Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 17:56




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 458 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 1 sie 2012, o 13:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
noone napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Sygnały świetlne są widoczne tylko w określonym promieniu, bo żeby pokryć zasięgiem całe mazury powinno ich być pewno przynajmniej kilkaset.....

Wg WOPR z Giżycka, słupy są ustawione tak, aby światła były widoczne niemalże na całych żeglownych Mazurach.
Ludzie ignorują światła, bo nie znają ich znaczenia. Często słychać, że te "światła są jakieś spi..olone, bo cały czas mrugają", więc czujność spada. A niewiele osób wie, że światła maja oznaczać 2 sytuacje:
1. 40 błysków na minutę - Uwaga! warunki pogodowe mogą ulec zmianie, standby.
2. 90 błysków na minutę - Niebezpieczeństwo! Sprdlj jak najszybciej w krzaki!


Kwestia w kwestii co kto rozumie pod pojęciem "niemal". Lampa stojąca na Tałtach u wejścia do kanałów jest widoczna mniej wiecej do Starych Sadów - bo zasłania ją później linia brzegowa. Wiem to z autopsji...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2012, o 13:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Ehhh, najpierw leszek1954 teraz morświn2 ;-)
morswin2 napisał(a):
Sprawdziłem jednak prognozy na 3 dni przed tzw "Białym Szkwałem"
I co z tych prognoz wynikało? Doczytałeś się z nich, że powieje wiatr z nietypową dla rejonu prędkością?

Pytam, bo prognozy o wystąpieniu burz pojawiają się w rejonie Mazur z dość dużą częstością i żeglarze niespecjalnie się nimi przejmują - wiadomo: powieje, popada - nic szczególnego.
Jednak raz na jakiś czas(raz na rok, na kilka lat), gdy zostaną spełnione nieprognozowalne (lub prognozowalne zbyt dużym kosztem aby to czynić) warunki pojawia się w tej zwykłej, nie wiele szkód robiącej, ignorowanej przez żeglarzy burzy wiatr siejący śmierć i zniszczenie.

Napisz mi co w prognozie, którą czytałeś trzy dni przed "białym szkwałem" pisali o liniowości formacji konwekcyjnych, o poziomie inwersji, o punkcie rosy dla 700hPa i wyżej, o stosunku zmieszania i kilku innych parametrach bez których nie da się prognozować pojawienia się burz superkomórkowych.

Często jest tak, że prognozy robią więcej zła niż dobra. Tak właśnie jest przy każdym "białym szkwale". Podobnie system lampionów ostrzegawczych - poprzez to, że częściej pali niż niepali, to ostrzeżenia te są kolokwialnie pisząc - olewane.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2012, o 14:39 

Dołączył(a): 20 lip 2012, o 08:10
Posty: 5
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: -
Maar napisał(a):
Często jest tak, że prognozy robią więcej zła niż dobra. Tak właśnie jest przy każdym "białym szkwale". Podobnie system lampionów ostrzegawczych - poprzez to, że częściej pali niż niepali, to ostrzeżenia te są kolokwialnie pisząc - olewane.


Ehh.. i jak tu żyć drogi Marku? Jak żyć?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2012, o 22:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lip 2012, o 15:04
Posty: 32
Podziękował : 10
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: sternik
ale jak ktoś słusznie zauważył... na WJM zrobi się luźniej być może.
jeszcze kilka takich nagłówków gazetowych: 'biały szkwał grasuje na Mazurach', "grupa żeglarzy porwana do krainy OZ- czy był to biały szkwał?", "kolejne ofiary wśród letników mazurskich- biały szkwał znów uderzył", "zabójca spod czarnej chmury- biały szkwał" itp.

mało tego może w definicji tego zjawiska na wikipedii, w rubryce 'miejsce występowania', pojawi się wpis- głównie na Mazurach...

pamiętajcie tylko, że jak już dojdzie do tego, że będziemy wśród tych 48 osób znających prawdę o BS, pływających po pustych Mazurach, by podtrzymywać legendę o największym koszmarze jaki czai się na Jeziorach...

_________________
dziwnym nie jest


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2012, o 22:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2010, o 22:54
Posty: 319
Lokalizacja: Za daleko od jezior i mórz.
Podziękował : 442
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
noone napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Sygnały świetlne są widoczne tylko w określonym promieniu, bo żeby pokryć zasięgiem całe mazury powinno ich być pewno przynajmniej kilkaset.....

Wg WOPR z Giżycka, słupy są ustawione tak, aby światła były widoczne niemalże na całych żeglownych Mazurach.
Ludzie ignorują światła, bo nie znają ich znaczenia. Często słychać, że te "światła są jakieś spi..olone, bo cały czas mrugają", więc czujność spada. A niewiele osób wie, że światła maja oznaczać 2 sytuacje:
1. 40 błysków na minutę - Uwaga! warunki pogodowe mogą ulec zmianie, standby.
2. 90 błysków na minutę - Niebezpieczeństwo! Sprdlj jak najszybciej w krzaki!


Ok. Z tym ,że mimo,że sytuacja na WJM, gwałtownie sie pogorszyła, to at.punktu 2. po prostu światełka nie zadziałały z częstotliwością wymienianą w tym punkcie, chodzi mi o 29.07.2012

_________________
Pozdrawiam
Ania


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 00:05 

Dołączył(a): 31 lip 2012, o 13:19
Posty: 4
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie:
w Jachtingu ukazał się mój artykuł "Wyciągnąć wnioski z mazurskiej tragedii". Niczego nie wyciągnięto, a to oznacza, że kogoś znowu coś zaskoczy i co najgorsze, zginą ludzie.




Wyrocznia ? Profesor ? Autorytet ?

Jak jest bardzo silny szkwał i 3m nad wodą jest całkiem biało a wieje tak, że fok nie zrolowany szybko cały podarty odlatuje, to nie jest biały szkwał? Bo 'mój artykuł" Bo Kapitan Baranowski? Idź się lecz człowieku.


I jeszcze dodam, że najpierw wieje do chmury a za 2 minuty od chmury. Miałem to na Kisajnie 2 lata temu. Były siniaki po łapaniu resztek foka.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

A wystarczyłoby tak: Jak światła świecą albo mrugają to --> spier... w krzaki i ubezpieczenie działa. Nie świecą ---> pływaj pływaj pływaj. Po co te stany pośrednie do decyzji nawalonego sternika?


Ostatnio edytowano 2 sie 2012, o 08:23 przez Reling, łącznie edytowano 1 raz
wyciąłem zdublowany tekst


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 06:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
krull napisał(a):
Jak jest bardzo silny szkwał i 3m nad wodą jest całkiem biało a wieje tak, że fok nie zrolowany szybko cały podarty odlatuje, to nie jest biały szkwał?


Nie, nie jest. Podobnie jak nie jest to tornado, cyklon, monsun i grzechotka dla dziecka. Biały szkwał to konkretne zjawisko bardzo precyzyjnie zdefiniowane.

krull napisał(a):
Bo 'mój artykuł" Bo Kapitan Baranowski? Idź się lecz człowieku.


Nie, dlatego, że zjawisko, które zdarzyło się na Mazurach to nie jest Bialy Szkwał, bo nie wypełnia definicji zjawiska określanego mianem: "Biały Szkwał".
A wzmianka o kapitanie Baranowskim jest żałosna.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 08:02 

Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 07:16
Posty: 5
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Witam,

Osobiście w 2007 roku zaliczyłem razem ze znajomymi "Biały Szkwał" na Mazurach. Wiatr był przepotężny, jak walnęło to mnie na dziobie po prostu przewróciło. Jak wiele razy jeszcze potem po Mazurach pływałem, już jako sternik, tak taka maszkara więcej nie powiała. Jacht przetrzymal na szczescie, do brzegu mielismy niedaleko i pewnie sporo z wiatru przyjely drzewa. Wot - całkowite szczęście że nas nie przewróciło, inaczej się nie da powiedzieć.

Ale prawda jest taka - zgapiliśmy, nie zauważyliśmy, z powodu zbytniej pewności siebie, braków w wiedzy a potem lekkiej paniki popełniliśmy naprawdę masę błędów. Chmury nie widzieliśmy, prognozy nie sprawdzilismy, zmiana ciśnienia oznaczała, że jest duszno i gorąco - więc możnaby się wykąpać. Wprawdzie przed przyjściem bury mieliśmy zrzucone żagle, odpalony silnik i pruliśmy do brzegu, ale dorwało nas na wodzie, zanim dopłynęliśmy do kei (PTTK Kamień na Bełdanach). Kobieca połowa załogi pod pokładem, żeby nie zmokła, my we trzech tylko w spodenkach na pokładzie - przecież w deszczu i wietrze się już pływało na silniku.
"Biały szkwał" był burzą - wielkie czarne chmurzysko zapowiadało nadejście "niespodziewanego" wiatru ze 100% pewnością. Szybszą, silniejszą niż zwykle, ale na pewno do przewidzenia. Gdyby cokolwiek się stało - byłaby to nasza i tylko nasza wina. Wot - mądry polak po szkodzie .

Ale przynajmniej dzięki takiemu doświadczeniu każdy kto wtedy pływał i zdecydował się pływać dalej, zwykle w takiej sytuacji przyjmuje burzę dzielnie siedząc w tawernie z jachtem porządnie zacumowanym w porcie. Albo chociaż odrobinę wiecej wiemy co robić, a czego nie robić w trudnych chwilach.

Co chcę powiedzieć - zamiast zarzekać się, że wszystko jest winą burzy, białego szkwału czy innych zjawisk pogodowych, naprawdę po takich wydarzeniach dobrze robi zebrać się z ekipą i wypunktować sobie własne błędy. Nagle się okazuje, że mimo że wiatr 'uderzył znikąd' i tak dało się zrobić tysiące rzeczy żeby zapobiec ewentualnym wypadkom. Grunt to zapamiętać z tego jak najwięcej na następny raz.

A przy okazji - pierwszy post na forum ;)

Pozdrawiam,
Kroolik



Za ten post autor Kroolik otrzymał podziękowania - 3: Kurczak, LukasJ, Reling
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 08:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Zgrzyb napisał(a):
"Balia" to dzielna łódka, pokazała po raz kolejny, że można do niej mieć zaufanie.

Zbyszku, żeglowałeś po WJM kilkoma typami jachtów.
"Balia" to jacht, który waży 4 T przy 8,5 m długości ( tak ?) .
Czy inne jachty te, na których pływałeś również zaliczyłbyś do dzielnych
na te warunki, w których "Balia" się znalazła ?
Czy jednak ważniejsze jest doświadczenie i przewidywalność skippera od dzielności jachtu ?
Bo przecież mniej dzielne jachty jeszcze pływają.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 08:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
skipbulba napisał(a):
krull napisał(a):
Bo 'mój artykuł" Bo Kapitan Baranowski? Idź się lecz człowieku.

Nie, dlatego, że zjawisko, które zdarzyło się na Mazurach to nie jest Bialy Szkwał, bo nie wypełnia definicji zjawiska określanego mianem: "Biały Szkwał".
A wzmianka o kapitanie Baranowskim jest żałosna.

Zwrócę tylko uwagę, że nasz nowy kolega na "k" był łaskaw zacytować wypowiedź innego forumowicza - konkretnie Batiara. To do tej wypowiedzi zdaje się odnosi się żałosna wzmianka personalna napisana przez kolegę na "k"...
Dodam, że kolega na "k" zacytował tym wypowiedź... sprzed dwu lat. Nie wspominając o tym, że kolega na "k" zapomniał w ogóle zaznaczyć, ze odnosi się do cytatu...
------
Biorąc pod uwagę poziom logiki w wypowiedzi kolegi na "k", jego zrozumienie definicji zjawiska "białego szkwału" a także mając na względzie stosunek kolegi na "k" do używania słów zgodnie z ich znaczeniem - myślę, że czas na brak komentarza...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 10:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2006, o 17:51
Posty: 1188
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 187
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz polodowcowy
Wojciech1968 napisał(a):
Bo przecież mniej dzielne jachty jeszcze pływają.

Pływam sobie od kilkunastu lat po Mazurach i innych wodach. Faktycznie ostatnimi laty pływam stosunkowo dużo. Do tej pory nie znalazłem się w trudniejszych warunkach niż w minioną niedzielę.
Pływałem po Tałtach "Balią" , gdy wiała regularna ósemka. Było to chyba ze cztery lata temu, płynąłem na drugim refie grota i skrawku foka. Wtedy naprawdę dało się płynąc, nie była to żadna walka o życie, ale pływanie w trudnych warunkach. Pływałem Opalem po Bałtyku przy 9 B, a to też nie była walka o życie. Warunki były bardzo ciężkie , a ja siedziałem przy sterze praktycznie przez dwie wachty. Jacht dawał sobie radę i wiedziałem, że jestem na nim bezpieczny.
W niedzielę 29 lipca przewróciło się bodaj dziewięć jachtów , cztery zatonęły. Zatonęła Solina 27, przeszło ośmiometrowy jacht.
Ja znalazłem się przed przesmykiem przy Gołym Rożku. Powiem, że niewiele widziałem, tego co się działo gdzieś dalej, bo cała moja uwaga skupiona była na działaniu, aby utrzymać kurs jachtu rufą do wiatru. Pył wodny był wszędzie wokół mnie i skutecznie ograniczał widoczność.
Czy inna łódka dała by w tych warunkach radę? Nie powiem, bo nie wiem, ale pewnie tak. Na pewno podstawową sprawą było utrzymanie jachtu w linii wiatru. Pozwoliło na to pozostawienie skrawka foka ( nie było to więcej niż pół metra kwadratowego żagla), a do tego włączenie silnika. W ostatniej chwili złożyłem owiewkę (szprycbudę), która w tamtym momencie okazała się potężnym żaglem. Miałem wrażenie, że za chwilę właśnie przez działanie szprucbudy, jak spinakera, moja łódka zaraz zrobi ze Zgrzybem grzyba. Owiewka zrobiła się jak balon, myślałem, że za chwilę to pęknie, a jak nie to nas położy. Wszystkie te rzeczy robiłem odruchowo, nie zastanawiałem się specjalnie co mam zrobić, logika mi podpowiadała, że jedynie pozostanie w linii wiatru będzie dla nas bezpieczne.
Mniej dzielne jachty z odpowiednimi sternikami też powinny dać sobie radę w podobnych warunkach. Pamiętam, że w 2007 roku cała grupa Sasanek z Kliwra była na Śniardwach i zadna łodka nie wywróciła się, a do tego wszyscy mieli kamizelki na sobie. To była zasługa solidnych sterników.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dodam jeszcze dwa słowa o mieczu. Zazwyczaj w trakcie moich pływań pracuję mieczem. Tzn. staram się pamiętać i podciągam miecz do mniej więcej połowy, przy półwietrze, a przy fordzielu bardzo często wyciągam cały miecz (wiadomo opory). Tym razem pozostawiłem około 1/3 miecza, gdyż doświadczenie podpowiada mi, że przy silnym wietrze łatwiej jest utrzymać kurs właśnie z mieczem. Kiedyś na regatach Mamert Cup wywiozło mnie przy mocnym szkwale, gdybym miał trochę miecza wypuszczonego nie zdarzyło by się to. Mam na fale miecza porobione flamastrem znaki, dlatego wiem ile miecza mam wypuszczone w danej chwili.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7



Za ten post autor Zgrzyb otrzymał podziękowanie od: Kamil_N
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 11:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Zgrzyb napisał(a):
Powiem, że niewiele widziałem, tego co się działo gdzieś dalej, bo cała moja uwaga skupiona była na działaniu, aby utrzymać kurs jachtu rufą do wiatru. Pył wodny był wszędzie wokół mnie i skutecznie ograniczał widoczność.
Czy inna łódka dała by w tych warunkach radę? Nie powiem, bo nie wiem, ale pewnie tak. Na pewno podstawową sprawą było utrzymanie jachtu w linii wiatru. Pozwoliło na to pozostawienie skrawka foka ( nie było to więcej niż pół metra kwadratowego żagla), a do tego włączenie silnika.


Zbyszek,
klasa żeglowania. !!

I tak trochę OT, ale od dawna analizując teoretycznie zachowania w takiej syt. uważam że to jest jedyne co daje na śródlądziu szansę przetrwania najgorszych momentów. Rufa wystawiona w linii do wiatru, silnik i "uciekanie od wiatru" właśnie żeby zmniejszyć maksymalnie wiatr pozorny i uderzenie szkwału. Cieszę się że piszesz o tym potwierdzając moje przemyślenia.

pozdrawiam
Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 11:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
20 lipca przez Solinę też przeszła burza. Burzę obserwowałem od samej zapory w sumie to wyglądała jak zwykła burza i na dobrą sprawę siedząc na przystanku autobusowym to bardzo bym się nią nie przejmował. Pamiętałem jak Maar mówił że czasami woda potrafi zatrzymać burzę i nie dać jej przejść dalej, też miałem taką nadzieję. Płynąłem w górę doliny Sanu. Burzę miałem cały czas na oku . Wiało sobie tak normalnie spokojnie , tylko grzmoty dawało się już wyraźnie słychać za plecami . Wydawało mi się że jestem przygotowany , a tak naprawdę to miałem szczęście. W pewnym momencie żagle oklapły całkiem (cisza przed burzą) . Natychmiast zrolowałem foka i zrzuciłem grota w pokrowiec. Fok zaknagowany. Grot zapięty. Silnik (elektryczny) w wodę bieg nr 5 , miecz do góry i ile fabryka dała do najbliższego brzegu. Zdążyliśmy zacumować tylko jeszcze łódkę dzobem i rufą do drzew i się zaczeło. Ile wiało nie mam pojęcia , brzeg był piaszczysty nawietrzny, łódka stała burtą do brzegu. Przesunęło ją tak że ledwo (raz dziub raz rufę) wypchneliśmy ją z powrotem na wodę. Tak naprawdę to gdybym zaczął zrzucać żagle 10 minut później to nie wiem jakby to się skończyło .A tu na zdjęciu jest ta malutka burza. https://picasaweb.google.com/1112394124 ... 7587959106

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 21:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 sie 2011, o 19:59
Posty: 278
Podziękował : 31
Otrzymał podziękowań: 94
Uprawnienia żeglarskie: zwykły kapitan
krull napisał(a):

Jak jest bardzo silny szkwał i 3m nad wodą jest całkiem biało a wieje tak, że fok nie zrolowany szybko cały podarty odlatuje, to nie jest biały szkwał? Bo 'mój artykuł" Bo Kapitan Baranowski? Idź się lecz człowieku.


Może trzeba koledze wyjaśnić na przykładzie bardziej :przyziemnym"
wypowiedź kolegi "na ziemi" wyglądała by przykładowo tak: ten samochód zapieprza 300 na godzinę i to nie jest Ferrari? Lecz się człowieku.

Otóż nie każdy silny wiatr to biały szkwał, warto sprawdzić o czym się pisze, a to że dziennikarze nie wiedzą o czym piszą to norma, natomiast żeglarz powinien "znać temat".
Inna sprawa to leczenie, proponuję skonsultować to z lekarzem właściwej specjalności, może zaleci koledze właściwą terapię.
Pozdrawiam.

_________________
Marek
________________
Ciężka praca daje korzyści w przyszłości, wylegiwanie się na kanapie daje korzyść natychmiast.
--------------------------
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie a mądrzy ludzie tak pełni wątpliwości" - Bertrand Russell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 21:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
turysta napisał(a):
natomiast żeglarz powinien "znać temat".
Jaki temat?! Terminologiczny?

Moja córka lat wiele temu oblała egzamin na żeglarza jachtowego, bo nie znała łacińskich nazw chmur - zaproponowała narysowanie ich co zostało uznane za kpinę z P.T. Zajebiście Wysokiej Komisji :-) (serio).
Na poprawkę przyjechałem, powiedziałem - nb. kolegom - co myślę o tym wszystkim i... następnego roku, w chwilę po zdaniu na sternika została zaproszona na kurs i egzamin na MIŻa - przez tę samą komisją :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 sie 2011, o 19:59
Posty: 278
Podziękował : 31
Otrzymał podziękowań: 94
Uprawnienia żeglarskie: zwykły kapitan
Maar odpowiadam. Nie terminologiczny, biały szkwał to taki, który następuje "z czystego nieba" i jak wiem są wątpliwości czy on istnieje więc nazywanie tym imieniem silnych wiatrów na Mazurach jest chyba nie uprawnione? A zalecanie komuś leczenia się z powodu zalecania używania właściwych nazw dla zjawisk przyrodniczych jest właściwe?
Pozdrawiam.

_________________
Marek
________________
Ciężka praca daje korzyści w przyszłości, wylegiwanie się na kanapie daje korzyść natychmiast.
--------------------------
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie a mądrzy ludzie tak pełni wątpliwości" - Bertrand Russell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 21:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
turysta napisał(a):
A zalecanie komuś leczenia
A u was biją murzynów!
Bzdury są naturalne z natury! :-) Nie idź tą drogą ;-)

turysta napisał(a):
jest chyba nie uprawnione?
Wiesz co? Jeśli sami sobie - paralelnie do działań naszych urzędasów - będziemy wprowadzać ograniczenia i decydować co jest, a co nie jest uprawnione, to nie będzie fajnie IMHO.

Jeśli ktoś uważa, że powinien wyjaśnić - niech wyjaśnia, ale żeby mieć pretensje o to, że ktoś nie rozumie pisanego tekstu... no taki jest świat, nie wszyscy wszystko rozumieją :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 21:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
Kurcze, dziwię się coraz bardziej tej dążności wielu kolegów do bycia świętszym od papieża. Tak, tak, wiem co to jest nominalnie BIAŁY SZKWAŁ. Pomijając, że nie wiadomo, czy takie zjawisko naprawdę istnieje, co komu szkodzi, że paru dziennikarzy, ale także innych ignorantów - w tym i ja - będzie nazywać białym szkwałem występujący na mazurach (i pewnie nie tylko, ale to nabardziej popularny polski akwen żeglarski) silny wiatr poprzedzający nadejście burzy.
Wszak kto choć raz widział to zjawisko może potwierdzić, iż wygląda ono na białą szybko zbliżającą się ścianę wiatru z deszczem, podnoszące także wodny pył z powierzchni jeziora. Wizualnie jest to biały szkwał, choć białym szkwałem on ci nie jest.
Dajcie więc, dobrzy ludzie nazywać ten mazurski biały szkwał białym szkwałem tym, co tak go nazywać chcą, a sami nazywajcie go tak, jak wy go nazywać chcecie.
Żyj, i pozwól żyć innym. Błaaaaaagam!

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 21:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kriss napisał(a):
kto choć raz widział to zjawisko może potwierdzić, iż wygląda ono na białą szybko zbliżającą się ścianę wiatru z deszczem, podnoszące także wodny pył z powierzchni jeziora. Wizualnie jest to biały szkwał
Ten kto sztormował choć raz przy 10B może potwierdzić, że całe morze było białe i wszystko otaczał biały pył. Wizualnie to był biały sztorm. :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 22:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
Maar napisał(a):
Wizualnie to był biały sztorm

I bardzo dobrze!
Tylko pewnie trwał troszkę dłużej niż ten biały mazurski... :lol:

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 22:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Określanie jakiegoś zjawiska za pomocą koloru rozpylonej wody - co zawsze biała jest - jest mało mądre. Właśnie wróciłem z łazienki, urządziłem sobie BIAŁY PRYSZNIC! :-)
Prawie mnie zmyło! :-) :-) :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 sie 2011, o 19:59
Posty: 278
Podziękował : 31
Otrzymał podziękowań: 94
Uprawnienia żeglarskie: zwykły kapitan
Maar ten post dotyczący Twojego modowania to Ty usynąłeś czy tak sobie zniknął w sieci?

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Nie ma też odpowiedzi dla Kriss`a

_________________
Marek
________________
Ciężka praca daje korzyści w przyszłości, wylegiwanie się na kanapie daje korzyść natychmiast.
--------------------------
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie a mądrzy ludzie tak pełni wątpliwości" - Bertrand Russell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 22:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
Maar napisał(a):
Określanie jakiegoś zjawiska za pomocą koloru rozpylonej wody - co zawsze biała jest - jest mało mądre

Tak, masz na pewno sporo racji. Nie mniej jednak określenie TO funkcjonuje w obiegu społecznym od wielu, wielu lat i żadne argumenty, nawet nabardziej racjonalne, a tym bardziej zacietrzewione dyskusje tego nie odmienią. Tak jak już wspomniałem pierwszy raz spotkałem się z określeniem BS będąc dzieckiem w początkach lat 70. Bardzo trudno zmienić stereotyp funkcjomujący w świadomości społecznej.
Jest to trochę jak kopanie się z koniem, kto to lubi - proszę bardzo, ale niech nie dziwi się, że ktoś inny patrząc na niego może popukać się w głowę (a jeśli jest kulturalny to popuka się czysto intelektualnie) ;) .
Przecież i tak ta dyskusja nic nie zmieni, bo media są głównie po to aby szukać sensacji, a nasze forum, które przecież bardzo je szanuję nie ma wystarczająco opiniotwórczej siły aby to zmienić.

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 22:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kriss napisał(a):
a nasze forum, które przecież bardzo je szanuję nie ma wystarczająco opiniotwórczej siły aby tego dokonać.

Co nie znaczy, ze nie należy próbować. Wprawdzie to walka z wiatrakami, ale kropla drąży skałę ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 22:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
Sąsiad napisał(a):
Co nie znaczy, ze nie należy próbować

No dobrze, niech już sobie próbują, ale jeśli niektórych wypowiedzi przywodzą na myśl słowa proroka: "gorliwość o dom twój pożera mnie", to chyba wchodzimy w niebezpieczny przechył :roll:
Woda szoruje po półpokładach (jak w sąsiednim wątku) a do przodu płyniemy coraz wolniej.

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 23:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jednakowoż przypominam, że wspomniany przez Ciebie psalm był cytowany również przy czyszczeniu świątyni ;). I o to chodzi. Pozwalasz na "Biały szkwał", za chwilę masz inne kuriozum np. "Nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki" i miliony innych idiotyzmów. Dziennikarze potrzebują chwytliwych bon-motów i nadużywają ich bez zmrużenia oka, przeważnie bez sensu. Uważam, że nie należy się na to zgadzać. Jeżeli chociaż na naszym poletku możemy oczyścić pojęcia to IMO należy to robić.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 23:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1975
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 96
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Należy ;)

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Bo gdzie wiedza żeglarska ma przetrwać, jak nie w nas żeglarzach :D

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 23:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 sie 2011, o 19:59
Posty: 278
Podziękował : 31
Otrzymał podziękowań: 94
Uprawnienia żeglarskie: zwykły kapitan
Sąsiad napisał(a):
Kriss napisał(a):
a nasze forum, które przecież bardzo je szanuję nie ma wystarczająco opiniotwórczej siły aby tego dokonać.

Co nie znaczy, ze nie należy próbować. Wprawdzie to walka z wiatrakami, ale kropla drąży skałę ;)


Też tak myślę!

Sąsiad napisał(a):
Jednakowoż przypominam, że wspomniany przez Ciebie psalm był cytowany również przy czyszczeniu świątyni ;). I o to chodzi. Pozwalasz na "Biały szkwał", za chwilę masz inne kuriozum np. "Nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki" i miliony innych idiotyzmów. Dziennikarze potrzebują chwytliwych bon-motów i nadużywają ich bez zmrużenia oka, przeważnie bez sensu. Uważam, że nie należy się na to zgadzać. Jeżeli chociaż na naszym poletku możemy oczyścić pojęcia to IMO należy to robić.


Tak właśnie!
Jeśli ktoś się z tym nie zgadza to Jego prawo, może "białym szkwałem" nazywać prysznic, nawet jeśli jest modem ale używanie swojej pozycji moda aby usuwać posty wyrażające inne zdanie chyba nie służy temu forum!
Pozdrawiam.

_________________
Marek
________________
Ciężka praca daje korzyści w przyszłości, wylegiwanie się na kanapie daje korzyść natychmiast.
--------------------------
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie a mądrzy ludzie tak pełni wątpliwości" - Bertrand Russell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2012, o 23:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
turysta napisał(a):
używanie swojej pozycji moda aby usuwać posty wyrażające inne zdanie
Ooooo, następny zwolennik teorii spiskowych...
Jesteś pewien, że wysłałeś? Dostałeś komunikat, ze post został zamieszczony? A może kliknąłeś "wyślij" i nie spojrzałeś, czy czynność była skuteczna?

Jeśli jednak jesteś pewien, że wysłałeś, to poszukaj w śmietniku - nic nie jest usuwane.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2012, o 00:36 

Dołączył(a): 28 lut 2012, o 21:46
Posty: 219
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: są (ale strach)
Choć nie znam się na wielu rzeczach, ale znam na języku i jego specyficznym życiu i mogę powiedzieć, że nie warto wojować na śmieć i życie o "biały szkwał". O poprawności decydują często kompletnie nieprzewidywalne mechanizmy.
Polski "król" to na przykład morfologicznie Karol (pamięć w języku o famie Karola Wielkiego) i wyobrażam sobie historyków wojujących o to, by Jagiełłę nie nazywać królem, bo król to przecież Karol.

Nie to miałam - miałam napisać, że "biały szkwał" po prostu zyska nowe znaczenie i zabłysnąć pojęciem "neosematyzm".

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Kriss napisał(a):
Jest to trochę jak kopanie się z koniem, kto to lubi - proszę bardzo

O koniach też mogę, bo w tym powiedzeniu jest z punktu widzenia koniarzy lekki absurd.

Kopanie się z koniem jest i bezsensowne i groźne dla człowieka w przypadku, gdy koń stoi do człowieka tyłem. W przypadku kopania w pozycji twarzą w twarz, człowiek ma nawet większe szanse (o ile nie jest to koń bojowy, ćwiczony do tratowania). Niestety, trudno jest dosyć umówić się z koniem na walkę dżentelmeńską i należy liczyć się, że koń kilkakrotnie kopnięty, może człowieka ugryźć. Gryzienie się z koniem w pozycji twarzą w twarz jest i bezsensowne, i groźne dla człowieka



Za ten post autor Natasza otrzymał podziękowania - 2: LukasJ, WhiteWhale
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 458 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL