Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 17:55




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 lip 2011, o 20:13 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
JasiekN napisał(a):
Bez względu na "odpowiedniość" liny. Wytrzymałość węzła ratowniczego jest taka, jak wytrzymałość liny. Tak samo, jak w przypadku "true lovers knot", czyli związu wantowego.


Nie ma węzłów które nie osłabiają liny (poza splotami),w przypadku bowline osłabienie jest dość znaczne bo sięga 40% wytrzymałości liny.
Pozdrawiam.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lip 2011, o 17:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
peter napisał(a):
Nie ma węzłów które nie osłabiają liny
Yhy i w związku z tym, liny pękają wszędzie tylko nie w miejscu wiązania ;-)

Kilka razy przy mnie pękła lina.
Cuma, "osiemdziesiątka" (a może to była setka?) na Pogorii, wybierana na windzie kotwicznej pękła w połowie drogi pomiędzy statkiem a nabrzeżem.
Hol zrobiony z nówki sztuki nie śmiganej Ø10 - to bolało najbardziej, bo lina była moja ;-) a zerwała się w ca. 2/3 długości.
I najbardziej spektakularne - lina, stary ale jary szot, myślę, że o podobnej grubości jak hol z poprzedniego zdania - wyciągaliśmy piec z piwnicy. Choć lina przechodziła przez kanciate otwory w piecu to pękła na kole w bloku.

We wszystkich przykładach stosowany był "ratowniczy".

I jak tu wierzyć w teoretyczne obliczenia wytrzymałości, w cosinusy kątów osłabień i inne tego typu duperele? :-) Jak ma się lina zerwać to się zerwie :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lip 2011, o 19:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Maar napisał(a):
...
Hol zrobiony z nówki sztuki nie śmiganej Ø10 ...

To "Ø10" oznacza linę 10mm?
Optymista holowaliście? :lol: :lol:
A kauszę sprawdzałeś?
http://www.flickr.com/photos/mastermari ... hotostream

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lip 2011, o 21:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jaromir napisał(a):
Optymista holowaliście?
Kompletnie zatraciłeś poczucie śródlądzia :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 08:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
aa1975 napisał(a):

Apropo węzła ratowniczego to on się podobno powinien nazywać bosmański/bezpieczny (ang. bowline-knot), podaję to za książką J. Saleckiego i A. Piechala "Liny węzły sploty" którzy podają tą nazwę za Słownikiem Morskim Szymona Milewskiego. Podobno to nazwa tradycyjna mająca znaczenie historyczne.


Jeszcze lepsze, bo rodzime, znaczenie historyczne ma nazwa, wprowadzona przez (baczność!) generała Zaruskiego (spocznij!). Pierwszy raz, nieletnim dziecięciem, o żeglarstwie nawet nie marzącym, będąc, znalazłem tą nazwę (i rysunek węzła) w przedwojennym jeszcze polskim podręczniku skautingu "Harce młodzieży polskiej" Piaseckiego.

Tatrzański skrajny.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 09:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
JasiekN napisał(a):
Tatrzański skrajny.

W Beskidach jeszcze działa, w Karkonoszach dużo gorzej, a w Alpach już wcale :lol: :lol: :lol:

***
Swoją drogą, ciekawe są losy nazw różnistych np. w XIX-XX wieku wymyślano polskie nazwy botaniczne i zoologiczne dla gatunków u nas mało znanych, dla których funkcjonowały już przecież rodzajowe i gatunkowe nazwy łacińskie i tak powstały np.
Pobzyga cebularz,
Przędziorek niszczyk,
Chróścina jagodna... i wiele, wiele innych nazw, które wkuwają przyszli botanicy i zoologowie :DD

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 09:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
JasiekN napisał(a):
Tatrzański skrajny

Podobamisię :lol: Proponuję Tatrzański skrajny Granat :D

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 09:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
robhosailor napisał(a):
JasiekN napisał(a):
Tatrzański skrajny.


Swoją drogą, ciekawe są losy nazw różnistych np. w XIX-XX wieku wymyślano polskie nazwy botaniczne i zoologiczne


Nie tylko botaniczne i zoologiczne. Zeglarskie też.

Np saling miał być nazwany "rozpiór" vel "rozpier". Z górnym jeszcze szło, gorzej z dolnym :-)

A najbardziej podoba mi się terminologia czeska. Otóż wiatr "fuka", czyli "wieje". Jeśli całkiem "pełno" - to w sumie tak jak u nas, czyściutko, czysto. Rufa też ma swoją czeską nazwę, którą znajdziecie poniżej.

Dżentelmeni pływają baksztagami, a zatem najlepsze życzenia dla żeglarza - to niech ci "fuka z czisteho zadku" :-)

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 13:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
JasiekN napisał(a):
Zeglarskie też.

Brasy miały się nazywać lejce :)

Przyjęły się chyba tylko dwie nazwy (z tych poważniejszych) - półwiatr i delfiniak.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 13:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Stara Zientara napisał(a):
i delfiniak.

A co to jest ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 14:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Cape napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
i delfiniak.

A co to jest ?

drewniana rozpórka umocowana do bukszprytu, służąca do napięcia watersztagu

*****

Chociaż oryginalnie
Dolphin striker

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 14:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
SebEire napisał(a):
drewniana

niekoniecznie, reszta się zgadza:)

A do waterbaksztagów jest watersaling - tu się nic polskiego nie przyjęło.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 14:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Stara Zientara napisał(a):
SebEire napisał(a):
drewniana

niekoniecznie, reszta się zgadza:)

A do waterbaksztagów jest watersaling - tu się nic polskiego nie przyjęło.


Większość z tego co z terminologii żeglarskiej/jachtowej/morskiej w języku polskim "się przyjęło" to proste kalki językowe (halfwind => półwiatr) a nie oryginalne nazewnictwo...

Odwołując się do ostatniego przykładu:
Delfiniak:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Delfiniak
http://en.wikipedia.org/wiki/Dolphin_striker

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 14:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Jaromir napisał(a):
Większość z tego co z terminologii żeglarskiej/jachtowej/morskiej w języku polskim "się przyjęło" to proste kalki językowe (halfwind => półwiatr) a nie oryginalne nazewnictwo...

Wolałbyś, żeby przyjęły się "nazwy oryginalne", a nie kalki:
dziobak, przedniak, średniak, tylniak? :)

Że o wzmiankowanych wcześniej lejcach i rozpierach nie wspomnę :D

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 15:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Tyle że półwiatr to beam reach, a halfwind często słyszę od polskich żeglarzy, którzy stosują kalkę w drugą stronę :D ( nie mówiąc już o rescue knot na bowline )

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 15:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Stara Zientara napisał(a):
Jaromir napisał(a):
Większość z tego co z terminologii żeglarskiej/jachtowej/morskiej w języku polskim "się przyjęło" to proste kalki językowe (halfwind => półwiatr) a nie oryginalne nazewnictwo...

Wolałbyś, żeby przyjęły się "nazwy oryginalne", a nie kalki:
dziobak, przedniak, średniak, tylniak? :)

Że o wzmiankowanych wcześniej lejcach i rozpierach nie wspomnę :D


No nie... taka zaruszczyzna nazewnicza byłaby prawie tak śmieszna jak przewijający się wyżej czeski przykład...
Bo jak tu o na przykład "fukaniu z zadku" mówić, kiedy się idzie oglądać delfiniak w takim towarzystwie:
http://www.hugohein.com/classic.sail/su ... or.800.jpg

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 15:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Jaromir napisał(a):
No nie... taka zaruszczyzna nazewnicza byłaby prawie tak śmieszna jak przewijający się wyżej czeski przykład...
Bo jak tu o na przykład "fukaniu z zadku" mówić, kiedy się idzie oglądać delfiniak w takim towarzystwie:
http://www.hugohein.com/classic.sail/su ... or.800.jpg

Aż ma się ochotę wdrapać na szkentel :lol:

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 15:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
SebEire napisał(a):
Tyle że półwiatr to beam reach, a halfwind często słyszę od polskich żeglarzy, którzy stosują kalkę w drugą stronę :D


Ups... sam poszedłem tą drogą- masz rację - trza sprawdzać co się pisze...
Slangowo słyszałem "half-wind" w użyciu, kiedyś w Gt. Yarmouth... ale "beam reach" jest od zawsze i na co dzień.

Widać do stworzenia naszego "półwiatru" posłużył raczej "Halbwind" zza zachodniej granicy :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 15:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Wracając do tematu, ja jeszcze często stosuję Rolling hitch. I tu mała prośba, jak on się zwie po polsku?

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 16:18 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
SebEire napisał(a):
Wracając do tematu, ja jeszcze często stosuję Rolling hitch. I tu mała prośba, jak on się zwie po polsku?

węzeł belkowy (ang. rolling hitch, Magnus’ hitch) – mocniejsza
wersja wyblinki, o tych samych ograniczeniach.

*****

węzęł belkowy, (wyblinkowy podwójny, drabinkowy)

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 16:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Pouch tak zawsze tłumaczą tyle że:
belkowy:
Obrazek
Rollig hitch:
Obrazek

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 18:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Jaromir napisał(a):

Większość z tego co z terminologii żeglarskiej/jachtowej/morskiej w języku polskim "się przyjęło" to proste kalki językowe (halfwind => półwiatr) a nie oryginalne nazewnictwo..


Ciut offtopiczymy, jakkolwiek w granicach "ogólnie o żeglarstwie".

Jeden, jedyny (moim zdaniem) termin spolszczony, który się przyjął, jest stosowany i wszystkim znany - to pawęż.

Jakkolwiek samo słowo jest też "nie nasze" (wł. pavese), jednakże do żeglarstwa trafiło sporo później niż pierwotne znaczenie, w każdym razie pojęcie "pawęży" - jako tarczy - było już wówczas w polszczyźnie ugruntowane.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 18:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
SebEire napisał(a):
Aż ma się ochotę wdrapać na szkentel :lol:


Z ciekawości...

Co to jest "ten" szkentel?

Jak do tej pory znana mi była wyłącznie tylko "ta" szkentla - krótka lina napinająca róg szotowy żagla bermudzkiego (gaflowego) do noku bomu.

I nijak się na takową wdrapać nie da

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 19:38 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Wróciłem do domu złamany na duchu i poświęciłem się prawu. Ale nawet po roku studiów na uniwersytecie olbrzymi marynarz wspinający się po linie na rufę ża­glowca nie dawał mi spokoju. Przełamując opory w po­staci innej komisji lekarskiej dostałem się wreszcie na wy­marzony i jedyny wówczas żaglowiec szkolny „Lwów”. Pojechałem do Gdańska. Ujrzałem rufę - taką samą jak na obrazku; taką samą linę z węzłami - nazywano ją tu­taj szkentel..

Fragment ze "Znaczy Kapitan".

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 19:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Oppps... Autorytet Borchardta jest niezaprzeczalny. A mnie na dodatek wstyd, bo (publicznie to zeznałem) "Znaczy Kapitan" był przepustką do drużyny żeglarskiej, w której zaczynałem swoją najpiękniejszą przygodę życia...

Popiół na łeb, a usprawiedliwieniem niech będzie skleroza (po 40 latach, licząc od początku liceum, mam już do niej prawo, co?) :D

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 19:56 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Ciotka Skleroza - można przeżyć. Gorzej jakby wujek Alzheimer miał niepokoić. :lol:

Pozycje Borchardta. :cool: Chyba wszyscy je cenią. Były moimi pierwszymi z marynistycznych.
I dalej chętnie do nich wracam.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 20:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
W sumie, czy Ciotka Skleroza, czy ten stary Niemiec, czy Parkinson - wsio rawno. Różnica tylko w tym, czy kufel piwa rozchlapię, czy zapomnę, gdzie zostawiłem :-)

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lip 2011, o 20:09 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Alzheimer ma tylko te zaletę, że się codziennie nowych ludzi poznaje... :D

Żarty żartami, ale nie daj Bóg zachorować. Niechaj wszyscy zdrowie mają...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2011, o 05:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 cze 2011, o 16:55
Posty: 166
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
JasiekN napisał(a):
W sumie, czy Ciotka Skleroza, czy ten stary Niemiec, czy Parkinson - wsio rawno. Różnica tylko w tym, czy kufel piwa rozchlapię, czy zapomnę, gdzie zostawiłem :-)
No to wolę Parkinsona, bo chociaż pół doniosę do ust... :lol:

_________________
Navigare necesse est
Jestem "zielony"
Aleksander Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lip 2011, o 09:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lut 2011, o 17:23
Posty: 224
Lokalizacja: Kalisz
Podziękował : 108
Otrzymał podziękowań: 127
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Cześć!
Węzłów jest mnóstwo, ale faktycznie wykorzystuje się kilka. Można pewnie, tak jak sugerował Andrzej zadowolić się tylko ratowniczym, ale po co się męczyć?
Poniżej link do filmiku o najpotrzebniejszych według mnie węzłach:
http://www.youtube.com/watch?v=auGu4i1yu8s
Pozdrawiam
Piotrek Lewandowski

_________________
Szkoła Żeglarstwa MORKA
Czartery, szkolenia, wydawnictwa dla żeglarzy
http://www.morka.pl



Za ten post autor morka otrzymał podziękowania - 4: elektryczny, Jaromir, Pawel, Powała
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL