Forum żeglarskie • Zobacz wątek - Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lip 2025, o 16:28

Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki

Strona główna forum » O żeglarstwie » Ogólnie o żeglarstwie

Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Strona 2 z 2

[ Posty: 43 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2

Drukuj

Poprzedni | Następny

Autor

Wiadomość

Viking

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 26 lip 2012, o 12:12

Dołączył(a): 10 sie 2010, o 14:05
Posty: 696
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jak jestem za sterem to sternik

vv3k70r napisał(a):

To co ja lubie najbardziej to przyspieszenie w przechyle ostro na wiatr, moment kiedy lodz wchodzi w slizg i opor na sterze.

Ja dołożę jeszcze falę rozbijaną przez jacht, która aerozolem omywa twarz.

Chciałbym tak kiedyś popływać, ale to nie jest dla każdego.
http://www.youtube.com/watch?v=HxN33qW-n4E&feature=plcp

Góra

Brukselka

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 26 lip 2012, o 19:49

Dołączył(a): 24 lip 2012, o 15:32
Posty: 5
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: niet.

robhosailor napisał(a):

newlifejs0778 napisał(a):

raczej za to że się nie przedstawiłaś w osobnym wątku, tylko tak od razu tutaj pojechałaś

E tam, widać że dziewczyna i do tego w klasie Vaurien. :DD

Taa. ale się przedstawie.. zaraz.
I dodam link

wybaczcie foux pas.
Miło, że poznałeś klasę. Wydawało mi się, że ona "wymiera"

EDIT.
http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... 31#p162531 Proszę bardzo

Better now?

Góra

robhosailor

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 26 lip 2012, o 20:42

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...

Brukselka napisał(a):

Miło, że poznałeś klasę. Wydawało mi się, że ona "wymiera"

Nigdy w Polsce nie była popularna, dopiero parę lat temu sprowadzono parę łódek i może jest szansa, że się rozwinie - za Twoim udziałem również!

Co mnie kręci w żeglarstwie? Mnóstwo rzeczy! Łatwiej mi wymienić, co mnie nie kręci...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Góra

Brukselka

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 26 lip 2012, o 21:36

Dołączył(a): 24 lip 2012, o 15:32
Posty: 5
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: niet.

robhosailor napisał(a):

Brukselka napisał(a):

Miło, że poznałeś klasę. Wydawało mi się, że ona "wymiera"

Nigdy w Polsce nie była popularna, dopiero parę lat temu sprowadzono parę łódek i może jest szansa, że się rozwinie - za Twoim udziałem również!

"za moim udziałem... niee, pan nie widział mojego ataku nowiutkiego bluemagica ,,,Bo kierunki pomyliłam, i przedłużacz w talie się zaplątał... Optyś ma na burcie ślad od dzioba...

robhosailor napisał(a):

Brukselka napisał(a):

Miło, że poznałeś klasę. Wydawało mi się, że ona "wymiera"

Co mnie kręci w żeglarstwie? Mnóstwo rzeczy! Łatwiej mi wymienić, co mnie nie kręci...

A co, jeśli mogę spytać?

Góra

robhosailor

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 26 lip 2012, o 21:42

Brukselka napisał(a):

robhosailor napisał(a):

Łatwiej mi wymienić, co mnie nie kręci...

A co, jeśli mogę spytać?

Np. szpanerstwo, dla szpanerstwa,
upadek żeglarskiej kultury (no, może subkultury, czy pewnego "fasonu") i zamienianie go na chamstwo i szpanerstwo,
i takie tam, podobne właściwie...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Góra

LukasJ

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 26 lip 2012, o 21:51

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota

robhosailor napisał(a):

i zamienianie go na chamstwo

Etam... nie chciałbyś poszaleć na skuterku, pomiędzy tymi frajerami na żaglówkach? :lol:

;P A wiesz jak fajnie się kiwają na fali?

;P Na Zegrzu jest taki jeden co pływa kajakiem z dwoma żaglami, i jemu na fali wlewa się woda do środka ;P

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Góra

robhosailor

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 26 lip 2012, o 22:28

lj78 napisał(a):

nie chciałbyś poszaleć na skuterku, pomiędzy tymi frajerami na żaglówkach? :lol:

Stacjonuję przy tej samej plaży, z której startują i na której lądują trzy skutery - idzie się przyzwyczaić, zwłaszcza, kiedy się widzi również w skuterowcach Naturę Buddy.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

lj78 napisał(a):

na fali wlewa się woda do środka

Parę razy się zdarzyło - trening przed Bałtykiem

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Góra

JoEve

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 27 lip 2012, o 07:42

Dołączył(a): 25 paź 2010, o 09:05
Posty: 218
Lokalizacja: Ełk
Podziękował : 42
Otrzymał podziękowań: 30
Uprawnienia żeglarskie: może się nie zabiję ;)

Na morzu - wschody i zachody; spokój - sprawy lądowe mnie nie dotyczą; wypatrywanie gwiazd i światełek na nocnej wachcie; przestrzeń wokół; poznawanie nowych miejsc.....
Na lądzie - dynamikę pływania: zwroty

; wchodzenie i wychodzenie z portu; bliskość innych żeglarzy; skupienie; ogniska .....

Można tak w nieskończoność

_________________
W stronę zachodzącego słońca...
i hen za horyzont...

Góra

stibur

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 27 lip 2012, o 08:25

Dołączył(a): 24 sie 2009, o 07:47
Posty: 76
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sj

Z żeglarstwem jest jak z utrzymaniem równowagi chwiejnej. Totalnie absorbuje.
Moda i wiatr dostarcza tyle zmiennych, że musimy być bardzo TERAZ. Znikają przeszłość i przyszłość i dlatego jesteśmy szczęśliwi.
Jak wracam z żagli to choć zmęczony fizycznie, to głowę mam wypoczętą.
Żona mówi mi wtedy, że unoszę się nad ziemią.

Pozdrawiam
Marcin

Góra

Wasyl

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 27 lip 2012, o 09:06

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1975
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 96
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy

Co mnie kręci w żeglarstwie?
Grono wspaniałych ludzi z którymi pływam, nasze wspólne przygody i doznania na wodzie i na brzegu...
Szum wody opływającej kadłub, bryzgi niesione wiatrem, przyjazne fale co unoszą i pozwalają ześliznąć się w dół tylko po to żeby znowu nas unieść, wiatr naprężający żagle jak morski oddech czegoś niewyobrażalnie świeżego i dającego poczucie wolności...
Nowe drogi, nowe miejsca, nowe doświadczenia i wreszcie nowo poznawani ludzie...
Jacht wymarzony jaki? A taki żeby domem był. Dzielny, smukły, szybki i wdzięczny w prowadzeniu, ze zgrabnie podciętą rufą i skośnym dziobem. Taki prawdziwy przyjaciel...

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Góra

WhiteWhale

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 30 lip 2012, o 06:51

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.

Wasyl napisał(a):

Grono wspaniałych ludzi z którymi pływam

Wasyl napisał(a):

Nowe drogi, nowe miejsca, nowe doświadczenia

Oj tak oj tak

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Góra

Kuracent

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 31 lip 2012, o 11:22

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.

Ja właściwie nie wiem. Bo mam chorobę lądową. Bo niewygodnie się śpi. Czasami jedzenie jest monotonne i niezdrowe. Człowiek zmoczony. Słońce wali po oczach i trudno wytrzymać. Właściwie same wady. ;-)

Ale podpisuje się w 100% pod tymi słowami:

Cape napisał(a):

Napisałem, że to jest dobre, ale trudne pytanie. W moim przypadku nie ma jednej rzeczy. Jest całokształt. W rejsach przeze mnie organizowanych sprawia mi przyjemność również to wszystko, co jest przed rejsem. Przygotowania. logistyka, organizacja. Potem rejs, wyprowadzenie jachtu z portu, wachty kolejno się zmieniają (bardzo cenię sobie dobry humor i kompetencję rozumianą jako brak zbędnego ryzyka). Po tygodniu, lub dwóch cumujemy w porcie wyjścia. Żal, że się skończyło, ale też ulga, że się nic nie stało. I tak do następnego razu. Oby zawsze tak było.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Góra

Zombie

Tytuł: Re: Te chwile, czyli co Was kreci w zeglarstwie?

Napisane: 11 sie 2012, o 11:15

Dołączył(a): 14 sie 2009, o 09:17
Posty: 42
Lokalizacja: Kielce
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy,st. sternik motorowodny

Wszystko co pisaliście kręcie mnie, a jakże! Jednak ostatnio miałem szansę przekonać się, że dopiero z pewnego dystansu można docenić i zrozumieć co na prawdę się kocha. Spędziłem tydzień pływając motorówką kanałami. Pierwszy dzień fajnie, drugi dzień super. Na trzeci zaczęło mi coś przeszkadzać. W czwartym dniu zrozumiałem, którą chwilę kocham w żeglowaniu: a mianowicie gdy wychodzimy z portu na silniczku i robi on te bryng bryng bryng - stawiamy żagle - silnik milknie i słychać jak każdy z załogi pod nosem robi: uff wreszcie cisza! Tak ten moment najbardziej sobie cenię... Po powrocie z kanałów została podjęta decyzja: motorówka idzie na allegro ;-)

_________________
Jacht - dziura w wodzie obita dechami, w której frajerzy za ciężkie pieniądze tracą zdrowie...
http://www.anura.pl/

Góra

Strona 2 z 2

[ Posty: 43 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2

Strona główna forum » O żeglarstwie » Ogólnie o żeglarstwie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 197 gości

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników