Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 18:58




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 474 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 sty 2012, o 18:53 
noone napisał(a):
kalol napisał(a):
Myślisz więc że jednak jest sens zdobywania kolejnego stopnia żeglarskiego, czy po prostu pływanie i zdobywanie doświadczenia? No własnie ku czemu lepiej się skłaniać?

Zdobywanie kolejnych stopni poszerza akwen i wydłuża łódkę ;) ale jeśli nie potrzebujesz w/w, lepiej wg. mnie wydać te pieniądze na rejs z taką np. Starą Zientarą i dać się przeszkolić, pewnie więcej wiedzy wyniesiesz, niż z niejednego kursu :)

I tak też bym zrobił gdybym tylko miał taką możliwość;]
Czytał ktoś z Was książkę http://www.almapress.com.pl/product.php?id=751 ciekawe co tam opisano? Widziałem jeszcze kiedyś książkę właśnie o komendach (bodajże w bibliotece UWM), tam to musi być ciekawie. Książki wydawnictwa almapress są pisane pod wymogi PZŻ? Bo narazie "osławiona" książka Żeglarz i Sternik Jachtowy to moje jedyne źródło wiedzy teoretycznej nie licząc wykładów podczas kursu.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2012, o 19:19 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Marek napisał(a):
[b]Nie bardzo rozumiem. Czy chcesz powiedzieć, że takiego greenhornowego klienta należy prosić o wyłożenie obijacza mówiąc "wywieś tę gumiastą piłkę"?

Jakieś minimum słownictwa/nazewnictwa jest konieczne i jeżeli chce się móc szybko i zrozumiale komunikować, to ten jednodniowy klient - jeśli chce być załogą a nie pasażerem - powinien troszeczkę go liznąć.

Czy może chodzi o to, że komendy te są niezgodne z wytycznymi szkoleniowymi?


1. Z założenia nie posługuję się emoticonami uważam je za zbędne w każdym razie zamieszczony przez Ciebie cytat z mojej wypowiedzi był ironiczny.
2. Nie ma takiego czegoś jak komendy zgodne z wytycznymi szkoleniowymi.Jeśli przyjmiemy za normy zapisy w Ustawie o sporcie, w Rozporządzeniu Pana
Lipca i program szkolenia PZŻ zatwierdzony przez ministra sportu to można ewentualnie mówić o przyjętych w praktyce szkoleniowej zasadach "komunikacji" na jachcie.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2012, o 20:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
noone napisał(a):
Zdobywanie kolejnych stopni .... wydłuża łódkę

A on się teraz łódka nazywa?????

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2012, o 21:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
ins napisał(a):
1. Z założenia nie posługuję się emoticonami uważam je za zbędne w każdym razie zamieszczony przez Ciebie cytat z mojej wypowiedzi był ironiczny.
Po pierwsze, to nie bardzo wiem, co używanie lub nie używanie emotikonów przez Ciebie ma wspólnego z ironią lub jej brakiem w moim tekście?

Po drugie (też dotyczy emotikonów). Być może Tobie wydaje się, że wszyscy rozumieją w którym miejscu piszesz żartobliwie, w którym miejscu stosujesz ironię a w ktorym piszesz śmiertelnie poważnie.

Ja - i chyba nie tylko ja - nie potrafię zauważyć tych różnic. Natomiast zauważam Twoją złą wolę. Przez wrodzoną grzeczność nie wypowiem się o różnicach pomiędzy wytycznymi a przyjętymi w praktyce szkoleniowej zasadami komunikacji (powinno tu być jeszcze interpersonalnej) na jachcie.


******************************************************
Te gwiazdki, to taka moja manifestacja - odcięcie się od dyskusji z Insem :-)



Wątek ten poprzez nazwę nawiązuje do kultury (i w domyśle zachowań charakterystycznych dla danego kręgu kulturowego), więc sobie o tym popiszę :-)

Zastanawiam się, skąd w Polakach bierze się taka idiotyczna ciągutka do utrudniania sobie życia? Czy fakt stosowania nienaturalnie długich i skomplikowanych gramatycznie komend nobilituje?
Naprawdę nie rozumiem dlaczego Polak, na łódce z jednym żaglem posiadającym dwa szoty jest uczony w ten sposób, że ma wypowiedzieć przy zwrocie nazwę żagla sterowanego tym jedynym lewym lub prawym szotem?
W ogóle się zastanawiam, dlaczego polski system edukacji żeglarskiej promuje takie długie i rozbite na każdego (zamieszanego w manewr) członka załogi komendy?

Czy nie można by było troszkę na angielską modłę (np. przy zwrocie przez sztag):
1. Do zwrotu
2. Gotowi
3. Zwrot.

Po co ten idiotyczny schemat: STRONA-ŻAGIEL-LINA-CZYNNOŚĆ? Chyba tylko po to, żeby była pożywka dla dowcipów o polaczkach?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2012, o 21:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Przeczytałam. Pop... Was wszystkich, od wczoraj 5 stron o niczym.
Idę za przykładem Marka podgrzać sobie wino i się napić.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2012, o 21:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4282
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Moniia napisał(a):
Pop... Was wszystkich, od wczoraj 5 stron o niczym.

Deliryczne się zrobiło to forum, ale widzę, że stali bywalcy Korsarza mogą służyć, za przykład trzeźwości! :lol: :lol: :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2012, o 21:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Marek napisał(a):
1. Do zwrotu
2. Gotowi
3. Zwrot.

Jak zaczynałem żeglarstwo w 1968 roku na Kiekrzu na Cadecie to w regatach wyłącznie takie "komendy" były stosowane. I to w regatach miało sens. Na tym samym Kiekrzu ok 1982 roku zdając na żeglarza na omedze w przy wietrze ok 5B oblałem. Powód oblania ? nie wydawanie komend. Tzn wydawałem takie
Do zwrotu
Potwierdzenie
Zwrot
Ale się nie spodobały, niestety.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2012, o 21:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
robhosailor napisał(a):
stali bywalcy Korsarza mogą służyć, za przykład trzeźwości! :lol: :lol: :lol:
Jako stały bywalec Korsarza, byłem ze 3 razy, właśnie piję na 3 nóżkę... popularnym u nas Ballantinesem. Promocje na ten zacny trunek 3mają cenę od świąt. Cuda, panie... ;)
I pozostaję przy swoim zdaniu w temacie, czego wszystkim życzę!

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2012, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
SlaWasII napisał(a):
I pozostaję przy swoim zdaniu w temacie

Tak trzymaj :D

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2012, o 22:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
Cape napisał(a):
Tak trzymaj :D

Jest tak trzymaj! :lol:

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 00:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
ins napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
wszystkich przepisów, również takich co są w najbardziej oczywisty sposób zbędne.

Aha. Widzę taką oto scenkę.Klient - Panie -Bosman na przystani - Co !? -K. - Z kumplami Omegę chciałbym wypożyczyć -Bp - 30 złociszy za godzinę - K. - dobra -po przekazaniu, opowiedzeniu gdzie jest jakaś mielizna, obejrzeniu środków ratunkowych Bp. - No dobra to proszę o jakiś patencik, albo legitymacje studencką, żebym mógł wpisać kto prowadzi cokolwiek i niech się Pan wypisze w książce wyjść - K. Jakie ku.... kto prowadzi - Bp. - Jak jakie ku... na terenie zespołu Szczecin Świnoujście wychodząc z przystani musi się Pan wypisać wychodząc na wodę - K. - Co ty pierdo...... stara PZŻ -etowska dziadygo to jest przepis zbędny!!! Bp. - jak to zbędny??? - K. - Co dziadygo nie wiesz, że pierdupierdu po swym triumfalnym powrocie na forum żegluj.net łaskawie ten przepis ogłosił zbędnym - Bp. - Aaaa / tu westchnienie pełne szacunku i uwielbienia / Jak pierdupierdu tak powiedział , a zapewne Pan Kapitan Zientara go w tym poparł to ja, już w tym momencie nic od Szanownych Panów nie chcę -Koniec scenki Piotr Siedlewski


Dokładnie tak jak wcześniej napisałem - usiłujesz zanudzić dyskutantów, z naciskiem na ich zaziewanie... Żeby choć jeszcze dowcipnie... Ale zachować dowcip używając topornego argumentum ad personam - to wymaga subtelności, na której Ci wyraźnie zbywa...

Z uśmiechem pełnym wyrozumiałości proszę tedy - siądź spokojnie (koniecznie najpierw odsuń klawiaturę poza zasięg rąk...) i przyjrzyj się spokojnie faktom.
Wiele, bardzo wiele osób uważa, że pewne specyficzne dla polskiego żeglowania zwyczaje (czy może raczej przyzwyczajenia?) oraz wiele, bardzo wiele rodzimych regulacji - to sprawy zupełnie zbędne. Skup się teraz proszę jeszcze bardziej - nie stwierdzamy, że owe zwyczaje i regulacje nie istnieją, tylko twierdzimy, że są zbędne. Rozumiesz różnicę?
Ty zawsze czujesz się w obowiązku zaznaczyć, że uważasz inaczej. I OK!
Ja potrafię się jakoś pogodzić z tym, że ktoś jest niereformowalny, odporny na krytykę i argumenty - i że twierdzi inaczej, wymyślając zamiast argumentow jakieś "scenki"... Trudno, są widać tacy, co zawsze wolą pisać "ad personam" a nie "ad rem"...
Teraz skup się może jeszcze najbardziej jak możesz - będzie prośba finalna: Może popracuj i Ty nad troszkę podobną akceptacją. Dasz radę?
Proszę Cię - zróbże choć drobny wysiłek w kierunku zaakceptowania, za są osoby, posiadające odmienne od Twoich zapatrywania! Tylko tyle - bo na poszerzenie horyzontu, choćby przez proste porównanie naszej przeregulowanej rzeczywistości z praktyką swobodnego żeglowania - w Twoim przypadku nie liczę...

PS. Co to Twojej "scenki"... Rzadko wypożyczam jachty, bo żegluję własnym. Kiedyś pożyczałem od rodziny czy od znajomych - a jeszcze wcześniej miałem pod opieką jacht w klubie. I żaden "Bosman na przystani" o żadne wpisy mnie nigdy nie spytał. Serio - nigdy, przenigdy! Nawet "zespole portowym Szczecin......." też nigdy. Na cholerę miałby z resztą pytać, nie mam pojęcia...
Owszem - były czasy, że czasem pytali o jakieś tam bzdury panowie z UM-ów. Ale to było jakieś 20 lat temu... Z górką nawet. Potem łykali dowolny kit albo wkładali do szuflady jakiś papier z pieczątką tylko na tą okazję trzymany i tyle. Tyle o Twojej "scence"...
PPS. Ponadto...
Nie stosuję w swoim żeglowaniu żadnych sformalizowanych "komend". Od kiedy żegluję na własne konto - to najczęściej nie ma wacht ani zakresów obowiązków. Nie prowadzę formalnego dziennika. Wielokrotnie żeglowałem bez ustalania kto jest kapitanem a kto załogą, że o oficerach nie wspomnę. Mimo tego nie stworzyłem przez kilkadziesiąt lat sytuacji, w której trzeba "odpowiadać, przed sądem , rodziną itd."...
Dzisiejsze zorganizowane formy przymusowych "szkoleń" uważam za głęboki, szkodliwy anachronizm a przenoszenie zwyczajów z tym anachronizmem związanych do normalnego, turystycznego żeglowania uważam za bezsensowne. Uważam, że można miło i bezpiecznie żeglować mając po temu podstawowe umiejętności a nie jakiś kwitek, który posiadane umiejętności miesza znadawaniem "uprawnień". Uprawiać żeglowanie może bowiem moim zdaniem każdy, kto chce i czuje się na siłach...
PPPS Uważam, że masz prawo twierdzić, że wszystko robię fatalnie i że to straszliwie złe, kiedy żegluję tak, jak powyżej opisałem. I jestem pewnien, że mam z Twojego zdania prawo dowolnie sobie dworować. I że YMMV...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
koma5 napisał(a):
Zarzuca sie im także, że kwestionują wszelkie przepisy i zwyczaje żeglarskie, jak np. wypisywanie sie przed wyjściem w morze

Przepraszam za OT od OT - ale żegluję po morzu dopiero od niecałych trzydziestu paru lat i pewnie dlatego nie rozumiem, co to za przepis lub żeglarski zwyczaj dotyczy "wypisywania się przed wyjściem w morze "
Nie chciałbym uchybić zwyczajom (z przepisami mniejsza ;) ) i dlatego szczególnie cenna dla mnie będzie odpowiedź na pytanie co to jest wypisywanie się gdzie i jak miałbym się "wypisywać" oraz - co chyba najbardziej istotne - czemu miałoby to całe wypisywanie się służyć?
Pomożesz mi znaleźć odpowiedź? :cool:

koma5 napisał(a):
czy podawanie nazwiska przy czarterowaniu łódki.

Nie ustaję w nadziei, że wyobrażenie sobie istnienia łódek innych niż przeznaczone do czarteru dostępne kiedyś będzie geniuszowi każdego żeglującego.. :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 14:36 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
pierdupierdu napisał(a):
szczególnie cenna dla mnie będzie odpowiedź na pytanie co to jest wypisywanie się gdzie i jak miałbym się "wypisywać" oraz - co chyba najbardziej istotne - czemu miałoby to całe wypisywanie się służyć?
Pomożesz mi znaleźć odpowiedź? :cool:

W moim poście spróbowałam po łebkach streścić przebieg dyskusji - w niej gdzieś padło słowo "wypisywać się" i tylko do tego sie odniosłam.
Jednak jeżeli nie pokombinujesz sam, to przypomnę, że w rejsach zagranicznych mamy do czynienia z pojęciami check in/chek out - dot. procedury wejścia i wyjścia z portu.

Cytuj:
Nie ustaję w nadziei, że wyobrażenie sobie istnienia łódek innych niż przeznaczone do czarteru dostępne kiedyś będzie geniuszowi każdego żeglującego...

O ile dobrze zrozumiałam dość karkołomną językowo tezę, to sprawiasz wrażenie, że jako armator nie wyobrażasz sobie, aby były w ogóle łódki czarterowe. Powiem jeszcze - żeglarzy "czarterowych" jest dużo, dużo więcej niż armatorów.
Wypełniamy crew listy, skanują nam patenty, przeglądają dowody osobiste, meldują w portach, wydają imienne winiety na morze...

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 15:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Trochę odskoczę od teatrzyków na kei.

Na stronie "ratowniczego numeru Plusa", w sensie, że tego 601 100 100 jest tekst w artykule o żeglowaniu bezpiecznie: "współpracuj z załogą! - powtarzaj głośno wydane przez kierownika jachtu komendy."

Żeby było ciekawiej, to powyżej napisane jest: "ŻEGLUJ BEZPIECZNIE - PGNiG UCZY!" W PGNiG jak i w grupie kapitałowej pracuje wielu absolwentów zagranicznych MBA... :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 15:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
koma5 napisał(a):
Wypełniamy crew listy, skanują nam patenty, przeglądają dowody osobiste, meldują w portach, wydają imienne winiety na morze...


Mogłabym poprosić przykłady, gdzie? Zwłaszcza te "imienne winiety" mnie zaintrygowały..

ps. domyślam się gdzie i dlatego mnie tak do Chorwacji nie ciągnie...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 15:27 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Najbardziej filtrują w Czarnogórze oraz na Karaibach.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 15:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
dużo się nie pomyliłam...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 15:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
koma5 napisał(a):
Jednak jeżeli nie pokombinujesz sam, to przypomnę, że w rejsach zagranicznych mamy do czynienia z pojęciami check in/chek out - dot. procedury wejścia i wyjścia z portu.

??? Raz tylko płynąłem za granicę. Do Brazylii znaczy. Procedury wyjścia z wysp Kanaryjskich nie było. Za to procedura wejścia była długa i skomplikowana. Ale to dziki kraj jest.
Moniia napisał(a):
Zwłaszcza te "imienne winiety" mnie zaintrygowały..

ps. domyślam się gdzie i dlatego mnie tak do Chorwacji nie ciągnie...

W Chorwacji nie ma żadnych imiennych winet.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

koma5 napisał(a):
Najbardziej filtrują w Czarnogórze oraz na Karaibach

Co raz bardziej się przekonuję, że nie ma sensu pływać po tych Karaibach.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 15:59 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Cape napisał(a):
Co raz bardziej się przekonuję, że nie ma sensu pływać po tych Karaibach.

Nie przesadzaj - da się znieść :lol: , za to morze inne...

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 16:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
koma5 napisał(a):
Najbardziej filtrują [...] na Karaibach.

Jakie filtrują?
Kasę zbierają i to wszystko :)

A dokładnie, to jest tak: należy mieć listę załogi, bo opłata jest od osoby. W niektórych miejscach można już przynieść listę na pendrive (w Fort-de-France nawet odprawa w sklepie żeglarskim przez internet). W paszporty czasem zaglądają, czasem nawet stemplują, a na życzenie można dostać do paszportu pieczątkę z napisem "souvenir".

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 16:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
koma5 napisał(a):
W moim poście spróbowałam po łebkach streścić przebieg dyskusji - w niej gdzieś padło słowo "wypisywać się" i tylko do tego sie odniosłam.

Droga Kamo5... wbrew temu co piszesz nigdzie wcześniej w dyskusji nie padło słowo "wypisywać się". Zobacz sama:
search.php?keywords=wypisywa%C4%87&terms=all&author=&fid%5B%5D=3&sc=1&sf=all&sk=t&sd=d&sr=posts&st=0&ch=300&t=0&submit=Szukaj
oraz
search.php?keywords=wypisywanie&terms=all&author=&fid%5B%5D=3&sc=1&sf=all&sk=t&sd=d&sr=posts&st=0&ch=300&t=0&submit=Szukaj

Droga Kamo - napisałaś dokładnie tak:
"Zarzuca się im także, że kwestionują wszelkie przepisy i zwyczaje żeglarskie, jak np. wypisywanie się przed wyjściem w morze "
Wbrew temu co teraz twierdzisz - nie była to informacja o tym, że gdzieś w dyskusji padło słowo "wypisywać się". Bardzo jednoznacznie podałaś to tajemnicze "wypisywanie się" jako jeden z przykładów "przepisów i zwyczajów żeglarskich".
Ja spytałem tylko o jaki chodzi Ci przepis lub jaki zwyczaj przywołujesz.
Co usiłowałaś streścić - nie trzeba mi tłumaczyć... nie rozumiem tylko, czemu tak trudno odpowiedzieć Ci na proste pytanie "czy wiesz w ogóle o czym piszesz...?"

koma5 napisał(a):
Jednak jeżeli nie pokombinujesz sam, to przypomnę, że w rejsach zagranicznych mamy do czynienia z pojęciami check in/chek out - dot. procedury wejścia i wyjścia z portu.
Wybacz - nie widzę żadnego związku między procedurami granicznymi czy celnymi a niedookreślonym, użytym bez żadnego wyjaśnienia oraz wystepującym po raz pierwszy w dyskusji pojęciem "wypisywać się". Nie wspominając już o tym, że w większości krajów Europy procedury celne i grniczne wobec jachtów i załóg stały się już rzadkością...

koma5 napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
Nie ustaję w nadziei, że wyobrażenie sobie istnienia łódek innych niż przeznaczone do czarteru dostępne kiedyś będzie geniuszowi każdego żeglującego...

O ile dobrze zrozumiałam dość karkołomną językowo tezę, to sprawiasz wrażenie, że jako armator nie wyobrażasz sobie, aby były w ogóle łódki czarterowe. Powiem jeszcze - żeglarzy "czarterowych" jest dużo, dużo więcej niż armatorów.

Nie Kamo5 - nie zrozumiałaś...
Cóż - może rzeczywiście napisałem to w sposób dla niektórych zbyt skomplikowany. Raz jeszcze zatem - w wersji mam nadzieję bardziej zrozumiałej:
Po pierwsze - nie pisałem nic o "armatorach" ale pisałem o świadomości istnienia jednostek, które nie są przeznaczone do czarteru. A to zupełnie nie to samo, prawda?
Skoro już jednak wspomniałaś - wiem, że łódek nie przeznaczonych do czarteru jest niedużo. Luźno szacując to zaledwie kilkadzisiąt milionów jednostek - niewiele w stosunku do setek milionów żeglujących.
Co do nie zrozumianego przez Ciebie przekazu - spróbuję raz jeszcze: Chciałbym, by wszyscy żeglarze (również ci - jak ich nazwałaś - "czarterowi"), zauważali, że nie wszystkie jachty są przeznaczone dla czarteru. I by w związku z tym nie przenosili swoich specyficznych, związanych z czarterami doświadczeń na wszystkie jachty, wszystkie akweny, wszelkie żeglowanie i wszystkich żeglujących.

Kama5 napisał(a):
Wypełniamy crew listy, skanują nam patenty, przeglądają dowody osobiste, meldują w portach, wydają imienne winiety na morze...

Widzisz - właśnie dajesz przykład generalizowania i nieuprawnionego przenoszenia pewnych specyficznych, indywidualnych doświadczeń - na całą grupę "my czarterujący". Tymczasem - takie uogólnianie jest fałszywe.
Wiesz - uczestniczyłem w czarterach i sam czarterowałem. W Polsce, w UK, we Francji i jeszcze tu czy tam... Porównajmy doświadczenia:
- Wyobraź sobie, że nigdy, nawet w Polsce, armatora nie obchodził patent (Polak na wzmiankę o kwitach wzruszył ramionami i poprosił, byśmy się razem przepłynęli i pomanewrowali po Świnoujściu)...
- Jakiś dokument tożsamości bywał potrzebny dla identyfikacji osoby podpisującej umowę - ale to normalne przy każdej umowie między osobami, które się nie znają, prawda?
- W UK armator znał czarterującego z poprzedniego roku, co wystarczało by zostawił mu klucze 3 dni wcześniej i odebrał wrzucone do skrzynki pocztowej wraz z kasą na spalone paliwo (bo stację nam zamknęli).
- We Francji czarterował potencjalny kupiec łódki, formalności żadnych nie pamiętam, po prostu przyszliśmy i pożeglowaliśmy dookoła Frioul.
- W Namibii ważna była tylko i wyłącznie działająca karta kredytowa.
- Żadnej listy załogi nie było potrzeba nigdzie...
- W portach meldowaliśmy się tylko poprzez uiszczenie zapłaty - jeżeli było komu.
- Nigdy nie skanowano mi w związku z czarterem żadnego dokumentu.
- AFAIK nie ma "winiet" na Bałtyk, Północne, i jeszcze chyba parę innych miejsc - ale popraw mnie, jeżeli się mylę...

I wiesz co - nie napiszę, że tak żeglujemy "my czarterujący". Bo doświadczenia bywają różne a świat bardziej skomplikowany niż skłonni jesteśmy przyznać......

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 17:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
pierdupierdu napisał(a):
- AFAIK nie ma "winiet" na Bałtyk, Północne, i jeszcze chyba parę innych miejsc - ale popraw mnie, jeżeli się mylę...

Łatwiej wymienić, gdzie są. Są w Chorwacji i Czarnogórze. Dotyczą jachtu, a nie ludzi.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 17:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
pierdupierdu napisał(a):
- AFAIK nie ma "winiet" na Bałtyk, Północne, i jeszcze chyba parę innych miejsc - ale popraw mnie, jeżeli się mylę...
Winiety w rozumieniu "naklejki potwierdzenie wniesionej opłaty" są już prawie wszędzie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 17:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Marek napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
- AFAIK nie ma "winiet" na Bałtyk, Północne, i jeszcze chyba parę innych miejsc - ale popraw mnie, jeżeli się mylę...
Winiety w rozumieniu "naklejki potwierdzenie wniesionej opłaty" są już prawie wszędzie.

Kama5 pisała o "wydawaniu imiennych winiet na morze".
Z tytułu wniesionej opłaty za port to bywają też takie przylepne kolorowe paski na kosz ... To chyba jednak co innego :DD

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 17:44 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Stara Zientara napisał(a):
koma5 napisał(a):
Najbardziej filtrują [...] na Karaibach.

Jakie filtrują?
Kasę zbierają i to wszystko :)

A dokładnie, to jest tak: należy mieć listę załogi, bo opłata jest od osoby. W niektórych miejscach można już przynieść listę na pendrive (w Fort-de-France nawet odprawa w sklepie żeglarskim przez internet). W paszporty czasem zaglądają, czasem nawet stemplują, a na życzenie można dostać do paszportu pieczątkę z napisem "souvenir".


Widzisz Wojtek, oni ida do przodu bo jeszcze z 8 lat temu w fort de France trzeba bylo jechac taksowka do odpowiedniego Urzedu :) Potem poszli zeglarzom na reke i odprawy zrobili w sklepie :) Ale jak bylem ostatnio to na Martynice kasy nie brali.
Teraz biora ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 17:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
M@rek napisał(a):
na Martynice kasy nie brali.
Teraz biora ?
Na Martynice nie, bo to Europa. :)
Na innych wyspach biorą.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 17:55 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
A co kalkomania za kasę właściwie ma do tematu wątku? ;) :lol:

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 18:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 20:29
Posty: 165
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 18
Uprawnienia żeglarskie: 24m :)
pough napisał(a):
A co kalkomania za kasę właściwie ma do tematu wątku? ;) :lol:

Tradycyjnie - skoro OT wydzielono i dano tytuł - trzeba zacząć nowy OT.
Za parę stron Maar wydzieli. :)

_________________
pozdrawiam
Kamil Brozio


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 18:56 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
pierdupierdu napisał(a):
wbrew temu co piszesz nigdzie wcześniej w dyskusji nie padło słowo "wypisywać się".

Zobacz tutaj - ten post insa był kierowany do Ciebie.
ins napisał(a):
Widzę taką oto scenkę.
Klient - Panie -
Bosman na przystani - Co !? -
K. - Z kumplami Omegę chciałbym wypożyczyć -
Bp - 30 złociszy za godzinę -
K. - dobra -
po przekazaniu, opowiedzeniu gdzie jest jakaś mielizna, obejrzeniu środków ratunkowych
Bp. - No dobra to proszę o jakiś patencik, albo legitymacje studencką, żebym mógł wpisać kto prowadzi cokolwiek i niech się Pan wypisze w książce wyjść -
K. Jakie ku.... kto prowadzi -
Bp. - Jak jakie ku... na terenie zespołu Szczecin Świnoujście wychodząc z przystani musi się Pan wypisać wychodząc na wodę -
K. - Co ty pierdo...... stara PZŻ -etowska dziadygo to jest przepis zbędny!!!
Bp. - jak to zbędny??? -
K. - Co dziadygo nie wiesz, że pierdupierdu po swym triumfalnym powrocie na forum żegluj.net łaskawie ten przepis ogłosił zbędnym -
Bp. - Aaaa / tu westchnienie pełne szacunku i uwielbienia / Jak pierdupierdu tak powiedział , a zapewne Pan Kapitan Zientara go w tym poparł to ja, już w tym momencie nic od Szanownych Panów nie chcę -
Koniec scenki
Piotr Siedlewski


Zamiana czasownika na rzeczownik odczasownikowy to tylko róznica gramatyczna - nie znaczeniowa 9piszę to, aby uprzedzić Twoje czepialstwo - że przecież czasownika "wypisywać się" nie ma w tej dyskusji.

Na Twoje pytanie "czy wiesz w ogóle o czym piszesz...?" odpowiem "tak, wiem" i dodam "ale Ty chyba nie wiesz, o czym czytasz"

pierdupierdu napisał(a):
w większości krajów Europy procedury celne i grniczne wobec jachtów i załóg stały się już rzadkością...

Ale są - i to czasem dość dla nas upierdliwe. (chociażby Chorwacja/Czarnogóra, Grecja/Turcja czy kraje arabskie)

pierdupierdu napisał(a):
Cóż - może rzeczywiście napisałem to w sposób dla niektórych zbyt skomplikowany.

Wartość składni zdania i stylu nie polega na pseudoerudycji i zapętleniu, ale takim wyrażeniu myśli, aby treść górowała nad formą.
Mogłeś darować sobie tę zlośliwość.
pierdupierdu napisał(a):
Chciałbym, by wszyscy żeglarze (również ci - jak ich nazwałaś - "czarterowi"), zauważali, że nie wszystkie jachty są przeznaczone dla czarteru. I by w związku z tym nie przenosili swoich specyficznych, związanych z czarterami doświadczeń na wszystkie jachty, wszystkie akweny, wszelkie żeglowanie i wszystkich żeglujących.

Nie wysilaj się - też mam łódkę.

pierdupierdu napisał(a):
doświadczenia bywają różne a świat bardziej skomplikowany niż skłonni jesteśmy przyznać......

No i o to chodzi...

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Stara Zientara napisał(a):
koma5 napisał(a):
Najbardziej filtrują [...] na Karaibach.

Jakie filtrują?
Kasę zbierają i to wszystko :)

A dokładnie, to jest tak: należy mieć listę załogi, bo opłata jest od osoby. W niektórych miejscach można już przynieść listę na pendrive (w Fort-de-France nawet odprawa w sklepie żeglarskim przez internet). W paszporty czasem zaglądają, czasem nawet stemplują, a na życzenie można dostać do paszportu pieczątkę z napisem "souvenir".

Jest tak, jakie kto ma doświadczenia, Zientaro...
W Fort de France żadnego problemu nie ma, oczywiście...wszystko na miejscu i szybko.
Natomiast na St.Lucia ...masakra. Oczywiście, Stara Zientaro, że mieliśmy listy załogi. Wydrukowane! W kilku egzemplarzach. Ale to nie tak tym razem... - jak sie okazało. Gruba urzędniczka w niebieskiej koszuli pokazała, co ona może...że ma władzę...Trzeba było przepisywać listy ręcznie!! Na ich druku! Potem zebrała wszystkie paszporty i sprawdzała wypisane dane losowo.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 19:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
koma5 napisał(a):
Natomiast na St.Lucia ...masakra.
Może się czymś naraziliście? Wejście robiłem w Rodney Bay. Listę oczywiście trzeba wypisać ręcznie na druku urzędowym (4 egzemplarze przez kalkę), ale paszportów nawet nie pokazałem - 10 minut w kolejce + 3 minuty załatwiania. Przy wyjściu w Soufriere urzędnik pomagał mi wypełnić kwity, a paszporty przejrzał bardzo pobieżnie (kolejki nie było).

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2012, o 19:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Droga Kamo5,
Masz rację - pominę zmiany gramatyczne, nawet te zmieniające znaczenie wyrażeń.
Dziękuję za wyjaśnienie - teraz rozumiem, że do pisania o "wypisywaniu się" natchnął Cię fragment fikcyjnego dialogu z abstrakcyjnej scenki, jaką ktoś umieścił w tym wątku.

Nadal nie odpowiadasz jednak na proste pytanie, jaki przepis lub jaki żeglarski zwyczaj miałaś na myśli, kiedy "wypisywanie się" podawałaś jako przykład przepisu lub zwyczaju - pisząc:
"Zarzuca się im także, że kwestionuja wszelkie przepisy i zwyczaje żeglarskie, jak np. wypisywanie się przed wyjściem w morze "
Zauważ - to już trzeci raz kiedy proszę Cię o wyjaśnienie tej kwestii, dokładnie cytując Twoje słowa. Teraz - dla ułatwienia - pogrubiłem miejsce, w którym czynisz zagadkową dla mnie (bo klnę się - nie wiem jak i gdzie miałbym "się wypisywać") czynność przykładem żeglarskiego zwyczaju...
Doprawdy - nie rozumiem co powstrzymuje Cię przed wyjaśnieniem o co Ci chodziło?

koma5 napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
Chciałbym, by wszyscy żeglarze (również ci - jak ich nazwałaś - "czarterowi"), zauważali, że nie wszystkie jachty są przeznaczone dla czarteru. I by w związku z tym nie przenosili swoich specyficznych, związanych z czarterami doświadczeń na wszystkie jachty, wszystkie akweny, wszelkie żeglowanie i wszystkich żeglujących.

Nie wysilaj się - też mam łódkę.

Wiesz - nie interesuje mnie czy masz czy też nie masz jakąś łódkę.
I nie rozumiem, czemu moje zdanie, dotyczące postrzegania bogactwa i różnorodności żeglowania innego niż czarterowe sprowadzasz do tego, czy akurat mam czy też nie mam jakiejś łódeczki...
Hmmm, może czytanie ze zrozumieniem ułatwi Ci próba wyobrażenia sobie że tego "czy mam czy może już nie mam" - w tej chwili po prostu nie masz szansy wiedzieć? Może dostrzeżesz wtedy co jest napisane a nie to kto pisał?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 29 sty 2012, o 19:54 przez Jaromir, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 474 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL