Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 lip 2025, o 02:17




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 474 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 sty 2012, o 13:45 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
noone napisał(a):
Szkolenie ...... może być w formie dowolnej, przez kolegę, armatora, e-elarning ;-)....

Z tym bym uważał w świetle ACTA. Informacja nabyta od kogoś, może być chroniona prawami autorskimi i przekazywanie jej dalej bez zgody autora może być powodem pociągnięcia do odpowiedzialności na mocy ACTA. Także wszelkie szkolenia są pod znakiem zapytania. ;) :lol:

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 13:52 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Kto jest autorem tej wiedzy? Zaruski? Kolumb? Wikingowie? ;-)
O! niech mnie jakiś Wiking pozwie :lol:

kalol napisał(a):
Myślisz więc że jednak jest sens zdobywania kolejnego stopnia żeglarskiego, czy po prostu pływanie i zdobywanie doświadczenia? No własnie ku czemu lepiej się skłaniać?

Zdobywanie kolejnych stopni poszerza akwen i wydłuża łódkę ;) ale jeśli nie potrzebujesz w/w, lepiej wg. mnie wydać te pieniądze na rejs z taką np. Starą Zientarą i dać się przeszkolić, pewnie więcej wiedzy wyniesiesz, niż z niejednego kursu :)

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 13:57 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
noone napisał(a):
...Zdobywanie kolejnych stopni poszerza akwen i wydłuża łódkę ;) ale jeśli nie potrzebujesz w/w, lepiej wg. mnie wydać te pieniądze na rejs z taką np. Starą Zientarą i dać się przeszkolić, pewnie więcej wiedzy wyniesiesz, niż z niejednego kursu :)

Jestem podobnego zdania.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 14:18 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Stara Zientara napisał(a):
I wytłumaczę, jak krowie na miedzy, bo to nieco trudniejsze od podlewania kwiatków:
Uważam, że twierdzenie "sformalizowane komendy są tylko i wyłącznie dla egzaminatora" może wypowiedzieć nie tylko "osoba mająca niewiele wspólnego z nauczaniem i egzaminowaniem". Bo moje zdanie jest podobne, a zacząłem szkolić, gdy pan nie był jeszcze nawet nastolatkiem.

A ja twierdzę, że nie wiesz Pan o czym piszesz. Mało tego. Nawet wytyczne egzaminacyjne nie mówią o obowiązku posługiwania się komendami, nie wspominając jakie komendy są właściwymi. Jest tylko wzmianka o treści następującej:
6. Definicje i interpretacje:
a) osoba zdająca egzamin z manewrowania jachtem pod żaglami i na silniku powinna samodzielnie sterować jachtem,
b) brak komend i poleceń wydawanych załodze przez zdającego egzamin może być traktowane, jako brak umiejętności z zakresu kierowania pracą załogi,

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 14:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
OK. Znaczy, tłumaczenie nie pomogło.
EOT

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 14:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
noone napisał(a):
Wcale nie tak głupio - sam wyciągałem z trzciny parkę na bezie 2, ..... gdybyśmy im nie pomogli, spędziliby nockę w trzcinie.

Czyli popsułeś im nockę. A, żeby było merytorycznie, to powiem Ci ze wyciagalem podobnie kogoś tam w latach 80 jeszcze, kiedy 100% miało patenty, czyli "ktoś im powiedział" ale okazali się odporni na wiedzę.

noone napisał(a):
Nie jestem za obowiązkowymi patentami, ale minimum przeszkolenia by się przydało.
Może nawet wiecej niz minimum ale świadomego, a nie wymuszanego bezmyśłna procedura produkcji "opatentowanych".

noone napisał(a):
O ile pamiętam, w cywilizowanych krajach armator w przypadku wątpliwości, może sprawdzić umiejętności skippera i w razie wątpliwości, odmówić czarteru. Dlaczego u nas tego się nie praktykuje?

A nie praktykuje sie? Mam wrażenie, ze rozsądne firmy czarterowe tak czynia.

noone napisał(a):
Odnośnie komend - na żaglowcach do dzisiaj captain stoi na mostku i wydaje komendy oficerom, którzy wydają komendy swoim wachtom, mylę się? a może pływanie na żaglowcu już nie jest żeglarstwem sportowo-rekreacyjnym?

A dostrzegasz różnicę między Sasanką, na kórej pływa żona i kumpel i 30-40 metrowego żaglowca, gdzie są trzy albo cztery kilkuosobowe wachty?

noone napisał(a):
Jak pi*dzi więcej, niż 8, to nie masz pewności, że Cię usłyszano, dlatego odpowiadanie na komendy w trudnych warunkach nie jest takie głupie.

A owszem, w określonych sytuacjach tak. Ale tzreba to stosowac inteligentnie i elastycznie.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 14:39 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Colonel napisał(a):
Czyli popsułeś im nockę.

Sami poprosili o pomoc, kiedy przepływałem obok ;-)
Colonel napisał(a):
A dostrzegasz różnicę między Sasanką, na kórej pływa żona i kumpel i 30-40 metrowego żaglowca, gdzie są trzy albo cztery kilkuosobowe wachty?

Cytowanie selektywne ułatwia wyrywanie zdanie z kontekstu, co pozwala w bardzo prosty sposób zmienić jego sens... ;-)

Odnośnie reszty - nie lubię się powtarzać ;-)

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 15:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
noone napisał(a):
skipbulba napisał(a):
To bardzo głupio, większość świata pływa bez żadnych patentów.

Wcale nie tak głupio - sam wyciągałem z trzciny parkę na bezie 2, która wzięła sobie jacht, bo chcieli sobie popływać (przecież wolno im!), z wiatrem szło im całkiem nieźle, tylko nikt im nie powiedział, jak robić zwroty i halsować pod wiatr ;-)
Dodam, że jezioro było już puste i gdybyśmy im nie pomogli, spędziliby nockę w trzcinie.

Nie jestem za obowiązkowymi patentami, ale minimum przeszkolenia by się przydało.
skipbulba napisał(a):
Po trzecie dlaczego zakładasz, że ludzie są idiotami i nie mając pojęcia o żeglowaniu będą żeglować, zamiast poprosić kogoś, żeby mu pokazał o co chodzi?

Bo niestety w Polsce takie myślenie jest nagminne, że co nie jest zabronione, to jest dozwolone, bez względu na konsekwencje... O ile pamiętam, w cywilizowanych krajach armator w przypadku wątpliwości, może sprawdzić umiejętności skippera i w razie wątpliwości, odmówić czarteru. Dlaczego u nas tego się nie praktykuje? Wtedy faktycznie patenty nie byłyby potrzebne.

Odnośnie komend - na żaglowcach do dzisiaj captain stoi na mostku i wydaje komendy oficerom, którzy wydają komendy swoim wachtom, mylę się? ;-) a może pływanie na żaglowcu już nie jest żeglarstwem sportowo-rekreacyjnym? ;-)
Wykrzykiwanie komend na jachcie jest nieeleganckie i pachnie świeżakiem - fakt, ale komenda wcale nie musi wyglądać jak "przyszeklować nok bomu szkentlą do achtersztagu" ;-) Można to powiedzieć po ludzku, ale dalej jest to komenda.
Jak pi*dzi więcej, niż 8, to nie masz pewności, że Cię usłyszano, dlatego odpowiadanie na komendy w trudnych warunkach nie jest takie głupie.
Cytuj:
-Polej ku%wa
-Jest polej ku%wa

i anegdotka z kolegi rejsu:
Cytuj:
-Szmaty w dół
-Już jesteśmy pod pokładem (rzekła jedna z dziewcząt)


Zacytowałem w całości i jeszcze raz pytam, czy odróżniasz sytuacje "captaina" na mostku 30-40 metrowego żaglowca i Pana Dowódcy na Sasance i Końcu Świata?
Dodam jeszcze jedno pytanie: czy wyobrażasz sobie któregos z naszych forumowych kapitanów "ryczących" komendy nawet na sporym i nie calkiem rekreacyjnym żaglowcu?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 15:16 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
@Colonel z całym szacunkiem, what's your point?
Napisz wprost, o czym chcesz mnie przekonać? :)
Bo mam wrażenie, że na siłę chcesz mi udowodnić, że się mylę. Tyle, że nie widzę punktu, w którym się nie zgadzamy ;-)
Nigdzie nie napisałem, że kapitan ma ryczeć komendy, ani że komendy są potrzebne, a w szczególności opływanej wylajtowanej załodze, w której wszyscy wiedzą, co mają robić.
Mój stały skład nie czeka na komendę "cuma na ląd" czy "szat de fak ap luzuj/wybieraj", tylko w odpowiedniej chwili pyta: "już?".

Jakbyś przeczytał moje posty poniżej zacytowanego przez Ciebie, to nie byłoby prawdopodobnie tej dyskusji...

Colonel napisał(a):
Dodam jeszcze jedno pytanie: czy wyobrażasz sobie któregos z naszych forumowych kapitanów "ryczących" komendy nawet na sporym i nie calkiem rekreacyjnym żaglowcu?

Od tego Zientara ma tubę :-P
...a kiedyś mieli jeszcze gwizdki ;-)

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 15:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
kalol napisał(a):
A jak armator ma sprawdzić umiejętności skippera?

skipbulba napisał(a):
Wsadzić na łódkę i przepłynąć się z nim kawałek lub zrobic parę manewrów. powszechnie znany na świecie zwyczaj :D

Stosowany w latach 90-tych w Chorwacji i do dzisiaj stosowany w Grecji. Dodam jeszcze, że możesz mieć najwspanialszy patent, a i tak w umowie masz, że Twoje umiejętności mogą być sprawdzone praktycznie. Bo podpisując umowę deklarujesz nie patent, a wystarczające umiejętności.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 15:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
noone napisał(a):
Od tego Zientara ma tubę :-P

Zientara ma od tego oficerów :)
(w rejsach, w których sam ich sobie dobiera)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 15:57 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Stara Zientara napisał(a):
Zientara ma od tego oficerów :)

eee tam, sam widziałem ;-)

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 16:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
kalol napisał(a):
A znacie przypadki zatrzymania/konfiskaty jachtu czy innych skutków braku patentu?

Nie znamy, bo to by było bezprawie.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 16:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
noone napisał(a):
Wcale nie tak głupio - sam wyciągałem z trzciny parkę na bezie 2, która wzięła sobie jacht, bo chcieli sobie popływać (przecież wolno im!), z wiatrem szło im całkiem nieźle, tylko nikt im nie powiedział, jak robić zwroty i halsować pod wiatr ;-)
Dodam, że jezioro było już puste i gdybyśmy im nie pomogli, spędziliby nockę w trzcinie.

I co się stało? Sam płynąłem kiedyś rowerkiem wodnym na drugi koniec jeziora po swojego ojca który stwierdził że popływa na desce. I co się stało? Do tej pory się z tego śmiejemy. Czy z tego wynika że na windsurfing też maja być obowiązkowe patenty?

noone napisał(a):
1. jezioro puste,
2. wiatr 1-2B,
3. ciepło, środek lata
...ale w innych warunkach? kto wie?
Podkreślam, nie jestem zwolennikiem patentowania wszystkiego, ale głupota zarówno armatora, jak i "pasażerów" bezy mnie przeraziła.

W tym wypadku "armatorem" deski z żaglem byłem ja :) Dzięki :-?

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 16:19 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Olek napisał(a):
W tym wypadku "armatorem" deski z żaglem byłem ja :) Dzięki :-?

Omg :roll: :roll: :roll:
Prosz Cię barc... do usług :-P

Abstrahując od tematu, jak przepływałem obok nich, to dziewczę zawołało słodkim głosem "Przepraszam, jak dopłynąć do brzegu?" Jej kolega spłonął żywcem :-P

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 16:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lip 2010, o 12:49
Posty: 208
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 48
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: lubię żeglować
Olek napisał(a):
Sam płynąłem kiedyś rowerkiem wodnym na drugi koniec jeziora po swojego ojca


Mój ojciec od zawsze mi mówił, że chętnie chciałby sobie pożeglować. W tej materii był teoretykiem do momentu kiedy stałem się posiadaczem żaglóweczki. W wolnej chwili, przy sprzyjających wiatrach, odbija od pomostu i płynie pod drugi brzeg jeziora. Gdy już dopłynie nieregulaminowo zrzuca szmaty i wraca do pomostu na silniczku :D
On ma frajdę, ja mam frajdę i jest super :D

_________________
It's 106 miles to Chicago, we got a full tank of gas, half a pack of cigarettes, it's dark... and we're wearing sunglasses.
Hit it.



Za ten post autor Pawel otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 17:45 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Cytuj:
A nie bardzo wierzę w to, że komenda "prawy foka szot luz" działa bardziej dyscyplinująco niż "pociągnij ten zielony sznurek".


Powiem więcej: taka sformalizowana komenda może nawet utrudnić manewr.

Przypadek pierwszy: Siedzę sobie (jako załoga) i czytam. Nagle pada szybkie ,co mam zrobić i co mam zrobić następnie. Zanim to sobie wszystko poukładam, upłynie czas jakiś...
Natomiast gdy usłyszę "przekładamy się", wiem, co robić od razu.
Wniosek: komenda sformalizowana niepotrzebna, a nawet szkodliwa.

Przypadek drugi; Siedzi sobie załogant zielony. Wydanie komendy sformalizowanej nic mu nie powie, bo i tak bidulek nie wie, co to szot, a co fok, że nie powiem o 'wybieraniu'.
Lepiej mu powiedzieć: weź tę niebieską linkę i ...
Wykonuje pilnie, bo dla niego to komenda własnie. Niech by tylko spróbował zlekceważyć :lol:
Wniosek: j.w.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 18:10 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Trzymam cumę dziobową i jestem gotów do jej oddania.Uprzednio przed manewrem skiper opisał mi co mam robić.
Skiper A we właściwym momencie mówi mi - oddaj cumę.
Skiper B mówi mi - zieloną linkę którą trzymasz w dłoniach odrzuć do wody.
Dla niektórych skiper A będzie nieuleczalnym PZŻ - etowskim betonem, a skiper B, fajowym gościem.
Dla mnie Skiper B będzie bałwanem, a skiper A sensownym prowadzącym, odgraniczającym do niezbędnego minimum pokładową gadaninę .
Zależy co , kto lubi.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 18:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
ins napisał(a):
Dla mnie Skiper

A dla mnie obaj bedą, jak określiłeś "bawanami", bo w takiej sytuacji nic nie trzeba mówić. Wystarczy ruch ręką.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 18:27 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Cape napisał(a):
ins napisał(a):
Dla mnie Skiper

A dla mnie obaj bedą, jak określiłeś "bawanami", bo w takiej sytuacji nic nie trzeba mówić. Wystarczy ruch ręką.

Co Ty nie powiesz. Takie traktowanie załoganta, jak aportującego psa? Toż to szkoła komend a'a PZŻ reprezentuje w stosunku do Twej propozycji poziom godny Wersalu.
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 18:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
ins napisał(a):
jak aportującego psa?

Do psa mówię aport, on ruchu ręką nie rozumie. Jednakże ludzie z którymi pływam zdecydowanie są bardziej inteligentni od najbardziej inteligentnego psa. U Ciebie jest inaczej ? :D

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 18:33 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
kalol napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Porównałem podług siebie. Jako szczęśliwy posiadacz roweru oraz elektronicznego cuda techniki w postaci miernika prędkości wiem, że przy swoich 115kg wagi potrafię osiągnąć prędkość 30 km/h. Osiągam wtedy energię o wartości 51,75 czeguś tam ;) Otóż taką samą energię ma jacht o masie jednej tony płynący z prędkością 10,1 km/h
Jeszcze jakieś pytania?

Tak, tylko chodziło o porównanie w kontekście uprawnień. Bo oczywiście kto Ci zabroni jazdy samochodem bez prawa jazdy? Jeśli potrafisz pojedziesz i bez papierów. Tak samo z jachtem, jeśli potrafisz nim sterować też popłyniesz. Kwestia prawa. Bo wg ustawy do prowadzenia jachtu powyżej 7,5m jak i jazdy samochodem masz obowiązek posiadać dokument do tego uprawniający.


Pytanie do którego się odniosłem było proste. Dlaczego chcemy porównywać jachty do rowerów a nie samochodów. Odpowiedź prosta: energia, bo właśnie ilość energii, głównie, decyduje o skutkach. Jeżeli ktoś bardzo chce jednak stosować analogie motoryzacyjną to proszę bardzo ale na takich samych warunkach, prędkość, droga, zagrożenia dla innych itp. Co do wymogu posiadania uprawnień to każdego powinno zastanowić dlaczego My musimy a inni nie muszą. Czy to My tacy głupi a oni tacy światli? A może ich rządzący mają ich w D a nasi się o nas troszczą?

Ps: z dyskusji o komendach wyciągnąłem wniosek, że żeglarzy można podzielić zasadniczo na dwie grupy. Na tych co chcą i tych co muszą. ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 18:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
ins napisał(a):
Skiper A we właściwym momencie mówi mi - oddaj cumę.
Skiper B mówi mi - zieloną linkę którą trzymasz w dłoniach odrzuć do wody.

Kiepskie przykłady, żadna z komend nie jest a la PZŻ :)
Przygotować cumę/szpring dziobową/rufową do rzucenia, tak, przygotować ... itd. Wszystko na tyle głośno że cała marina już wie że odpływacie :) Potem kolejne komendy ... cumy na biegowo, tak cumy na ... itd. Widziałem coś takiego, a najlepsze było że najbardziej tego krzyku wstydzili się załoganci :(

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 18:47 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Cape napisał(a):
ins napisał(a):
jak aportującego psa?

Do psa mówię aport, on ruchu ręką nie rozumie.

Są różne psy, są różni właściciele etc. Ale obojętnie jak byś się rozwijał semantycznie to Twój ruch ręką jest niczym innym jak komendą wyrażoną w sposób znacznie bardziej uprzedmiotawiający niż komenda słowna. Mi to graj, nie polemizuję z tym, sam tak się często komunikuję z załogą. Tylko nie udawaj na potrzeby forum, że komendy - skrótowe, symboliczne, opisane wcześniej, sposóby przekazu woli dowodzącego!!! - są dla Ciebie czymś egzotycznym.
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 18:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
ins napisał(a):
woli dowodzącego!!!

Ja wohl :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 19:15 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
ins napisał(a):
Trzymam cumę dziobową i jestem gotów do jej oddania.Uprzednio przed manewrem skiper opisał mi co mam robić.
Skiper A we właściwym momencie mówi mi - oddaj cumę.
....

A skąd wiesz, że mówi do Ciebie? Może mówi do tego co trzyma cumę rufową. ;) :roll:
Taka komenda jest niezrozumiała. ;)

A w przypadku jak dodasz kolor sznurka to ten co go trzyma jak nie jest daltonistą ma szanse zrozumieć, że to do niego. :lol: :lol:

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 19:17 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Cape
Cytuj:
Ja wohl

Rozumiem że opisując prostą czynność - rzucenia cumy dajesz załogantowi prawo wyboru. Na Twe machnięcie ręką może rzucić cumę, albo nie. W obu przypadkach będziesz równie szczęśliwy. bo przecież nie chodzi o realizację Twej woli i polecenia - wynikającego z sposobu prowadzenia rejsu skutecznie i bezpiecznie. Tak to ma wyglądać?
Piotr Siedlewski


Ostatnio edytowano 27 sty 2012, o 19:18 przez ins, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 19:18 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 22:02
Posty: 911
Podziękował : 261
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
pough napisał(a):
A w przypadku jak dodasz kolor sznurka to ten co go trzyma jak nie jest daltonistą ma szanse zrozumieć, że to do niego. :lol: :lol:

Jeżeli sznurki - dziobowy i rufowy - są w innych kolorach :lol:

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 19:25 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
ins napisał(a):
Rozumiem że opisując prostą czynność - rzucenia cumy dajesz załogantowi prawo wyboru. Na Twe machnięcie ręką może rzucić cumę, albo nie. W obu przypadkach będziesz równie szczęśliwy. bo przecież nie chodzi o realizację Twej woli i polecenia - wynikającego z sposobu prowadzenia rejsu skutecznie i bezpiecznie. Tak to ma wyglądać?
Piotr Siedlewski


Na takiej galerze to musiało być skutecznie i bezpiecznie ;)

Piotrze chyba nie rozumiesz co się do Ciebie mówi, różni nas podejście do pływania. Wiedząc o niefachowości innych tak organizujemy czynności na jachcie aby było dobrze. Nie trzeba niewinnemu dziewczęciu ubliżać od kierunekżagielina, wystarczy jej powiedzieć panno Aniu proszę już puścić ten sznurek. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2012, o 19:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kochany Insie, widzę, że muszę temat rozwinąć. Przykład taki, dochodzimy dziobem. Zamiast krzyczeć (a silnik hałasuje i coś tam wieje) cztery/trzy/dwa metry ten na dziobie pokazuje mi to palcami. Jak mam zatrzymać wykonuje gest reką. Następnie desantuje się i zakłada szpringi/cumy. Nie muszę mu mówić które, bo on to wie.
Przykład drugi odchodziby od keji, z dziobu kotwica. Ten przy windzie pokazuje gestami. Do przodu, do tyłu, w lewo itp. Nie musimy przekrzykiwać hałasu windy i silnika.
Czyli
ins napisał(a):
prowadzenia rejsu skutecznie i bezpiecznie

Tak to wygląda, spróbuj

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 474 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL