Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 18:58




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 309 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 lut 2011, o 21:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4282
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
AIKI napisał(a):
Jak się dziś czyta te wyniki... Lady Ellen by się uśmiała.
Chyba nie. Ona ma pojęcie, jakie to były jachty itd.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 21:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
AIKI napisał(a):
Jak się dziś czyta te wyniki... Lady Ellen by się uśmiała.


Gwoli ścisłości - Dame Ellen :) nie jest żoną lorda, a formalnie (w przeszłosci) Lady było używane jako określenie kobiety o wysokim statusie społecznym, zwykle z arystokracji, zwłaszcza żony lorda lub gentelmen'a. Dziś uprzejme określenie stosowane wobec każdej kobiety.

Dame natomiast to kobiecy odpowiednik formalnego tytułu męskiego sir. Przysługującego formalnie.. rycerstwu, jak tłumaczyc dosłownie :) a w sumie odpowiednik naszego tytułu szlacheckiego. Ellen McArthur otrzymała tytuł po swoim rekordowym rejsie (który długo rekordem nie pozostał...)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 21:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
AIKI napisał(a):
robhosailor napisał(a):
W książce Moitessiera "Długa droga" możemy wyczytać to samo... ale z jedną różnicą - powodem odpuszczenia nie było to, że nie mógł dogonić Knox-Johnstona, tylko samo odpuszczenie regat, jako takich, w celu bycia na oceanie.

Ja Moitesiera nie czytałem, tylko Sir Robina i ZTCP to powód powodem, ale dogonić w rzeczy samej fizycznie nie mógł.

Przeczytaj! Ksiazka zestarzala sie bardzo, ale byla motorem, powodem i zapalnikiem nieslychanej ilosci powolan.
Dogonic i przegonic mogl.... Chociaz to nie ma i nigdy nie mialo najmniejszego znaczenia :wink:
Catz Majacy obie ksiazki pod reka

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2011, o 22:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
ps. długo podtrzymywana tradycja - Sir Francis otrzymał swój tytuł po rejsie dookoła, Sir Robin także...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2011, o 00:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Kuracent napisał(a):
1. Czy Cezar wg. większości jest gotowy do tego?


A co do tego ma "większosc"? To nie audiotele, do k....y nędzy!

Kuracent napisał(a):
2. Co doradzić mu, żeby znacząco zwiększyć Jego gotowość?

Aby zaczął myśleć i uczyć się - to może będzie wiedział co planuje a chociaż o co pytać.
Kuracent napisał(a):
3. Przy założeniu (lub nie), że jest gotowy co ma zrobić? Jakie przygotowania zrobić?
Zacząć myśleć i uczyć się
Kuracent napisał(a):
4. Abstrahując od przypadku Cezara, jak pomóc innym skryto-czytaczom, którzy mają podobne pytania ale boją się je zadać? A być może są dużo bardziej zaawansowani (np. pływali tydzień na Bałtyku).
Powinni myśleć i uczyć się.
Kuracent napisał(a):
5. Jakie ma szanse?

Spore do bardzo dużych - pod warunkiem, ze będzie myśleć i uczyć się.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2011, o 00:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
kusza napisał(a):
M@rek napisał(a):

Jak juz Colonel napisal , to nie "onetoea prawda" a prawda bezsporna :)
Nie Moitessier gonil Knox-Jonstona a plynal przed nim i zamiast isc na mete poplynal
na polinezje oddajac wygrana Knox-Jonstonowi :)


Z tego co wiem, Moitessier wiedział, że nie dopadnie Sir Robina, zatem odpuścił sobie ściganie i popłynął dalej... ale upierał się nie będę (posiłkuję się dawno oglądanym filmem i moją szwankującą pamięcią).


W tych regatach były dwie nagrody. Jedna za pierwsze w historii opłynięcie non-stop i samotnie, druga za najlepszy czas na pokonanej w ten sposób trasie.
Tą drugą nagrodę Moitessier zdobyłby na pewno (zakładając że nie dotknęłaby go żadna duża awaria typu złamanie masztu...)
Moitessier miał również bardzo duże szanse dojechać jako pierwszy. Tego nie można policzyć, bo nie sposób zbadać warunków meteorologicznych w jakich w rezultacie swej decyzji... nie płynął, ale bazując na średniej prędkości od początku regat - jego i Sir Robina - różnica na mecie mierzona byłaby w... godzinach.

kusza napisał(a):
Kwestią, kluczową wydaje wydaje się fakt, iż startujący w tych regatach, nie musieli startować o tym samym czasie, a w końcowym rozliczeniu liczyła się kolejność na mecie (bez uwzględniania długości rejsu) Knox-Jonston wystartował jako pierwszy i miał sporą przewagę nad resztą, Moitessier, mimo iż czas miał lepszy, płynął za Sir Robinem.
Tak to zapamiętałem (jak mówiłem opieram się na filmie "Na głęboką wodę")


Kwestią kluczową jest to, że nagrody były dwie.
Dla pierwszego na mecie i za najlepszy czas - czyli właśnie za "długość rejsu".
Nawet Wiki o tym wie:
http://en.wikipedia.org/wiki/Sunday_Tim ... Globe_Race

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2011, o 01:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Personalnie do nikogo wcześniej.... osobiście do wszystkich :)

strasznie dużo piany produkujecie.... a gdzie ten pożar do zgaszenia?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2011, o 02:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Stara Zientara napisał(a):
a gdzie ten pożar do zgaszenia?

Co za roznica gdzie? Wazne, zeby byl i najchetniej obok.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 15:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Wojciech1968 napisał(a):
A za Andrzejem dodam...Cezar choćbyś szedł na dno nie wygadaj się ile miałeś kobiet przed obecną panią...dobrze Tobie radzę bo i w niebie nie zaznasz spokoju. :lol:


Wojtek! Nie rób sobie jaj. Dobrze wiesz, że nie mówiłem o takich ważnych 'lądowych' rzeczach. Ja pisząc o tym, że po 2-3 tygodniach na morzu można dowiedzieć się sporo o sobie i narzeczonej miałem na myśli prozaiczne z punktu widzenia 'lądowego' sprawy:
* siorbanie herbaty
* zostawianie włosów pod prysznicem
* niedomknięta tubka pasty do zębów czy zostawienie śladów pasty w zlewie

Może nawet przez 10 lat nie zwracali uwagi na takie rzeczy 'na lądzie'. A tu nagle odkrycie, że on/ona siorbie herbatę. I odkrycie drugie, gorsze, doprowadza tym partnera/kę do szewskiej pasji. Takich odkryć będzie dużo. Naprawdę ogromny test otwartości, tolerancyjności, skłonności do kompromisu. Na średnio-długich rejsach zdarzają się straszne rzeczy. Nie chcę sobie nawet wyobrażać co dzieje się po 70 dniach. Wg. Wąsowicza, który opłynął świat - to maksymalna granica dla normalnego człowieka. Nie zabierał załogantów na dłuższe przebiegi. Właśnie z obaw o psychikę.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 16:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2383
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Andrzeju istotne aby wszelkie słuszne rady zawierały dużo racji z domieszką żartu.
Wcześniej już napisałem, że ja np. niedojrzałem do takich marzeń jakie ma Cezar bądź już za późno mi marzyć ale również nie ukrywam, że jak 50-tka mi stuknie...to kto wie.
Narazie i kasa nie pasuje. :( :D

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 16:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4282
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wojciech1968 napisał(a):
Wcześniej już napisałem, że ja np. niedojrzałem do takich marzeń jakie ma Cezar bądź już za późno mi marzyć ale również nie ukrywam, że jak 50-tka mi stuknie...to kto wie.
Narazie i kasa nie pasuje. :( :D
Jest takie powiedzonko powtarzane w moim zawodowym środowisku:

"Kto nie chce - szuka powodu,
Kto chce - szuka sposobu."

:D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowania - 2: Wojciech, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 16:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Kuracent napisał(a):
Na średnio-długich rejsach zdarzają się straszne rzeczy. Nie chcę sobie nawet wyobrażać co dzieje się po 70 dniach. Wg. Wąsowicza, który opłynął świat - to maksymalna granica dla normalnego człowieka. Nie zabierał załogantów na dłuższe przebiegi. Właśnie z obaw o psychikę.
Właśnie dowiedziałem się, że jestem nienormalny :lol:
Co jest prawdą!!!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 17:02 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Janusz, Ty jestes nienormalny ? a co ja mam powiedziec, jak moj rekord to rejs 186 dni
z tego 183 bez portu :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 17:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
M@rek napisał(a):
Janusz, Ty jestes nienormalny ? a co ja mam powiedziec, jak moj rekord to rejs 186 dni
z tego 183 bez portu :)

Sorry, mnie po prostu rozśmieszyło te 70 dni.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 17:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Zbieraj napisał(a):
Właśnie dowiedziałem się, że jestem nienormalny :lol:
Co jest prawdą!!!


Chciałam zauważyć, że większości osób na tym forum powtarzam to dzień w dzień:P Też mi odkrycie;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 17:32 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
To ja dodam, jako ciekawostke; w czasach gdy mielismy jeszcze rybolowstwo dalekomorskie
Zbiorowu Uklad Pracy przewidywal rejsy do 160 dni , bo to podobno byla naukowo okreslona granica normalnosci :) Po 60 dniach przyslugiwala tzw "rekreacja" czyli doba postoju w porcie.
Kiedy lowiska byly stosunkowo niedaleko to statki na rekreacje chodzily , ale powoli z tego sie rezygnowalo. Dodam jeszcze ze Uklag gwarantowal 6 ( slownie szesc) godzin nieprzerwanego wypoczynku na dobe i czesto pracowalo sie po 14 - 16 godzin.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 18:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
M@rek, a słuchaliście może takich audycji Polskiego Radia - "Dla tych, co na morzu"?

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 18:24 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
M@rek napisał(a):
Dodam jeszcze ze Uklag gwarantowal 6 ( slownie szesc) godzin nieprzerwanego wypoczynku na dobe i czesto pracowalo sie po 14 - 16 godzin.


Hmm... tyle samo snu przewidywał regulamin służby w jednostkach karnych Ludowego Wojska Polskiego :lol:

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 20:23 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Macieq napisał(a):
M@rek, a słuchaliście może takich audycji Polskiego Radia - "Dla tych, co na morzu"?


Na normalnym radiu to czasem moznaa bylo odebrac na lowiskach Mauretanii i Sahary hiszpanskiej. Prawde mowiac nawet popularny "Swierszczyk" czyli Glos marynarza i rybaka odbierany przez r/o na grafii czesto byl kompletowany przez kilka statkow lowiacych w tym samym rejonie :) ( falklandy, Beringa, Ochockie )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 20:24 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
leo828 napisał(a):
M@rek napisał(a):
Dodam jeszcze ze Uklag gwarantowal 6 ( slownie szesc) godzin nieprzerwanego wypoczynku na dobe i czesto pracowalo sie po 14 - 16 godzin.


Hmm... tyle samo snu przewidywał regulamin służby w jednostkach karnych Ludowego Wojska Polskiego :lol:


To i tak mieli lepiej bo nie kiwalo :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 20:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
M@rek napisał(a):
To i tak mieli lepiej bo nie kiwalo :)

Jak to napisano juz za czasow Nelsona o sluzbie w Navy: w wiezieniu jest mniej wilgotno, bezpieczniej, lepsze jedzenie i lepsze towarzystwo" :wink:
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 21:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
yahu napisał(a):
Jestem przeciwnikiem robienia komuś krzywdy z powodu własnego, celowego zaniechania nauczenia się. Nie chciałbym aby ktokolwiek uszkodził osobę lub mienie z powodu tego, że nie chciał się dowiedzieć. Z drugiej strony nie mam prawa nikogo zatrzymywać, bo nie umie. Chyba, że akurat ja nim "dowodzę".
Ale (!) jeśli on wyrządzi krzywdę mi/moim bliskim mimo ostrzeżeń/porad to go będę gryzł aż skona ;))

Bezpatencie nie zwalnia z odpowiedzialności za szkody i straty wynikające z nieznajomości przepisów, które obowiązują na wodzie.
yahu napisał(a):
Na szczęście na wodzie dużo trudniej o to niż na lądzie, stąd mój stosunek do "nie patentowania" żeglarstwa - do prawa jazdy tak liberalnie nie podchodzę.

Do praw jazdy nie, ale karty rowerowe znieśli i teraz masa ludzi dosiada motorowerów (do 50cm3) bez uprawnień i rusza na ulice co wcale nie oznacza, że są zwolnieni ze znajomości przepisów o ruchu drogowym i wynikającej z tego tytułu odpowiedzialności.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
a tak mi się przypomniało właśnie oficjalne stanowisko RNLI na temat "przedwczesnych" czy zbędnych wezwań... "Jeśli On myśli, że jest w niebezpieczeństwie to znaczy że jest (o skipperze) (..) Lepiej żeby wezwał pół godziny za wcześnie niże 5 minut za późno"*

To tak, coby nie było że jednostronnie tak.. Cytat pochodzi z "Complete YM" Cunliffe'a, który dodaje że ratownicy wolą ratowac żywych ludzi niż szukac zwłok. Coś chyba w tym jest :)

*cytat za Cunliffe, przy czym on z kolei cytuje znajomego coxswaina z lifeboat'a (szypra łodzi)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lut 2011, o 23:30 

Dołączył(a): 13 lut 2011, o 21:34
Posty: 3
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
co za pech :). napisałem 2 strony porad dla kolegi z moich przygotować do czegoś podobnego i niechcący mi się zamknęła przeglądarka. :( a takie fajne to było ;)

więc w skrócie pomijając kwestie geograficzne, pogodowe, finansowe czy doświadczenia na morzu.

Cezary, mój Drogi :)

Zrób eksperyment, a pora roku jest wręcz idealna do tego.

Od jutra codziennie rano przez najbliższe dwa miesiące wstawaj o 6 rano. Idź do Tesco, kup 100 najtańszych długopisów i masz je przed cały dzień sprzedać na ulicy drożej niż je kupiłeś.
Jeżeli pada deszcz lub śnieg to musisz ich sprzedać 150.

I co najlepsze, co drugi dzień ma Ci asystować Twoja narzeczona..bez parasola.

Co wtorek i niedziele o 12.00 w zacnym towarzystwie krzaków w ramach premii zadaniowej musicie zwrócić przymusowo śniadanie.

Jeżeli ona wymięknie, to nawet jej nie zabieraj.
Jeżeli Ty wymiękniesz i wypłyniesz w ten rejs, to znaczy, że gdzieś w okolicach Amsterdamu będziesz chciał sprzedać ten jacht i wrócić pociągiem. Wtedy zadzwoń ;)

Wracając do żeglarstwa. Wypływając na morze w takimi umiejętnościami jak masz teraz łamiesz prawo i przekonasz się o tym podczas pierwszych manewrów portowych :-)

Zrób kurs na sternika morskiego i przepływaj z kimś z 500h na morzu. Serio, piszę. Ja właśnie to robię, z tą różnicą, że żeglarstwo w mojej wyprawie traktuje jako dodatkową umiejętność, która mi się przyda, a nie podstawowy środek lokomocji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2011, o 00:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2383
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
wejder napisał(a):
Zrób kurs na sternika morskiego i przepływaj z kimś z 500h na morzu. Serio, piszę. Ja właśnie to robię, z tą różnicą, że żeglarstwo w mojej wyprawie traktuje jako dodatkową umiejętność, która mi się przyda, a nie podstawowy środek lokomocji.


A gdzie Ty robisz ten kurs na sternika morskiego ? :roll:

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2011, o 00:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
M@rek napisał(a):
Macieq napisał(a):
M@rek, a słuchaliście może takich audycji Polskiego Radia - "Dla tych, co na morzu"?


Na normalnym radiu to czasem moznaa bylo odebrac na lowiskach Mauretanii i Sahary hiszpanskiej. Prawde mowiac nawet popularny "Swierszczyk" czyli Glos marynarza i rybaka odbierany przez r/o na grafii czesto byl kompletowany przez kilka statkow lowiacych w tym samym rejonie :) ( falklandy, Beringa, Ochockie )


Pytam, bo robiłem dla nich mapę z kierunkami i godzinami nadawania na poszczególne łowiska. Na tej podstawie ustawiano anteny kierunkowe :) A kierownikiem tej redakcji był kpt jachtowy Michał Sumiński.
Sorry za off topic, ale mi się akurat przypomniało :)

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2011, o 00:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
wejder napisał(a):
Wracając do żeglarstwa. Wypływając na morze w takimi umiejętnościami jak masz teraz łamiesz prawo i przekonasz się o tym podczas pierwszych manewrów portowych :-)

Nieprawda. Nie w każdym państwie "łamie prawo" wszak...
No i co mają do tego "manewry portowe" i czemu akurat pierwsze?

wejder napisał(a):
Zrób kurs na sternika morskiego i przepływaj z kimś z 500h na morzu. Serio, piszę. Ja właśnie to robię, z tą różnicą, że żeglarstwo w mojej wyprawie traktuje jako dodatkową umiejętność, która mi się przyda, a nie podstawowy środek lokomocji.


Napisz koniecznie gdzie robisz ten "kurs na sternika morskiego". Koniecznie!!!
Możesz dodać czemu uważasz, ze 499 godzin samemu jest gorsze niż 500 godzin "z kimś"...

Tak sobie pomyślałem, że może lepiej, że Ci się wtedy przeglądarka zamknęła... :-x

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2011, o 00:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
wejder napisał(a):
Wypływając na morze w takimi umiejętnościami jak masz teraz łamiesz prawo

hymm a to ciekawe, o jakim prawie mówisz :?:

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2011, o 00:14 

Dołączył(a): 13 lut 2011, o 21:34
Posty: 3
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wojciech1968 napisał(a):
wejder napisał(a):
Zrób kurs na sternika morskiego i przepływaj z kimś z 500h na morzu. Serio, piszę. Ja właśnie to robię, z tą różnicą, że żeglarstwo w mojej wyprawie traktuje jako dodatkową umiejętność, która mi się przyda, a nie podstawowy środek lokomocji.

A gdzie Ty robisz ten kurs na sternika morskiego ? :roll:


Dzięki za zwrócenie uwagi na ten drobny szczegół. Wszak zakresem materiału to co robię odpowiada staremu, papierowemu sternikowi morskiemu. To miałem na myśli :)

*****

Kolos napisał(a):
wejder napisał(a):
Wypływając na morze w takimi umiejętnościami jak masz teraz łamiesz prawo

hymm a to ciekawe, o jakim prawie mówisz :?:


choćby z ustawy o sporcie.

"..Prowadzenie statków przeznaczonych do uprawiania sportu lub rekreacji, zwane dalej "uprawianiem turystyki wodnej", wymaga posiadania odpowiedniej wiedzy i umiejętności z zakresu żeglarstwa.."

tylko proszę Was, nie róbmy dygresji na temat znaczenia słowa 'odpowiedniej'. :)

*****

Jaromir napisał(a):
wejder napisał(a):
Zrób kurs na sternika morskiego i przepływaj z kimś z 500h na morzu. Serio, piszę. Ja właśnie to robię, z tą różnicą, że żeglarstwo w mojej wyprawie traktuje jako dodatkową umiejętność, która mi się przyda, a nie podstawowy środek lokomocji.


Możesz dodać czemu uważasz, ze 499 godzin samemu jest gorsze niż 500 godzin "z kimś"...



bo dosyć często jest tak, że można się dużo więcej nauczyć od bardziej doświadczonych kompanów niż metodą dedukcji lub ma własnych błędach. O kosztach tych błędów nie wspomnę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2011, o 00:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
wejder napisał(a):
wymaga posiadania odpowiedniej wiedzy i umiejętności z zakresu żeglarstwa.."
tylko proszę Was, nie róbmy dygresji na temat znaczenia słowa 'odpowiedniej'. :)

Pięknie się sam podłożyłeś :0
O odpowiednie się nie będę czepiał...
Ale... dlaczego egzamin PZŻ sprawdza umiejętności z zakresu manewrowania w porcie na żaglach, co jest dozwolone tylko w kilku portach afrykańskich.
sięgając głębiej...
Egzamin PZŻ sprawdza posiadanie "odpowiedniej wiedzy i umiejętności" w pojęciu dziadków, którzy ostatni raz na morzu byli za komuny... od tamtej pory zmieniło się trochę w żeglarstwie... np. silniki działają, rolery wymyślono, GPS-y też i parę szczegółów jeszcze.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 309 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL