Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 17:48




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 cze 2013, o 08:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5559
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3174
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
snajper napisał(a):
Ja od początku swojej żeglarskiej przygody spotykałem się z podejściem "Trzebiesko-Harcerskim" i myślę, że dobrze. Ma być porządek. Jak są ustalone wachty to wiem kiedy pracuję a kiedy śpię. A tak to nie wiadomo i skończy się na tym, że część będzie pracować a część nie bo nie. Będą siedzieć pod pokładem albo jeżeli to ciepłe morza to się opalać a inni na nich robić. Wachty mają być.


No i super, wolno Ci. Ale nie trzeba od razu używać sformułowań typu "ma być tak i tak". Wiesz: "niech każdy tak sobie żegluje – jak lubi".

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca



Za ten post autor Janna otrzymał podziękowanie od: Jurmak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 08:46 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
snajper napisał(a):
Dla Was żeglarstwo to może wczasy są? Dla mnie wyczyn, kontakt z przeszłoścą czyli retro klimat bez Autopilota. Z Pilotem nie poczuję się jak Kolumb tylko jak wczasowicz...
Jesteś w mylnym błędzie co do "naszej" oceny żeglarstwa. To o czym piszesz nazywaj surowym żeglarstwem a nie żeglarstwem klasycznym bo dla mnie to żadna "klasyka" nie jest. Potrzebujesz wacht, regulaminów, "porządku" proszę bardzo ja Ci tego zabraniać nie mogę i nie mam nawet takiego zamiaru i to samo proszę. To, że nie mam "porządku" nie oznacza, że pływa źle.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 08:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Każdy pływa jak chce, ale to Ty napisałeś "porządek musi być". Znaczy uważasz, ze jedynie dryl regulaminowo-wachtowy ten porządek może zapewnić? Moim zdaniem mylisz się.
snajper napisał(a):
tylko o to by było ustalone kto co jak i kiedy
Ale po co?
snajper napisał(a):
a organizacja to podstawa
heh... no co kto lubi. Żegalrstwo nie jedno ma imię i wolę wypoczynek niż wojsko.
snajper napisał(a):
na Chorwacji
w Chorwacji.
snajper napisał(a):
Dla Was żeglarstwo to może wczasy są
zdecydowanie tak! żegluje dla przyjemności.
snajper napisał(a):
Dla mnie wyczyn, kontakt z przeszłoścą czyli retro klimat bez Autopilota
Litości, wyczyn to jest na Olimipadzie.
snajper napisał(a):
Z Pilotem nie poczuję się jak Kolumb tylko jak wczasowicz...
Litości po raz kolejny, to może jeszcze dołóż sobie chłostę, szkorbut itp ?
snajper napisał(a):
Bo nie jestem hedonistą mam inne wartości
Czyli każdy kto nie kocha regulaminów i wacht to hedonista? A może to jednak z Tobą jest coś nie halo?
snajper napisał(a):
Natomiast ja sam kiedyś byłem nastolatkiem co miał wszystko w d... i jak kazali stawiać grota to się chowałem do hunt koi,
no widzisz a ja pomimo braku wacht nigdy tak nie miałem.
snajper napisał(a):
Teraz widuję na Mazurach na obozach młodzieżowych na jakie jeździłem szkolić, co raz więcej i co raz bardziej rozpuszczoną młodzierz. Pokolenie bezstresowego wychowania, któremu tylko przyjemności w głowie
co to ma do rzeczy, te Twoje obserwacje na Mazurach do kwestii wacht?
snajper napisał(a):
W życiu bym nie chciał pływać ze znajomymi
noo... znajomi nie dali by sobą pomiatać w rytmie regulaminów :)
snajper napisał(a):
próbowałem ich wyciągać z domku o 8 rano a oni chcieli spać do 11-tej
taaa.... bo Twoje widzenie świata i Twoja rzeczywiostość jest jedynie słuszna :D ale spróbuj dopuścić do siebie, że niektórzy nad morzem, na jachcie są dla przyjemności.
snajper napisał(a):
Bo ja lubię żeglować, wychodzić na nocną wachtę itd.
ja też, tylko ja nie potrzebuje do tego idiotycznej wojenno-morskiej otoczki. Mnie wystarczy, że kumpel puknie w ramie i powie " weż MAciek wyleź trochę na pokład, bo ja mam już dosć".
snajper napisał(a):
Dla mnie autopilot, to jest psucie żeglarstwa. Marco Polo, Kolumb, Szef Vikingów, oni autopilota nie mieli.
rozumiem, że z antybiotyków, operacji serca, puszkowanej żywności, map nawigacyjnych, GPS-ów, sekstantów, UKF-ek, dakronowych żagli, długopisów itp, itd też zrezygnujesz? W końcu Marco Polo, Kolumb i ... Szef Wikingów nie mieli tych rzeczy. Będziesz nawigował przy pomocy astrolabium i laski jakuba, swoje przemyślenia będziesz zapisywał gęsim piórem, jeść będziesz zepsute,solone mięso, żagle uszyjesz ze bawełny i z rozkosza będzisz patrzył jak załoga umiera na zakażenie z powodu rany lub na zapalenie płuc?
Wybacz, ja mogę zrozumieć, że są ludzie, którzy nie potrafią inaczej funkcjonowac jak według regulaminu, ale jak chcesz poczuć się Kolumbem to idź na całość, bo inaczej to zwykłe pieprzenie.
Kolumb nie używał kamizelek, tratw ratunkowych, sztormiaków, polarów, kuchenek gazowych, silnika, elektryczności... powodzenia życzę w "poczuwaniu" się Kolumbem :)

PS. zamiast samochodu też sobie kup chabetę i wóz drabiniasty :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Ostatnio edytowano 18 cze 2013, o 08:56 przez skipbulba, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 08:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
snajper napisał(a):
I myślę, że stałem się lepszym żeglarzem i człowiekiem.

Ale uwierz mi, że nie Ty jeden masz autowrażenie lepszego samopoczucia bawiąc sie w żeglarstwo.
Tyle, że dla mnie żeglarstwo to sposob na wypoczynek i realizację pobytu na wodzie a nie bicie dobowych rekordów milowych.
I mam wrażenie, że większość piszacych tutaj ma podobne podejście do żeglarstwa.

snajper napisał(a):
jeżdzę ostatnio na takie rejsy, że się pracuje

To napisz WYRAŹNIE, że mówisz o pływaniu KOMERCYJNYM bo wtedy sprawa będzie jasna.

snajper napisał(a):
W życiu bym nie chciał pływać ze znajomymi, ze znajomymi to sobię chodzę na piwko w mieście, mogli by nie zrozumieć trochę mojego podejścia

Mogę Ci tylko współczuć znajomych - ja ostatnie wiele lat plywam ze znajomymi i jakoś nie mam takich doświadczeń jak powyżej opisujesz.
Piwa można się napić - owszem - czemu nie - ale wszyscy - z mymi znajomymi - generalnie przyjechalismy poplywać.
Ale popływać REKREACYJNIE a nie bić MILOMETRÓWKI :lol:

snajper napisał(a):
Dla mnie autopilot, to jest psucie żeglarstwa. Marco Polo, Kolumb, Szef Vikingów, oni autopilota nie mieli. Ja traktuję, żeglarstwo jako powrót do przeszłości, nie podobają mi się te nowe naszpikowane elektroniką jachty. Bo to już nie klasyczne żeglarstwo tylko jakaś nowoczesna technika. A mnie nie o to chodzi bo ja właśnie chcę od tej cywilizacji i elektroniki uciec jadąc na żagle. Więc lepszy jest drewniany Opal gdzie trzeba wyjść na wachtę w nocy, chwycić ster i sterować.


Nie mieli tez silników, oświetlenia, elektryki itd...
Ja jednak zdecydowanie wolę niecieknący jacht z laminatu (nawet naszpikowany elektroniką, z dobrym silnikiem a nie czymś co albo zapali albo nie i spod czego leje sie ropa i olej (a tak najczęściej wyglądają silniki na starych opalach. którymi sie tak zachwycasz) z działająca lodówką i sprawnymi ledowymi światłami trójsektorowymi niż starego, zagrzybiałego, stęchlizną śmierdzacego i cuchnącego opala, cieknącego i górą i dołem jak sito (a tak to zwykle na opalach wyglada).

Ale mamy demokrację i wolno Ci się katować w dowolnie wybrany przez siebie sposób.

Tylko nie pisz proszę i nie staraj sie wmówic innym, że to przyjemnośc. :rotfl:
A cytowana przez Ciebie młodzież jest taka jak sie ją wychowało.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 09:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
snajper napisał(a):
Dla Was żeglarstwo to może wczasy są? Dla mnie wyczyn, kontakt z przeszłoścą czyli retro klimat bez Autopilota.


Jak byś zgadł :-) Na żeglowanie wykorzystuje swój urlop, więc można powiedzieć, ze to dla mnie wczasy. Wyczyn? Każdy ma gdzieś jakąś swoją granicę, po przekroczeniu której mówi, że to był wyczyn :-P
Wracając do wczasów, pływam z ludźmi dla których rejs też jest urlopem, tak jak dla mnie. Nie odważyłbym się zepsuć im tego urlopu wprowadzając niepotrzebne rygory, ograniczenia, takie które nie znajdują uzasadnienia w sytuacji w jakiej znajduje się jacht i załoga, a jedynie dlatego bo szkoła "trzebiesko jakaś tam" 30 lat temu tak nakazywała. Dlatego o ile jest normalna żegluga, nie wymagam aby w dzień wachta sztywno siedziała w pełnym rynsztunku na pokładzie. Zwłaszcza, że często akurat ktoś inny ma fazę na prowadzenie jachtu. Fakt, że zawsze jeszcze przed rejsem, załoga jest dzielona na wachty. Jednakże w dzień wachta pokładowa jest tylko odpowiedzialna za to, żeby jacht był pod kontrolą. A kto akurat jest na górze przy sterze, to nie ma znaczenia. Wachta ma się tam pojawić, gdyby nikogo miało nie być.
Co innego w nocy, bądź w trudnych warunkach. Ludzie muszą być na chodzie, więc trzeba też wypocząć. Dlatego wtedy jest ściśle realizowany podział na wachty, bo to już nie rygor dla rygoru, ale uzasadnione działanie i nie ma o czym mówić. Nawet na wczasach.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.



Za ten post autor Szaman3 otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 09:12 

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:53
Posty: 113
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ...
skipbulba napisał(a):
Dla mnie autopilot, to jest psucie żeglarstwa. Marco Polo, Kolumb, Szef Vikingów, oni autopilota nie mieli. rozumiem, że z antybiotyków, operacji serca, puszkowanej żywności, map nawigacyjnych, GPS-ów, sekstantów, UKF-ek, dakronowych żagli, długopisów itp, itd też zrezygnujesz? W końcu Marco Polo, Kolumb i ... Szef Wikingów nie mieli tych rzeczy. Będziesz nawigował przy pomocy astrolabium i laski jakuba, swoje przemyślenia będziesz zapisywał gęsim piórem, jeść będziesz zepsute,solone mięso, żagle uszyjesz ze bawełny i z rozkosza będzisz patrzył jak załoga umiera na zakażenie z powodu rany lub na zapalenie płuc?
Wybacz, ja mogę zrozumieć, że są ludzie, którzy nie potrafią inaczej funkcjonowac jak według regulaminu, ale jak chcesz poczuć się Kolumbem to idź na całość, bo inaczej to zwykłe pieprzenie.
Kolumb nie używał kamizelek, tratw ratunkowych, sztormiaków, polarów, kuchenek gazowych, silnika, elektryczności... powodzenia życzę w "poczuwaniu" się Kolumbem :)


Tak ja pisałem, chętnie bym kiedyś wziął udział w jakimś 100% RETRO rejsie morskim, z historycznymi łodziami, strojami i nawigacją. A jeżeli plan byłby dobry i wszyscy sie planu trzymali to mogło by się udać.

skipbulba napisał(a):
PS. zamiast samochodu też sobie kup chabetę i wóz drabiniasty :D
Nie mam, jeżdzę koleją, i też ją lubię, szczególnie stare pociągi.

I tak w ogóle ale o czym rozmawiamy, bo jeżeli o Chorwacji to Was rozumiem, tam wachty i rygory to nie potrzebne, ale ja tam nie jeżdżę tylko gdzie indziej. Jeżeli pojadę na ciepłe morze kiedyś, to po Oceanie na Kanaryjskie, potem W. zielonego przylądka z przelotami oceanicznymi pomiędzy. I dlatego jak pisałem nie dziwię, się, że załoga Spicbergen - Islandia sama chciała normalne wachty choć Kapitan nie chciała.

Szaman3 napisał(a):
Co innego w nocy, bądź w trudnych warunkach. Ludzie muszą być na chodzie, więc trzeba też wypocząć. Dlatego wtedy jest ściśle realizowany podział na wachty, bo to już nie rygor dla rygoru, ale uzasadnione działanie i nie ma o czym mówić. Nawet na wczasach.


Jak pisałem jeżdżę na rejsy gidze jest więcej pływania niż stania w portach, dlatego tam muszą być wachty właśnie by każdy był wypoczęty. Chorwackie rejsy po 5 godzin pływania dziennie nie są przedmiotem mojej dyskusji. Bo to jest pływanie od portu do portu w stylu mazurskim to nie trzeba wacht.


Ostatnio edytowano 18 cze 2013, o 09:18 przez snajper, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 09:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
bury_kocur napisał(a):
Tylko nie pisz proszę i nie staraj sie wmówic innym, że to przyjemnośc. :rotfl:
Dla jednych przyjemnością jest to a dla innych tamto.
Tak jak sam gdzies wyżej napisałeś, żeglarstwo ma wiele twarzy.
Z kolei w innym wątku Moniia strofowała mnie, że czegoś nie rozumiem, choć jest oczywiste i przez tę oczywistość zostało pominięte/nie napisane.

W postach @snajpera dodajcie "na moich rejsach" przed wszystkimi gotującymi w Was krew zdaniami i zobaczycie, że nie trzeba się wyzłośliwiać.

bury_kocur napisał(a):
A cytowana przez Ciebie młodzież jest taka jak sie ją wychowało.
Wyhodowało a nie wychowało. Mało kto ma czas wychowywać teraz bachory - jak nie wiedzą jak należy się zachować, to niech sobie wygooglają :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 09:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
snajper napisał(a):
DO Szaman3 -Jak pisałem jeżdżę na rejsy gidze jest więcej pływania niż stania w portach, dlatego tam muszą być wachty właśnie by każdy był wypoczęty. Chorwackie rejsy po 5 godzin pływania dziennie nie są przedmiotem mojej dyskusji. Bo to jest pływanie od portu do portu w stylu mazurskim to nie trzeba wacht.


I w Chorwacji można żeglować przez dobę i więcej i na Mazurach też można żeglować 16 godzin non stop.
Popełniasz grzech zarozumialstwa dyskredytując jakikolwiek akwen, po to, żeby pokazać jaki Ty jesteś dzielny miś - żeglarz, skoro tam nie żeglujesz. Fe.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.



Za ten post autor Szaman3 otrzymał podziękowanie od: grubypawel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 09:27 

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:53
Posty: 113
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ...
Podaje to na podstawie opowieści różnych moich znajomych o tym jak wyglądały ich rejsy w Chorwacji, na podstawie ogłoszeń opisujących plany rejsów, i na podstawie innych relacji. Może i można ale 90% nie korzysta. Byłem też w Chorwacji samochodami, i widziałem jakie tam są warunki. Jednego dnia nawet pojawiła się Bora ale to i tak nie było wielkie halo w porównaniu do tego co bywa choćby Bałtyku.

Ale nie zabraniam nikomu pływać na Chorwacji, nawet popieram, zawsze to lepiej niż siedzenie w Hotelu. Chcę tylko zaznaczyć, że moje wachty i dyscyplina odnoszą się do poważniejszego pływania. Jeżeli będziesz pływał po Adriatyku z kilkunastogodzinnymi lub kilku dniowymi przelotami i do tego w nocy to wtedy i Chorwację zaliczymy do konkretnego pływania.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 09:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
snajper napisał(a):
Ale nie zabraniam nikomu pływać na Chorwacji, nawet popieram, zawsze to lepiej niż siedzenie w Hotelu. Chcę tylko zaznaczyć, że moje wachty i dyscyplina odnoszą się do poważniejszego pływania. Jeżeli będziesz pływał po Chorwacji po 15 godzin na dobę i w nocy to wtedy i Chorwację zaliczymy do konkretnego pływania.


Nocne pływanie w Chorwacji jest naprawdę fajne. Oświetlenie nawigacyjne na wyspach bezproblemowe, ruch innych jednostek prawie zerowy. Bajka.
A przeloty też można robić niegłupie. Np. ze Splitu do Dubrovnika, czy z Novigradu do Zadaru.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 09:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Nie rozumiem w pelni stwierdzenia, ze wachta byc musi. Zwlaszcza w dzien, nawet na tym strasznym Morzu Norweskim.
Warto sie dogadac ze ZNAJOMYMI wlasnie jak ma sprawa wygladac.
Ostatni rejsik byl podzielony na wachty w nocy, tylko po to by mozna bylo wypoczac, nikt normalny chyba by sie nie porwal inaczej plynac.
Tak zupelnie przy okazji, nie rozumiem Snajperze cos sie tak czepil autopilota, sam mimo plywania na dosc juz starej drewnianej lodce uzywam go od czasu do czasu, a to jak plyne sam i chce siusiu, czy jak ide postawic zagle, dlatego dziwie sie ze uwazasz to za ZLO.
Porzadek na deku, to rzecz tak oczywista, ze nie nalezy o niej nawet wspominac, i nie chodzi tu o nic innego jak bezpieczenstwo, chyba kazdy kto plywa wie o tym i nie potrzeba tu jakiejs staro Trzebieskiej szkoly ;)

snajper napisał(a):

Nie ale nie mam szpanerkiego sztormiaka na 3000 zł,

a ja mam i to nawet 3 no i co to zmienia?

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 09:51 

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:53
Posty: 113
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ...
Autopilota się czepiłem, bo ogólnie to już wtedy nie jest tylko wiatr i siła mięśni załogi tylko komputerek. Na morzu też nawet jak jest GPS i Plotter to lubię jeżeli kapitan chce aby choć przy zmianie wachty znaczyć pozycję na prawdziwej mapie i robić wpisy do dziennika (bo niektórzy już się w to nie bawią). Ogólnie lubię klasyczne klimaty, nie tylko żeglarskie, bo i wspomniane pociągi (bywam np. na paradach starych parowozów w Wolsztynie). A elektronika to studiuję takie coś, że cały czas siedzę przy komputerku i już mnie ta elektronika nie bawi ani nie cieszy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Przejrzałem na szybko ostatnią dyskusje. Snajper ma dziwaczne i jak dla mnie niekonsekwentne poglądy (czemu do Chorwacji nie jedziesz na ośle, tylko psujesz podrózowanie używając samochodu albo nie daj Boże samolotu?!). Sa to Jego poglądy i już.
Ale urok wolnego zeglarstwa polega właśnie na wolności, także na wolności ustanowienia dowolnego <baczność> REGULAMINU <spocznij>, nakazie używania "żółtek" (załapuję się, mam jeszcze moje rybackie, 35 -letnie), a także na wolności wyboru z KIM się pływa. A więc pływajmy i pozwólmy snajperowi pływać (beze mnie, bo różnica stylów zbyt duża).

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:04 

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:53
Posty: 113
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ...
Dlatego że moi znajomi jeżdzą samochodami, ja bym pojechał koleją żelazną (mój ulubiony lądowy środek transportu) ale sam nie jadę. Najlepiej starą nie jakimiś szynobusami czy turbo składami pendolino. Z samolotu korzystam często bo inaczej nie dotrę na czas na rejs zagraniczny ale jeżeli rejs jest z Gdańska to jadę zwykle koleją.

Właśnie każdy pływa jak chce i jeżeli kiedyś zorganizuje rejs to będzie wyraźnie pisało:

-Praca na jachcie podzielona na 4-ro godzinne wachty. Rejs nastawiony na pływanie a nie stanie w portach, możliwe długie i nocne przeloty.

Nikogo kto nie chce wacht nie będę nimi męczył (no chyba że zapisze się nie czytając dokładnie treści ogłoszenia, to w dzisiejszych czasach też możliwe).


Ostatnio edytowano 18 cze 2013, o 10:10 przez snajper, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:10 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
snajper napisał(a):
Ja od początku swojej żeglarskiej przygody spotykałem się z podejściem "Trzebiesko-Harcerskim" i myślę, że dobrze. Ma być porządek.
Ja potem zacząłem jeździć na rejsy morskie i trafiłem właśnie na takich kapitanów starej szkoły. I myślę, że stałem się lepszym żeglarzem i człowiekiem.

Powiem, Wam nawet, że żałuję, że kiedyś się wymigałem od poborowego wojska bojąc się tej właśnie dyscypliny, ale koledzy co byli to po latach ogólnie dobrze wpominają.

W życiu bym nie chciał pływać ze znajomymi, ze znajomymi to sobię chodzę na piwko w mieście, mogli by nie zrozumieć trochę mojego podejścia.

Preferuję rejsy typu szkoleniowo-stażowe i rejsy typu więcej na morzu niż porcie. Bo ja lubię żeglować, wychodzić na nocną wachtę itd.

Więc lepszy jest drewniany Opal gdzie trzeba wyjść na wachtę w nocy, chwycić ster i sterować.

Ale nie martwcie się, jeżeli kiedyś zacznę robić swoje rejsy, bardzo prawdopodobne, to w ogłoszeniach opiszę, jak zorganizowana będzie praca załogi i jaki % morze a jaki porty, więc nie traficie na mnie przez przypadek, no chyba że będziecie mieć ochotę na takie coś.

:rotfl:
A jednak trochę mię martwi, jak takie czytam... :roll:
Harcerstwo komunistyczne, makarenkowszczyzna i inne "Kluby dla młodzieży chowania w duchu właściwym" czkawką się odbijają po dziś. Myślałby kto że wróciliśmy do cywilizowanego świata, a tu masz... I to właśnie młodzi :lol:

Szkoda też że "Kapitanów starej szkoły" nie nauczono dowodzenia, w jakim wojsku choćby ;)

Nikt nie mówi że licznej załogi w trudnym rejsie nie podzieli na wachty. Lecz w trudnych sytuacjach załoga ma działać jak należy niezależnie od "zarządzeń" - jeśli tego nie czyni to d...
Owszem, zdarzają się tacy ludzie.
U mnie osobiście (dawno temu) kto by potrzebował rozkazu i wykazu by robić co należy - wysiadał był w pierwszym porcie. Tyle "regulamin służby na pokładzie" przewidywał - i działał (i zdarzało się... :mrgreen: )

Snajperze - skontaktuj się z Essi (post wyżej), chyba będziesz usatysfakcjonowany, a jeśli trafisz na właściwych kapitanów to nawet zmienisz zdanie ;)

Por piechoty (i strzelec wyb) :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Colonelu, wlasnie o ta wolnosc sie rozchodzi.
Dla Snajpera widze, wszystko co nie jest po jego mysli, jest zle i nie jest prawdziwe.
Bo przy pilocie to juz komputer steruje, bo roler na sztagu, bo roler w maszcie.
Ja tam nei wiem, plywam lodka bez rolerow, ale mam autopilota i gpsa, noo i teraz jeszcze przetwornik do echa bede zakladal, co juz mnie zdyskwalifikowalo jako prawdziwego zeglarza.
Generalnie poglady Snajpera sa troszke nie na miejscu, gdzie za wszelka cene chce przekonac ze moje plywanie jest najmojsze.
Snajper chwala ci za to ze lubisz klasyczne plywanie, ja tez lubie klasyczne plywanie, ba nawet posiadam klasyczna lodke, jednak czasem trzeba sobie zycie ulatwiac, o czym napisalem wyzej.

Zaloga ma wiedziec co ma robic, bez nakazu i przymusu.
Jesli cos jest z przymusem przestaje byc zabawne i przyjemne.

Jesli ktos jest glodny, idzie do kambuza robic kanapke, to pyta reszty czy ktos by nie zjadl, to takie oczywiste.
No i wiadomo, ze nie jest tak, ze ciagle ta sama osoba robi miche dla reszty czy zmywa.
Tylko hmmm ja plywam ze znajomymi a nie z przypadkowa zaloga

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Ostatnio edytowano 18 cze 2013, o 10:16 przez Paco, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Paco otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
No i snajperowi wolno!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:22 

Dołączył(a): 29 mar 2013, o 13:04
Posty: 367
Lokalizacja: Czeladź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: licencja na ciągnięcie narciarza wodnego
Dajcie sobie spokój z dyskusją w stylu 'nie podoba mi się Twoje pływanie'. Każdy pływa jak chce. Czy nie na tym powinna polegać liberalizacja? Żeby każdy miał wolność wyboru?

Dajcie spokój snajperowi. Chce mieć wojsko na jachcie i czuć się jak XVI-wieczny żeglarz to dajcie mu taką możliwość. Jeśli tylko ma załogę, która to lubi i chce się w to bawić to ma do tego pełne prawo.

_________________
Jarek Madejski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Snajper, a gdzież to są te "cięższe gatunkowo wody", po których pływasz? i co jest gorszego w takim żeglarstwie - bez komend, rozkazów i nocnych wacht - jak na zdjęciach poniżej niż w twoim oraniu morza Opalem? Dlaczego tak gardzisz pływaniem turystycznym, dla przyjemności, bo gdzieś nas nie było, bez napinki, tylko dzienne przeloty - "żeby było miło" po prostu?


Załączniki:
Relaks.jpg
Relaks.jpg [ 32.12 KiB | Przeglądane 4595 razy ]
Plaża.jpg
Plaża.jpg [ 32.7 KiB | Przeglądane 4595 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:26 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Najważniejsze, aby było tak jak w sygnaturce poniżej. Każdy ma wybór. ;) :D

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:28 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
JarekM napisał(a):
Dajcie spokój snajperowi. Chce mieć wojsko na jachcie i czuć się jak XVI-wieczny żeglarz to dajcie mu taką możliwość.
Ależ nikt nie broni, wolność to wolność. Tylko nie nazywajcie tego wojskiem bo uwłacza, dobra?
Ani dobrą praktyką morską ... :rotfl:

P.S. Snajperze, nie pytaj za ile mam sztormiak, bo twój alle drogo :rotfl:

Za to polecam zagadkę: bo spodobałby Ci się ten jacht i jego żegluga - mimo rollerów nawet do grota, autopilotów radarów i komputrów, ba, w zamknietej i ogrzewanej sterówce... ( nie pytaj o rozkład wacht :mrgreen: )
Obrazek
Obrazek
(dla ułatwienia: Północ...)


Ostatnio edytowano 18 cze 2013, o 10:48 przez Ryś, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Colonel napisał(a):
No i snajperowi wolno!

zgadza sie, wolno. Mnie też wolno stwierdzić, że jest idiotą, ale tego nie zrobię. No i teraz fajny paradoks powstał, prawda?
Tak samo jak ze Snajperem, który niby wyraża swoje poglądy, ale przy okazji oskarża innych robiących inaczej o psucie żeglarstwa - znaczy oni, to już nie żeglarstwo...
Pomijam już fakt, że aby 'uprawdopodobnić' swój punkt widzenia, posuwa sie do kłamstwa. Bo NIGDZIE NIE NAPISAŁAM, że nie chciałam mieć wacht na przelot ze Spitsbergenu na Islandię. Więc czekam niecierpliwie na sprostowanie ze strony snajpera... Albo niech mi wskaże palcem, gdzie tak napisałam, bo jakoś nie widzę i nie pamiętam.

Moniia napisał(a):
[(....)

No miałam. Bo miałam 2 tygodnie dnia... :) i tygodniowy przelot...
Załoga mi się wacht domagała już na Spitsbergenie, wiec i tak by nie wyszlo... Moja wersja im się nie spodobała, siedliśmy więc i wymyśliliśmy razem...

Tyle tylko, że wtedy mi zależało na wachtach jakichkolwiek ze względów odpoczynkowych. Ot, po prostu zależało mi na tym, coby każdy się jednak czasem przespał. Inaczej mogłoby różnie być i nigdy nie negowałam przydatności wacht w dłuższych przelotach. Jest to dość oczywista potrzeba. Jeśli jednak płyniemy z Górek do Helu, następnego dnia skaczemy do Władysławowa, kolejnego do Łeby - to wprowadzanie systemu wachtowego w takim wypadku uważam za pomyłkę.
Gdybym płynęła tak samo długo, ale w rejonie gdzie mam normalną noc i dzień, na 90% wachty byłyby jedynie w nocy. Chyba że załoga by się ich domagała.


Ale Snajper i tak będzie używał tego przykładu aby udowodnić swoje tezy, bo przecież taka prosta zasada, wyrażona nawet przeze mnie w cytowanym kawałku, to nie może być prawdziwa (że o tym, czy są wachty decyduje potrzeba... I w przypadku normalnej nocy i dnia nie czulabym takowej).
Zwłaszcza nie może być prawdą, bo to przecież baba pisze, co ona się zna... No cóż, ponieważ te posty Snajper pisze, też pozwolę sobie nie traktować ich poważnie, bo co on się zna... Wolno mi, zarobił poprzednimi występami na forum na tą opinię.

Btw, Snajper, poprowadziłeś wreszcie jakiś rejs czy tak sobie tylko plumkasz?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
JarekM napisał(a):
Dajcie sobie spokój z dyskusją w stylu 'nie podoba mi się Twoje pływanie'. Każdy pływa jak chce. Czy nie na tym powinna polegać liberalizacja? Żeby każdy miał wolność wyboru?

Dajcie spokój snajperowi. Chce mieć wojsko na jachcie i czuć się jak XVI-wieczny żeglarz to dajcie mu taką możliwość. Jeśli tylko ma załogę, która to lubi i chce się w to bawić to ma do tego pełne prawo.

Nie ma sprawy. Pod warunkiem, że on odpierwiastkuje się od MOJEGO żeglowania. A z tym ma wyraźne problemy. Więc póki on komentuje MÓJ sposób żeglowania, mogę komentować i jego.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Eeee... spoko luz :) nie rozumiem pływania pojętego jako praca i wyczyn, ale w końcu nie musze rozumieć :) jak komuś to odpowiada to jego sprawa. Nie zgadzam się tylko z opinią, że tylko regulament i wachty pozwalają żeglować bezpiecznie i zachować "porządek być musi". Nie rozumiem pojęcia, że jedynie sensowny "porządek" to regulowany nakazami. Mnie się przez wiele lat świetnia sprawdzał porządek bez regulacji, oparty wyłącznie na zrozumieniu, koleżeństwie i zwyczajnym poczuciu obowiązku. I irytuje mnie próba tłumaczenia się jakimś RETRO-pływaniem, "poczuwaniem" się jak Kolumb itp. A akwen jest bez znaczenia, nie widze powodu dla którego pólnocne wody czy oceany miałby zmuszac do stosowania regulaminów i wacht. JAk komuś tak wygodniej i przyjemniej to niech sobie stosuje, ale moim zdaniem konieczności takiej nie ma.
Natomiast wk....a mnie stawianie tezy jakoby inne zeglarstwo niż stażowo-godzinowo-spitsbergeńsko-wyczynowe było hedonizmem, gorszym żeglarstwem, w ogóle beznadzieją. A taką tezę Snajper kilkukrotnie stawiał. To zajebiście niegrzeczne z jego strony.

A jeśli chodzi o autopilota, to zawsze to milej jak obiad mogą zjeść wszyscy razem ciepły. Moim oczywiście zdaniem :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Moniia napisał(a):
Mnie też wolno stwierdzić, że jest idiotą

To akurat byłoby z kategorii tego co nie wolno - bo naruszające dobre obyczaje.
Za to wolno Ci nie plywac ze snajperem, jesli nie odpowiada Ci jego styl i ideologia.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:47 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
@snajper:
Na moich rejsach :D zazwyczaj nie ma potrzeby wprowadzania wacht, bo w zdecydowanej większości wychodzi tak, że każdy bardzo chętnie bierze udział w pracach na (i pod) pokładzie. Wachty (jeśli są) to tylko ramy czasowe, ustalone tylko po to, żeby każdy miał trochę czasu na sen, ale nikt nie stoi ze stoperem i nie odlicza nikomu czasu.
Na moich rejsach, kiedy ja stawiam grota, dostaje op..dol od załogi za to, że zrobiłem to sam. Moje załogi są na jachcie dla przyjemności i przyjemnością dla nich jest wykonywanie zadań na i pod pokładem, udział w sterowaniu, nawigowaniu, gotowaniu i tym podobnych. I dopóki nie jest to dla nich obowiązkiem, wykonują te zadania z przyjemnością. Nie każdy lubi gotować, tak samo, jak nie każdy lubi wychodzić na nocne wachty - w zdecydowanej większości przypadków udaje się podzielić prace tak, aby każdy robił to, co lubi najbardziej. Nigdzie nie jest napisane, że każdy załogant musi odbębnić tyle samo za sterem i każdy musi przygotować tyle samo posiłków i tyle samo garów pozmywać.
Na moich rejsach stawia się kropki na mapie i pisze pozycje w brudnopisie i prawie bez wyjątku załogi biją się, kto dostąpi tego zaszczytu.
Na moich rejsach porządek jest nie mniejszy, niż na tych "trzebiesko-szkoleniowo-coś-tam", a utrzymuje się on dzięki relacjom koleżeńskim, a nie sztucznej dyscyplinie i wachtom.

snajper napisał(a):
pływać na Chorwacji
"Chorwacja" to jakiś ultranowoczesny statek? Pływał ktoś na nim? ;-) Dlaczego pływanie na tym statku jest tylko dla twardzieli pokroju snajper?
snajper napisał(a):
młodzierz

Tego nie skomentuję ;-)

Na koniec:
każdy pływa tak, jak lubi, nic mi do tego, jak lubi snajper, ale odnoszę wrażenie, że koledze chodzi o to, aby podnieść swoją wartość w oczach innych, bo we własnych jest malutka.

_________________
noone



Za ten post autor noone otrzymał podziękowania - 4: Były_User 934585, Janna, Moniia, Paco
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:48 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Oj tam, oj tam.
Jeden potrzebuje skippera władczego, inny skippera służebnego, jeszcze inny potrzebuje skippera mamusi a kolejny skippera przytulanki.

A co ma powiedzieć skipper, który trafi takiego co chciałby 4 w jednym :rotfl:

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
pough napisał(a):
Oj tam, oj tam.
Jeden potrzebuje skippera władczego, inny skippera służebnego, jeszcze inny potrzebuje skippera mamusi a kolejny skippera przytulanki.

A co ma powiedzieć skipper, który trafi takiego co chciałby 4 w jednym :rotfl:

wyskoczyć za burtę... Jesli wyłowią, to z wdzięczności można się trochę pomęczyć :rotfl:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 10:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5559
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3174
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
noone napisał(a):
Na moich rejsach :D zazwyczaj nie ma potrzeby wprowadzania wacht, bo w zdecydowanej większości wychodzi tak, że każdy bardzo chętnie bierze udział w pracach na (i pod) pokładzie. Wachty (jeśli są) to tylko ramy czasowe, ustalone tylko po to, żeby każdy miał trochę czasu na sen, ale nikt nie stoi ze stoperem i nie odlicza nikomu czasu.
Na moich rejsach, kiedy ja stawiam grota, dostaje op..dol od załogi za to, że zrobiłem to sam. Moje załogi są na jachcie dla przyjemności i przyjemnością dla nich jest wykonywanie zadań na i pod pokładem, udział w sterowaniu, nawigowaniu, gotowaniu i tym podobnych. I dopóki nie jest to dla nich obowiązkiem, wykonują te zadania z przyjemnością. Nie każdy lubi gotować, tak samo, jak nie każdy lubi wychodzić na nocne wachty - w zdecydowanej większości przypadków udaje się podzielić prace tak, aby każdy robił to, co lubi najbardziej. Nigdzie nie jest napisane, że każdy załogant musi odbębnić tyle samo za sterem i każdy musi przygotować tyle samo posiłków i tyle samo garów pozmywać.
Na moich rejsach stawia się kropki na mapie i pisze pozycje w brudnopisie i prawie bez wyjątku załogi biją się, kto dostąpi tego zaszczytu.
Na moich rejsach porządek jest nie mniejszy, niż na tych "trzebiesko-szkoleniowo-coś-tam", a utrzymuje się on dzięki relacjom koleżeńskim, a nie sztucznej dyscyplinie i wachtom.


Normalnie nie mogę, toż to niemal dokładnie tak samo jak na moich! :rotfl:

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 cze 2013, o 11:16 

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:53
Posty: 113
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ...
@RyśM - Fajny jacht. Rolery mi nie przeszkadzają ale pilot no nie jestem przekonany. Jak są lekkie warunki to fajnie samemu opżeglować a przy sztormie kiedy faktycznie trzeba by oszczędzać siły załogi, to wątpie czy ten pilot da wtedy radę.

BTW pływałem też Bawariami, ale super bawaria okazała się ciężka w prowadzeniu na Bałtyku przy 6B i trochę zbudowanej fali, kiedy Opal by nawet tego wiatru nie zauważył.

Ja nikomu nic nie narzucam, jak pisałem jak zrobie rejs każdemu powiem co i jak, mam jednak wrażenie, potwierdzone paroma dyskusjami, że Wy macie problem z:

-Szkoła Trzebiesko-Harcerska
-Zdania nie zgadadzające się na liberalizację przepisów
-Wachty, komendy, regulaminy
-Żeglarstwo za pomocą mięśni a nie pilota.

I kiedy ktoś popiera któreś z powyższych to kilkanaście osób od razu twierdzi, że ja ograniczam Waszą wolność żeglowania. A czy Wy nie oraniczacie mojej wolności do stosowania powyższego? To po co forum? Napiszcie na frontowej stronie 10 przykazań żeglarstwa liberalno - przyjemnościowego i już. Ja tylko odpowiadam w temacie założonym przez kogoś o wachtach i podaje swoje poglądy.

Moniia napisał(a):
Załoga mi się wacht domagała już na Spitsbergenie, wiec i tak by nie wyszlo... Moja wersja im się nie spodobała, siedliśmy więc i wymyśliliśmy razem...


Więc załoga wolała sprawdzoną klasyczną metodę uczoną przez dziadków z Trzebieży.

Nic idę się zająć czymś poważnym teraz, do zobaczenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL