Ja uważam że Andrzej da radę, kupi jacht, znajdzie uczciwego opiekuna ( może nawet by się z jakimś innym Sajmonem dogadał) który się łódką zaopiekuje i znajdzie chętnych do pływania na niej.
Andrzej nie słuchaj ludzi że się nie da, to się nie opłaca. Nie opłaca się tylko tym co już mają takie interesy , albo co nic nie robią.

_________________
Mirosław Dados

I jeszcze nie do końca, bo część awarii pokrywana jest przecież z kaucji ....
Koszty nieuniknione to "zwykły" serwis jak choćby odnawianie antyfoulingu....

Reasumując Jędruś nie warto kupować nowego jachtu, bo zjedzą Ciebie koszty lizingu/pożyczki + to co będą na nim zarabiać "pośrednicy". Lepiej poszukać kilkuletniego zadbanego jachtu za rozsądne pieniądze i od tego zacząć swoją przygodę. Bo wówczas mniej tracisz przy jego odsprzedaży po kilku latach eksploatacji.
Zamiast oddawać jacht operatorowi lepiej poszukać kogoś takiego jak Sajmon. Skipera z głową, jajami i bez zobowiązań
Jak myślisz dlaczego Sajmon wiesza na forum relacje z rejsów ? Bo mu się nudzi ? Bo lubi sobie popisać ? Nie Jędrusiu ! To czysty interes. W ten sposób buduje sobie PR i pozyskuje kolejne załogi. Popatrz ile jest odsłon jego postów

Sam kiedyś myślałem o czymś podobnym, niestety nie stać mnie na taki luksus

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Są jeszcze firmy organizujące rejsy i biorące jachty pod swoje skrzydła, np Bosfor.
Komfort masz pewnie podobny jak u Sajmona a i podatkowo powinno być "bezpiecznie".

Marcin

Powiem tak, dyskusja odbiegła od pytania Andrzeja, prawdą jest, że w zależności od ceny jachtu wcześniej czy później są z tego pieniądze, problemem jest to, że na starszy tańszy jacht ciężko uzyskać finansowanie, a jak ktoś kupi jacht za gotówkę, to ta dyskusja go nie dotyczy, nie iem jakiego pecha musiałby mieć, aby koszty były wyższe od przychodów, oczywiście po doprowadzenia jachtu do porządku.
Natomiast nadal będę twierdził, że największym problemem jest zarządzanie, i żadna firma i żaden Sajmon, żadnych gwarancji nie daje.
Prześledźcie ewolucje tego wątku, zaczęło się od jachtu w leasingu czy w kredycie, a skończyło na tanim używanym, bo prawda jest brutalna, nowy jacht musi chodzić w cenach ponad 2000 euro w niskim i 3000 w wysokim aby do tego nie dokładać.
Nam się tego nie udało zrealizować i dlatego do dzisiaj cieszymy się jak mało dołożymy i czekamy na koniec leasingu, po to by nie dokładać z innej działalności i aby cały interes się lepiej bilansował podpisaliśmy umowę z Kiracoulisem, mamy jachty od Greków, którymi zarządzamy i poszukujemy nadal armatorów którzy nam jachty powierzą, ale nie obiecujemy im, że będą mieli pełne obłożenie, za to jako jedyni spośród naszych krajowych firm (jak jest z zagranicznymi nie wiem, bo jest ich za dużo) płacimy za postój w marinie.
Samo uzyskanie kredytowania to najlepszy filtr i ktoś kto ten etap przebrnie pomyślnie, na na jakieś rozsądne dokładanie może sobie pozwolić, gorzej jak mu się złote gruszki na wierzbie obiecuje.

_________________
Pozdrawiam
Darek

IMHO duże jachtu na mazurach chodzą po 3000 PLN
duże jachty na sródziemnym po 3000 Eur.

i ma to odzwierciedlenie w zakupie takowych jednostek.



No ale to juz chyba ból takiego Sajmona czy znajdzie obłożenie skoro czarteruje jacht na sezon płąci za cały sezon i jego problem.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



w kontekście powyższego " nie więcej jak 6000" nie rozumiem ???

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Łocie w mordę, pełno ich wszędzie! Ostatnio na grYYllu u kolegi piłem napoje na których widniał napis ''duty free''. Okazało się, że przynieśli je koledzy kumpla a później się dowiedziałem, że to wysoko postawieni'' psiaki'' ze skarbówki. To też ludzie więc postanowiłem dobrze z nimi żyć, kumple moich kumpli są teraz moimi kumplami .


Z tym leasingiem to nie tak hop siup, trzeba mieć historie lub zabezpieczenie.

Co tu rozumieć lub nie, Sajmon już wcześniej napisał, a ja z tym się zgadzam, choć nie dopisał jednego, takie ceny płacą klienci dużym znanym na rynku firmom, a nie dopisał, i to wcale nie musi być jego świadome przemilczenie, może dlatego, że nie wiedział, iż te firmy jachtów od prywatnych armatorów nie przyjmują (ja wiem, bo próbowałem się z nimi dogadywać) oczywiście Masterjachting czy inna firma oferujące samą sprzedaż są chętne, ale haracz jaki żądają jest nie do przyjęcia.
W odróżnieniu od większości tutaj piszących, ja mam wiele negocjacji z "Sajmonami" za sobą i 6000 czyli 1500 euro tydzień, to kwota o jakiej się rozmawia z nimi, aby to zweryfikować, prześledźcie na czym pływają tacy operatorzy ja "Sajmon", ona sam jest wyjątkiem bo spośród tego grona ma do dyspozycji jeden z najnowszych i najlepiej wyposażonych jachtów, bo znalazł armatora z takim jachtem, który jego warunki przyjął.

_________________
Pozdrawiam
Darek

Żebyście nie mieli złudzeń, obciążenia podatkowe, przy pływaniu po Chorwacji są niemałe i nieuniknione. Długo by tłumaczyć, ale system jest bardzo szczelny. Gdy oddasz swoją łòdkę w zarząd profesjonalnej firmie, to kiedy chcesz popływać z rodzijną, musisz w Chorwackiej firmie zapłacić za rejs, a następnie na podstawie faktury wystawionej jako armator odzyskasz pieniądze, pomniejszone o daniny, podatki, prowizje zarządcy.
Warunki są twarde, ale jeśli firma jest solidna - daje prawdziwy komfort działania. Zapewnia bieżącą obsługę serwisową, check in/out, sprzątanie i serwis "hotelowy". Oddając w ich ręce jact, wchodzi się do ich systemu booking'owego. Dobra firma i bez "sajmonòw", zapewni
kilka rejsòw rocznie. Reszta, to tak jak w każdej innej firmie usługowej, albo masz klientòw, albo bankrutujesz. Albo szanujesz klientòw i do Ciebie wracają, albo masz czarny PR.
W Sukosanie od dwòch tygodni działa krajan, Krakowianin. Biorę na rozpoznanie ogniem Oceanisa 43 na dwa tygodnie w czarter. Board pas wystawia Master Yachting. Właściciel niepalący, więc cygara odpadają, ale luz i uśmiech na twarzy, nie sugerują stresu
Fishbed na ten rok już niestety zajęty - ale rejs ze skipperem na s/y Zuza - wchodzi w grę

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jak ktoś ma stabilną firmę, z leasinkiem w Raifizen Bank, nie ma żadnego problemu. Bardzo atrakcyjne warunki w przypadku jachtu. Przetestowane na Nautisie, więc to ni jakieś teorie.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!