My nie mielismy. Ta lina byla zakonczona szekla wyczepiana a przes szekla byla kulka.
Wracajac jeszcze do rozwazan o ksztalcie kadluba, na "Karfi" na rufie pod wod byla doklejka a"Lewanter" mial przedluzina rufe.

Możesz więcej?

Marku nie trzeba było znać Kuby (a trochę znałem - mój starszy syn dlatego ma Kuba na imię), żeby widzieć co go fascynuje. Chyba odwrotnie niż Czesałwa (nie znałem) gdzie było widać, że walczy z tematem i się wciąż uczy. Szkoda, że w tak niepotrzebny sposób zakończył swoją karierę (i życie +).


Dlatego ciekawią mnie wszystkie odmiany i przemiany kadłubów taurusowatych i tauruso podobnych. (Choćby Spaniel (1) Kuby)
Zwłaszcza takie zmiany które dało by się ocenić: co one dały w praktyce.
Pierwszy raz słyszę o doklejce u Karfi'ego. - po co; co dała; co zepsuła???


Natomiast "obił mi się o oczy" Taurus z pionową dziobnicą:
Co jest jakby oczywistą oczywistością w czasach gdy "długość" (i wąskość wejścia linii wodnych ) miała mieć zasadnicze znaczenie.
Dziś w dobie pustaków (i PIP'a ) wiemy już, że to była tendencja przejściowa.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Zatonięcie Janosika i Polarisa miało swoje przyczyny .
'Drzwi do saloonu' nie rozumiem do dzisiaj .

O zatonieciu "Janosika" nie wiemy NIC. O "Polarisie" wiemy to co napisala Izba Morska i dla mnie wnioski z tego sa jednoznaczne. Oba ze swoimi pierwszymi zalogami plywaly bezproblemowo, podobnie jak inne do czasow kiedy zaczely na nich plywac przypadkowe zalogi.

Marianie, na "Karfim" Jurek dodal doklejke w czesci podwodne na rufie, zwiekszajaca nieco wypornosc rufy. To wraz ze zmianami w takielunku( wezsze podwiezi i krotrze salingi) spowodowaly ze plywal ostrzej niz pozostale Taurusy z "Ogarem " włacznie.
"Sarmata" z dawnej Kotwicy zostal przebudowany przez armatora ale w jakim zakresie nie wiem( poza tym co widac). O tym jak plywa i dlaczego nie chce sie wypowiadac. Rewelacji nie ma ale pewnie nie o to armatorowi chodzilo. W tej chwili w Szczecinie jest "Zryw" ktory jest w oryginalnym stanie, "Jaspis" ktory pochodzi z koncowki produkcji ma balast w ostatniej wersji i tez doklejke ale poniewaz "Karfi" jest na Kanarach nie jestem w stanie powiedziec czy i na ile sie roznia. Trudno tez obiektywnie napisac o wadach czy zaletach roznych rozwiazan bo trzeba by bylo to porownac w jednakowych warunkach w tym samym czasie a to bylo mozliwe jedynie w latach 70 -tych kiedy te lodki licznie rywalizowaly w regatach z najlepszymi zalogami.

Przyczyny zmiany linii pierwszego "Spaniela" w stosunku do seryjnych "Taurusów" wyjaśnia lektura ksiażki Kuby Jaworskiego "11.40 GMT Newport" (str 77).
W skrócie - oryginalny "Taurus", taki jak "Ogar", niemal pasował do OSTAR-owej klasy "Jester". Jedynym problemem była KLW przekraczająca limit długości dopuszczalnej KLW dla tej klasy - ale tylko o 7 centymetrów.
Na początku wydawało się, że wystarczy dokonać korekty trymu, tak by rufa uniosła się nieco a długość KLW spadła - co powinno pozwolić "zmieścić" jacht w klasie. Ostatecznie start na "Ogarze" przekreśliło jednak otrzymane uzupełnienie regulaminu, z którego wynikało, że nawet po manewrze z ciężarami/trymem rufa nie podniesie się wystarczająco wysoko nad wodę, by zmieścić się w limitach pomiarowych klasy.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Do tego mozna bylo go wydluzyc o dobre 75-80 cm w stosunku do seryjnego Taurusa i w konsekwencji wydluzyc istotnie linie wodna w czasie zeglugi.

Andromeda z Gryfu też ma doklejkę pod rufą.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl