Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 23:46




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 6 sie 2010, o 10:04 

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:01
Posty: 16
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz szuwarowy
Postanowiłem zapytać bo mnie od dwóch dni pośladki bolą :evil: Czytam na forum o wodowaniu na dziko i nikt nie ma z tym problemów technicznych to ja chyba nietypowy jestem :roll: Mam lekką łódkę 80 kg i przyczepkę i jak nie mam do pomocy ze dwóch gości to ... ech może po kolei:
1. podjeżdżam pod brzeg, przyczepka z łódką do wody, odpinam łajbę i ... samochód z pustą przyczepką buksuje na trawie bo podjazd lekko w górę, a prąd rzeki oczywiście zakopuje koła coraz głębiej. Telefon do znajomego stary piwo się chłodzi nad rzeką ... samochód wyjeżdża prawie o własnych siłach sam, przyczepka ciągnięta przez nas, z łowienia nici bo siedzimy nad brzegiem i omawiamy ... te no ważne Polaków rozmowy.
2. wjechałem ładnie do rzeki przyczepką, łódka na przyczepkę i sytuacja jak wyżej pomimo że brzeg wybrałem płaski :(
3. Silne postanowienie nigdy więcej samochodem, podjeżdżam pod rzekę odpinam przyczepkę i ręcznie do wody ( na wszelki wypadek kogoś zabieram jako ubezpieczenie) i było ok do przedwczoraj, nieco rosy, trawka i jazda po pochyłości z prędkością światła, tyłek zagrzany do czerwoności butki w wodzie ... a ubezpieczenie w postaci żony leżało na brzegu trzymając się za brzuch :shock:
4. Wyciąganie obecnie polega na tym, że zawracam głowę rodzinie i umawiam się nad rzeką o np. 18:00 podjeżdża dwie osoby i we trójkę łódka na przyczepkę stojącą bezpiecznie na brzegu.
Myślałem żeby użyć wciągarki samochodowej i przyczepkę z łódka wyciągnąć na brzeg za jej pomocą tylko do czego to zamocować, jakiś hak wbity w ziemię, drzewo nie zawsze jest dostępne zresztą nie chciałbym go kaleczyć.
Skoro radzicie sobie z wodowaniem większych łódek to może podzielcie się doświadczeniami jak to zrobić skutecznie i bezpiecznie bo mnie te dwa elementy wodowanie i wyciąganie łódki z wody przyprawiają o największy stres i ból no tej ... tego j/w ...i głowy :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2010, o 10:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
A bo to trzeba sposobem:-) czyli samochód przodem do przyczepy i linka, koła napędowe dociążone, dzięki lince zyskuje się parę metrów...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2010, o 12:47 

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:03
Posty: 558
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 38
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Dokładnie tak jak Jerzy napisał.
A jeszcze wygodniej jest wozić ze sobą 30m liny fi 12 - 14 / tylko elastycznej i nie podjeżdżać do samego brzegu co by i auta nie utopić.
Może nie uwierzysz: pojechałem nad San na ryby ze swoim sprzętem. Razem ok.350kg.
W trakcie zwijania się, - namiot na skarpie jakies 10 - 12m do lustra wody.
Lódka w rzece - przyczepa podpięta do Poloneza na skarpie a ja ciągnę wszystko z dołu wyciągarką
na tzw. chama po trawie i krzakach do góry.
W połowie drogi puszcza spaw na wyciągarce i całóść leci z tych 7m zu ruck, abaratno, z powrotem do wody.
Zawsze wożę ze sobą bloczek, taki specjalny, znaczy dość masywny. Miałem trochę szczęścia z powodu obecności na skarpie sporych drzew.
Wlazłem na drzewo, zamocowałem na pasie transportowym bloczek, przełożyłem linę
/ fi 12 polipropylenowa / zamocowałem do haka i samochodem wywlokłem wszystko z wody.
Zawsze wożę ze sobą 30m tej liny i bloczek. Jesli jadę gdzieś dalej i samemu, mam jeszcze specjalnie wykonanego "śledzia" z ceownika 80 x 50 i piątkę młot.
Trochę to oczywiście waży ale za to nie ma możliwości, bym się nie wygrzebał z kłopotów.
Andrzej P.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2010, o 21:14 

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:01
Posty: 16
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz szuwarowy
Jurmak napisał(a):
A bo to trzeba sposobem:-) czyli samochód przodem do przyczepy i linka, koła napędowe dociążone, dzięki lince zyskuje się parę metrów...

Acha i powoli do tyłu ... tak nie próbowałem a to się może udać.

starypraktyk napisał(a):
mam jeszcze specjalnie wykonanego "śledzia" z ceownika 80 x 50 i piątkę młot.

Ta wersja do mnie przemawia najbardziej, śledź+wciągarka samochodowa to na mój zestaw powinna być opcja optymalna. Tylko jak długi ma być ten śledź żebym go z bliska nie zobaczył jak się wyrwie z gleby...
Jeszcze jedno pytanie uściślające jak wodować żeby w razie poślizgu, uskoku w dnie nie polecieć razem z łódką i przyczepką. Pomyślałem tak śledź wbity i wciągarka i powoli na wciągarce jak teren pochyły, a na płaskim popuścić 0,5m liny i jazda z przyczepką itd. Myślę cały czas o wodowaniu ręcznym jakoś mam "uraz" do wodowania samochodem chyba że też jest jakiś sposób?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2010, o 22:39 

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:03
Posty: 558
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 38
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
No oczywiście, że woduję "z ręki" - znaczy podjeżdżam do wody na bezpieczną odległość,
wypinam przyczepę, mocuję do niej linę asekuracyjną, drugi koniec do haka przysamochodzie
i topię to wszystko razem z łódką. Po czym wywlekam całe niepotrzebne żelastwo z wody samochodem za pomocą liny. Oczywiście łódka jest połączona z przyczepą za pomocą linki od wyciągarki. Po chwili mam samochód na suchym razem z przyczepką do której zapięta jest łódka.
Warunkiem jednak sprawnego wyciągnięcia przyczepy z wody jest, by posiadała ona pod dyszlem
trzecie koło tzw. manewrowe. W przeciwnym razie dyszel będzie rył brzeg, utrudniając wybranie
zespołu z wody.
Ponieważ jednak diabeł tkwi w szczegółach; - kółko manewrowe "kupne" jest za wąskie i w
miękkim podłożu będzie niewiele pomagało. Tonie w gruncie.
Ja wymieniłem na kółko pompowane z Castoramy, o grubej oponie. Sprawuje się wyśmienicie.
Warunek; zastosować należy tzw. wyprzedzenie sworznia zwrotnicy - które powoduje ustawianie się koła zawsze we właściwym kierunku.
Pozdrawiam,
Andrzej P.

ps.
ja mam "śledzia" o długości 1,2m. Tu uwaga. Ważne jest, by "śledż " był raczej szeroki
niżli długi. Bo długiego trudniej wyrwać. No i jeszcze jedno. Jeśli jest w pobliżu drzewo, lepiej korzystać z drzewa. Z pasa transportowego należy mieć wykonany taki pas do owinięcia drzewa, by go nie uszkodzić/pokaleczyć. z "przyszytymi"/ przynitowanymi uszami.



Za ten post autor starypraktyk otrzymał podziękowanie od: pławik
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2010, o 03:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Ahoj.Przede wszystkim nigdy nie zapominaj o bezpieczeństwie własnym i innych osób Tobie pomagających.
Jeżeli masz możliwość to woduj łódkę w miejscach do tego wyznaczonych.
Raczej poproś kogoś do pomocy w wodowaniu łódki i oby nie była to kobieta ,a tym bardziej dziecko.
Niejednokrotnie bywa,że nurt rzeki jest wartki,a dno wody przy plaży głęboko.
Miejsce miejscu jest prawie jak inne podobne do siebie ale prawie czyni wielką różnicę.
Każda metoda polecana może być skuteczną... lecz czy bezpieczną ?!
:D :) :(
Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2010, o 21:36 

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:01
Posty: 16
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz szuwarowy
starypraktyk napisał(a):

ja mam "śledzia" o długości 1,2m. Tu uwaga. Ważne jest, by "śledż " był raczej szeroki
niżli długi. Bo długiego trudniej wyrwać.

Dziękuję za informacje, szpileczkę sobie zrobiłem z 50 kątownika powinno być ok.

Wojciech1968 napisał(a):
Jeżeli masz możliwość to woduj łódkę w miejscach do tego wyznaczonych.

Nie inaczej robię tylko slipy na szlaku Pilicy są trawiaste/piaszczyste i pomimo że oznaczone to sprawiały mi problemy, ale się źle do tego zabierałem :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2010, o 22:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Ahoj.
Skuteczność dopracowana,a bezpieczeństwo to gwoli przypomnienia.
W tym(Twoim) przypadku dla innych do wzięcia pod uwagę.
:) :wink:

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2010, o 23:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
A ja tylko przypomnę, że do wodowania na dziko niewielkich łódek (zwłaszcza) warto wykorzystać rolki pneumatyczne. Sprawdziliśmy to wielokrotnie na łódkach dosyć ciężkich (typu Vega - na zdjęciach) i nieco lżejszej ("Doppio" typu Bay River Skiff 17):

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

...

Wszystkie zdjęcia pochodzą z imprezy nazwanej Raid Poland 2010:
http://www.flickr.com/photos/10196268@N ... 716630902/
Autorem zdjęć jest Wojtek Holnicki

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: starypraktyk
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sie 2010, o 05:42 

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:03
Posty: 558
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 38
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Jeśli pozwolisz Robercie;
Zdjęcia obejrzałem i stwierdziłem, że pomysł iście przedni. Zwłaszcza podczas konieczności wodowania z plaż wszelkiego rodzaju. /piach/
Tego patentu nawet ja nie potrafiłem wymyślić choć em stary praktyk.
Jest tylko jeden problem: - skąd te "rolki/wałki"?!
Czy to można gdzieś nabyć? - czy produkcja własna?!
Uważam bowiem, że na twardym podłożu moje 'patenta" są nie złe. Jednak na piasek
wasz sposób jest rewelacyjny.
pozdrawiam,
stary.......etc.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sie 2010, o 06:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2839
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 727
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Witam wszystkich to jest moja pierwsza wypowiedź na tym forum. Od pewnego czasu je czytam i myślę, że tym razem mogę coś podpowiedzieć w temacie który interesuje autora tego wątku. W 2004 roku z dużym wyprzedzeniem wiedziałem, że slip na którym będę po sezonie wyciągał z wody swój jacht jest wyjątkowo płaski i płytki. Przewidywałem, że samochód musiałby daleko wjechać do wody żeby przyczepa zanurzyła się na tyle żeby na nią naprowadzić jacht. Wciągarka na tej przystani była zepsuta. Wtedy przygotowałem sobie taki zestaw: długa lina stalowa, specjalne obejmy na hak w samochodzie i na przednią część przyczepy i do tego wciągarka ręczna dźwigniowa. Wciągarka ma dźwignię którą po przełożeniu zapadki "na wyciąganie" porusza się "w te i we wte". W tym czasie przyczepa z jachtem powoli wyjeżdża z wody. Lina we wciągarce nie jest zbyt długa dlatego po wybraniu całej liny trzeba ją poluzować. W tym czasie ktoś musi samochodem odjechać na długość luzowanej liny na oko około 1,5 m. Wtedy czynność się powtarza aż do wyciągnięcia jachtu z wody. Samochód bez większego wysiłku palenia sprzęgła czy też ślizganie się kół wyciąga jacht na równy teren gdzie można odpiąć linę z wciągarką i założyć dyszel przyczepy na hak w samochodzie. Cała operacja przebiega sprawnie i myślę, sposób ten powinien zdać egzamin na trawiastym brzegu.

Pozdrawiam Marian Janaś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sie 2010, o 08:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
starypraktyk napisał(a):
Zdjęcia obejrzałem i stwierdziłem, że pomysł iście przedni. Zwłaszcza podczas konieczności wodowania z plaż wszelkiego rodzaju. /piach/
Tego patentu nawet ja nie potrafiłem wymyślić choć em stary praktyk.
Jest tylko jeden problem: - skąd te "rolki/wałki"?!
Czy to można gdzieś nabyć? - czy produkcja własna?!


Pomysł nie jest nasz - jest stosowany od wielu lat w krajach, gdzie żeglarstwo plażowe sobie nieprzerwanie istnieje (jak wiadomo, u nas dopiero od kilkunastu lat - tzw. notatka Słupska - po dłuższej przerwie trwającej od 1939 roku). Rolki kupuje się w internetowych sklepach żeglarskich* - nie są zbyt trwałe, ale też nie są też bardzo drogie i nie zajmują miejsca w bakiście po wypuszczeniu powietrza, natomiast ci, którzy potrzebują dużej trwałości rolek, z powodzeniem, do tego samego celu używają dużych, pneumatycznych odbijaczy w kształcie rolek - tylko potem gdzieś je trzeba przechować:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
...więc stają się "dodatkowymi elementami pływalności awaryjnej"...
(zdjęcia stąd: http://www.duckworksmagazine.com/10/gat ... /index.htm )

___
*) np. tu:
http://www.permatech.com.pl/oferta/akcesoria/boje.php

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sie 2010, o 08:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian J. napisał(a):
mogę coś podpowiedzieć w temacie który interesuje autora tego wątku.

Metoda dobra i skuteczna :) , tylko autorowi wątku chodziło (chyba) o łódkę ważącą 80 kg, więc ręczne wodowanie na rolkach i z pomocą kogoś na plaży (nawet dzieci*)- w zupełności wystarczy.

Obrazek
Oto ekipa, która wyciągnęła na plażę ciężką Vegę :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sie 2010, o 09:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
A Janusz pewnie był pomysłodawcą i zarządzającym w jednym :D

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sie 2010, o 09:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Kolos napisał(a):
A Janusz pewnie był pomysłodawcą i zarządzającym w jednym :D

Bingo! :lol:

PS: Autorem fotki jest Staszek Skory.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 sie 2010, o 00:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
... więc ręczne wodowanie na rolkach i z pomocą kogoś na plaży (nawet dzieci*)- w zupełności wystarczy.


Było skutecznie i bezpiecznie(?!) na tej plaży.
A w innych miejscach tj. stawy,jeziora,rzeki,żwirownie,glinianki,kaczoki nie jest tak samo "łatwo" i nie bywa "pod ręką" np. j.st.m :?

Pozdrawiam
Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 sie 2010, o 09:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wojciech1968 napisał(a):
Było skutecznie i bezpiecznie(?!) na tej plaży.
A w innych miejscach tj. stawy,jeziora,rzeki,żwirownie,glinianki,kaczoki nie jest tak samo "łatwo" i nie bywa "pod ręką" np. j.st.m :?


Było skutecznie i bezpiecznie. I zabawa przednia - przy okazji.
"Pod ręką" żadnego "j.st.m." nie było, bo załogę stanowili "k.j." i "s.j" ;)

@pławik ma do zwodowania łódkę ważącą podobno 80 kg (Vegi ważą koło 300 kg)
Na stromych brzegach może być z jej wodowaniem w pojedynkę problem. Kiedyś łódkę o podobnej masie (podobno ważyła 90 kg) wielokrotnie wodowaliśmy z bratem we dwójkę - bez żadnych rolek i wózków, bo nie było (lata 70-te), również na dosyć stromych brzegach, była ona również przez mojego brata i jego kolegę wyciągana, przenoszona i wodowana na Drwęcy w Lubiczu (przenoska przez tamę i młyn) - o, ta łódka właśnie:
Obrazek

Swojej aktualnej łódki nie ważyłem. Według dokumentacji kadłub powinien ważyć trochę ponad 32 kg, ale moja jest zbudowana z cięższych materiałów (nawet o 50%), więc zanim ją zważę szacuję masę jej kadłuba na 40-45 kg (z masztami i żaglami odpowiednio więcej). To oczywiście połowa tego, co ma do zwodowania @pławik!
Kilkakrotnie sam wodowałem ją na pobliskim Jeziorze Dziekanowskim i wyciągałem na brzeg. Do podjechania na brzeg używałem prostego ręcznego wózka:
Obrazek

Obrazek

...ale do wody łódka zjeżdża już bez żadnych rolek:
Obrazek

... oczywiście, nie zaszkodzi, gdy znajdzie się ktoś chętny do pomocy:
Obrazek

...ale zapewniam Cię, że są to bardzo rzadkie wypadki :) (tzn. był jeden - ten na zdjęciu) :D

Reasumując: Gdybym miał wodować ręcznie łódkę o masie około 80-100 kg, to zastosowałbym ręczny wózek typu dolly i rolki pneumatyczne.

Warto pamiętać jeszcze o tym, że systematyczne zatapianie (zwłaszcza w wodzie morskiej) przyczepy drogowej, powoduje korozję piast i osi jej kół i może spowodować niebezpieczną awarię na drodze z urwaniem koła przy dużej prędkości włącznie!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL