Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 00:25




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 14 lis 2014, o 13:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Jak wiadomo, każdy normalny człowiek choruje od bujania*. Jakie stosujecie sposoby i patenty, żeby rzyganie uczynić lżejszym, a okres choroby krótszym.

Nie bardzo wierzę w medykamenty, raczej w tradycyjne sposoby. Wierzę natomiast, że zebranie jednym miejscu, pochodzących od praktyków sposobów i porad będzie - społecznie pożyteczne.


sailhorse womitosceptyczny



*(nienormalni to ci, którzy mają szczęśliwie niesprawny błednik)

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 14:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2012, o 00:14
Posty: 708
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 193
Uprawnienia żeglarskie: Morski Trzymacz Rumpla
Mars smakuje dobrze w obie strony, Snickers niby też, ale orzeszki mogą zęby wybić :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 14:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
sailhorse napisał(a):
Jak wiadomo, każdy normalny człowiek choruje od bujania*.*(nienormalni to ci, którzy mają szczęśliwie niesprawny błednik)

Mój błędnik szaleje na lądzie. Rzygać się chce i błądzę ;)
Metody zauważone na wodzie u innych to siedzieć w kokpicie, możliwie nisko, najlepiej na podłodze a jak iść spać to szybko i w ciuchach, żeby jak najkrócej przebywać w pionie w kajucie gdzie rzygliwośc się wzmaga.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 14:10 

Dołączył(a): 24 lip 2011, o 20:41
Posty: 229
Podziękował : 35
Otrzymał podziękowań: 62
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kisielki, tylko kisielki.
A przypisanie kolorów do załogantów ułatwia znalezienie chętnego do sprzątania ;-).
JP



Za ten post autor Jaca_33 otrzymał podziękowania - 6: bratanek65, burbon, Kurczak, Marian Strzelecki, tadekK, wlodek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 14:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 sty 2012, o 14:58
Posty: 612
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 115
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
- jak najmniej przebywać pod pokładem, zwłaszcza w pozycji stojącej, zwłaszcza w okolicach kambuza, kibla i silnika
- jak najwięcej przebywać na świeżym powietrzu, najlepiej leżąc albo pracując (mnie osobiście bardzo pomaga sterowanie)
- jeść - rzyganie z pustym żołądkiem jest jednym z mniej przyjemnych doświadczeń życiowych
- pić - żeby się nie odwodnić
- alkohol - nie nadużywać; na kacu samopoczucie już samo w sobie jest marne, a co dopiero jak dojdzie choroba morska
- pomaga pozytywne psychiczne nastawienie i nie myślenie o chorobie - banalne, ale prawdziwe

_________________
Pozdrawiam,
Weronika

Dawniej statki były z drewna, a ludzie z żelaza...
facebook.com/jacht.jagiellonia

Robię zdjęcia https://balansbieli.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 14:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Osobiście mam błąd genetyczny, praktycznie nie choruję. Za to moja żona za dwóch. Ma taką metodę, żadnych medykamentów, kładzie się do koi, jak tylko można, to na rufie i leży. Woreczek i woda pod ręką. Po jednym/dwóch dniach przechodzi. Czasami wraca, ale już bardzo lekko.
Doświadczenia zbierała na 15.000 mil mórz i rejsów wszelakich.
PS Z wyjątkiem Zawiasa, ten ją zdecydowanie pokonał :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 14:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Cape napisał(a):
PS Z wyjątkiem Zawiasa, ten ją zdecydowanie pokonał


Coś mi mówi że zapach ropy ją pokonał.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Zielony Tygrys napisał(a):
Cape napisał(a):
PS Z wyjątkiem Zawiasa, ten ją zdecydowanie pokonał


Coś mi mówi że zapach ropy ją pokonał.

Nie, na Zawiasie nic nie pachnie, tym bardziej nieładnie.
Zawias ma taką opinię i to się potwierdza.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 14:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
sailhorse napisał(a):
Rzyganie z godnością. Jakie stosujecie sposoby i patenty, żeby rzyganie uczynić lżejszym, a okres choroby krótszym.
Nadaję Ci ksywę "Rzygający esteta". :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: sailhorse
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 14:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Zbieraj napisał(a):
Nadaję Ci ksywę "Rzygający esteta".


Będę ją nosił z godnościom osobistom.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 15:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Po drugiej stronie drzwi viewtopic.php?f=18&t=10293

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 15:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Dzięki patologicznej pamięci Wojtka numerowanego plastry na pępek możemy usunąć z listy rekomendowanych rozwiązań.Amerykańskie plastry za ucho chyba też?

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 16:02 

Dołączył(a): 27 cze 2013, o 22:25
Posty: 25
Podziękował : 2
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jeszcze są takie wspaniałe okulary z kolorowym płynem w oprawkach. Nie wiem, czy powstrzymują atak choroby morskiej, ale na pewno wywołują atak śmiechu u współzałogantów.

Ja się podpisuję pod wymienionymi wcześniej sposobami, a od siebie dodam: imbir kandyzowany. Spożywać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 16:06 

Dołączył(a): 20 lis 2013, o 16:23
Posty: 61
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cytuj:
Z wyjątkiem Zawiasa, ten ją zdecydowanie pokonał


Mnie jak na razie też tylko Zawias a w zasadzie zawiasowy kambuz pokonał, senność i inne objawy choroby mi się zdarzały ale żołądek odmówił tylko tam posłuszeństwa, mój sposób iść spać najlepiej tak żeby nikt mnie nie znalazł.
.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 17:45 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
sailhorse napisał(a):
Jak wiadomo, każdy normalny człowiek choruje od bujania
Uprzejmie dziękuję! - w imieniu własnym i wszystkich zdrowych na umyśle, żołądku i wątróbce... :D

A na wstrząśnięty a zmieszany mózg pomaga uspokojenie i relaks. Rozluźnić się. Łatwo powiedzieć, nie? Pogłaskajcie biedactwo.

Przystosowanie: siąść/stanąć w kokpicie blisko śródokręcia (nie opierać się), patrzeć w przód daleko na horyzont, a nawet obserwować fale czy ruch dzioba - co komu lepiej działa - i starać się utrzymać nieruchomo pion, aktywnie kompensując ruchy jachtu. Takie ćwiczonko ułatwiające synchronizację umysłu. Sterowanie też, tylko patrzeć generalnie w dal, a nie wślipiać się stale w kiwający kompas. Skupianie wzroku na blisko, jak czytanie itp wielu nie służy.
No wiem - dziś kokpity na rufie, a stery na samym końcu jeszcze; ale kto wybiera durne łódki - niech cierpi :-P
Na śródokręciu mniej kiwa i tam ulgi szukać. Tam też spać. Co, sypialnie też dali na dziobie i rufie? :mrgreen:

Imbir owszem. Przeciwdziała wymiotom. Chorobie jako takiej nie.
A od chemicznych kisielków sam rzygnę, jako ten kot... :rotfl:

Dla tych co im żołądek/wątroba nie pozbiera się w parę dni: to już nie od samego kiwania. Właściwą dietę zastosować: mięsko, warzywa, owoce (lepiej lub kompot), potrawy duszone/gotowane raczej niż smażone, dużo przypraw ziołowych. Świeże produkty, pożywne. Nie żreć za dużo - ino dobrze... I to nie tylko w rejsie, ale i przed :roll:
Nie smażyć na 'olejach'. Ograniczać kluchy, makarony, pieczywa, rzadkie zupki. Unikać dziadowskich konserw, 'gotowych potraw' z marketu i inszej chemii. Niektórzy ucierpią od kostek rosołych, inni od zupek i 'gorących kubków', albo chemicznych 'wędlin', jeszcze innych drażni kawa... (herbata zwykle dobrze robi).
Różnym ludziom różne rzeczy szkodzą, o czym nawet nie wiedzą dopóki nie dołożą jeszcze choroby morskiej. A potem myślą że to nie oni, że to fala winna :lol:

Kto długo już rzygał - dobrze robi drink z wodą morską. Morskiej domieszać do 1/5 (morskiej, nie o bałtyckiej mówię); izotonika, minerały, te sprawy. Sam drink może rzygliwym smakowo być, ale leczy odwodnionych. Dosmaczać jak kto lubi.



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Krzysm
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 18:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Podobno czosnek w pępek jest dobry na rzyganie, konkretnie na poranne nudności, ale na morskie może też?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 19:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 11:42
Posty: 168
Podziękował : 77
Otrzymał podziękowań: 64
Uprawnienia żeglarskie: Nauclerus Odobenus
sailhorse napisał(a):
Jakie stosujecie sposoby i patenty, żeby rzyganie uczynić lżejszym, a okres choroby krótszym.

Pogromcy mitów testowali to kiedyś - i wyszło im, że najlepszy jest imbir i placebo (witamina zażyta z przekonaniem, że to super-hiper coś).
Od siebie dodam niepoprawnie, że pomaga whiskey.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 19:36 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Kitt napisał(a):
Od siebie dodam niepoprawnie, że pomaga whiskey.


a jaka ilość? niepoprawnie zapytam

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 20:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Nie mam pojęcia. Nie, że nie choruję, aż taka szczęściara nie jestem. Ale moja choroba ogranicza się do nieprzyjemnych odczuć przez kilka godzin i tyle. O tyle paskudne, że nie jest nieprzyjemne wystarczająco... znaczy, nie wymiotuję. A raczej mam z tym trudności, a bardzo chcę. Serio.
Po prostu, jakakolwiek choroba przechodzi mi natychmiast po pierwszym (i jedynym) skutecznym odruchu wymiotnym. W związku z czym zwykle po jakimś czasie złażę pod pokład, łapię wiadro i idę na spacerek do forpiku. Tam mam ciszę, spokój (bo każdy choruje w kokpicie) i mogę ze spokojem i godnościom poczekać sobie, aż ta forpikowa szalona winda spowoduje pożądany efekt. A potem spokój na dowolnie długi czas...

Ale niestety to oznacza, że nigdy jakoś nie chciało mi się wyszukiwać żadnych remediów. Z obserwacji wiem, że imbir w dość dowolnej postaci pomaga. Tylko pamiętajcie, aby go zacząć konsumować PRZED wyjściem... Jakiś czas przed, dajcie mu szanse.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 20:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 11:42
Posty: 168
Podziękował : 77
Otrzymał podziękowań: 64
Uprawnienia żeglarskie: Nauclerus Odobenus
piotr6 napisał(a):
Kitt napisał(a):
Od siebie dodam niepoprawnie, że pomaga whiskey.


a jaka ilość? niepoprawnie zapytam

1 ml na 1 kg wagi ciała dawkowane co 4 godziny. :-D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 20:25 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Tylko modlitwa.
Polecam do NPM.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 20:31 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Temat wałkowany regularnie.

Każdy ma inaczej. Najbardziej pomaga opływanie. Pomaga Aviomarin (ale przymula). Pomaga nie wstrzymywanie odruchu wymiotnego.

Czynniki pobudzające chorobę (w moim przypadku, choć praktycznie nie wymiotuję):
- okulary z polaryzacją
- okulary/nakrycie głowy/opaski ściskające głowę i ubrania ściskające szyję.
- gwałtowne ruchy
i najbardziej: włączony ekran urządzenia elektronicznego (tablet, ploter, telefon). Zwłaszcza w nocy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 21:05 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Kitt napisał(a):
1 ml na 1 kg wagi ciała dawkowane co 4 godziny. :-D


szczęście ,że nie w wlewie ciągłym :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 21:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
sailhorse napisał(a):
. Jakie stosujecie sposoby i patenty, żeby rzyganie uczynić lżejszym, a okres choroby krótszym.


Hi, hi, hi...
Musze sie spytać moich sympatycznych załogantów, którzy stojąc np. za sterem oznajmiali głośno "będę rzygać" po czym było stosowna czynność mniejszym lub większym haustem byla czyniona za rufę... :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Mnie jakoś to ścierwo nie bierze i bardzo sobie to chwalę...
:lol:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 21:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Zawias jest wybitnie rzygliwy :rotfl:
Chorowałem gdzieś z kilkanaście godzin i to mocno :-( Oprócz problemów żołądkowych dodatkowo okresowy zanik czynności części mózgownicy :D
Ciekawostka, po zejściu z Zawiasa cierpiałem na chorobę lądową :-o
Wcześniej zwykle kilka godzin głównie z objawami odmóżdżenia :-P
Od dwóch sezonów nic mnie nie rusza :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Ostatnio edytowano 14 lis 2014, o 22:00 przez Zbieraj, łącznie edytowano 1 raz
Poprawiłem ortografię.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 21:57 

Dołączył(a): 20 lis 2013, o 16:23
Posty: 61
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kiedyś przeczytałem w komentarzach na YouTube pod jakimś filmikiem '' Jak zaczynasz się źle czuć banknot 100 usd w zęby i gwarantuje się, że się nie zrzygasz'' nie próbowałem ale może się sprawdzić:P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 23:05 

Dołączył(a): 14 lut 2011, o 14:17
Posty: 371
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 40
Uprawnienia żeglarskie: Starszy oficer
Plastry ze skopolaminą w Pl niedostępne we wloszech w kazdej aptece bez recepty wUK na recepte tez bez problemu :)

Czas dzialania 3 dni a potem i tak juz kazdy się w rytm buja ;)

_________________
Adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 lis 2014, o 00:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2011, o 01:22
Posty: 1212
Podziękował : 263
Otrzymał podziękowań: 367
Uprawnienia żeglarskie: sterownik azjatycki
Borys_q napisał(a):
Jak zaczynasz się źle czuć banknot 100 usd w zęby i ...
Fuj! Bez bujania bym się po tym porzygał... no chyba żeby nówka.

_________________
Pozdrawiam,
Marcin


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 lis 2014, o 04:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Też mi problem...
do wszystkiego się można przyzwyczaić...
chorowałem na początku, jak kot... i z każdym rejsem coraz mniej... coraz mniej... coraz mniej...

i wreszcie przeszło!!! i nie choruję :)





po 18 latach pływania mi przeszło :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 lis 2014, o 08:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Przyznaję się, że mnie kiedyś przy dość lajtowej pogodzie pokonał :Kapitan Borchard" na spółkę z kukiem, który zaserwował na kolację jakiś szczególnie jadowity bigos ;) A tak na poważnie, jak po kilku miesiącach przebywania na lądzie wracam na morze i od razu jest szorstka pogoda to przez parę godzin odczuwam różne niemiłe wrażenia ale jak dotychczas wystarczyła cierpliwość. :mrgreen:

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL