Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 lip 2025, o 02:24




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 lut 2013, o 20:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2013, o 18:46
Posty: 19
Lokalizacja: Notteroy/ Norwegia
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz z wyspy orzechowej
Kapitan przyznał, że nigdy nie był na Christianso, tym bardziej zdziwilo mnie to, że nie przeczytał co jest napisane o tych wyspach w locji. Z Christianso poplyneliśmy do Svaneke, spedziliśmy tam noc poznając przy okazji sympatycznych żeglarzy z Holandii, których zainteresowala historia jachtu. W jego sylwetce rozpoznali rasowego regatowca. Nazajutrz wiala równa szóstka, wspomniani juz żeglarze na wieść o naszy planie wypłynięcia do Polski ostrzegli przed silnym wiatrem. Razem z kolegą G. poszliśmy sprawdzić prognozę pogody, pamietam ten diagram do dzisiaj. Bladożółty kolor oznaczający 6B w miarę zbliżania się do polskich wybrzeży ciemniał przybierając kolor krwistoczerwony do bordowego w rejonie zatoki gdańskiej. Wobec calkowitej bierności kapitana postanowiliśmy z kolegą przejąć częściowo inicjatywę i przygotować jacht na trudniejsze warunki. Zatankowaliśmy wode, paliwo a kuchenkę spirytusową wypelnilismy do pełna by nie robić tego w morzu. Co się dało zostało zaształowane i tak przygotowani wyszliśmy w drogę powrotna. Żegluga byla przyjemna pod genuą i lekko zarefowanym grotem robiliśmy 8-10 węzłów. Niepamietam już w którym momencie odebralismy pierwszą prognoze nadawana przez radio Witowo. Nie pamietam czy było to przed czy po decyzji kapitana o zmianie bezpiecznego kursu 80-90 stopni na poludniowy w kierunku Ustki. Dobrze za to pamietam informacje o głębokim niżu nad alandami, który generowal silne wiatry z zachodnich ćwiartek, i ostrzeżeniem przed sztormem. Na filmie, który nakreciłem jest uchwycona chwila w której kapitan uprzedza sternika o planowanej zmianie kursu z jednoczesna informacja, że wejście do Ustki przy tym wietrze jest bardzo ciężkie. CDN jutro.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2013, o 23:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12595
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1768
Otrzymał podziękowań: 4264
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
M@rek napisał(a):
Tomek, dodaj jeszcze radosc z szybkiego plywania :) Na TSR mialem zaloge z ogloszenia, jak pojechalismy przy7B z baksztagu na pelnych zaglach ( na Taurusie)
ponad 10 wezlow to wszystkim choroba morska przeszla :)


No ba!!!
Na pełnych żaglach, znaczy pod spinakerem... ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 00:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Dokładnie to samo napisałam jakiś czas temu:) Cytuje sama siebie:

Katrine napisał(a):
Mam zastrzeżenia co do zachowania kpt odnośnie załogi i używek i impulsowości i odnośnie wielu innych rzeczy których już nie chce tutaj przytaczać bo to sensu nie ma.


Tylko mnie to z zasady wszyscy atakują:) a Ciebie jak się domyślam zrozumieją[/quote]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 02:04 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Czekam na dalsza część relacji. Może z mroków niepamięci wyłoni się, kto przykuł dłoń białogłowy do rumpla. No i oczywiście, kto rozkuł. Komu odwdzięczyła się cudem ocalona.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 09:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Maciekm1 napisał(a):
Nie wierzę w bohaterów, których nic lub nikt nie jest w stanie przestraszyć.
a co to ma do tematu rozmowy? :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 09:11 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Nic, ale zgrabne zdanko.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 09:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Katrine napisał(a):
Tylko mnie to z zasady wszyscy atakują:)
ja tam atakuję zmiennośc Twoich opinii, a nie Ciebie :P


PS. Tak wiem, kobieta zmienną jest, ale mam to gdzies :P

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 09:21 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Kotka należy pogłaskać, a nie nap.....dalać łańcuchem kotwicznym.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 09:49 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
waliant napisał(a):
M@rek napisał(a):
Tomek, dodaj jeszcze radosc z szybkiego plywania :) Na TSR mialem zaloge z ogloszenia, jak pojechalismy przy7B z baksztagu na pelnych zaglach ( na Taurusie)
ponad 10 wezlow to wszystkim choroba morska przeszla :)


No ba!!!
Na pełnych żaglach, znaczy pod spinakerem... ;)


Niestety spinakera nie mialem i zgloszony bylem w klasie bez. Nawet gdybym mial z ta zaloga bym sie nie odwazyl.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 10:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12595
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1768
Otrzymał podziękowań: 4264
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
M@rek napisał(a):
Niestety spinakera nie mialem i zgloszony bylem w klasie bez. Nawet gdybym mial z ta zaloga bym sie nie odwazyl.


Domyślam się, ja tak żartem, zgodnie z powiedzeniem, że pływanie z wiatrem bez spinakera jest wbrew naturze ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 13:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Knut napisał(a):
M@rek napisał(a):
Dla mnie po prostu niesli za malo zagla i tyle.

Nieśliśmy genue i grota z jednym refem.

Kiedyś już pokazywałem ten film zrobiony niedługo po opuszczeniu Bornholmu ale jeśli ktoś nie widział to proszę oto link:
http://www.youtube.com/watch?v=rr0i9OX4oUg
Pozdrawiam Morsk vel Knut


Na filmie widać, że nie nieśliście nic grota... Chyba, że ktoś zdecydował nieść grota w baksztagu z bomem wybranym do diametralnej. I używał do tego frota sklarowanej na portowo talii szotów grota...

Tak troche a'propos tego co napisałeś o filmie i tego co na filmie widać - pamiętam, że ktoś o dalszym przebiegu tego właśnie lipcowego rejsu napisał:
....fala była stroma i załodze trudno było utrzymać jacht na właściwym kursie. Na szczęście obyło się bez przykrych niespodzianek, pozostało wspomnienie szybkiej jazdy na fali w blasku zachodzącego słońca (piekne!).Jednak w dalszym ciągu uważam, że w tych warunkach powinniśmy minąć ławice w bezpiecznej odległości, osoba prowadząca rejs niepotrzebnie naraziła niedoświadczoną część załogi na stres i zmęczenie. Dodatkowym czynnikiem, który zwiększał moją niepewność był kurs prowadzący na zbliżenie z lądem w warukach zapowiadanego sztormu. Radio Witowo podało informacje o głebokim niżu nad Alandami i ostrzeżenie przed wiatrem do 7B w polskiej strefie brzegowej.

A ktoś inny pisał z kolei tak:
Jacht to dzielna jednostka (zobaczcie na http://www.mist-jacht.pl ) jechaliśmy na małym foczku choć faktycznie takiej ppotrzeby nie było zrobiłem "ref" zwijając genię ze względu na niedoświadczoną załogę, jacht myszkował zchodząc z fali ale to raczej normalne.
Moim zdaniem ostrzeżenie przed wiatrem do 7B to lajcik tym bardziej że rok wczesniej na tym jachcie przejechałem się na 'jedenastce' i nie stwarzał zadnych kłopotów i powodów do niepokoju.
Płyneliśmy do władkowa w rozsądnej odległosi od brzegu ponieważ musialem sie czasami przespać. Synowie Jacka własciwie nie byli do użytku więc pozostawał na pokładzie Jacek (przepraszam ale muszę to napisać) wyraźnie wystraszony sytuacją na Baltyku, 22 letnia dziewczyna której wzrost nie pozwalał trzymać rumpla na zejsciach zejsciach z fal (ale dlatego że spadała nie mając podparcia a n ie z powodu sił na sterze) ale i tak dawała radę oraz kolega w m.w w moim wieku.
Fala była 2,5 do 3 m na ławicy i tak do rozewia, wg mnie i kilku znajomych DOŚWIADCZONYCH żelarzy nie popełniłem błedu.
Biorąc pod uwagę zapowiedzi meteo do 7B bez zadnych obaw maxymalnie skróciłem trasę zeby nie męczyć załogi długotrwałym bujaniem.
Uważam że decyzja byla słuszna ale o niebezpieczeństwach można pogadać by ostrzec innych pływających jesienną porą po Bałtyku rozbujanym długotrwalymi sztormami.


Który z autorów cytowanych opisów zająć się powinien szydełkowaniem a nie publicznym komentowaniem oceny sytuacji na morzu?
Mojego zdania nie zdradzę ale możecie się go chyba domyślać... :mrgreen:

PS. Nie znam ani jednego ani drugiego autora zacytowanych treści. Ale zauważyłem, że temu pierwszemu z cytowanych autorów jakoś tak na początku bieżącego wątku własne wspomnienie prognoz dotyczących opisywanego rejsu zmieniło się - z pierwotnych "do 7" na "do 9-10B".... Hmmmm...

PPS. Po tym filmie przestałem się dziwić pytaniom typu "do czego mam się przypiąć na jachcie". Może warto podpowiadać również jak się nie przyczepiać? ;)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 14:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
pierdupierdu napisał(a):
PS. Nie znam ani jednego ani drugiego autora zacytowanych treści. Ale zauważyłem, że temu pierwszemu z cytowanych autorów jakoś tak na początku bieżącego wątku własne wspomnienie prognoz dotyczących opisywanego rejsu zmieniło się - z pierwotnych "do 7" na "do 9-10B".... Hmmmm...


Uppps- teraz dopiero zauważyłem, że temu samemu autorowi zmieniło się jeszcze bardziej. Niegdyś opisywał wyjście w ten przerażający rejs słowami:
"wychodziliśmy ze Svaneke przy równej szóstce z prognozą wzrostu siły wiatru do 7B co później potwierdziło Radio Witowo."

Potem ten sam autor o tym samym rejsie napisał: "Wracaliśmy z Bornholmu mając 6B z poł.zach. meteo przewidywało wzrost do 9-10B "

Wczoraj, wciąż pisząc o tym samym wyjściu, z tego samego portu, w tym samym rejsie - ten sam autor opisał sytuację znacznie bardziej dramatycznie: "poszliśmy sprawdzić prognozę pogody, pamietam ten diagram do dzisiaj. Bladożółty kolor oznaczający 6B w miarę zbliżania się do polskich wybrzeży ciemniał przybierając kolor krwistoczerwony do bordowego w rejonie zatoki gdańskiej."

Cóż - gromadzę colę i chipsy w oczekiwaniu na dyskusję, jaka rozpęta się po ujawnieniu, że prognoza zapowiadała wtedy trzydniowy huragan 12-13B.
Myślę, że w kolejnych wiadomościach (hmmm - w przyszłym tygodniu..?), okaże się, iż taki huragan oznakowany jest na diagramach kolorem czarnym... Ze szlaczkiem z trupich czaszek... no oczywiście, że rurzowych :lol:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 3: Maar, maciek.k, Michal
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 17:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Ejjjj chciałam tylko zauważyć, że pomimo mojej zmienności ( co już skipcio mi wytknął) to nie ja napisałam;) Zresztą za mądre to dla mnie;) Tylko chciałam podkreślić, żeby znowu mnie ktoś nie posądził:P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 17:57 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Z cyklu: jak stracić cnotę i nie dostać pasem od starych.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 19:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Naprawdę chcesz o tym porozmawiać?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 19:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Czepiacie sie Kasienki panowie.
Jedna rzecz jest niespojna i mi sie nie podoba.
Przeinaczanie faktow. Najpierw bylo 6-7B pozniej nagle 9-10B.
COz Kasienka napisala, ze kilka lat temu inaczej oceniala sytuacje, a teraz inaczej.
Ja sie jej nie dziwie. Mozna tak sie przecierz odniesc nie tylko do zeglarstwa.
Czlowiek gdy jest mlodszy inaczej postrzega niebezpieczenstwo, z wiekiem i doswiadczeniem kalkuluje troche inaczej.
Niech sie wypowie osoba, ktora zachowywala sie rozwaznei i odpowiedzialnie cale zycie.
Zastanowcie sie, czy robiac rozne rzeczy w wieku lat 18-20 z czystym sumieniem powtorzycie je obecnie? Mysle ze nie.

Z opisywaniem warunkow na morzu przez zeglarzy jest troche jak z podawaniem wymiarow zlowionych ryb przez wedkarzy.
Z czasem wszystko rosnie o kilka cm :D

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 19:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Knut napisał(a):
CDN jutro.

Czekamy

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 21:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2013, o 18:46
Posty: 19
Lokalizacja: Notteroy/ Norwegia
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz z wyspy orzechowej
... Po informacji o planowanej zmianie kursu zszedłem do nawigacyjnej żeby spojrzeć na mape. Miałem watpliwosci czy jest to własciwa decyzja chciałem wiec sprawdzic czy faktycznie mamy szanse schronić się przed sztormem w Ustce. Nasz kurs przecinał nieszczesna ławice w pobliżu jej najpłytszego miejsca. Mając w pamieci wypadek jachtu Komandor II i uwage kpt. o możliwym, trudnym wejściu do tego portu uznałem, że jest to dość ryzykowna decyzja. Przyjąłem najgorszą z możliwych wersję w której żegluga przez ławice bedzie wymagała zwiększonego wysiłku załogi, do Ustki nie wejdziemy a pogarszające się warunki pogodowe zastana nas w pobliżu zawietrznego brzegu. Do tego załoga zmęczona żeglugą na wzrastajacej fali bedzie rozczarowana niemożnością odpoczynku w porcie co negatywnie wpłynie na jej kondycje psychiczna. W tej sytuacj uznałem, że znacznie bezpieczniejszym rozwiązaniem jest utrzymanie kursu w bezpiecznej odległości od lądu i w przypadku pogorszenia się pogody poczekać na jej poprawę z dala od niego. Dodatkowym czynnikiem mającym wpływ na moją ocenę sytuacji był brak zaufania do kapitana a zwłaszcza jego kondycji psychicznej. W rozmowie sam na sam przekazałem mu swoje wnioski (oczywiście oprócz tego ostatniego) jednak kpt. postanowił jechać dalej tym samym kursem. Miał do tego prawo i to prawo do ostatecznej decyzji uznałem. Konfliktu na tym tle między nami nie bylo. Prognozy pogody maja to do siebie, że czasem sie nie sprawdzają i tak bylo tym razem. To co miało być sztormem okazało sie burzą w szklance wody i żeglując wzdłuż brzegu po okolo 16-18 godzinach rejsu, wczesnym rankiem tuż po mojej świtówce weszliśmy zmęczeni ale w dobrych nastrojach do Władkowa...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 22:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Knut napisał(a):
kpt. postanowił jechać dalej tym samym kursem

Knut napisał(a):
do Władkowa...

Ja bym też tak zrobił w tej sytuacji. Władysławowo jest w tych warunkach pierwszym bezpiecznym portem wejścia ( w miarę bezpiecznym). Jakby coś nie wyszło, to Zatoka blisko.
Ustka skracała płynięcie ledwie o kilka godzin.
Zresztą w tym 2010 płynąłem w podobnych warunkach z Roene na Zatokę, weszliśmy na Hel.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak



Za ten post autor Cape otrzymał podziękowanie od: Knut
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2013, o 22:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2013, o 18:46
Posty: 19
Lokalizacja: Notteroy/ Norwegia
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz z wyspy orzechowej
...Po krótkim odpoczynku wyszlismy w kierunku Helu. Dzień ten wspominam najmilej bo mielismy wymarzoną, żeglarską pogode. Zrezygnowaliśmy z prowadzenia nawigacji poświęcając się całkowicie swobodnej żegludze w zasięgu widoczności lądu. Wieczorem wpłyneliśmy do Helu, gdzie niestety miał miejsce kolejny żenujący epizod po którym przepraszałem właściciela cumującego niedaleko nas jachtu. Nie musiałem tego robić ale stojac na pokładzie czerwienilem się ze wstydu za kapitana i jakoś wstyd ten musiałem z siebie zmyć. Cóż, właściciel tego jachtu przyjał moje przeprosiny z usmiechem kwitując cale wydarzenie slowami ... na chamstwo lekarstwa jeszcze nie wynaleziono... Na drugi dzień dotarliśmy do Gdańska, gdzie po posprzataniu i sklarowaniu jachtu rozstaliśmy się w zgodzie i bez przykrych akcentow. Pozostała jeszcze jeden nurtujacy mnie problem a mianowicie jak jest w rzeczywistości z ta nieszczęsną Ławicą Słupską? Postanowiłem zapytać o nią na forum. W poscie nie umieściłem żadnych nazw czy imion, chodziło mi wyłącznie o udoumentowane fakty trudności jakie spotykały jachty żeglujace w tym miejscu. Odpowiedź dostałem, faktów takich nie było. Jedynym udokumentowanym jaki znam do tej pory jest ten juz przeze mnie wspomniany. W zasadzie dyskusja mogła by się na tym skończyć gdyby nie... no kto jak nie Katrine, która zauroczona kapitanem powiedziała mu o moim poscie na forum. Kapitan poczuł sie urażony, napisał swoje no i zaczeła się przepychanka. Istota rzeczy poszła w diabły i do dzisiaj nie wróciła. W zasadzie to wszystko co mam do powiedzenia w tym temacie nic dodać, nic ując. A że jest dość późno to pozwólcie, że na tym skończe. Miłych snów!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2013, o 01:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Cape napisał(a):
Władysławowo jest w tych warunkach pierwszym bezpiecznym portem wejścia
Polemizował bym.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2013, o 01:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Knut napisał(a):
[...]

Czytam emocjonujące opisy wydarzeń próbując wyłuskać z tego garść faktów i jakoś nie widzę w całym zajściu, że zacytuję Kuracenta, "sytuacji zagrożenia życia". Odnoszę wrażenie że trochę spanikowałeś wtedy i teraz opisując tamten rejs. Płynęliście na krótkim odcinku, sprawnym i szybkim 11. metrowym jachtem, dla którego wiatr 7B nie jest zagrożeniem. Na dodatek, jako że Katrine można by opisać jako osobę impulsywną, bardziej ufam jej pierwszym relacjom niż przemyśleniom po kilku latach.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2013, o 04:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Olek napisał(a):
Na dodatek, jako że Katrine można by opisać jako osobę impulsywną, bardziej ufam jej pierwszym relacjom niż przemyśleniom po kilku latach.


Zacznijmy od tego, że ja cały czas mówię o zupełnie innej sytuacji niż mors-ka. Gdyby on był na tym ostatnim rejsie o którym właśnie mówię to dopiero byłby opis mega :) bo wtedy naprawdę było ciężko.... A jak ja mówię, że było ciężko to było ciężko i już. Ale z tego co rozumiem to go wtedy nie było, tak więc musiał to być ten następny rejs.

Po raz 6 chciałabym powiedzieć, że ławica była ok i zdania nie zmienię, mimo że mam dużo zastrzeżeń innych do kapitana to akurat ta decyzja była dobra. Z perspektywy czasu nawet mogę powiedzieć że bardzo ok. Kwestia zarefowania grota była spowodowana wg mnie przede wszystkim moją prośbą gdyż byłam zmęczona siłą na sterze, jak mors-ka wspomniał reszta wymiotowała i średnio miał mnie kto zmienić a ja przy tym rumplu naprawdę odczuwałam zmęczenie po kilku godzinach. To po pierwsze. Inna sprawa, że przypuszczam, że żagle były nie do końca dobrze ustawione, ale ja wtedy nie miałam o tym bladego pocięcia bo to było 5 lat temu. Weźcie tez pod uwagę, że sterowałam wtedy znacznie słabiej niż np. teraz i płynięcie na takiej fali baksztagiem nie było dla mnie takie banalne, tym bardziej że tam był rumpel więc przy każdym zejściu z fali łódka mocno ostrzyła i mi ciężko było to korygować (wymagało to znacznej siły stąd to moje przypięcie bo bywały momenty że mnie wręcz zrzucała a wtedy dzięki takiemu przypięciu opierałam się na relingach). Żagle na bank były bardzo przebrane, ale czy to źle? Przynajmniej zminimalizowane było ryzyko jakiejś niekontrolowanej rufy.
Pamiętam, że prosiłam chłopców ale oni się bali, zresztą kpt średnio chciał żeby oni sterowali bo byli pierwszy raz na morzu i jeszcze wymiotowali więc oczywiście cały ciężar spadł na mnie. (jak zawsze zresztą)
A też prognozy były jakieś niekorzystne i dlatego też się refowaliśmy ale o tym nic więcej nie powiem bo wtedy nie miałam o tym bladego pojęcia i średnio mnie to interesowało bo byłam zajęta płynięciem do brzegu. Poza tym (jak to bywa na moich rejsach) musiałam siedzieć za sterem en godzin a nie leżeć sobie w środku więc nie miałam okazji posłuchać UKF.

Jeśli chodzi o wiatr to błagam. Stan morza był spory, ok mogę się zgodzić ale wiatru to tam specjalnie nie było. Wg mnie to 5B to wszytko, może nawet i mniej było. Fala była rozbudowana to fakt, nie pamiętam czemu bo jak mówię wtedy mnie to średnio interesowało ale wiatr to tam silny nie był.

A jeśli chodzi o charakter, impulsować, brak takiego wewnętrznego spokoju to ok. Ale to akurat bardziej wyszło na następnym rejsie niż na tym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2013, o 05:55 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Nawet nie śmiem przypuszczać, co skłania cię, do pisania o 4 rano. Przyjmuję, że to efekt słuchania szant. Twoje sepuku powinno zostać przeniesione na deski opery. Pomogę stworzyć libretto.
Gdybyś zdołała ustalić uczestnika rejsu, ale nie tego rejsu, tego drugiego rejsu, tego wiesz, no tego, co to nie był tym rejsem, tylko tamtym, tym gdzie wiało trochę bardziej, no właściwie strasznie wiało. Chodzi mi o uczestnika rejsu, albo kapitana, tego co wiesz, był najpierw dobry, no w sumie dobry, ale potem coś mu się stało i się zmienił. Zaczął jak oszalały nanosić na mapę pozycje, co 3-4 minuty (słyszałem w jakiejś tawernie relację, że wyszła mu z tych punktów prawie kreska). A może było odwrotnie i on najpierw był zły (no taki nieodpowiedzialny), a potem w ty drugim rejsie był w sumie dobry. Ale to się nie liczy, bo łatwiej być dobrym jak wieje 5B z rufy.
Jakiś świadek by się jeszcze przydał. To mogłoby uratować twoje podniszczone przez złych ludzi relacje. Awtedy......
Jak feniks z popiołów wzniesiesz się nad tym bagnem szyderstwa. A ta banda po...ebów, z piszącym tu na czele, będzie przepraszać. Będzie się chciała kumplować, browar stawiać. A ty się przypniesz się do kaloryfera i powiesz wszystkim słodkie słowo: spie.........dalać.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2013, o 07:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
vaginal napisał(a):
Jakiś świadek by się jeszcze przydał. To mogłoby uratować twoje podniszczone przez złych ludzi relacje. Awtedy......


Kompletnie mi na tym nie zależy. ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2013, o 08:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 gru 2012, o 11:42
Posty: 416
Podziękował : 107
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Katrine napisał(a):
Żagle na bank były bardzo przebrane, ale czy to źle? Przynajmniej zminimalizowane było ryzyko jakiejś niekontrolowanej rufy.

Źle, bo przy kursach pełnych to właśnie przebranie żagli zwiększa ryzyko "rufy".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2013, o 09:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2013, o 18:46
Posty: 19
Lokalizacja: Notteroy/ Norwegia
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz z wyspy orzechowej
Olek napisał(a):
Odnoszę wrażenie że trochę spanikowałeś

Nie zgodze się z ta opinia, z morzem mam doczynienia na codzień z racji wykonywanego zawodu, znam smak grudniowego sztormu gdy wiatr wtłacza w fiord zwaly wody ze Skagerraku a aluminiowy pokład pokrywa się cieniutka warstwą lodu. Wtedy strach jest uzasadniony, nasza firmowa łódka jest mniejsza od Mista

Olek napisał(a):
sprawnym i szybkim 11. metrowym jachtem, dla którego wiatr 7B nie jest zagrożeniem.

Z tym się zgodze dlatego uważałem, że utrzymanie stałego kursu i przeczekanie zlej pogody w morzu jest bezpieczniejsze od pchania się pod zawietrzny brzeg.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2013, o 10:49 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Knut napisał(a):
Olek napisał(a):
Odnoszę wrażenie że trochę spanikowałeś

Nie zgodze się z ta opinia

Na początku też pomyślałem tak, jak Olek, ale obstawiam, że przyczyna, a właściwie dwie, Twoich nacisków siedziały pod pokładem, cierpiąc na chorobę morską.


IMO jesteś bardzo trudnym załogantem, nie wnikam, czy z powodu dzieci na pokładzie, czy dlatego, że masz niefajny charakter.
Są dwie opcje - albo ufasz kapitanowi i nie kwestionujesz jego decyzji albo w najbliższym porcie zbierasz manele, a poniesione straty reklamujesz u armatora/organizatora rejsu.

Ps.
Jeśli ten filmik, który wkleiłeś jest faktycznie z tej ławicy, to jedynie poza
Katrine napisał(a):
Wg mnie to 5B to wszytko, może nawet i mniej było.

to, co na nim widać, nie zgadza się zupełnie ani z Twoim ani z Kasi opisem.

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2013, o 12:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Katrine napisał(a):
Ejjjj chciałam tylko zauważyć, że pomimo mojej zmienności ( co już skipcio mi wytknął) to nie ja napisałam;)

Myślę, że nikomu nie przyszło do głowy, że narastające w czasie cytaty dotyczące opisu prognoz pochodziły z Twojej... twórczości.
Ty tylko po kilku latach zmieniałaś opisy swoich własnych wrażeńi odczuć związanych z rejsami odbytymi z jednym kapitanem - przy okazji mieszając te rejsy w sposób całkowicie dowolny.
Pozostaję wciąż pod wrażeniem umiejętności wstecznego zmieniania własnych wrażeń i odczuć...
PS. Ja pamiętam, jak zachwyciłem się jakiś ćwierć wieku temu pewną młodą kobietą..., koleżanką z roku. W następstwie tego zachwytu została moją żoną.
Gdybym ja umiał teraz zmienić wstecznie swoje wrażenia i odczucia z pierwszego roku studiów... :lol:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2013, o 13:15 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
pierdupierdu napisał(a):
Gdybym ja umiał teraz zmienić wstecznie swoje wrażenia i odczucia z pierwszego roku studiów... :lol:

Rozwiódłbyś się? ;-)

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL