Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lip 2025, o 16:36




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 wrz 2012, o 21:06 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Nie ma co się wyzłośliwiać .
Podpisywałem umowy charteru , w których miałem zawarte
ograniczenia co do akwenu i siły wiatru . Z tego , co wiem ,
takie ograniczenia nie są jakimś rzadkim przypadkiem .
Rzeszowiak już raz stracił maszt . Zastanawiam się , czy zweryfikowano
obliczenia masztów i olinowania stałego podczas analizy przyczyn utraty masztu .
Na miejscu armatora , po utracie masztu dokonałbym takiej weryfikacji .
Nie chodzi mi o szukanie winnych , dziury w całym etc.
Z wypadków warto wyciągać nauczki (tak jak w lotnictwie) , w przeciwnym razie
działanie na oj tam oj tam musi skończyć się pisaniem o pechu .
Pozdrawiam .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2012, o 21:10 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Dla mnie warunki tevhniczne i ograniczenia co do sily wiatru w umowie czarterowej to 2 rozne bajki. Jak zagwarantujesz pogode na 2 tygodnie do przodu?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2012, o 21:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Gienek napisał(a):
Rzeszowiak już raz stracił maszt . Zastanawiam się , czy zweryfikowano
obliczenia masztów i olinowania stałego podczas analizy przyczyn utraty masztu .
Na miejscu armatora , po utracie masztu dokonałbym takiej weryfikacji .
Nie chodzi mi o szukanie winnych , dziury w całym etc.
Z wypadków warto wyciągać nauczki (tak jak w lotnictwie) , w przeciwnym razie
działanie na oj tam oj tam musi skończyć się pisaniem o pechu .
Pozdrawiam .


Piszesz o utracie masztów w 2005? Bo nie wierzę w to co czytam! Pitolenie dla pitolenia powinno mieć granice. :-?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2012, o 21:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Yigael napisał(a):
Bo nie wierzę w to co czytam!
Jak to nie wierzysz?
To nie wiesz, że olinowanie musi być liczone na okoliczność spotkania z burtą ca. 30 metrów?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2012, o 22:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Po prostu myślałem, że na tym forum kiedy komuś /nie świeżak z zielonym listkiem!/ przyjdzie do głowy snuć takie dywagacje w takich a nie innych okolicznościach to zada sobie tyle trudu, żeby dowiedzieć się o czym chce pitolić. Choćby z zasobów forum. I może nawet przyjdzie mu wtedy do głowy żeby nie pitolić.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2012, o 22:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13874
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1633
Otrzymał podziękowań: 2384
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Nawet w takim jachcie maszt poleciał...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2012, o 22:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Gienek napisał(a):
Rzeszowiak już raz stracił maszt . Zastanawiam się , czy zweryfikowano obliczenia masztów i olinowania stałego podczas analizy przyczyn utraty masztu.
Oczywiście, maszty powinny wytrzymać spotkanie z burtą statku? Wiesz, o czym piszesz w ogóle?

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2012, o 23:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Nie wie. Ale się wypowiedział. I z takiej wypowiedzi też należy "wyciągnąć nauczkę" i do następnych wypowiedzi tegoż autora stosowną miarkę przykładać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2012, o 23:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Yigael napisał(a):
Nie wie. Ale się wypowiedział. I z takiej wypowiedzi też należy "wyciągnąć nauczkę" i do następnych wypowiedzi tegoż autora stosowną miarkę przykładać.
Ale wtedy powstaje pytanie: czy sprawny technicznie autor może się złamać? :lol: :lol: :lol:

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2012, o 07:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Odpowiem bez wyzłośliwiania się, z cała cierpliwością.
Gienek napisał(a):
Podpisywałem umowy charteru , w których miałem zawarte
ograniczenia co do akwenu i siły wiatru . ......

Też taka umowę kiedyś podpisałem. Tylko co z tego?
Jeśli to jacht czarter zatokowy albo mazurski to sprawa jasna: mozna dysponować prognozą, mozna po prostu nie wyjśc z portu stwierdzając pogode organoleptycznie.
Przelot przez Baltyk, tu już z pewnym marginesem błędu ale jest szansa takiego planowania, żeby nie wpakowac się w "pogodę" ale tylko szansa. Wykladnia tamtej umowy, o której wspomnialem, byla taka, że jej naruszeniem było wyjście w morze przy prognozie powyżej 8B ale nie żeglowanie o ile taki wiatr się juz przydarzył.
Gienek napisał(a):
Rzeszowiak już raz stracił maszt . Zastanawiam się , czy zweryfikowano
obliczenia masztów i olinowania stałego podczas analizy przyczyn utraty masztu .

Może nie udało Ci się zauważyć ale wtedy "Rzeszowiak" stracił maszty nie na skutem warunków, a poprzez calkowieci eniekonieczne uderzenia nimi o stalowa burtę duzego statku. Jaka "weryfikacja" mogłaby doprowadzić do zastosowania masztów odpornych na takie uderzenia?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2012, o 19:36 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Dziękuję za zrównoważony post .
Trochę rozmywamy postulat weryfikacji konstrukcji i wykonania .
Każdy sam może się zastanowić , czy zna kraje i organizacje ,
w których taki postulat jest oczywisty i nie jest traktowany jak pitolenie ,
że o innych uprzejmościach nie wspomnę . Można epatować wysokością
trzydziestometrowej burty .
Każdy sam może się zastanowić , czy zastosowanie takiej procedury przy badaniu wypadku miałoby wpływ na późniejszą naprawę i utrzymywanie jachtu
i jaki to ma związek z ostatnim wypadkiem .
Nie będę już tu jątrzył , bo ani nie mam ochoty na czytanie uprzejmości ,
ani nie jestem zwolennikiem brania udziału w forumowej naparzance w wątku ,
w którego tle jest coś więcej niż zniszczony zagon pietruszki .
Pozdrawiam .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2012, o 22:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Może, Cypis, może, ale ten się nie złamał, za to ewidentnie jest niesprawny technicznie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2012, o 08:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Gienek napisał(a):
Każdy sam może się zastanowić , czy zna kraje i organizacje ,
w których taki postulat jest oczywisty i nie jest traktowany jak pitolenie ,
że o innych uprzejmościach nie wspomnę . Można epatować wysokością
trzydziestometrowej burty

To nie jest epatowanie. Po prostu uważam, że wszystkie trzy złamane na "Rzeszowiaku" maszty absolutnie nie wpadają w tytułowe pytanie tego watku - z pewnością były sprawne i sie złamały. Czy sprawny samochód może stracić fason uderzając o drzewo? To wywołało"nerwy" Twoich rozmówców.
Natomiast odnosząc się do intencji założyciela wątku, trochę teorii:
- maszt może się złamać wskutek błędu projektowego,
- wskutek błędu wykonawczego,
- wskutek ukrytej wady materialowej,
- wskutek nadmiernego zużycia, korozji, zmęczenia materiału,
- wskutek złego dostrojenia,
- wskutek przekroczenia dopuszczalnych warunków eksploatacji.
W razie złamania masztu rozsądny armator analizuje jego przyczynę, by uniknąć powtórki.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2012, o 14:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Gienek napisał(a):
Sprawny technicznie maszt złamać się nie może , ale może zostać złamany .
Ponieważ na tym jachcie nie jest to pierwszy przypadek złamania masztu , z zainteresowaniem śledził będę opinie , czy maszty i takielunek zostały prawidłowo obliczone i czy zostały wykonane zgodnie z dokumentacją .
Wady materiałowe (za wyjątkiem błędów w sztuce) są uwzględnione we współczynniku bezpieczeństwa .
Pytanie zawsze aktualne - czy eksploatujący jacht zapoznał się z warunkami technicznymi , czy takowe były i czy ich przestrzegał ? (w sensie - ograniczenie do 5B , refowanie przy 4B etc.)
Pozdrawiam .


Trafiłeś jak kulą w płot....
Poprzednio maszty poleciały w wyniku "bezpośredniego kontaktu" z promem usiłującym podjąć z pokładu załogę ...
W takich okolicznościach każdy maszt się złamie....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2012, o 14:53 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Zgadzam się z wypowiedzią Colonela :
"- maszt może się złamać wskutek błędu projektowego,
- wskutek błędu wykonawczego,
- wskutek ukrytej wady materiałowej,
- wskutek nadmiernego zużycia, korozji, zmęczenia materiału,
- wskutek złego dostrojenia,
- wskutek przekroczenia dopuszczalnych warunków eksploatacji.
W razie złamania masztu rozsądny armator analizuje jego przyczynę, by uniknąć powtórki."
Cytat z wyciągi orzeczenia Odwoławczej Izby Morskiej przy Sądzie Okręgowym w Gdańsku
(tego , którego niby nie przeczytałem) :
"W czasie wybierania, jednostki zderzyły się burtami, w rezultacie czego na jachcie złamał się bezanmaszt i uszkodził grotmaszt. Podaną z promu linę holowniczą przymocowano do grotmasztu. W tym czasie nastąpiło kolejne zderzenie statków prawymi burtami, w wyniku czego jeszcze bardziej uszkodzony został grotmaszt."
Grotmaszt ustał (być może jakiś głupi Gienek zaprojektował go pod kątem zderzenia z tankowcem) , bezanmaszt poszedł . Dlaczego Głupi Gienek zastosował inne kryteria ?
Być może bezanmaszt padł "wskutek przekroczenia dopuszczalnych warunków eksploatacji" , których grotmaszt nie doświadczył , ale "rozsądny armator analizuje jego przyczynę, by uniknąć powtórki."
Jacht został naprawiony i w krótkim czasie bezanmaszt był naprawiany ponownie ; tym razem (trzeci raz) padł na spawie .
Wówczas w opisie zdarzenia odnotowano , jak w cytacie z orzeczenia , ale nie wyciągnięto żadnych wniosków . Zwalono praktycznie całą winę na nieżyjącego kapitana (ten dymiący silnik , który trzeba było odstawić...) .
Teraz widzę , że mamy zamiar odśpiewać "Polacy , nic się nie stało" , powiesić
na bezanmaszcie słonika na szczęście , odpędzić jakąś "złą karmę" i gites .
Nie brałem do tej pory udziału w bezrefleksyjnych rozważaniach na temat dołożenia balastu celem "zwiększenia dzielności" , a w następnym roku dołożenia żagli celem zwiększenia szybkości .
Udzielają się na forum konstruktorzy , to co ja będę...
Ale nie mogę się zgodzić , aby w konkretnej sytuacji , np. w której zginął sternik ,
bez sprawdzenia zwalić na pecha .
Pozdrawiam .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2012, o 15:30 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Gienku mądry chłop z Ciebie i w dodatku znający się na mechanice więc może powiedz co masz do powiedzenia w przystępnych słowach. Szkołę średnią skończyłem ładnych lat temu kilka i nie chce mi się analizować Twojej wypowiedzi pod kątem co autor miał na myśli bo boję się, że dojdę do wniosku, że nie masz pojęcia jak zachowują się statki i jachty na wodzie. To, że Rzeszowiak zderzył się z promem burtami nie oznacza, że zetknięcie nastąpiło na wysokości krawędzi burt. Jako dobry inżynier potrafisz wyliczyć, choćby w przybliżeniu kąt przechyłu przy jakim maszty Rzeszowiaka wyjdą poza burtę. Pewnie też potrafisz obliczyć moment bezwładności jachtu i siły działające na top masztu przy jego uderzeniu o nieruchomą przeszkodę bo tamten prom trzeba traktować własnie jako taką przeszkodę.



Za ten post autor Były_User 934585 otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2012, o 15:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Jacek Woźniak napisał(a):
Jako dobry inżynier potrafisz wyliczyć, choćby w przybliżeniu kąt przechyłu przy jakim maszty Rzeszowiaka wyjdą poza burtę. Pewnie też potrafisz obliczyć moment bezwładności jachtu i siły działające na top masztu przy jego uderzeniu o nieruchomą przeszkodę bo tamten prom trzeba traktować własnie jako taką przeszkodę.


Jak też odporność salingów na obciążenia udarowe i miejsce w które można sobie obliczenia kratownicy masztu wraz z takielunkiem wetknąć po złamaniu tychże.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2012, o 16:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Gienek napisał(a):
Zgadzam się z wypowiedzią Colonela

A ja sobie nie życzę, żebyś mnie cytował na początku tak bezsensownej wypowiedzi,jak anastaiła po cytacie.
Wsiądź w swoje auto (nie zapomnij zapiąc pasów) i puknij w drzewo z prędkością choćby 40km/h. Itd....

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowania - 3: Były user, Jaromir, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 16:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
http://www.ba.no/nyheter/article6241859.ece Zazwyczaj sprawne maszty ( na oko, przy sprawdzaniu naciagu want itd) sie lamia i jak wiadomo dzieje sie to na wodzie a nie w porcie.
Czy sprawny technicznie moze sie zlamac? Sprawny raczej nie ( oczywiscie przy zwyczajnym uzytkowaniu) Natomiast to ze cos wyglada na sprawne ( nawet wdrapujac sie na maszt i ogladajac go po kawalku) moze okazac sie zmeczone materialowo. Sprawny Technicznie maszt moze sie zlozyc, przy nieprzewidzianych obciazeniach dla takiego masztu.

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 17:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
W temacie łamania się sprawnych technicznie masztów, to pamiętajcie o sprawnym technicznie Oskardzie i Pawle Jedrzejko.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 18:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Na Bolińskim zdaje się był ten problem, że całkiem sprawne technicznie maszty (choć pewnie nie do końca ;) ) spadały ..... coś tak mi się gdzieś w głowie kołacze,.... może ktoś dokładniej zna temat....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 19:08 

Dołączył(a): 7 wrz 2010, o 19:45
Posty: 72
Podziękował : 65
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
[quote="Carlo"]Na Bolińskim zdaje się był ten problem, że całkiem sprawne technicznie maszty spadały

Jeśli masz na myśli s/y Zbigniew Boliński PZ-630, z Trzebieży, to ma on jeden maszt. :-)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 19:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13874
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1633
Otrzymał podziękowań: 2384
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Jacek Porada napisał(a):
Jeśli masz na myśli s/y Zbigniew Boliński PZ-630, z Trzebieży, to ma on jeden maszt.

Jeden został. ;) :lol:

Był też przypadek (nieopisany w necie) utraty masztu na Barlovento II.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 19:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Jacek Porada napisał(a):
Carlo napisał(a):
Na Bolińskim zdaje się był ten problem, że całkiem sprawne technicznie maszty spadały

Jeśli masz na myśli s/y Zbigniew Boliński PZ-630, z Trzebieży, to ma on jeden maszt. :-)


Może nieprecyzyjnie napisałem. Jeden za drugim - żeby było jeszcze jaśniej
Jeden za drugim grotmaszt. A żeby było jeszcze precyzyjniej. Maszt poleciał, założono nowy i też poleciał.
Wystarczająco jasno? :>


Ostatnio edytowano 18 wrz 2012, o 21:56 przez Maar, łącznie edytowano 1 raz
Usunąłem zdublowany tekst


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2012, o 20:24 

Dołączył(a): 7 wrz 2010, o 19:45
Posty: 72
Podziękował : 65
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maszt poleciał, założono nowy i też poleciał.
Wystarczająco jasno? :>

A, teraz łapię :-).
Niestety okoliczności utraty masztów na Bolińskim nie są mi znane, napisałem dlatego, że wydawało mi się, że piszesz o jakimś "wielomasztowym" Bolińskim.
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2012, o 20:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2841
Podziękował : 440
Otrzymał podziękowań: 728
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
W temacie wątku taką wiadomość znalazłem na Oneciehttp://wiadomosci.onet.pl/regionalne/szczecin/akcja-ratunkowa-na-baltyku-problemy-z-jachtem,1,5254537,region-wiadomosc.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 wrz 2012, o 09:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Kto z Was przyjmując jacht od armatora sprawdza olinowanie stałe centymetr po centymetrze ?
Nikt :D
Sprawdzamy napięcie i stan lin, ale z pokładu , stan podwięzi , ktoś kiedyś pisał , że wjeżdża na maszt i sprawdza to samo z drugiego ich końca.
W ten sposób zakładamy , że wszystko jest OK. Ale czy aby słusznie ? :roll:
Nawet oglądając powyższe z bliska nie jestesmy w stanie przewidzieć, że np. sztag w pewnym krytycznym momencie np. wyrwie się z zawalcowanej końcówki lub pęknie z powodu wady materiałowej niewidocznej zzewnątrz.....

Jednak wówczas IMHO nie możemy mówić, że maszt i olinowanie były sprawne technicznie - bo nie były. Kwestia tylko czy wynikło to z niedopatrzenia załogi i było do stwierdzenia podczas zwykłych czynnosci obsługowych, czy ze zbiegu niekorzystnych okolicznosci, z których jedna była związania z wadą "ukrytą" tegoż .........

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 paź 2012, o 22:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13874
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1633
Otrzymał podziękowań: 2384
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Nowa technologia czujników na maszt
http://www.photonics.com/Article.aspx?AID=51735
http://www.sail-world.com/Cruising/inde ... ickerCID=0

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 paź 2012, o 07:04 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wojciech1968 napisał(a):


Hurrra!!! Nie mogę się doczekać kiedy te nowe technologie wejdą do normalnego turystycznego żeglowania,dzięki nim przecież będziemy mogli już zupełnie przestać myśleć i oddać się miłemu lenistwu bezmyślności. Już słyszę te mrożące krew w żyłach opowieści dzielnych żeglarzy...wiesz,jak wypłynąłem z portu to komputer mnie poinformował o kłopotach z szóstym czujnikiem na czwartym brycie grota...i co,i co zrobiłeś?! płynąłeś dalej?...no coś ty! podstawa to bezpieczeństwo! wróciłem na silniku i skontaktowałem się z żagloinformatykiem....

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.



Za ten post autor peter otrzymał podziękowanie od: Paco
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 paź 2012, o 07:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Peter Obsmialem sie jak norka... zagloinformatyk hehehe
Do zwariowania jeden krok

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 185 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL