacji, to dno często "wypłyca się"....pionowo.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2010, o 12:33 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
http://www.dobrapraktykazeglarska.pl/sciagnij/5

W nowym DPŻ jest artykuł o kotwiczeniu i wszystko pięknie tylko dość apodyktycznie wypowiedziane i podkreślone słowa o tym że kotwice rzuca się gdy jacht stoi w miejscu wywołały lekkie moje zdziwienie.
Zawsze mi się wydawało ze lepiej jak jacht wówczas porusza się do tyłu - wolno.
Poza kotwiczeniem na płytkiej wodzie w dzień gdy można zobaczyć dno, kotwicę i łańcuch ( a nie wszędzie nawet w dzień na 3 - 5 metrach zobaczymy dno ) to stanie w miejscu i czekanie aż kotwica dotknie dna może skończyć się opadnięciem paru metrów łańcucha więcej na kotwicę, może to skutkować owinięciem się łańcucha na łapach lub pługu kotwicy.
Nie mówiąc o tym że stanięcie choćby na 10 sekund przy silnym wietrze w zatłoczonej np Hydrze
tu utrata manewrowości.
Krótko mówiąc gorąco namawiam do rzucania kotwicy w ruchu na prędkości b.małej na biegu wstecznym lub do przodu po łuku ( do tyłu lub po łuku dlatego by łańcuch nie kaleczył nam burty i dna - kaucja )
Rzucając kotwice na jachtach z elektryczną windą warto korzystać z zwalniaka obsługiwanego handszpakiem lub korbą. Koniecznie trzeba sprawdzić czy sprzęgło jest sprawne.
Jeśli w sytuacji awaryjnej padnie nam elektryka a zwalniak będzie zaśniedziały, skorodowany będziemy mieć problemy z rzuceniem kotwicy.
Koniecznie sprawdzić łączenia końców łańcucha z jachtem i kotwicą.
Na dużej głębokości spuścić prawie cały łańcuch by go odwinąć.
Bardzo nieprzyjemną rzeczą jest zablokowanie się skręconego łańcucha ( brak krętlików co parę metrów na łańcuchu )na windzie w czasie nocnego podchodzenia do nabrzeża rufa przy bocznym zefirku
Warto co pięć metrów na łańcuchu przywiązać wstążki - niebo, dach, ściana, piach

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL