Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 06:33




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 sie 2012, o 14:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Dziś około 1900 polskiego czasu odbędzie sie morski pogrzeb Tomka. Żeglarze w róznych częściach świata między 1800 a 1900 uczczą Jego pamięć kropla rumu oddaną morzu. "Tequila" i "Rybitwa" będa przy cyplu helskim, kolo plawy kardynalnej na podejściu do Helu.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowanie od: Pietrek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sie 2012, o 09:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Była też ATLANTA

https://www.facebook.com/media/set/?set ... 1b24d6a1a5

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła



Za ten post autor Jurmak otrzymał podziękowanie od: Pietrek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lip 2013, o 09:06 

Dołączył(a): 15 mar 2009, o 14:06
Posty: 116
Lokalizacja: s/y Luka Karaiby
Podziękował : 33
Otrzymał podziękowań: 69
Uprawnienia żeglarskie: yacht skipper
Dzisiaj Tomek obchodzilby 54 urodziny....
Obchodzilibysmy je razem, dokladnie rok temu, w dniu swoich urodzin, 9 lipca Tomek wyszedl ze szpitala po pierwszym zawale....


Wspomnienia z poprzednich urodzin (autorstwa Tomka)

Dzien 125 (rejsu dookola globu* Beata)

Mon Jul 09 05:34:36 2007 UTC - 20 20.08 S - 62 44.22 E

(dziewiaty lipca)

Dzis sa moje urodziny , dziekuje wszystkim, ktorzy o mnie pamietali.
Czuje sie jak przemielony przez maszynke do miesa. Boli mnie wszystko
bez wyjatku. Ponadrywalem sciegna w obu lokciach i dloniach, bola teraz przy najmniejszym ruchu, podobnie ma sie cala posiniaczona i pokaleczona reszta. Ale nic poza tym sie nie stalo, zyje i jestem w jednym kawalku. Powinienem chyba byc wdzieczny Bogu ze pozwolil mi doswiadczyc „upadku” ale nie pozwolil mi upasc. Poznalem koniec swojej wytrzymalosci, dotknalem granicy mojego limitu, poczulem na sobie moment, ktory dla wiekszosci, jesli rowniez go przekroczyli, oznaczal koniec walki, koniec zycia, a jednak ja siedze przy stole w mojej zacisznej mesie i moge o tym napisac. Mozna tez spojrzec na sprawe inaczej, musze miec niezlego Aniola Stroza... Wplynal jakos na znajomego zeglarza w Port San Luis, ktory pewnego dnia, podszedl do mnie i podarowal mi ten stoper na line, mowiac „moze ci sie kiedys przyda”.. Oj przydal sie ...
Wczoraj nie bylem w stanie podpisac papieru podanego mi z motorowki, przez urzednika portowego. Czekali przy burcie gdy zsunalem sie z bomu, jeden z nich podal mi papier na podstawce do pisania, utrzymalem w dloni papier ale nie moglem zacisnac palcow na dlugopisie. Popatrzyli na mnie uwaznie i jeden skomentowal -" wyglada ze miales twarda wspinaczke"

Oj mialem.. .
Powiedzialem im ze za godzine wychodze w morze, wszedlem do mesy, znalazlem zakopana pod stolem flaszke, dowloklem sie z nia na fotel w sterowce i pociagnalem duzego lyka. Za chwile poczulem jak whisky rozpuszcza wciaz zaciskajacy moje wnetrznosci wezel przerazenia. Zaklalem kilka razy i trzymajac butelke dwoma rekami, zeby nie wyleciala z wciaz sztywnych palcow, pociagnalem jeszcze raz ... W polowie butelki doszedlem do wniosku, ze jesli jej nie odstawie, to dzis stad nie odplyne, a w zadnym razie nie chcialem spedzic kolejnej nocy miedzy tymi rafami. Zastartowalem
slinik, poszedlem na dziob do windy kotwicznej, stanalem na wlaczniku. Winda slizgala sie czasem holujac jacht pod silny wiatr, w koncu stanela. Wrocilem do sterowki, dalem naprzod, na chwile pomoglo, winda znowu ruszyla, musialem jednak isc jeszcze raz i dodac obrotow silnika. Luka przejechala kotwice i dzieki Bogu bez problemu wyrwala ja z rafy. Podciagnalem ja pod kosz dziobowy, zabezpieczylem i wrocilem do sterowki i do butelki. Wieczorem bylismy juz daleko od wyspy, wiatr odpychal nas od niej. Zostawilem na pokladzie tylko foka marszowego i padlem w koje jak zajechany kon.


9 Lipca 2009 T
00*00' 315 N & 085*19'445 W



Minelismy równik.
No i 50 lat minelo, jestem pól wieku stary, a stad to juz na pewno blizej niz dalej...
Beata obudzila mnie promiennym usmiechem i malym czerwonym torcikiem z dyskretnie zapalona tylko jedna swieczka.
Jakis czas temu skonczyly sie papierosy i teraz skrecal mnie w srodku glód nikotyny, dostalem prezent który sprawil mi niezwykla radosc, wielka butelke Heinnekena i paczke tytoniu. Ech, cóz to byl za bal, to byly najlepsze urodziny jakie pamietam. Zaczelismy obchodzic je o 7 rano, kiedy Luka przechodzila wlasnie równik, Beata byla tego dnia dla swojego kapitana specjalnie urocza, i impreza skonczyla sie dopiero póznym wieczorem, a Luka zeglowala caly dzien grzecznie, jakby nie chciala nam przeszkadzac.
Wlasciwie teraz nalezaloby chyba bardziej o siebie zadbac... powinienem zdaje sie zwracac wieksza uwage na to co jem, co pije i ile pije... pozbyc sie szkodliwych nawyków i zrobic cos z tym pólmiskiem tluszczu, który zaczyna odstawac mi od brzucha...
Rano, juz jako pelny piecdziesieciolatek, zastanawialem sie powaznie o przykrych zmianach które rozsadnie powinienem sobie narzucic, ale w sama pore przypomnialy mi sie pewne konkluzje madrego lekarza, i przestalem przejmowac sie tym, ze fatalnie sie odzywiam, ze jestem juz 50 lat stary i ze blizej juz mam, niz dalej...

_________________
http://www.sailblogs.com/member/svluka/



Za ten post autor Pietrek otrzymał podziękowania - 6: kacfil, Moniia, PilotR, puffin, Szaman3, Wąski
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lip 2013, o 09:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Jurmak napisał(a):
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 1b24d6a1a5
Jak to się ludzkie losy wiążą. Popatrzcie na wpisy Edka Zająca pod zdjęciami.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2013, o 18:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Poszło do Hadesu.

Nie przepraszaj. Nie trzeba. :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowanie od: Pietrek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL