OK dziękuję, nie do końca o to mi chodziło, co tam znalazłem. W sumie literaturę już mam, znajomego, co poduczy w praktyce też, żaglówka się znajdzie, linki i knaga do ćwiczeń są... Wytrwałości mam nadzieję też starczy. Ale gdyby ktoś znalazł jakieś kompetentne i interesujące kursy online - w dowolnym zakresie wiedzy związanym z żeglarstwem - proszę o podanie linki.

Uprzejmie dziękuję!

_________________
Pozdrawiam,
Szymon

Szymon,myślę,że u źródła znajdziesz to czego potrzebujesz...

http://www.pozz.poznan.pl/news/newsy.html

Pozdrawiam.
Wojciech Port Rybnik

Ps.Do nas zapewne masz dalej

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ancorale - koledzy napisali wiele trafnych uwag. Całkowicie zgadzam się z Cape co do wykorzystania wody słodkiej!

Jeżeli interesuje Ciebie morze, to zapisz się na kurs sternika jachtowego. Masz do tego prawo (przywilej?) zważywszy na Twój wiek. IMO jest jeszcze jeden argument za podchodzeniem od razu do egzaminu na sternika... o ile nic się nie zmieniło, żeglarz jachtowy jest przepytywany z każdej strony z rzek, jezior itp. O ile dla niego jest to istotne (bo tam z założenia ma pływać), o tyle żmudne uczenie się formacji rzek jest czymś co najmniej mile wspominam z mojego kursu...

Prawdą jest jednak, że gdy zapiszesz się na kurs "na sternika", to będą oczekiwali, że jakieś podstawy masz. Podczas zimowego czytania skupiłbym się na takich zagadnieniach jak:
-nazwy części jachtu
-kurs względem wiatru
-manewry - podstawowe zasady + słownictwo
-WĘZŁY! Wojtek bardzo rozsądnie sugeruje kupno kawałka sznurka.
-rzuć okiem na skalę Beauforta.

Jeżeli uda się Tobie wybrać wcześniej na jeden dzień na jezioro - super; zawsze warto wykorzystać wiedzę w praktyce, przypomnieć sobie słownictwo. Jeżeli nie - nie przejmuj się, znajomość w/w da Tobie podstawy aby zapisać się na kurs...

Nie znam polskich podręczników; rzuć okiem na wyżej polecane i sam oceń, które się dla Ciebie "wygodnie" czyta; unikaj cegieł (swego czasu - "żeglarz i sternik jachtowy").

Jeżeli uznasz, że masz jakieś podstawy, to warto będzie się zainteresować materiałem na sternika jachtowego. TAK, na kursie Ciebie wszystkiego nauczą, ale kiedyś będziesz musiał przysiąść i zakuć: światełka (ColRegs), oznakowania IALA, sygnały dźwiękowe (+ MKS jeśli jest wymagany?). Czy zrobisz to w wolnej chwili w ciągu kilku miesięcy czy w czasie kursu - zależy od Ciebie. IMO po co się stresować... W/w według mnie stanowi najbardziej uciążliwą część teorii -> reszta jest w miarę logiczna (i jak ktoś Tobie ją dobrze wytłumaczy + zrobisz kilka ćwiczeń z nawigacji to wystarczy).

[off-top]


Grrr... uduszę przy najbliższej okazji. Czekam na jego nową książkę Complete YM Ocean, którą miał wydać na początku 2010, później przesunął release na 2011, a teraz w ogóle zniknęła z horyzontu... a on nowe edycje YMa pisze.

Orientujesz się może co się zmieniło w nowej edycji Complete YM?
[/off-top]


P.S. Competent Crew nie ma co tłumaczyć... to jest obrazkowy idiot-guide wyjaśniający gdzie jacht ma dziób a gdzie rufę. IMO znacznie łatwiej, szybciej i sensowniej byłoby gdyby ktoś po prostu wziął kilka zdjęć i poopisywał części jachtu po polsku + narysował podstawowe manewry... (hmmm może mały pdf inspirowany Competent Crew?) Muszę przyznać, że takiego czegoś u nas brakuje - małej książeczki, która laikowi wyjaśni dlaczego jachty nie gryzą...

Serdecznie,
M.

Już nie wiem ile razy mam tu pisać. Taka książeczka, kieszonkowa, tania, istnieje od lat a parę dni temu wyszło III wydanie. Zdjęcie było w tym wątku a tu recenzja. Niektóre szkoły ze względu na prostotę i przykrojenie do programu, stosują jako skrypt rozdawany kursantom. Dla szkół 15 zł, indywidualnie 19,50 zł ( marża sklepu)
http://www.sailnews.pl/content/view/776/9/

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl

Właśnie znalazłem następującą informację: osoby ubiegające się o patent sternika jachotwego muszą legitymować się stażem morskim 200h żeglugi (liczą się godziny na żaglach i na silniku), w minimum 2 rejsach pełnomorskich, potwierdzonym przez kapitanów opiniami z rejsów. Z jachtów powyżej 20 metrów długości może być zaliczone maksymalnie 100h.

Nie mam takich opinii, czyli kurs na sternika poprzedzony intensywną nauką teorii i praktyki we własnym zakresie odpada? Czy może te informacje są nieprawdziwe?

Są prawdziwe, staż na stopień sternika jest konieczny, ale stażu tego jest jak kot napłakał.

Do uprawiania żeglarstwa na łódkach do 7,5 metra długości nie są potrzebne żadne kwity, wystarczą chęci i umiejętności. Z kolei tych umiejętności (i okolicznej wiedzy) jest podobnie jak w przypadku stażu na sternika - tyle co kot napłakał, czyli bardzo mało.

Myślę, że troszkę dziwną trochą idzie chęć Twojej edukacji żeglarskiej Czy nie lepiej byłoby najpierw popływać a dopiero później decydować się na jakieś obowiązkowe szkolenie?

ps. Piszesz: "Ale wpierw się czegoś chcę nauczyć, żeby zielenią po oczach nie razić!" - rażeniem to Ty się nie przejmuj, Ty pływaj i się ucz

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

To dla mnie dobra motywacja, ale pewnie masz rację. pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam,
Szymon

********************************
Łatwo się mówi jak się morza zorało.

Szymon żeglarstwo nie polega tylko na tym aby srać po krzokach... cytat z lat ubiegłych.

W.P.R.

Ps.coś nie działa w cytowaniu,rozdzieliłem gwiazdką i kreską.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Zasadniczo prawdziwe, tylko poprzekręcane. Staż potrzebny jest do przystąpienia do egzaminu, ale nie ma przeszkód, aby kurs odbyć stażu nie posiadając.

Natomiast nie jest prawdziwa informacja o tym, że z jachtów dłuższych niż 20 m zalicza się max 100h. Nie ma takiego ograniczenia.

_________________
www.samoster.org.pl

Panowie może nie doczytali; na kurs się wybieram po wstępnym opływaniu właśnie.
A "Krzoki" obiecuję oszczędzać . (Podobnie jak łącza internetowe, po których jak widzę niektórzy żeglują bez pamięci ) Taki żart!

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie cenne rady i uwagi. Serdecznie pozdrawiam!

_________________
Pozdrawiam,
Szymon

Szymon,ten cytat nie traktuj jako złośliwość z mojej strony.Wyraża on w sposób może mało przyjemny,ale to tylko żart,lecz jego przekaz jest inny,taki,że
...żeglarstwo to nie łatwe jakoby się innym wydawało zajęcie...

Pozdrawiam.
Wojciech Port Rybnik

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Nie traktuję - też zażartowałem, przepraszam jeśli zabrzmiało jak złośliwość!
Wiem, że to niełatwe zajęcie, mało tego chyba jestem nawet przerażony jak bardzo trudne i dlatego pomysł mam taki, żeby samemu dowiedzieć się jak najwięcej, bo chyba pomoże mi to płynniej wejść w praktykę. Sporo dobrych rad otrzymałem, wystarczająco, żeby przemyśleć swoje wizje "na wyrost". Oczywiście, że nie wybieram się Omegą na Horn, ani nawet na Bornholm .

_________________
Pozdrawiam,
Szymon

To ja sobie sam tak trochę offtopicznie odpowiem, może się jakiemuś skryto-czytaczowi to przyda...:

Najważniejsze zmiany w nowej edycji:
->Nowy rozdział na temat zapobiegania zderzeniom w kiepskiej widoczności wykorzystując nowe technologie oraz unikania potencjalnych "pułapek" z tym związanych
->"Boat-handling and seamanship sections have been tweaked." - cokolwiek by to miało dokładnie znaczyć...

Serdecznie,
M.

no i sam sobie odpowiedziałeś dokładniej podam jak do mnie dotrze, ale to będzie po naszym damskim obwąchiwaniu Hiszpanii i Afryki (czyli już niedługo - wszak startujemy w poniedziałek)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."