Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 18:56




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 lut 2013, o 21:51 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Wąski napisał(a):
Ech... to były czasy! I w doopie mieliśmy jak należy halsować po rzece... ;) :lol: :lol: :lol:

Po prostu to robiliśmy jak było trzeba. :D

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lut 2013, o 22:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5559
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3174
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Zbieraj napisał(a):
Jak przeżyliśmy...

Hm, ci, co nie przeżyli (ach, ten brak pasów, ślizgawka na stawie, kąpiele w gliniance, zjazd z górki na jezdnię...) jakoś małomówni się zrobili i nie chcą się wypowiadać. ;)

Panowie, powspominać dobra rzecz, ale zamiast mówić: "dawniej, za moich czasów, to się robiło..." lepiej powiedzieć: "moje czasy są teraz!" Nie kwalifikujecie się przecież jeszcze do Klubu Weterana. :D

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lut 2013, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Janna napisał(a):
"moje czasy są teraz!"
Tak jest!

Teraz pływam łódkami, które mają więcej szerokości, niż tamte miały długości.

I młodych, ładnych dziewczyn więcej na tych łódkach. :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lut 2013, o 22:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Roman K napisał(a):
peruniec napisał(a):
I właśnie było o tym że halsowanie na rzece to głupi pomysł,

Dopóki szerokość rzeki jest znaczącą wielokrotnością długości łódki, to nie jest to głupi pomysł. :D

Taaa?
A ja pamiętam wchodzenie do Sztynortu na żaglach. A tam ta wielokrotność była zwykłą a nie znaczącą krotnością (3 x ?)

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lut 2013, o 22:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Stara Zientara napisał(a):
I młodych, ładnych dziewczyn więcej na tych łódkach.
A jakoś inaczej niż ze wstrętem w Twoją stronę spoglądają? :-) :-) :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lut 2013, o 22:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
A jakoś inaczej niż ze wstrętem w Twoją stronę spoglądają?

No co Ty! Zientara może nie jest tak adorowany jak Zbieraj, ale swój zwierzęcy magnetyzm też posiada ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lut 2013, o 22:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Maar napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
I młodych, ładnych dziewczyn więcej na tych łódkach.
A jakoś inaczej niż ze wstrętem w Twoją stronę spoglądają? :-) :-) :-)

Na captaina??? Niechby spróbowały! :evil: :mrgreen:

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lut 2013, o 23:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
bury_kocur napisał(a):
Jak dziś na to patrzę to nie wiem jak myśmy te czasy przeżyli

No właśnie, dopiero teraz można zobaczyć jak niefrasobliwi wtedy byliśmy i ile ryzykowaliśmy. :lol: ;)
bury_kocur napisał(a):
Jak czytam czasem oferty czarterów i wyścig szczurów w wyposażeniu tych jachtów na Mazurach to nie wiem czy się śmiać czy płakać...

Może doczekamy się oferty typu < Czarter dla twardzieli> ?
Skoro są chętni do uczestniczenia w jakichś szkołach przetrwania, to czemu nie wsadzić ich na łódki?

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lut 2013, o 23:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2841
Podziękował : 440
Otrzymał podziękowań: 728
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
peruniec napisał(a):
I właśnie było o tym że halsowanie na rzece to głupi pomysł, że lepiej ciągnąc jakoś środkiem
Bo dawniej po rzece się nie halsowało bo tak jak piszesz był to głupi pomysł. Wolało się tylko - "Wio koniku". Zresztą sam zobacz:
http://www.stajniatrot.pl/texts/mondre/konbark.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 00:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Marian J. napisał(a):
halsowało bo tak jak piszesz był to głupi pomysł.


Bo halsowanie to w ogóle goopi pomysł...
Wiele razy spływając z Mazur Narwią zostawiało się jacht "luzem" i płynęło się "samospławem" ...
Ot, tak spływało się i tyle...
Fajne czasy były.
Takie ... proste ...
I to se ne wróti...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 01:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Marian J. napisał(a):
peruniec napisał(a):
I właśnie było o tym że halsowanie na rzece to głupi pomysł, że lepiej ciągnąc jakoś środkiem
Bo dawniej po rzece się nie halsowało bo tak jak piszesz był to głupi pomysł. Wolało się tylko - "Wio koniku". Zresztą sam zobacz:
http://www.stajniatrot.pl/texts/mondre/konbark.html

Tam, gdzie koń bywał cenniejszy od człowieka traktowano bacikiem inną siłę pociagową:
Obrazek

Ale można też pokonywać rzekę - i to szybko - na jedno gwizdnięcie:
Obrazek

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 08:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
pierdupierdu napisał(a):
traktowano bacikiem inną siłę pociagową
Ten z fajką coś słabo się zapiera...
Czyje to dzieło jest? Podobasie!

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 08:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12595
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1768
Otrzymał podziękowań: 4264
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Janna napisał(a):
Hm, ci, co nie przeżyli (ach, ten brak pasów, ślizgawka na stawie, kąpiele w gliniance, zjazd z górki na jezdnię...) jakoś małomówni się zrobili i nie chcą się wypowiadać. ;)


Teraz też są wypadki. Bo wypadki były, są i będą zawsze.
Czy wypadków było więcej niż teraz? Nie mam pojęcia, ale coś mi się nie wydaje.
Ze swoich czasów i znajomych nie pamiętam żadnego przypadku groźnego. Bo wbrew pozorom, jakiś rozum człek miał i tak całkiem głupio się nie postępowało. Ani w Gdańsku, ani u dziadków na wsi (pod Przeworskiem, a tam to się działo...).
Nawiasem mówiąc, pierwszy raz pojechałem sam do dziadków, pociągiem, jak miałem 13 lat. Podróż trwała kilkanaście godzin (zupełnie jak teraz), z przesiadką o świcie (zupełnie jak teraz) i z dojściem do domu ileś tam kilometrów (z małą walizką*). Teraz za taki numer to moich rodziców pewnie by zamknęli...
A przecież jeszcze dawniej ludzie sobie radzili w o wiele trudniejszych sytuacjach.

Janna napisał(a):
Panowie, powspominać dobra rzecz, ale zamiast mówić: "dawniej, za moich czasów, to się robiło..." lepiej powiedzieć: "moje czasy są teraz!" Nie kwalifikujecie się przecież jeszcze do Klubu Weterana. :D


No ba, czasy są teraz też nasze, ale inaczej ;)

Niziurski to kiedyś ładnie podsumował: w młodości wszystko się o wiele intensywniej przeżywało, choć w sumie o wiele mniej się działo. I stąd nostalgia i wspomnienia.
Do tej pory pamiętam, jak w podstawówce pewna śliczna (jakżeby inaczej!) dziewczyna zgodziła się na spotkanie po szkole i jak woziłem ją na bagażniku roweru po osiedlu. Kuuurcze, to była randka! :D

* Psia mać, czemu kiedyś wystarczała mała walizka? :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 08:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
waliant napisał(a):
Czy wypadków było więcej niż teraz? Nie mam pojęcia, ale coś mi się nie wydaje.
Ze swoich czasów i znajomych nie pamiętam żadnego przypadku groźnego. Bo wbrew pozorom, jakiś rozum człek miał i tak całkiem głupio się nie postępowało.
Bo te "niebezpieczne" zabawy w których braliśmy udział od maleńkości, to oprócz rozrywki miały walor edukacyjny.

Teraz zamiast łażenia po drzewach, chwytaniu równowagi na krawężniku, bujaniu się na różnej konstrukcji huśtawkach, przełażeniu przez chybotliwe ogrodzenia, etc małolat ma obowiązkowe (w prestiżowym ośrodku pomocy psychologicznej) zajęcia sensory integration.

:-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 08:48 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Wąski napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
traktowano bacikiem inną siłę pociagową
Ten z fajką coś słabo się zapiera...
Czyje to dzieło jest? Podobasie!


Repin, Burlaki na Wolgie (Репин, Бурлаки на Волге).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 09:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5559
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3174
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Maar napisał(a):

Teraz zamiast łażenia po drzewach, chwytaniu równowagi na krawężniku, bujaniu się na różnej konstrukcji huśtawkach, przełażeniu przez chybotliwe ogrodzenia, etc małolat ma obowiązkowe (w prestiżowym ośrodku pomocy psychologicznej) zajęcia sensory integration.

:-(


Może w Warszawie. ;-)

U nas na prowincji dzieci nadał łażą po drzewach, krawężnikach, huśtawkach, ściankach wspinaczkowych w parku, małpich gajach. Nadal grają w piłkę na wolnych placykach lub innych orlikach, jeżdżą na rowerach, rolkach, deskorolkach, nartach i pływają optymistami. Mają wielu kolegów, a ich przyjaźnie nie ograniczają się do podwórka i szkoły.

A tym innym dzieciom (spędzającym cały wolny czas przy komputerze, kontaktującym się z kolegami wyłącznie wirtualnie, wymagającym psycho- i fizjoterapii itp. itd.) to kto "zorganizował" takie dzieciństwo? :-(

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca



Za ten post autor Janna otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 09:15 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Gates do spółki z Wozniakiem? ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 09:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Jacek Woźniak napisał(a):
Gates do spółki z Woźniakiem? ;)

Samokrytyka? :lol:

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 09:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12595
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1768
Otrzymał podziękowań: 4264
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
Teraz zamiast łażenia po drzewach, chwytaniu równowagi na krawężniku, bujaniu się na różnej konstrukcji huśtawkach, przełażeniu przez chybotliwe ogrodzenia, etc małolat ma obowiązkowe (w prestiżowym ośrodku pomocy psychologicznej) zajęcia sensory integration.


U nas były zawody w zawracaniu rowerem na wąskiej alejce asfaltowej. Nie wolno było wyjechać na trawę i nie wolno było się podpierać nogami. Było to trudne ćwiczenie, całkowice bezpieczne i każdy z nas w końcu je wykonał. Potem były zawody dalej, czyli kredą się zaznaczało minimalną szerokość, którą każdy z nas osiągnął.
Ale i modele się sklejało, i w noża grało (każdy jakiś scyzoryk miał!). A nożem można się było skaleczyć, tak jak i nożyczkami. Teoretycznie...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 09:21 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
AIKI napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Gates do spółki z Woźniakiem? ;)

Samokrytyka? :lol:
Proszę nie manipulować literkami! Kajam się :oops: ;)
waliant napisał(a):
U nas były zawody w zawracaniu rowerem na wąskiej alejce asfaltowej. Nie wolno było wyjechać na trawę i nie wolno było się podpierać nogami. Było to trudne ćwiczenie, całkowice bezpieczne i każdy z nas w końcu je wykonał.

Phi, my jak wracaliśmy z lasu, zimą z sanek, to zawsze konkurowaliśmy kto w szerszym miejscu przeskoczy rów z wodą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 09:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5559
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3174
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
waliant napisał(a):
U nas były zawody w zawracaniu rowerem na wąskiej alejce asfaltowej. Nie wolno było wyjechać na trawę i nie wolno było się podpierać nogami. Było to trudne ćwiczenie, całkowice bezpieczne i każdy z nas w końcu je wykonał. Potem były zawody dalej, czyli kredą się zaznaczało minimalną szerokość, którą każdy z nas osiągnął.
Ale i modele się sklejało, i w noża grało (każdy jakiś scyzoryk miał!). A nożem można się było skaleczyć, tak jak i nożyczkami. Teoretycznie...


A u nas nadal to JEST. Zarówno rowery, jak i scyzoryki oraz modele. Różnica jest taka, że obecnie balsę można łatwo kupić. :lol:

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 09:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12595
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1768
Otrzymał podziękowań: 4264
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Janna napisał(a):
A u nas nadal to JEST. Zarówno rowery, jak i scyzoryki oraz modele. Różnica jest taka, że obecnie balsę można łatwo kupić. :lol:


Ja nie mam dzieci, więc nie wiem. Podwórka widzę puste, a jak się czasami zobaczy jakąś grupę dzieci bawiącą się, bez nadzoru rodziców, to się dziwię.
Ale teraz już wiem, że nie jest tak źle, wlałaś balsam w moją duszę ;)

Tylko że... skoro dalej jest jak jak było (a przynajmniej bywa) to nie rozumiem zastrzeżenia o tym, że nie wszyscy przeżyli zabawy dawniej. Na rowerach dalej nie ma pasów i dalej są glinianki ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 09:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Wąski napisał(a):
Czyje to dzieło jest? Podobasie!
A o tym dziele nie słyszał?
Zaporożcy piszący list do sułtana tureckiego
albo o tym:
Portret Modesta Musorgskiego
Podobasie? To tu masz więcej:
http://www.google.pl/search?q=riepin&hl ... 66&bih=606

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 09:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
waliant napisał(a):
i w noża grało (każdy jakiś scyzoryk miał!


Znaczy się z kieleckiego śta są?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 10:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5559
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3174
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
waliant napisał(a):
Janna napisał(a):
A u nas nadal to JEST. Zarówno rowery, jak i scyzoryki oraz modele. Różnica jest taka, że obecnie balsę można łatwo kupić. :lol:


Ja nie mam dzieci, więc nie wiem. Podwórka widzę puste, a jak się czasami zobaczy jakąś grupę dzieci bawiącą się, bez nadzoru rodziców, to się dziwię.
Ale teraz już wiem, że nie jest tak źle, wlałaś balsam w moją duszę ;)

Tylko że... skoro dalej jest jak jak było (a przynajmniej bywa) to nie rozumiem zastrzeżenia o tym, że nie wszyscy przeżyli zabawy dawniej. Na rowerach dalej nie ma pasów i dalej są glinianki ;)


Dawniej dzieci nie miały specjalnego wyboru. Teraz mogą robić mnóstwo rzeczy, o których ja mogłam tylko marzyć. Oczywiście, wiele zależy od rodziców, czy będzie im się chciało znaleźć coś atrakcyjnego, zawieźć czy zaprowadzić dziecko na zajęcia, czasami pomóc. Prościej jest pozwolić siedzieć przy kompie, bo (przynajmniej teoretycznie) wiadomo gdzie jest i co robi.

A jeśli chodzi o moje, jak to powiedziałeś, zastrzeżenia. Zasadniczo żartowałam, bawiąc się słowami. :D Ale nie do końca. Tytuł: "Jakoś przeżyliśmy" brzmi strasznie protekcjonalnie: "Patrzcie, my dorastaliśmy w niebezpiecznych czasach, bez tych waszych udogodnień, a jednak daliśmy radę i wyrośliśmy na prawdziwych mężczyzn! My twardziele." Pomyślcie, jak mógłby wyglądać taki wpis, uczyniony przez naszych rodziców czy dziadków, co oni robili jako dzieci i dlaczego nie zawsze była to zabawa.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 10:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Janna napisał(a):
A u nas nadal to JEST. Zarówno rowery, jak i scyzoryki
Uuuu, ktoś pójdzie siedzieć :-) :-) :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 10:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2383
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
pierdupierdu napisał(a):
Ale można też pokonywać rzekę - i to szybko - na jedno gwizdnięcie:

Albo jeszcze szybciej. :D :shock:


_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 12:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Za moich szkolnych lat startowałem w biegach zjazdowych (w slalomach też) a nie wymyślono wówczas jeszcze ani bezpiecznikowych wiązań ani siatek zabezpieczających trasy. Moja Mama na szczęście nie znała się na tym zbytnio, bo mogłaby to odchorować. A moje dzieci (i wnuki) też na nartkach jeżdżą i żeglują. więc "oponki" z nadmiaru siedzenia przed komputerem im nie grożą. A filmik pokazany przez Wojtka zapiera dech w piersiach., tyle, że udział uczestników w takiej imprezie jest również "siedzący" :)

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 12:50 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
waliant napisał(a):
Nawiasem mówiąc, pierwszy raz pojechałem sam do dziadków, pociągiem, jak miałem 13 lat. Podróż trwała kilkanaście godzin (zupełnie jak teraz), z przesiadką o świcie (zupełnie jak teraz)...


no właśnie, pewne rzeczy się kurteczka( ! ) nie zmieniły...
(akurat te co trzeba sie nie chcom zmienić)
czyli jak ktoś chce zaliczyć powrót do przeszłości to biegiem na PKP, albo PKS :D
pozdrawiam
Lech


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lut 2013, o 21:44 

Dołączył(a): 25 mar 2012, o 13:41
Posty: 215
Lokalizacja: Northumberland
Podziękował : 144
Otrzymał podziękowań: 27
Uprawnienia żeglarskie: Armator amator,SRC
Oglądając filmik zamieszczony przez Wojciecha 1968 przypomniałem sobie dyskusję o marynizacji silnika, gdy gość planował ...40-50 węzłów po Pisie...jak widać można :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL